Jump to content
Dogomania

aniaijaga

Members
  • Posts

    92
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by aniaijaga

  1. Ale należy tez pamietać, w myśl zasady - nieznajomośc prawa, nie upoważnia do jego łamania.
  2. Dzisiaj rano kupiłam puszke własnie tej firmy (ogolnie wiem jaka jest opinia odnosnie tej firmy na forum) i na wieczku przyklejona jest naklejka ze jest rekomendowana przez polskie towarzystwo weterynaryjne - czyli ogólnie super. I blizej przyjrzawszy sie, etykiecie przeczytalam ze karma zawiera co najmniej 30 % mięsa. I teraz mam pytanie , dlaczego wy odradzacie tak ta karmę? CZym sie rózni od tych drozszych?
  3. ok, fajnie ciesze sie że są jeszcze własciciele psów, ktorzy mysla także o innych i myslą za siebie ale również za swojego psa.
  4. kurcze aż mi sie wierzyć nie chce - w to co czytam. Z tego co czytam to częśc z was uważa sie za pepek swiata, wszyscy ludzie z dzieciakami sa zli tylko moj jeden piesek jest jeden najgenialniejszy i najgrzeczniejszy. NIe wiem czy nie chcecie zrozumiec czy nie rozumiecie ze plaza z okresie letnim jest ptzeznczona dla ludzi w tym takze dla biegajacych dzieci( oczywiscie nie sypiacych [piaskiem, ale dzieci ktore sie bawia i maja jedyna możliwość wybawienia sie za wszystkie czasy).
  5. Ja jestem z sopotu i z tego co widziałam to wszedzie jest zakaz wejscia na plaże z psami. (na plazy pilnują ratownicy i często sami wypoczywajacy)- ja nigdy sie nie pakuje - szkoda nerwów. :)
  6. [quote name='bonsai_88']Ania akurat radziłabym ci jeszcze raz porządnie przemyśleć co napisała Saite :roll:[/quote] Chyba sie nie zrozumielismy- , albo powiem jeszcze raz co mialam na mysli- zeby nie bylo nieporozumień i niepotrzebnego obrażania kogos(tak to odebralam z wypowiedzi Saite, jesli nie to przepraszam ) Oglnie rzecz biorac moja suka szczeka wlasciwie rzadko, tylko czasem jej sie zdarzy, i dlatedo nie reaguje na to w sposób bardzo stanowczy. (żaden pies nie chodzi jak w zegarku i nie oczekuje nawet tego od mojego psa, wiem ze jest tylko psem ) oczywiscie jesli zdarzy jej sie bardzo szczekać z duzym "zaangazowaniem " to oczywiscie ja uciszam -- i tylko to miałam na myśli :)
  7. Po pierwsze waż się że słowami Saite - zeby kogoś nazwać chamskim musisz mnie chociaż trochę znać.----- a tak nie jest !!!! A po drugie nie mowie o wydzieraniu mordy na wszystko ci się rusza i z stawianiem wszystkim na równe nogi - chodzi mi chociażby o szczekanie kiedy inny pies szczeka na mojego (a on w psim języku odpowiada), czy szczekniecie kilka razy chociażby z radości.
  8. skąd ja to znam ... :) u mnie jest podobnie Kazdy glosniejszy dzwięk na psica od razu zrywa sie na równe nogi (dyszy, nie może sobie znleżc mniejsca, oblizuje pysk)kłębek nerwów. (niestety sama nie wiem co z tym robic i równiez byalbym wdzieczna za jakies porady :)
  9. Ogólnie rzecz biorąc to pozwalam swojemu psu poszczekać sobie na inne psy - a niech ma coś z zycia- zależy mi tylko żeby przestał na polecenie. Szczekanie jest jak najbardziej naturalne (przynajmniej jak wyznaje taka zasadę)
  10. witam, jestem w zasadzie nowa na forum i jeszcze wogole nikogo w zasadzie nie zznam. Zainteresowało mnie to jak wyglada taki obóz. Czy psy na prawde sie ie gryzą i nie warczą na siebie ? Jak wyglada np mieszkanie w domku z psami, ktore sie prawie nie znaja? jak sie dogadują? Czy nie odzywa sie u nich isntynt terytorialny, żeby bronić swojego terenu przed innnym psem ? Czy cały dzień psy biegają lużno, czy w zasadzie zawsze macie psy na smyczy, badz w kagańcu ? ppzd
  11. powiem, szczerze ja mieszkam w trojmiescie a w zasadzie w sopocie i wyjscie z psem nad morze w czasie sezonu w zasadzie graniczy z cudem. Jesli idziemy na plaze strzezona to wogole nie ma opcji- ratownicy gonia, ludzie + straz miejska- szczerze bez szans. jesli idziemy niby na plaze niestrzezona to i tak z dusza na ramieniu bo albo plazowicze nas wygonią, albo straż miejska. Poza tym przed kazdym wejsciem na plaze jest wielki zakaz (a w zasadzie 2- jeden na ziemi, a drugi to tabliczka) I teoretycznie z psem nie da sie wogole wejsc na plaze jak jest sezon. (oczywisci z czystym sumieniem i bez stresu, ze zaraz ktos zza winkla wyjscie i wlepi mandat :(
