Jump to content
Dogomania

walko1

Members
  • Posts

    217
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by walko1

  1. Bardzo mi trzeba wiedzieć jaka jest reakcja Zosi na inne sunie.
  2. Nie wiem. Isia może się czuć zagrożona, muszę uwzględnić przede wszystkim Isię. Jest u mnie od marca dopiero a wcześniejszych losów jej nie znam. Myślę że ona by gryzła Zośkę a ona nie zasłużyła, to taka dzielna niunia. Wychowała szczeniaki bez pomocy ludzi, bez pełnej miski, ciepłego miejsca. Podziwiam ją i bardzo mi się podoba. Ale nie wiem czy mam prawo ją wziąć.
  3. Witajcie! A gdzie Zośka przebywa, w jakim mieście? Ile tygodni mogą mieć szczeniaki ? Tak mnie Zośka za serce złapała. Basia odeszła niedawno i tak mi pusto bez drugiej psinki. Zośka ma takie oczy, że się nie da zasnąć.
  4. Gosiu - poradź mi proszę, wziąć z dogo jakąś bidę? Miejsce jest, tylko Isia może gryźć nową konkurencję. Mnie gryzie a nową sunię to by może gnębiła. Jakoś mi tak po Basi pusto i smutno. Jest taka sunia co mi przypadła do serca i brakuje mi drugiego psiaka. Tylko czy Isia się pogodzi?

    tu link do suni, dzielnej maluchy, jakoś mi tak cmentarze w głowie

    http://www.dogomania.pl/forum/f28/sochaczew-zoska-cmentarne-znalezisko-148683/index6.html

