Jump to content
Dogomania

aldira

Members
  • Posts

    826
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by aldira

  1. rany sie goja? sunia czuje sie lepiej? wogole co slychac o niej?
  2. mial pecha piesek ze wylądował na ulicy bez pomocy i to chory , po przeczytaniu co weterynarze znalezli u niego w żołądku można przypuszczać ze jadl co popadnie jak byl głodny... trzeba go ogłaszać wrzucić gdzieś aby go ludzie zobaczyli a nóż ktoś sie znajdzie kto mu pomoże...
  3. ale sliczne malenstwo..mamusia tez tylko troche czasu potrwa i wroci do pieknosci... rozglaszac? czy juz jedzie do tymczasu?
  4. moze trzeba sie pospieszyc, idzie jesien , budy dziurawe poslan tez nie ma.....
  5. jak sie psinka czuje? dochodzi do zdrowia? rany sie goja? tyle pytan sie nasuwa ze nie wiadomo ktore zadac.. czy ktos szuka tego czlowieka ktory to zrobil? i
  6. pieski sa juz w domu>? sa jakies odzewy z ogloszen..
  7. macie juz bazarek? pieski hop w gore niech o was nikt nie zapomni...
  8. ale super wiesci... na horyzoncie domek..... trzymam kciuki za zdrówko suni...i rozgłaszam gdzie sie da
  9. czyli to przytulisko prywatne? a czy miasto ma swoje schronisko dla bezdomnych zwierząt? ciekawa sprawa ..... wiec moze zrobcie tutaj jedna strone z ogloszeniami i zamiescie zdjecia psow kazdego osobno opiszcie go pod spodem kontakt na niego opis i bdziemy ogloszac tak jak tereaz jest na 1 stronie to nie wiele mozna zrobic.. zobaczcie jak ogloszaja psy schroniska jezeli nie stac wlascicielke na strone internetowa to robcie tutaj .. zamiescie zdjecie psa opis i kontakt poogłaszamy moze pojda adopcje.. co o tym myslicie?
  10. jak ona sie slicznie usmiecha .. i takiej fajnej suczce ktos zrobil takie rzeczy ... trzymamy kciuki i szukamy pomocy...
  11. szkoda ze nie ma strony internetowej bylo by latwiej oglaszac pieski do adopcji ,moze znajdzie sie jakis sponsor i zalozy strone dla tych biedakow... zastanawiam sie czemu kobieta ktora opiekuje sie tymi pieskami nie wystapi do gminy o dotacje i pomoc dla niej , pomozcie jej napisać pismo do gminy o pomoc na pewno by pomogli ale kiedy nikt nie zgłaszał to nie wiedza o tym...trzeba próbować a nóż sie uda...
  12. tez ja rozgłosiłam prosząc o pomoc dla niej... trzymam kciuki aby szybko wracała do zdrowia.....
  13. to jest nie do uwierzenia co widze.....to straszne ze ktos ja podpali... wierzyc sie nie chce ze ktos byl zdolny do tego .. przeciez Polska uchodzi za kraj katolikow w 99 procentach na caly kraj .. czy ten czlowiek ktory to zrobil tez chodzi w niedziele do kościoła? modli sie o zdrowie? to ja mu życzę by zdychał w takich samych męczarniach jak ta suczka..
  14. dajcie osobno ta sunie typem owczarka staroangielskiego tak abym moga ja oglosic ..... ale widac te wszystkie zaniedbane zwierzeta chcialam zapytac kto dal pozwolenie na prowadzenie tego przytuliska? przeciez te psy chyba zdychaja z glodu? same kosci na nie ktorych widac.. a czy sunie sa sterelizowane? okropne warunki tam panuja.. moze trzeba zmienic osoba ktora sie tym zajmuje? przeciez chyba dostacje na utrzymania zwierzat dostaje z urzadu misata czy gminy? chyba sama ze swoich pieniadzy nie uytrzymuje tych biedakow? zobaczcie jak wyglada strona finansowa tego przytuliska , przeciez aby założyć cos takiego gmina musi placic i dac pozwolenie... trzeba załączyć opinie weterynaryjna weterynarza ktory zajmuje sie tymi zwierzętami.. czy moze to przytulisko na dziko istnieje? poniewaz widac na zdjeciach zaniedbane opuszczone glodne zwierzeta, suki zastraszone który chowaja sie po dziurach... jeszcze jedno podajcie linka do strony tego przytuliska.. poniewaz kiedy jest dofinansowane przez gminy powinna gmina założyć stronę internetowa oraz za pośrednictwem internetu szukać im nowych właścicieli.... ciekawa jestem odpowiedzi na te pytania i mam nadzieje ze inni ludzie tez chetnie poczytaj ja
  15. aby pozwolic obecmu psu ktory dzieciaka nie zna podejsc , trzeba byc nieodpowiedzialnym , zwlaszcza jesli chodzi o kontakty z dzieckiem... pies reaguje roznie moze zatakowac bez ostrzezenia , pozniej juz za pozno aby wszystko odkrecic ....
