Jump to content
Dogomania

Magdalena

Members
  • Posts

    1894
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Magdalena

  1. Dziękuję Wam, takie słowa troszkę pomagają. nie wiem za co się zabrać, co ze sobą zrobić. żyłam na pełnych obrotach, w dzień i w nocy ciągle w trybie czuwania, a teraz nagle pustka. kiedy gdzieś czytałam, że ktoś musiał uśpić pieska, wmawiałam sobie, że mnie to nigdy nie będzie dotyczyć, błagałam los żeby moja psina po prostu zamknęła oczka i spokojnie zasnęła. Zresztą wiecie i rozumiecie jak to jest.. nie ma co pisać.. miał ok 16-17lat. pocieszam się tym, że podjęłam decyzję wyprzedzającą, zanim ból i jego ostatnie dni byłyby dla niego nie do zniesienia. jestem sercem z wszystkimi psiakami zmagającymi się z tym paskudztwem. opiekunom życzę wytrwałości i siły. klaki mam nadzieję, że nasze psiaki się spotkały.
  2. Dziś pożegnałam moje ukochane słoneczko. Świat się zawalił. Dziękuję za wiele cennych rad.
  3. U nas też jest gorzej. Po roku spokoju wróciła faza ostra. Łudziłam się, że ten dzień nigdy nie nastąpi.
  4. Strasznie Ci współczuję, przykro mi..
  5. Dreag parę stron wcześniej był wpis, że zgłoszenia lepiej kierować na maila. Ja tak zrobiłam i szybko dostałam odpowiedź.
  6. Łatka po sterylizacji Sterylizacja była w Przychodni Weterynaryjnej UNI-VET w Chełmnie.
  7. "Jedz, jedz, bo ci kotek zje! Kotek idzie!" a następnie należy wykonać serię dźwięków miauczącopodobnych :)
  8. Chciałabym zapytać czy jest szansa na wsparcie sterylizacji Łatki - suczki, która w zeszłym miesiącu została wyciągnięta z przytuliska gminnego w Osięcinach i przebywa w hoteliku Happy Paws w Dolnych Wymiarach. Koszt sterylizacji to 200zł Niestety sunia nie ma wątku na dogo.. ma wydarzenie na fb, podaję link: https://www.facebook.com/events/850431171754340/ Chcielibyśmy wysterylizować ją w tym miesiącu.
  9. Nie, mój był ledwo żywy, bez jakichkolwiek oznak lepszego nastroju Jesteście pod opieką dobrego weterynarza, mocno trzymam za Was kciuki
  10. Jak źle znosi dożylne to dobrze, że przeszliście na podskórne, nam się zwłóknienie żył porobiło po kroplówkach dożylnych i był problem nawet z pobraniem krwi, trzeba było szukać pobocznych żyłek. Dajemy niecałe 200ml chlorku sodu co 2-3dni i mocznik nam się utrzymuje w granicach 80-110 (pies niecałe 10kg) kroplówki podskórne ja bym dawała w Twoim przypadku non-stop, także w nocy, jak się jedno wchłonie to następną, bo one wolniej działają niż dożylne tak jak napisałaś, musi jeść cokolwiek, próbuj wszystkiego a ile dajesz cerenii? le wazy?
  11. Przechodziliśmy przez to, pies ginął w oczach, nie miał siły ustać na nogach i po prostu walilismy w niego praktycznie same leki + kroplowki, które w końcu zaczęły działać na tyle że pomalutku wrócił apetyt. Mieliśmy mocznik taki sam jak Twoj psiak, kreatynine niższą, dodatkowo zapalenie trzustki. na same wspomnienie tamtego okresu robi mi się słabo. cerenię podawałam rozpuszczoną w kroplowce dożylnie. Dodam jeszcze że weterynarz powiedział, że nasz pies jest jednym z najdłużej żyjących wśród jego pacjentów z mocznicą, jesteśmy stale na lekach i kroplówkach, psiak od dłuższego czasu czuje się dobrze. problemy z nerkami rozpoczęly się ciutkę ponad rok temu. No ale kreatyninę maks mieliśmy bodajże 4.0.... ktoś tu na forum miał zbliżony poziom kreatyniny do Twojego psa, nie pamiętam kto?
  12. od roku cały czas podajemy chlorek sodu (w tej chwili po ok 200ml co 2-3 dni) i przez ten cały czas sód mamy w normie zmieniłam nerkowego troveta na hillsa bo sprawdziłam i jednak ma mniej potasu. zobaczymy.
  13. Dziewczyny a macie może jakieś doświadczenie z hiperkaliemią? mamy dosyć wysoki potas (na stałym poziomie, nie rośnie) czym zbić? Idealnie nie jest ale nie mamy też jakiś dużych problemów z serduchem (nie przyjmujemy żadnych sercowych leków) wiem, że ACEI podwyższają potas, przyjmujemy lotensin (niewielką dawkę) nie bardzo mam możliwość zmiany diety na taką, która by miała obniżony potas bo musimy jeść nerkową
