Jump to content
Dogomania

arbol

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

arbol's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Pomocy! Sunia karmi 9 dzien, wczoraj zauwazylem ze jedna piers jest 'skamieniala' podejrzewam ze mleko zamienilo sie w wapienny twor. podstawilem wszystkie 8szczeniakow do tego konkretnego sutka karmiac je po kolei sterowalem nia tak w legowisku zeby nie lezala na tej piersi i w czasie karmienia jak najczesciej podsuwalem szczeniaczki do tej wlasnie piersi lecz nic nie pomaga. ta skamienialina robi sie wieksza. wiem ze sie przesunela przez to karmienie z boku piersi na jej dno ale produkcja mleka jest szybsza niz sporzycie. dzisiaj sunie klade spac bez wieczornego posilku.( dostaja jesc 7 30 i drugi 18) moze pomoze pompka do mleka jak dla kobiet zeby odessac? troche czytalem glownie po ang bo po polsku formulowalem zapytanie w wyszukiwarkach na rozne sposoby ale nei trafilem na zadne informacje poza ograniczeniem jedzenia co ma spowolnic produkcje mleka. pomozcie. czy ta pompka to dobre wyjscie? aha wiem ze nie ma infekcji - kontroluje temperature tej piersi i nie odstaje ona od innych. podpowiedzcie cos bo wet zaraz chwyci za noz i bedzie otwieral...robilem delikatne masaze ale irytuje to suke jak ruszam jakas bryla w jej ciele mimo to masuje dalej.. mozez jakies oklady z cieplego recznika??? sory za offa
  2. [IMG]http://www.freeimagehosting.net/image.php?09dea31461.jpg[/IMG] 8 szczeniakow dzisiaj przybylo :) ostatni nie oddychal wiec zassalem z nosa i pyszczka czyli ostatecznie z pluc wode plodowa..po 3 minutach masowania serca i wdmuchiwania powietrza i przeroznych zabiegow piesek sie obudzil i doprowadzony do sutka spokojnie zaczal spijac siare. mam nadzieje ze nie doszlo do uszkodzenia mozgu badz obumieranai nerwow. na zdjeciu to ostatni z prawej. pozdrawiam i nigdy sie nie poddawajcie z respiracja!! [url=http://www.freeimagehosting.net/image.php?09dea31461.jpg]FreeImageHosting.net Hosting Service[/url] Mix Labradora z Rodesian czyms tam i 8szczeniakow
  3. pewnie w gre wchodzi czynnik podobny do slodkiej dla komarow krwi niektorych ludzi ktora pija znacznie chetniej
  4. troche sie tam ktos uniosl..futro to nie skora a dwa ziarenka pieprzu nijak sie maja do masci pieprzowej. tu chodzi o zapach ktory nanosze na futro. bardziej niz nos psa interesuje mnie jego zycie - statystycznie w koncu ktorys kleszcz bedzie chory i podrazniony czy to przez psa czy przeze mnie zacznie wpuszczac to scierwo. pies ma z 6 cm futra i jak go oblalem to wszystko splynelo po 1 warstwie. a co do postu onomato peja - podejrzewam ze rozne psy sa roznie podatne na kleszcze. maly pies bez futra z jakas nieciekawa dla kleszcza krwia i z obroza nie bedzie nic przynosil. z 3 strony ja mieszkam w borach tucholskich i to troche inne srodowisko niz las morenowy w gdyni. moj z obroza lapal na calym lbie,a teraz jak go oblalem w zeszlym tygodniu to na lbie i uszach nie przyniosl nic, za to przesunely sie na wierzch brzucha w miejsca nie skropione mieszanka..
  5. malo jest psow altruistow a zdecydowana wiekszosc ma rozbudowane ego ktore determinuje ich zachowanie
  6. przyrzadzilem preparat wlasnej roboty. mieta+sok z cytryny+pieprz wmasowalem w kark i uszy psa. ladnie pachnial jeden dzien niestety potem bylo mniej przyjemnie z zapachem przez 2 dni gdy sie sok zmieszal z pizmem psa. ale wracajac do sedna po tygodniu zadnych kleszczy w uszach ani na karku - pelen sukces! znalazlem pare na brzuchu gdzie nigdy nie bywaly. widocznie moja mieszanka zadzialala i zepchnela je z glowy na brzuch. teraz robie na cale cialo i zobaczymy kiedy go obleza