  16. [B] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/icons/icon1.png[/IMG] azyr [/B] [INDENT] proszę Pani, czy widziała Pani, że ja osobiście cos takiego napisałem????????????????? niue więc po co Pani powiela te głupoty? ile ma Pani lat żeby najpierw pisać niz wczesniej zapytać? istnieją telefony, mail, itd. nie rozumiem, że wy wszyscy wolicie łatki przyczepiać, a nie zapytac mnie po prostu. dzieci jesteście i tyle. pies nie miał możliwosci nawet ugryźć tego dzieciaka. chyba, że ma pysk mrówkojada i wysunie pysk przez około dwucentymetrową szparę w oknie. jedynie co zrobił to fuknął i dziewczynka zabrała ręke. następnie spróbowaliśmy na zewnątrz. trzymałem psa w swoim kierunku, a dziewczynka podchodziła i azyr zawarczał. to cała historia. teraz proszę to zmanipulować i przekręcić jak inne dzieci dogomanii i powielać. dzieki za wiadomosc , oczywiscie nie zamierzam niczego manipulowac .. jezeli pies nie ugryzl nikogo to swietnie bardzo sie ciesze oby nic zlego sie w przyszlosci nie stalo, ostroznosci nigdy za wiele... nie bede pisac od kogo wiadomosc ale dzieki za wyjasnienie... [/INDENT]
  17. ile pan mirek ma lat? biorac obcego psa ktory powinien bys szkolony przebywa a obcym dzieckiem ktore jest w jego zasiegu... o czym my wogole piszemy? o nieletnim dziecku ktory chce psa wyszkolic ? czy mirek udal ze nie wie iz pies jest tak krotko u niego by nie dac mu dostepu do dziecka? jej ja nie moge zrozumiec czemu ludzie sa tak lekkomyślni w obcowaniu z psami ktore maja juz ukształtowany charakter.. zanim psa sie wyszkoli na tak zwana swoja ,, modle... potrwa i nie pozwolic mu obcowac z malymi dzieci poniewaz dzieci u psow wyzywalaja agresje .. czyli pies wyczuwa ze ma doczynienia z kims slabym i moze go odrazu zaatakowac.. na przyszlosc biorac psa na szkolenie trzeba podjac srodki ostroznosci zanim pies wykaze ragowania na szkoleniowca jego komendy....
  18. to co napisalas powyzej marta jest bardzo rosadne ale nie parktyczne..... wiesz dlaczego? pies zostal na ulicy sam i nrazony na rozne niebezpieczenstwa jak wiesz w nocy moze go spotkac wiele zlego... wiec mogla go normalnie zawiesc do schroniska albo zostawic u siebie ,wiem ze schronisko to nie najlepszy wybor ale z tej sytuacji bylo najlepsze wyjscie... nie musi monitorowac psa w schronosku sa tam ludzie ktorzy by sie nim zajęli... szkoda ze nie pomysla o tym wczesniej zanim go zostawila na pastwe losu... wiem ze ten ktory go wyrzucil to lubuz bez serce,,, ale jezeli juz spotkal osoba ktora ofiarowala mu kawalek koca i bezoieczenstawa powinna doprowadzic to do konca.... moze kiedy pies zawita znowu w miejsce gdzie byl znaleziony poprostu zadzwonic po straz miejska lub schronisko.. napewno jest to lepsze wyjscie niz tulaczka... i szukac mu domku miedzy czasie...
  19. rozszarpal? przeciez bylo podane ze ugryzl , a jesli chodzi o jego zachiwanie to wlasciciel powinien przewidziec ... nie mozna winic psa za jego obronne zachowanie kazdy pies moze ocenic dziecko jako wtargniecie na jego tern dlatego zaatakowal... moze zamiescie dokladne zdjecie i opisa ktore policja stwierdzila po obdukcji dziecka . bo mowic mozna wiele ale licza sie dowody .... ja wam opisze podobna sytuacjie.. mianowicie pewna mloda rodzina posiadala rodwailera byl pies bardzo wierny ale ciagle atakowal ludzi jak i psy za zagrodzenia... kiedy pewnego razu mial starcie z psem obok bylo dziecko okolo 5 lat pies juz bil piane ze zlosci dziecko bralo go za szyje i szarpalo psa aby przestal szczekac i atakowac... pies ani raz nie ruszyl w strone dziecka zachowywal sie bardzo dobrze i rozwanie owszem zwracal lekko uwage na to ze go szarpie za szyje ale ani razu nie zwrocil sie atakujac dziecko... teraz pomyslmy w jakim stanie bylo by dziecko kiedy by rotek zaatakowal? zagryzl go na miejscu . tez bylo bez opieki domownikow .. ale pies atakowal psa dziecko choc z nimi nie mieszkalo na codzien bronil do tego stopnia ze psa by rozszarpal w obronie dziecka ktore sporadycznie przebywalo w tym domu............ ja sadze bo nie mam pewnosci ze wlasciciel Kodiego byl nie odpowiedzialny maja takiego psa powinen zajasc sie szkoleniem psa a jezeli wiedzial ze pies mocno zaznacza teren i jego obecnosc kolo siebie ze dla amstafa najwazniejsze jest dobro jego powinien raz uwazac aby nie zatakowal dwa isc z nim do szkoly psy sie szybko ucza ,a tak wlasciciel psa zachowanie zignorowal pies teraz siedzi w schronosku a wlasciwie powinien wlasciciel psa poniesc konsekwencje tego wypadku.....
  20. jak to znowu na ulicy? nie prztgarnelas go na czas znalezienia mu domku? trzeba bylo zawodomoc straz miejska oni by sie nim zaopiekowali a wurzucenia psa znowu na ulice to jest nie odpowiedzialna zachowanie.... zabierz tego psa do siebie lub zawidom kogos by mu pomog i aby nie koczowal na ulicy..... mysle ze chec pomagania bezdonym zwierzetom polega na tym ze albo go bierzemy do siebie albo zawiadamiamy staz miejska lub schronisko.. czekam az napiszesz konkretnie czy sie nim zaopiekowalas czy nadal zostal na ulicy>?
×
×
  • Create New...