  5. Isia się rozpanoszyła, czuje się najważniejsza. Przy rozbieraniu ze sweterka dzisiaj mnie ugryzła i jak odeszłam to pogoniła za mną żeby jeszcze ukąsić. Nie odzywam się do niej a od jutra rana na nowo ustalanie zasad, odpuściłam jej przez Basi chorobę i szpital i ten czas po jej odejściu aż do dzisiaj ale jeżeli Isia myśli że jej wszystko wolno to tak nie będzie. Parówka jedna, serdel zębaty, jędza kąśliwa. :diabloti:
  6. Dziękuję deer 1987 za pamięć o nas. Teraz tak żyjemy pomalutku, pusto bez Basi i smutno, trudno po 16 latach odzwyczaić świadomość od tego że jest. Bardzo mi trudno pisać, bo wszystko wraca w pamięci. Basi jest teraz dobrze, wiem to, ona mnie przywita tam gdzie jest i gdzie się spotkamy. Isia zdrowa, przymilna i łasa na pieszczoty i głaski. Muszę jej jakąś kurteczkę uszyć bo rano już zimno a ona spod kocyka wygrzana wychodzi i jeszcze się przeziębi. Tylko tak mi wszystko nie idzie. Ale muszę i zrobię.
  7. [IMG]http://img15.imageshack.us/img15/5411/jesiennabasia.jpg[/IMG]
  8. Dzisiaj, 18 września 2009 r. odeszła za Tęczowy Most moja najukochańsza przyjaciółka Basia. Przeżyła z nami ponad 15 lat i 11 miesięcy ale to i tak zbyt krótko. Odeszła cichutko i łagodnie, tak jak żyła. Dziękuję wszystkim za dobre myśli i słowa.
  9. [IMG]http://img10.imageshack.us/img10/958/basiulka.jpg[/IMG]
  10. Byłam u Basi wczoraj i dzisiaj, nie jest dobrze. jest na kroplówkach, bierze inne leki. Dzisiaj posiedziała na kocyku i trawce, zrobiła siku (hurra!) i małą koopę (biegunkę ma), zjadła troszkę mięska z kurczaka, niedużo ale jednak zjadła, bo w szpitalu nie je. Jest troszkę mniej otumaniona ale nie chodzi, trochę tylko. Musiałam ją oddać po godzinie na kroplówkę. Jutro mogę dopiero po 16 iść, bo wcześniej badania będą. Jutro się okaże czy jest jakaś poprawa czy nie, czy są szanse czy już nie ma. Biedna jest bardzo, bezradna i strasznie słaba.
  11. Wyniki Basi bardzo złe. Mocznik znacznie ponad 40, przy normie do około 9, kreatynina czy keratynina, nie wiem jak się to nazywa - norma jeszcze bardziej przekroczona do poziomu przerażającego, nie pamiętam bo nadal jestem oszołomiona, do tego anemia, wątroba - wynik dobry. Ogólne zatrucie. Nadal kroplówki bo nie ma możliwości dializowania. Basia otumaniona ale przytomna, posiedziała na trawce, zrobiła siku malutkie (nie robiła od poniedziałku), wróciła na kroplówkę. Nie piła od wczoraj, nie wymiotuje w szpitalu. Niedowład łap to mniejszej wagi teraz problem. Tak się to wszystko naraz posypało. Jutro też do niej idę. Tyle wiem.
  12. Basia w bardzo ciężkim stanie w szpitalu. Poziom mocznika tak wysoki że aż niemożliwy do oznaczenia. Poważny niedowład tylnych łap, biegunka, wymioty, nie jadła od kilku dni. Słaba taka, że przy wymiotowaniu się przewracała. Na razie badania i kroplówki, jutro się dowiem więcej. Moja kruszynka kochana. Takie mam zmartwienie. :shake:
  13. Na figurę - rewelacja, przestałam przypominać średniego wieloryba, zmieściłam się w spodnie sprzed 20 lat :cool1: Ale nie polecam, stawy w łokciach uszkodzone i ustawiczny ból w kolanach, nie do spacyfikowania żadnymi środkami. Ale żyję. Było nie karmić tak psów, bo sadło dużo waży. :lol:
  14. Dzięki Jola od Jadzi za linki do pieluch! Pewnie przyjdzie z nich korzystać niebawem. Tak, Basia skończy - daj Boże - 16 lat za miesiąc. Nic to w porównaniu ze Skowronią, ale jednak staruszka. Dziękujemy jeszcze raz i pozdrawiamy wszystkie trzy :loveu:
  15. O rrrranyyyy ! Mamy windę. :lol: Pokonałam "tylko" 2431 pięter, 80 % z tego niosąc psa na rękach z 8 albo na 8 piętro. Isia obwąchała dokładnie - pierwszy raz bała się wejść ale już na górę wpakowała się pierwsza. Podobało się. Mnie też się podoba, mogłaby być jakakolwiek i tak by mi się podobała. :diabloti: Przeżyłam tę katorgę i żyję nadal. Oby się tylko nie zepsuła. :loveu: Pozdrawiamy Cioteczki !! :lol:
  16. Ooooo... Isadora - wszystkiego najlepszego !!!! Spóźnione ale szczere życzenia imieninowe ode mnie i moich panienek (one machają ogonkami) :loveu:
  17. Zazdroszczę też że Skowronia chodzi. Basi się psują tylne nogi i pomimo leków jest z tym kłopot. Za miesiąc (07.10.2009) będą urodzinki - nie wiem jak się to liczy ale chyba siedemnaste, bo ona z 1993 roku. A Skowronia ile ma wiosen ? :lol: Bo Wy dla nas to taka nadzieja na długie życie:loveu: i dowód że się da :loveu:
  18. Być może mnie też to czeka, bo Basia nie młodnieje niestety. napisz proszę jakich używasz pampersów i jak je zakładać. Basia ma długie futerko na pupie i bokach i nie wiem jak jej to zapinać żeby nie szczypać futerka. A w ogóle to ja nigdy pampersa nikomu nie zakładałam. Dla dziecka były pieluchy tetrowe (20 sztuk przydziałowe na książeczkę zdrowia) a reszta do załatwienia na placu targowym jak się miało szczęście. Był jeszcze Pewex - tam może były ale do Pewexu nie było z czym iść. Och... były czasy...
  19. Dzięki Isadora :loveu: Wymiziam na pewno. One obie kochane są. Isia dość dawno nie gryzła, tylko warczała. Ale już myślę że Basia bezpieczna, macha do Isi ogonem, chociaż ona zawsze macha. Isia fajna, taka łobuzica malutka, piłeczka to jej świat. Przytulanka moja. Ja mam dość schodów na całe życie. Musze zmienić miejsce zamieszkania bo to mi bokiem wyszło, chociaż niby fajne. Isia grymasi na jedzenie !! Gdzie te czasy gdy jadła wszystko w zasięgu pyszczka ?? I miska byłą wylizana ? Wybredna jest ale dla niej gotuję to co lubi, bo Basia zjada co widzi (a raczej czuje bo widzi słabo). Dzięki Isi Baśka ma urozmaicone obiadki, bo się staram żeby smakowało i było zjedzone.
  20. O rany - przepraszam, wkleiło się 2 razy :shake:
  21. Ja już z moimi suniami i solo pokonałam 2210 pięter. One mają się dobrze - ja nie. Isia zmienia futerko, ciekawa sprawa, gubi okrywę na grzbiecie na łopatkach a pod spodem gęste beżowe futerko. Wygląda jakby były zszyte 2 psy - rudy i beżowy. Ale mordeczka ta sama.Jest wesoła, kasuje pluszaki jak maszyna, kocha piłeczkę. Basia za miesiąc skończy 16 lat, wiek widać bardzo ale jeszcze się trzyma. Pozdrawiamy :lol:
  22. Ja już z moimi suniami i solo pokonałam 2210 pięter. One mają się dobrze - ja nie. Isia zmienia futerko, ciekawa sprawa, gubi okrywę na grzbiecie na łopatrkach a pod spodem gęste beżowe futerko. Wygląda jakby były zszyte 2 psy - rudy i beżowy. Ale mordeczka ta sama.Jest wesoła, kasuje pluszaki jak maszyna, kocha piłeczkę. Basia za miesiąc skończy 16 lat, wiek widać bardzo ale jeszcze się trzyma. Pozdrawiamy :lol:
  23. Witajcie! Lilmo - nosidełko to naprawdę dobra rzecz. Ale nawet to mnie nie pociesza. Supergoga - ja naprawdę pobiję rekord życiowy chodzenia po piętrach. Ale za to nie wchodzę do żadnego sklepu jeżeli ma więcej niż 2 schody. :diabloti:
×
×
  • Create New...