Jump to content
Dogomania

mala90210

Members
  • Posts

    171
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mala90210

  1. [quote name='asiunia']Wybacz:oops:[/quote] Nic sie nie stało ;) Te spacery tak wyglądają bo my im na to pozwalamy , to jest ich a w zasadzie muszę pisać tylko o moim psie bo o nim tutaj jest mowa , to jest Nerona nagroda za to co dobrze zrobi na spacerach indywidualnych , ja chodzę z nim specjalnie koło płotów z wrzeszczącymi psami , koło trawników na które ludzie wyprowadzają psy na spacer po to żeby kontrolować jego reakcje i oduczać go złych przyzwyczajeń , koło płotów juz przechodzi spokojnie , no nieraz jeszcze mu się zdarzy że już chce się rzucić ale wtedy jest szarpnięcie kolczatki i słowo "fe" Neron od razu ustępuje , gorzej jest jeszcze z przechodzeniem obok psów ale nad tym też cały czas pracuję ,co do aportowania to jakoś nie widze w nim chęci bo nie raz juz tego próbowałam on owszem biegnie za patykiem ale go nie rpzynosi bo dla niego ważne jest to że biegnie to samo jest z szukaniem przedmiotów czy wykonywaniem innych sztuczek typu slalom , skakanie przez przeszkody itd , Onki to może a i na pewno są psami pracującymi ale pies psu jest nierówny i mój akurat nie chce pracować tylko chce się bawić , a skoro chce się bawić to niech to robi ale niech tez mnie słucha i tego go uczę cały czas ale nie za wszelką cenę żeby nie widział nic poza mną i tresurą
  2. Po pierwsze mój pies ma na imię Neron a nie Nero ;) Po 2gie wy widzicie tylko filmiki z zabawy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! powtarzam to po raz chyba 5 , nie widzicie tego że one nas słuchają bo wam tego nie pokazuję , Neron potrafi na rozkaz zrobić siad , podaję jedną łapę podaję drugą , waruje , zostaje na miejscu , przychodzi do nogi , przed przejsciem na drugą stronę ulicy siada i czeka aż pozwole mu przejść moge to nagrać i wam pokazać , mi chodzi o to żeby widząc innego psa będąc luzem nie atakował go tylko na moje zawołanie przychodził mi do nogi i żeby będąc na smyczy nie atakował przechodzących koło niego psów , wy po prostu czytacie tylko i wyłącznie to co chcecie reszte omijacie
  3. [quote name='puli']Gdzie? Piszemy o tym ze Twój pies posiadajacy genetycznie wkodowana potrzebe pracy, nudzi sie w Twoim towarzystwie i snuje sie smetnie szukajac jakiejkolwiek rozrywki. [/quote] Ja jestem właścicielka tego psa i ja wiem czego on potrzebuje , jak każe mu aportować lub wykonywać jakiekolwiek zadanie zaczyna ziewać kłaść się i kręcić głową bo wcale go to nie bawi , a kiedy wie że idzie na dwór pobiegać i pobawić się to ze szczęścia aż piszczy i wykonuje każde polecenie bo wie że jak to zrobi dostanie swój upragniony spacer z zabawami więc nie piszcie mi że mój pies ma genetycznie wkodowana potrzebę pracy bo gdyby tak było to widziała bym że podejmuję jakąkolwiek pracę i chce to robić a jak widać największą jego frajdą jest pobieganie sobie i pobawienie się z innym psem , a ja mam na celu zlikwidowanie w nim agresji do wszystkich psów po to żeby mógł się swobodnie bawić na spacerach i żebym nie musiała na każdym spacerze nerwowo sledzić każdego szelstu czy czasem jakis pies nie biegnie Na spacerze. Każdym.[/quote] Jakoś moje filmiki skrytykowaliście że psy zamiast wykonywać nasze polecenia się bawią więc w tym momencie to jest zaprzeczanie temu co się pisze
  4. Kurde wiecie co , jak ja tak czytam wasze posty to mam wrażenie że piszecie pod złym tytułem albo albo to ja trafiłam pod zły adres , wy cały czas piszecie o tresurze a gdzie przepraszam bardzo macie czas na zabawę dla psa , waszym zdaniem tylko tresura się liczy , wstaniecie i myślicie co by tu dzisiaj zrobić żeby psa wytresować , waszym zdaniem ma on widzieć tylko i wyłącznie swojego pana nic po za nim i chodzić jak mały robocik wykonujący wasze zadania , piesku patrz na mnie , daj głos , siad , waruj , idź w prawo , idź w lewo a spójrz się tylko gdzie indziej albo weź zabawke w