  14. A zamawiasz z USA czy jest do kupienia w Polsce?
  15. w naszym przypadku na to wychodzi. strasznie bałam się odstawić ale nie wyrabialiśmy z kasą i zaryzykowaliśmy. no ale może u innych psów po odstawieniu mocznik by poskoczył, ciężko powiedzieć, każdy organizm inaczej reaguje
  16. Dla zainteresowanych - trzy miesiące temu odstawiliśmy azodyl i nie zaobserwowałam różnicy w poziomie mocznika.
  17. Podpowiem tylko, że krew można pobrać nie tylko z przednich łap (weterynarze zazwyczaj tylko tak pobierają) ale również z tylnych (zarówno po stronie zewnętrznej jak i wewnętrznej).
  18. Z tego co mi wiadomo mocznik bywa tez podniesiony z przyczyn pozanerkowych, np jakieś zakażenie, odwodnienie, krwawienie przewodu pokarmowego.
  19. Szukam pilnie transportu na trasie Legnica-Elbląg. Ewentualnie łączony Legnica-Toruń i Toruń-Elbląg. proszę o pw. Pies niewielki.
  20. My kiedy byliśmy w kryzysie, w fazie ostrej, nie jedliśmy totalnie nic (ani nerkowych, ani zwykłych puszek, ani badziewi typu chappi, ani gerberków, ani kurczaka, no totalnie nic. cudem było zjedzenie dwóch plasterków szynki dziennie. traciliśmy na wadze, znikaliśmy w oczach, psina ledwo stała na nogach, nie miała siły ustać. pilnowanie 24h/dobę, psina "szwędała" się w nocy bez celu, nie mogła znaleźć sobie miejsca, wisiała nad miską z wodą. aż mnie ciarki przeszły jak sobie przypomnę. byliśmy praktycznie na samych lekach, które w końcu załagodziły objawy mocznicy i psina zaczęła trochę jeść. jak już było trochę lepiej to kurczak + ryż + marchewka, czasem żółtko jajka. Długo jechaliśmy tylko na tym. potem jakiś czas bylismy na rc renalu, jak się znudził to hill's k/d, jak się znudził to animonda nerkowa, i takie rotacje, teraz jesteśmy długi czas na trovecie renal & oxalate. Kurczak jest jak najbardziej ok, jak lubi to mu dawaj. A skąd jesteś?
  21. Czarnamamba ja bym zmieniła weterynarza, bo z takim podejściem to szanownej pani weterynarz nawet nie będzie chciało się przykładać do leczenia Twojego psa. Tak jak napisała gryf80 tragedii nie ma, nie załamuj się. Fosfor jest mocno przekroczony i zbić trzeba... Nam właśnie minął rok odkąd borykamy się z nerkami, podobny wynik ma Czia, a są psy ktore "z popsutymi nerkami" żyją wiele dlużej. Karmy nerkowe niestety nie są smaczne więc nic dziwnego że Twoj psiak wybrzydza...
  22. Czia faktycznie z zawrotną kreatyniną startowaliście. Aż sobie dwa razy przeliczałam czy dobrze widzę (bo my operujemy mg/dl). Nam kreatynina początkowo wzrastała (max 4,0mg/dl, po zastosowaniu leków zaczęła powolutku ale systematycznie spadać, potem przez pół roku krążyliśmy na poziomie 1.2-1.4mg/dl i to był dla mnie super wynik. Teraz mamy troszkę wyżej. Mocznik maksymalnie mieliśmy 400mg/dl, jak już udało się dziadostwo zbić to naszym normalnym poziomem stało się krążenie wokół 70-120mg/dl. Kroplówkujemy się co 2,3 dni 200ml (pies niecałe 10kg). leki renalvet, lotensin, azodyl (odstawiliśmy dwa miesiące temu), alugastrin. musze sobie poczytac o tym renadylu. też jedziemy na trovecie renalu, mnie trochę przeraża konsystencja puszki, nasz dziadzia strasznie memla, klei mu się do dziobka. Trzymam mocno kciuki za Twojego pieska i za Twojego Tija też, bo nie wydaje mi się żeby z takimi wynikami to był czas żeby się przygotowywać na najgorsze.
  23. ja nie bardzo rozumiem, stwierdzenie weterynarz, że obniżenie mocznika nic nie da. mocznik 200 to już spore zatrucie organizmu, no i jak mu wszystko śmierdzi moczem to nie dziwota że nie je.
  24. Czia a próbowałas z rubenalem zbić kreatynine? Na jakim macie ją poziomie teraz?
×
×
  • Create New...