  7. dzieki za pomoc. lab nawet w odosobnieniu od psow i ludzi odkurza jedzenie wiec nic z tym nie zrobie :P teraz po prostu daje sobie gryzc ta reke i tym sposobem zyskalem radosniejszego wilczora i bardziej dopieszczona suczke laba. a ze te gryzy sa zabawowo przyjacielksie nie bede juz ich unikal dziekuje za pomoc pozdrawiam tymek
  8. Czesc. Moja babcia ma 3 psy. nierasowego wilczora, labradora suke i starego 14 letniego czarnego psa(nie wiem jaka rasa) psy sa w miare duze. ja mam 188cm i tak mlody wilczor i stary pies siegaja mi do kolan grzbietem a labradorka jest o 3-5cm wyzsza do tego jeszcze ciezsza o 30% od wilka. wilczor -Ber 2lata lab-Sztorm 4lata i dziadek - Travis 14lat najczesciej bawie sie z wilkiem bo on najchetniej biega po lace i lasach ze mna. glaszcze i gadam z nim na poczatku i pod koniec wycieczki. potem chcialbym troche pobawic sie ze Sztormem ale Ber wlazi pomiedzy nas, a gdy go lekko odpycham robi koleczko i znowu to samo. gdy kucam i glaskam sunie i jednoczesnie ignoruje przez minute wilka to w wilk zaczyna lapac mnie za rece zeby zwrocic uwage. nei podgryza tylko chwyta delikatnie i trzyma ta ktora ostatnio glaskalem sunie. czasami jak siedzie i glaszcze lab to podchodzi i podaje lape na moje kolano - wtedy patrze mu w oczy i mowie NIE stracajac lape. Problem jest w tym ze w koncu lab zniecheca sie tylko 40procentami uwagi ktore jej poswiecam bo 60% poswiecac musze na zniechecanie i odpedzanie wilka. patrzy na mnie wtedy sunia smutno i odchodzi... a jak sie bawia oba pieski to ciezki lab zdecydowanie wygrywa i zawsze to wilk laduje na plecach wiec nie wiem czy to dominacja skoro lab jest i tak silniejszy. mysle ze zwykla zazdrosc. 4 dni temu jak podbiegl jak glaskalem lab i mnie zaczepial chwycilem go za lapy przednie i tylnie i pociagnalem do siebie co spowodowalo jego upadek na bok. po tym zdarzeniu zaczal podbiegac do mnei ze spuszczona glowa, jak sie odezwe czy go glaskne to podnosi leb i staje sie radosny. pojawil sie tez problem po przewroceniu - jak siedze na schodku tak ze nasze glowy sa na tym samym poziomie i jak do glaskne w bok brzucha nie w grzbiet to sie kladzie na plecy i rozklada tylnie lapy gotowy zebym co? glaskal go w ptaka?? never jak to mowia francuzi. no i ciagle nie daje sie pobawic ze Sztormem labradorka.. zachowuje sie jak szczeniak ale ma juz 2 lata. chcialbym zebyscie mi doradzili jak zrobic zeby przestal byc taki zaborczy i zazdrosny oraz co mam zrobic zeby sie przede mna nie rozkladal jak ktos kto sie przed kims rozklada. mam mu pogryzc ucho czy cos? acha mam tez problem ze Sztormem - dziewczyna nie gryzie tylko polyka jedzienie. odkurza. moge ja jakos spowolnic zeby gryzlwa podczas jedzenia? bardzo bardzo prosze o pomoc Tymek\
  9. mysle ze problem tkwi w tym ze pies codziennie biega do lasu albo przez wysokie lakowe trawy i czesto zdaza mu sie biegac z psami owczarza przy owcach. sprobuje z inna obroza ale dziwi mnie to ze pozostale psy ktore sa nieco spokojniejsze i bardziej stonowane w swoich wypadach nie przynosa ich wcale, rasa taka sama obroza taka sama i zero kleszczy a na nim zawsze sa. moze zbieraja mu sie na ogonie i po dniu wedrowki w strone lba wgryzaja sie na granicy dzialania obrozy. poprubuje innych preparatow i moze beda efekty.
  10. dzien dobry. mam wilczora mieszkam na wsi. codziennie musze wyjmowac mu kleszcze z uszu i okolic gardla. codziennie to samo po 5 na dzien... pies nosi obroze odkleszczowa, dodatkowo uzywam spreju. nie pomaga, a moze pomaga bo by przynosil 30.. zle mi sie go glaszcze bo zawsze na jakiegos trafiam. co mam zrobic z tym problemem? bardzo prosze o jakies sugestie. pozdrawiam tymek
×
×
  • Create New...