pysk to popamiętasz !!!!!!!!!! te filmiki które ja pokazuję sa filmikami zabawy , ale jak widać mimo iż się bawią to trzymają nam kroku i nie uciekają nie wiadomo gdzie nie chcąc wrócic !!!! Jak chceliście niewolnika to trzeba było sobie kupić chomika i trzymać go w klatce , pies też chce się bawić , tresura tresurą jest na nia osobny czas , a spacer jest po to żeby pies się wybawił , wybiegał i wyszalał no ludzie weźcie się trochę opamiętajcie zanim zrobicie ze swoich psów cyborgów oddanych tyko i wyłącznie swojemu panu i władcy :shake: a ciekawe co zrobicie jak się wakacje / urlopy skończą i nie będziecie mieli tyle czasu dla psa i będzie trzeba go zostawić na 8 godzin samemu sobie , on sie nie zajmie w domu niczym bo będzie czekał tylko i wyłącznie na wasze polecenia , wtedy pies jest nieszczęśliwy , szczęśliwy jest wtedy kiedy może pobiegac sobie z innym psem i się pobawić i tylko i wyłącznie o to mi chodzi , żeby nie atakował innych psów tylko się z nimi bawił i przychodził do mnie na zawołanie a nie żeby chodził jak wyuczony robot bo ja chce psa przyjaciela a nie robopsa !!!!!!!!!!! a to o ile dobrze czytam jest temat "agresja"i jak z nią walczyć a nie "tresura" całkowita i nic poza nią :p
  5. Pozwolę sobie na wklejenie jeszcze jednego filmiku ze spaceru żeby pokazać że Neron wcale nie jest takim rozpuszczonym psem i kiedy jest spuszczony luzem trzyma się blisko mnie i nie odbiega gdzieś daleko żebym nie zdążyła go chwycić kiedy jakiś pies wybiegnie mi na drogę , ja pisałam wielokrotnie że mam problem kiedy jest prowadzony na smyczy , wtedy atakuje inne psy i to tez nie zawsze , wybiera sobie rasy psów które atakuje , kiesy spotkamy labradora biszkoptowego lub boksera jest niewesoło bo rzuca się jak opętany ale inne rasy psów w miarę akceptuję , kiedy idziemy w pobliżu płotów za którymi są ujadające psy to idzie spokojne bo to już mam wypracowane , chwytam go krótko i stanowczo mówię "fe" wtedy skomli trochę ze złości że nie może zaatakować ale idzie ładnie przy nodze i nie robi większych scen [IMG]http://www.youtube.com/watch?v=ocFtrmcM3T0[/IMG]
  6. Nie wiem :) ale jest na pewno z hodowli i jest psem wystawowym ale to nie o to tutaj chodzi i nie jest to temat o tym czy pies jest z rodowodem czy bez , ja czytam to co piszecie i stosuje się do waszych rad , filmików ze spacerów mam mnóstwo ale nie będe ich tu wklejała bo pewnie znowu mnie skrytykujecie że pies na nich sie tylko bawi , takie mam bo po prostu innych nie nagrywam , jak nagram jakiś ze szkolenia to go wkleje
  7. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/30517.html"]Mada:)[/URL] - zrozumiałam
  8. [quote name='karjo2']wyglada na mieszanke z tybetanem, to moze geny innego psa pomoga ( a przynajmniej nie zaszkodza ;) ) w pracy nad nia.[/quote] To czysty tybetan z rodowodem kupiony w Hodowli tybetanów
  9. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/16101.html"]karjo2[/URL] Ten filmik to jest jeden po prostu źle go wkleiłam , a nasze spacery wyglądają tak dlatego że maja na celu zabawę psów i żeby się wybiegały a pracuje nad nim samodzielnie bez towarzystwa , co nie oznacza że na spacerach nie ma w ogóle rygoru , tego nie ma nagranego ale nie znaczy że tego nie ma Filmiki rewelacyjne postaram się zrobić wszystko żeby Neron chociaż w połowie był tak wytresowany [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/30517.html"]Mada:)[/URL] tą metodę stosuję już jakiś czas , z tym że w dłuższym czasie , jak nie zje to po pół godziny wywalam mu to z miski i dostaje dopiero następne jedzenie wieczorem o ustalonej godzinie , przestawię mu czas jedzenia tak jak piszesz 5 sekund zobaczymy czy poskutkuje
  10. [url=http://www.youtube.com/watch?v=AyB-vAlvW4w]YouTube - MOV03485[/url][URL="http://http//www.youtube.com/watch?v=AyB-vAlvW4w"][IMG]http://www.youtube.com/watch?v=AyB-vAlvW4w[/IMG][IMG]http://www.youtube.com/watch?v=AyB-vAlvW4w[/IMG][/URL] czy one wyglądają na morderców ????
