ania z poznania

Draguś nie chciał pojechać na wizytę więc dziewczyny przyjadą do niego :). W sobotę drago pozna swój przyszły domek.

Chcę spróbować w piątek, według rad Marka, (jeżeli uda mi się i wejdzie do samochodu) to najpierw zabiorę go na krótką przejażdżkę, zakończę ją spacerem i super wyżerką i zobaczymy jak to wypali.

Wczoraj niesamowicie się na mnie ucieszył, dzisiaj to samo, ale z samochodem ma jakąś traumę, nie wiem czy to dlatego, że przyjechał nim do schronu czy po prostu generalnie nie lubi podróżować, tak też może być.....

Z Markiem będę rozmawiać osobiście jak zawiozę Barona. Może niezłym pomysłem byłby długi spacer przed następnym podejściem, będzie zmęczony a poza tym zobaczy, że nie mam złych zamiarów..... Rodzina zareagowała super, co jeszcze bardziej mnie utwierdziło w przekonaniu, że Drago byłby we właściwym miejscu, spodziewałam się, że reakcja nie będzie przyjemna, a tu zaskoczenie- Edyta stwierdziła,że cierpliwie poczekają, chcą, żeby nie robić niczego siłą żeby Draguś nie nabawił się jeszcze większej traumy!

Nie mam bagażnika, bo mam sedana, miał jechać normalnie na tylnym siedzeniu. Myślałam, że nie będzie problemu, normalnie otworzyłam drzwi żeby wskoczył, a on się zapiera i ciągnie do tyłu. No to przeszliśmy się i kolejne podejście, jeszcze gorzej, szarpanie, panika w oczach. Próbowaliśmy na smakołyki, nic. Jak próbowaliśmy go podsadzić to tak się wyrywał i drapał, że nie dało rady. Na plus, że nie warczał ani nie pokazywał zębów.

[quote name='tula']Właśnie z tym wymyślaniem tytułów do ogłoszeń to u mnie ciężko:lol: Może coś w stylu: Łagodna sunia rasy amstaff odddana do schroniska czeka na dom, albo Łagodna sunia rasy amstaff czeka juz rok w schronisku. Sama nie wiem, jak daję ogłoszenia to też ciągle kombinuję jaki tytuł byłby najlepszy.[/quote] Może "Dla słodkiej Amstaff-ki rok w schronie to za długo!"?

[quote name='snuszkak']nikt nawet nie odwiedził :shake: chyba już wszyscy zapomnieli o Aurorce, skoro jest w DT to nie trzeba się interesowac[/quote] Odwiedziła ciotka, jak tylko przyjechała, to zaraz na watek weszła. Niestety, nie mogłam już Słoneczka wymiziać, ale z przyjemnością obejrzałam sobie fotki, taka uśmiechnięta, aż miło. A jak tam DS, jest jakiś na horyzoncie?

Domek zrobił super wrażenie w rozmowie, pani zna rasę, nie chce innej, tylko astki. Są w planach wspólne wypady z psem, itp. Niestety, do wizyty nie doszło :-(:-(:-(:-(! DRAGO NIE WSZEDŁ DO SAMOCHODU! Pół godziny namawiania, przekupywania, NIC! Panika w oczach, myślę, że jazda samochodem kojarzy mu się teraz z oddaniem do schronu, nie wsiadł. Przyznam, że pierwszy raz spotkałam się spotkałam z sytuacją, że pies nie chce wejść do samochodu, macie jakieś pomysły jak go przekonać?

Tym bardziej, że tutaj głównie chodzi o stosunek Drago do dzieci, rodzina zna rasę, mieli astka niezbyt lubiącego inne psy, więc spacery w kagańcu i pełna ostrożność są na porządku dziennym.

[quote name='snuszkak'] Goga jakiś czas temu miała z Ania zabrać naszego rezydenta do weta - wtedy to było w sprawie oczu jednak wet schroniskowy coś podziałał i nie wiem czy do wizyty doszło? Moze na wątku przeoczyłam. MOzna by go fiprexem zrobić bo mam od Gogi i tabletki na odrobaczenie podac ale nie wiem ile wazy a ze bullowate czesto sa napakowane to tak an oko strasznie zle mi to wycenianie wychodzi, wole nie ryzykowac, z odpchleniem pewnie potrzebowalabym tez pomocy :oops:[/quote] Nie zabralysmy go, bo oczka były ok, był też zaszczepiony, nie patrzałam czy odrobaczony, ale myślę że też. Jutro sprawdzimy domek, mam nadzieje ze bedzie wszystko w porzadku.