  12. [quote name='mala_czarna']No to się uśmiałam :lol: Łapać obcego psa, który rzuca się na naszego?? Chyba nie wiesz co mówisz. Poza tym, w takiej sytuacji człowiekowi puszczają nerwy i robi wszystko, żeby nie doszło do największej tragedii, czyli zagryzienia psa. To są ułamki sekund, a nie film puszczony w zwolnionym tempie. Ludzie to jednak wyobraźni nie mają. No ale chciałabym zobaczyć Twoją reakcję. Już widzę jak stoisz z telefonem i stukasz numer do straży miejskiej :shake:[/quote] zgadzam sie z Tobą w całej rozciągłosci. W chwili zagrodzenia robi sie wszystko zeby ratować naszego psa. I rzeczywiscie z tym dzwonieniem to nie uśmiałam - fajnie to skwitowałaś. :D
  13. powiem szczerze, że w zasadzie szczególny uraz mam do owczarków niemieckich - w zasadzie wszystkie jakie znam z okolicy to sa mocno agresywne-(oczywiscie sa wyjatki od reguły i mocno w to wierze, ale ja do takich niestety nie mam szczescia). I z jednej strony rozumiem zachowanie wlasicieli onków ze je puszczaja bo musza sie wybiegac, ale jak ide z moja to z dusza na ramieniu w obawie ze spotkam takiego agresora (niesztety wiem ze moja suka mialaby niewielkie szanse wysc z tego bez szwanku . ) zostaje miec tylko oczy do okola glowy i bacznie obserwować wszystkich do okoła . p.s Marzy mi sie zeby wyjsc na spacer z psrem bez nerwow i stresu, gdzie wszystkie psy bedą spokojnie i milutkie w stosunku do innych psów- ale niestety marzenie scietej glowy :D
  14. jeśli chodzi o mnie to mówię o przypadku w ktorym moj pies jest spokojny, tzn nie spodziewa sie ataku a drugi pies biegnie z wyszczerzonymi klami. Oczywiscie zgadzam sie, ze nierwowe zachowanie wlasciciela udzieli sie psu, i być moze on rowniez zdecyduje sie bronić swojego pana, badz samego siebie- jednak uważam, psu atakującemu wisi to czy jestesmy nerwowi tzn podnosi sie u nas poziom adrenaliny, czy staramy sie stać spokojnie. I uwaz, ze reakcji z naszej strony wymaga również sytuacja, w której nasz ukocany pies jest tylko obsliniony przez innego, tzn nie pogryziony do krwi- ja osobiscie takiego zachowania nie toleruje i sobie nie zycze, zeby inny pies który zamierza mojego psa zaczepiac (podbiec itd) zblizal sie do mojego. (ktory jest uosobieniem lagodności)
  15. oj, nie zgadzam się z przedmowcą- ze systuacje w ktorych nastepuje scięcie z psami ma miejsce bardzo rzadko. Mimo, że mam suczke, która wogole nie jest agresywna przez niektore psy jest zaczepiana i z mojej i mojego psa perspektywy nie jest to mile i na pewno nie traktuje tego na porzadku dziennym. NIGDy w zyciu nie zdecydowalabym sie brac moje psa (20kg) na rece, gdy inny pies biegnie do niego, w wiadomo jakich zamiarach- samobójstwo. I nie zgadzam sie tez, ze 'spinanie ' moje ma jakis wplyw czy inny pies rzuci sie na mojego czy nie, to chyba juz za pozno- inaczej mowiąc musztarda po obiedze. Ja również zdecydowałabym sie na gaz pieprzowy - chyba lepiej zeby mojemu psu i agresorowi podrażnić oczy, niz potem leczyc ewentualne rany pogryzienia. i przetestowałam juz rzucanie np patyków w strone innego psa, delikatnie mówiąc jemu to lata koło d**y. pozd i czekam na inne propozycje
  16. Z mojego doswiadczenia, a mam pieska (waży 20 kg), ale wogole nie ciagnie to smycz flexi jest super tylko ze jedyna wada tej smyczy jest to ze w przypadku tasmy ma zbyt duzy naciąg- dla mojej suczki zdecydowanie za duży- nie wie co sie dzieje jak smycz jest napięta, dlaczego ją tak ciągne. Liki z flexi nie mialam, ale wydaje mi sie ze linka rozwiazuje sprawe, nie ma takiego silnego naciągu. pozdr
×
×
  • Create New...