  11. Nie chce mi się już tego wszystkiego powtarzać , stosuje się do waszych rad ale widzę że fakt iż psa rozpuściłam jest ważniejszy od tego że chce to naprawić :p myślałam że takie fora są po to żeby ludziom pomagać i wierzyć w ich siły a nie do podcinania skrzydeł , może rzeczywiście czasami opisując pewne sytuacje opisywałam to w taki sposób że "nasze" psy wyszły na morderców ale wcale tak nie jest , to że do kogoś lub innego psa podbiegną nie znaczy że chcą go zjeść , rozszarpać :shake: wielu ludzi a w zasadzie prawie wszyscy chodzą z psami luźno i tylko "my" nasze zapinamy na smycze a inni nas mijający przechodzą z psem luźno jak by nigdy nic się nie stało o oczekują od nas żebyśmy najlepiej na drzewo weszli żeby ich psiaki mogły sobie swobodnie koło nas przejść , jak znajdę odpowiedni filmik ze spaceru to go tutaj umiesze
  12. piękny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :multi:
  13. śliczny Onek :loveu::loveu::loveu::loveu:
  14. [quote name='Martens']Rasa suki Twojego chłopaka ma zupełnie inną psychikę... To psy o wiele bardziej samodzielne i kiedy przejdzie ona okres dojrzewania może być o wiele mniej wesoło niż z Twoim owczarkiem. Błędy z ONkiem przy dobrym podejściu można odpowiednio odkręcić i nie jest to aż taki problem, jeśli się do tego mocno przyłoży. Z tamtym psem może być o wiele trudniej, nie tylko psychicznie, ale i fizycznie, ze względu na jego przyszłe rozmiary. Pamiętaj, że to pies i suka; jak suka dorośnie, one na spacerach będą tworzyły sforę, w której bez Waszej intensywnej pracy Wy nie będziecie mieli nic do powiedzenia; psy będą współpracować we wszystkich działaniach: w obronie "stada" = w pacyfikowaniu napotkanych psów przede wszystkim. Jak oba puszczone luzem ruszą na jakiegoś psa to nie zatrzymacie ich choćbyście stanęli na uszach. A niestety w takich sytuacjach zwykle jest tak, że jak jeden z psów podejmie decyzję "na niego!" - to drugi pędzi ze wsparciem. Przypadkowo napotkany pies nie będzie miał szans. A gwarantuję że suka tej rasy, kiedy dojrzeje, przestanie być przyjaźnie nastawiona do obcych, czy to ludzi, czy psów.[/quote] Ja to wszystko rozumiem ale nie mogę pojąć dlaczego "[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/16101.html"]karjo2[/URL]" tak uparcie tkwi przy tym że "suka" będzie źle wychowana , mój chłopak zna się na tresurze psów , niejednego już wytresował i wie co robi a ja jestem na etapie naprawiania swoich błędów wychowawczych , to tak jak by mi podcinano skrzydła i mówiono że nie mam co się męczyć bo i tak mi się to nie uda , no proszę was , trochę wiary w ludzi !!!!