[quote name='fioneczka']dopada mnie bestyja :diabloti: ... rzuca sie na mnie czterema łapami i ten wielki ośliniony jęzor ląduje na mojej twarzy :evil_lol: TAK WŁAŚNIE KACHA REAGUJE NA OBCYCH .... widziała mnie wtedy pierwszy raz Zabawa polegała na targaniu za uszy , próbie przewrócenia na grzbiet i ogólnych "potrącaniach" wzajemnych (bardzo niedelikatnych) ... gdybym zrobiła to samo yorkowi mojej znajomej odgryzł by mi rękę więc teoria o agresji obalona :eviltong:[/quote] Dokladnie na mnie tez tak zareagowala, jak mi zwinela kanapki to razem z workiem chciala je zjesc, wiec jej ten worek odbieralam, jak jeszcze byla w trakcie jedzenia, nawet nie warknela, tylko odwracala glowe, zebym jej jedzonka nie zabrala.

[quote name='Saint']Drago nie może chodzić w obroży. Ma za duży kark, za małą głowę. Na spacerze jeszcze nie był - musimy wziąć z Linką szelki, plus smycz amortyzowaną, żeby nam czasem rąk ze stawów nie powyrywał :evil_lol:[/quote] Dokladnie, mi przelozyl blyskawicznie glowe przez obroze, ale bez obaw, nie ciagnie tak jak Dixonek, spokojnie przeszedl do boksu. W niedziele lub poniedzialek jade sprawdzic nowy domek, jutro konkretnie umawiam sie z Edyta, potencjalna nowa pania Dragusia.

[quote name='Linka']a Ciocia Ania już wróciła?:evil_lol:[/quote] Niestety, jeszcze nie, ale ma lepsze polaczenie z netem :lol:.

[quote name='agnieszka32'] Początki były trudne, teraz jest wspaniale, ale nawet po pół roku wspólnego mieszkania zdarza się, że wyskakują do siebie z zębami, a bawią się tak, że wygląda to jak walki psów...[/quote] I to praktycznie o nic...............

[quote name='agaga21']a czemu takie małe foty??:crazyeye::crazyeye::mad: jejku, jaki on śliczniusi!! a biedna ania z poznania nie ma internetu[/quote] Ma, troche juz ma :)! Obejrzalam Hienke kochana, po prostu nie do poznania! Dixi nawet nie podejrzewal, ze sa takie miejsca :lol:.

Ja dorzucam 20.

Rozmawiałam z Patrycją, Kaśka jest bardzo grzeczna, przynosi smycz, na spacerze nosi patolki, tylko "nie przepada za pieskami z okolicy" :evil_lol:. Za dwa tygodnie jesteśmy umówione na spacerek.

[quote name='Linka'][URL]http://i43.tinypic.com/352jaqq.jpg[/URL] po minie tego pana wnioskujemy, że Dixon waży swoje? :eviltong:[/quote] Jedyne 27kg :lol:. Po intensywnych ćwiczeniach i porządnej karmie na pewno będzie więcej :evil_lol:.

Ja miałam na myśli wielkość geniuszu :evil_lol:!

Agaga21, jesteś wielka :lol::multi:! Po KONCU jest powrót do boksu i wtedy pieski dostają smakołyk, to dla tych Cioteczek, które jeszcze nie były u pana Marka :lol:.

Przeprowadziłam dzisiaj Dragusia do boksu po Dixonku, mam nadzieję, że będzie czuł się tam lepiej. Wydaje mi się, że od czasu jak ma wyleczone oczka to ma też lepsze samopoczucie, okazał się bardzo miłym, sympatycznym psiakiem. Chciałam go zabrać na spacer, ale są Dni Puszczykowa i nic z tego :placz:! Poza tym musi spacerować w szelkach, ma mniejszą głowę od karku i baaaaarzdo łatwo pozbywa się obroży :cool3:.

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][B]Aniu ..ja nie widzę fotasków :shake:[/B][/FONT][/quote] A teraz? Oczywiście, musiałam coś zepsuć :angryy:!!!

[IMG]http://poczta.onet.pl/21531150,zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=226485473&s=14[/IMG] [IMG]http://poczta.onet.pl/21531150,zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=226485473&s=18[/IMG] [IMG]http://poczta.onet.pl/21531150,zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=226485473&s=22[/IMG]

[IMG]http://poczta.onet.pl/21531150,zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=226485473&s=10[/IMG]

[IMG]http://poczta.onet.pl/21531150,zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=226485473&s=12[/IMG] [IMG]http://poczta.onet.pl/21531150,zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=226485473&s=20[/IMG] [IMG]http://poczta.onet.pl/21531150,zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=226485473&s=22[/IMG] [IMG]http://poczta.onet.pl/21531150,zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=226485473&s=33[/IMG] [IMG]http://poczta.onet.pl/21531150,zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=226485473&s=35[/IMG]