  15. Skoro dla niej to ostatni dzwonek a ma 7 miesięcy to dla mojego prawie 3 letniego psa nie ma już ratunku ??
  16. [quote name='karjo2']Niepotrzebnie sie obrazasz i nie chcesz widziec troche innego puntu postrzegania sytuacji. Obydwa psy sa mlode, suka dopiero dorasta, przy czym jest nieodwolywalna, podbiega do przechodzacych psow. Juz samo to powinno zapalic swiatelko w "szkoleniowcu", ze cos jest nie tak... Za pare miesiecy psy beda stanowily stado doroslych, dojrzalych zwierzat, przy takim podejsciu wlascicieli zaczna sobie urozmaicac spacery polowaniem na inne psy, moze na tym nie poprzestana... Pojawi sie agresja, ta prawdziwa, w stosunku do kazdego innego psa, niezaleznie od plci czy wieku, i wtedy zaczna sie naprawde problemy. A przy tak duzych psach, z ktorymi sobie nie radzicie, to jest realne zagrozenie. I niewazne, z jakich powodow zaniedbalas wychowanie psa, nie bierze sie pod opieke zwierzecia, nad ktorym nie potrafi sie zapanowac...., czy przy pomocy trenera, czy wlasnej wiedzy.[/quote] Ja się nie obrażam :) suka mojego chłopaka jest młoda i może jak na razie nieodwoływalna ale jest bardzo łagodna więc tutaj akurat nie widzę problemu , z czasem na pewno będzie bardzo posłusznym psem i tego jestem pewna ;) mój pies natomiast jest taki jaki jest z mojej winy , to ja zaniedbałam jego szkolenie kiedy był młody i to ja wybrałam nieodpowiednia rasę dla siebie ale Kocham go jak własne dziecko i nie mam zamiaru teraz go wyrzucić na "śmietnik" bo wyrosło z niego to co wyrosło i czasami nie daję sobie z nim rady , ja właśnie próbuję naprawić swoje błędy , wiem że to troche za późno ale jest jeszcze na tyle młody że powinno się go jeszcze trochę nauczyć posłuszeństwa , robię to jak potrafię , wiem że jeszcze się kalecze ale nie od razu rzym zbudowano , nie chcę prosic o pomoc swojego chłopaka bo ja to zepsółam i ja chcę to naprawić
  17. [quote name='karjo2'] podobnie niewychowana staje sie suka Twojego chlopaka :shake:. [/quote] Co do mojego psa to masz racje , zawaliłam najlepszy okres jego życia kiedy mógł się czegoś bardzo szybko nauczyć ( nie wiesz dlaczego tak się stało więc proszę mnie nie oceniać ) ale suka mojego chłopaka to całkiem inna bajka , i nie zgodzę się z tym co napisałeś , mój chłopak wyszkolił niejednego psa i zajmował się tym jakiś czas , szkolił psy obcych ludzi którzy byli mu za to wdzięczni , możesz się mnie czepiać ale nie wplątuj w moje problemy psa mojego chłopaka :shake: I przede wszystkim nie stanowi on zagrożenia dla otoczenia , bo w obrębie bloków chodzi z kagańcem !!!! (nie wiem który raz to już pisze ale mam wrażenie że jeszcze parę razy będę musiała to napisać )
  18. [quote name='Mada:)']mala - rozumiem, że swoje śniadanko i kolacyjkę zjada bez problemu, bez grymasów? :) [/quote] Nio właśnie ja mam taki problem że on nie za bardzo chce jeść jak mu dam pierwsze jedzenie czyli na ciepło i ugotuje mu woreczek ryżu to zje 3/4 a reszta idzie do kibla :shake: później suchą karmę je chętniej ale dopiero jak dostanie około 21 bo prędzej nie ruszy , aportować też nie chce , owszem jak rzucę mu patyka to biegnie jak szalony ale tylko dlatego żeby biec ten patyk w ogóle go nie interesuję :angryy: wiele osób pisze tutaj że owczarki niemieckie to psy pracujące i dla nich wykonywanie zadań to największa frajda bo najlepiej się czują pracująć , w takim razie ja mam chyba owczarka niemieckiego tylko z wyglądu bo on by tylko się bawił i biegał a jak przychodzi do tresury to od razu jest wielce zmęczony , śpiący i interesuje go wszystko w koło tylko nie to co ma wykonać :angryy: no ale zostawanie na miejścu i przychodzenie do mnie z siadem włącznie mamy już za sobą :razz:, oczywiście w domu bo na dworze to wszystko go rozprasza i zostać na miejscu potrafi ale jak już mówie do nogi to owszem idzie ale bynajmniej nie do mojej hehe ( na dworze ucze go jak na razie na lince )
  19. [quote name='Mada:)']Próbowałaś uzależnić psa od np. piszczącej piłki, bądź innej zabawki? A gotowane, śmierdzące pyszności? Czym jest karmiony na co dzień i w jaki sposób?[/quote] Do piłek próbowałam ale niestety nic z tego nie wyszło , karmiony jest 2 razy dziennie , rano dostaje ryż lub makaron z surowymi serduszkami na przemian z wątróbka i płuckami a wieczorem suchą karmę , do tresury używam jego niby ulubionych pałeczek ale kiedy widzi że musi coś za nie zrobic to już nawet na nie kręci nosem :)
  20. [quote name='asiunia'];)Paco to właśnie taki wybrzydzak niejadek;) Trzeba szukać aż się znajdzie...u nas rewelacyjnie działają parówki jedynki z żółtym serkiem:eviltong:Każdą inna formę jedzenia traktuje w sumie jako karę...a zabawki próbowałaś?[/quote] próbowałam :) jego nic nie interesuję , ani jedzenie ani zabawki , dla niego największa frajda to wyjście na długi spacer i pobieganie z Qwendi (wtedy przed wyjściem z domu zrobi wszystko , podejrzewam że nawet by na głowie stanął jak by potrafił ) a nie mogę spaceru traktować jako nagrody bo spacer należy mu się jak przysłowiowa kość psu :)
  21. [quote name='asiunia']Samodzielnie 2, teraz jestem w trackie współpracy z trzecim-prawie 4 miesiecznym ONkiem... Co do pierwszego,w tej chwili 12 letniego JRT to niestety miał to nieszczęście bycia moim pierwszym psem i zaraz królikiem doświadczalnym:oops:Stosowane miał na sobie i metody Brzezichy i Fishera i Fennell i ogólem wyszła kicha:eviltong:Rocky jest karny,zna komendy,zdał egzamin PT ale więcej w nim moich błędów niż aspektów pozytywnych Pierwsza rottweilerka(w wieku 5 lat wyciagnieta ze schroniska)od nowa uczona była wszystkiego przeze mnie,jednak pod okiem fachowców i hodowców rottweilerów,więc samodzielną pracą tego nie nazwę,nie mniej jednak PT,PT2 i podstawy IPO miała zrobione.Była delikatnym i miękkim psem więc nasza współpraca opierała się tylko na metodach pozytywnych,raz w życiu miała nałożone kolce(oczywiscie stosowane pod okiem tresera) ale więcej narobiły szkód niż pożytku Druga rottweilerka,wyciągnieta również ze schronika,uczona była klikierowo,niestety odeszła ciut ponad miesiąc po tym jak do mnie trafiła więc za dużo razem nie zdążyłyśmy zrobić-można powiedzieć że zrobiłam podstawy PT Co do Paco [URL="http://www.youtube.com/watch?v=MzFlbAtrLVo"]YouTube - Paco 14 tygodni-owczarek niemiecki[/URL][/quote] Filmik bardzo ciekawy ;);););) a co zrobic z psem który jest niejadkiem i nie bardzo na niego działają smakołyki jako nagroda ?? ;)
  22. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/1666.html"]asiunia[/URL] - mam pytanie , wytresowałaś już w swoim życiu jakiegokolwiek psa ?? jak tak to jakimi metodami ?? :)
  23. [quote name='asiunia']Ja mam wydanie z 2000 roku i jest tam przykład o pułapce na myszy...:roll:[/quote] Nowsze wydanie to pewnie trochę metod jest dodanych :) ja na szczęście problemu z jedzeniem znajdowanym przez Nerona nie mam bo on to taki niejadek jest więc jego to raczej musiała bym zmusić do zjedzenia czegokolwiek na dworze niż oduczać ;)
  24. [quote name='paulina2904']Może to głupio zabrzmi ,ale pewną metodę od gapiłam z tego programu ''Ja albo mój pies'' [/quote] Tez lubię oglądać ten program :lol::lol::lol::lol:
  25. [quote name='asiunia']Przykładowo...Oduczenie psa pobierania pokarmu od obcej osoby lub z ziemi poprzez umieszczenie mięsa w pułapce na myszy:shake:[/quote] Właśnie przestudiowałam z tej książki rozdział "niepodejmowanie pokarmu znalezionego lub podanego przez osobę obcą " i nie ma tam nic o łapce na myszy :shake: jedyne metody tam zawarte do wkładanie w dany kąsek ostrego pieprzu co spowoduje że kiedy pies przegryzie taki kąsek ( musi być nieco większy żeby go rozgryzł) pieprz zacznie go drażnić i więcej tego nie ruszy a druga metoda to podłączenie pod kąsek niewielkiej ilości prądu wytwarzanego z małej bateryjki i w momencie kiedy pies weźmie taki kęs do pyska odkręca mi się ten prąd co spowoduje że pies się wystraszy i więcej tego nie zrobi ( to może groźnie brzmieć ale sądzę że w obrożach elektrycznych jest więcej prądu niż w tej metodzie z kąskiem )
×
×
  • Create New...