Jump to content
Dogomania

Upiór

Members
  • Posts

    887
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Upiór

  1. [quote name='Hania:)']Vici i jej monopol ma rację. Sporo ludzi Cię tu nie lubi, wiesz? Ja juz wiem dlaczego. Czepiasz sie. A to jest co najmniej irytujące. [/QUOTE] ja po prostu dyskutuję i tyle :lol: ten forum jest na dyskusji pewnie, czy na to zeby milczelibysmy i tylko mowilismy: "o jaki ladny twoj piesio, przeszliczny, nie wazne czy z papierami, czy bez, slicznota no"... to tak ma wyglądac ten forum? :lol: tylko w ten sposob? wiesz, ja nie mam nic przeciwko tobie, ni twojemu Berkowi, ni ktoregos drugiego dogomaniaka, ktory ma psa bez papierow... ja tylko jestem przeciw tym, ze ciągle ktos pochwala się swoimi bezpapierowymi, tak namawiając innych do zakupu takich samych, bezpapierowych...:roll: u nas na forum jest tak: jezeli ktos tak postępuje, to bywa bardzo ostro skrytykowany, ja jeszcze tak nie potrafie, jak inne osoby to potrafiają :razz: u nas większosc zalują, ze kupili bez papierow i drugiego psa kupują z papierami :roll: i jak on nie choruje, to dziękują Bogu i mowią: "poki co jest zdrowy, a jak będzie dalej, to nie wiadomo, bo nie wiemy genow itp. ..." i tak jest, taka jest prawda i racja, a tu niektorzy z was nie wiadomo co udają :shake: wypisują brednię, ze z dokumentami więcej chorych, nie ladnych, nie bawiących się itp. Tego ja nie znoszę i tyle, takiego podejscia, bo to smieszne i zalosne :roll:
  2. [quote name='Patikujek']tak w sumie to mój również, z niego nawet na siłę kanapowca i przytulaka by się nie zrobiło[/QUOTE] no moja jakos tez nie kanapowca i nie ma zbyt wiele czasu :evil_lol: na przytulanki. Ale nie musialam kupowac 4,5 kg yorka, zeby takiego nie kanapowcego mialamby ;)
  3. [quote name='dzasta']Vici i Jeannie ja nie widzę nigdzie problemu to było pytanie odnośnie tego czy ta waga jest ok bo jak dla mnie tak i nawet sie już doczekać nie mogę jak wyściskam moje 1100 gran szczęścia a nawet więcej gram bo w ciągu 2 tygodni na pewno przybierze jeszcze na wadze :loveu: [/QUOTE] a to dobrze, bo ja juz przestraszylam się, ze ty chcesz malenstwa, kilogramowego jako doroslego, i jak dowiedzialas się o wadze swojego przyszlego szczeniaka, to od niego odmowisz się. A tam co ty widzialas na zdjęciu te 1,300 kg, to zgrozo :shake: nie powinno byc takich psow, pies jest psem, a nie liliputem :lol:
  4. [quote name='Hania:)']Vici, taktem to Ty nie grzeszysz. Zresztą trudno się tego spodziewać po takie osobie jak Ty. Zależało mi na jak największym i jak najcięższym psie. PS. Na marginesie: Czy Twoja sunia dalej chadza wyłącznie po deptakach i chodnikach? [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=4781&highlight=koszt+yorka&page=17[/url][/QUOTE] Ja tylko mowię swoje zdanie, jakos te moje zdanie nie jest dla wszystkich bolesne, z wieloma ludzi ja mogę jakos dogadac się, znaczy problem nie we mnie, a w ludzkim zachowaniu, ktorego nie popieram i juz. ..."na jak największym"... hm... yorki nie są wielkie, to raczej malutka rasa, więc nadal ciebie nie rozumiem... czemu nie kupowalas innego psa, większego, ktory bylby normalnie rasowy, większy, zdrowy i biegalby za tobą kolo rowerza... a gdzie jest napisane lub polecane, ze yorki muszą lazic po krzakach? Moja sunia sama nie lezie do nich, nie idzie do wysokiej trawy, ona lubi chodniki, asfalt, drozki, a nie krzaczyska :p ale nie mysl, ze ona z tego powodu jakas nie tak, nudziara itp., ty widzialas jej video? ona jest takie zywe srebro, na ulicy nie mozna jej wziąsc na rękach, bo wyrywa się, chce sama biegac, ale jakos widocznie zadowala ją normalne drozki :roll: [quote name='vikiii']Rasa jest aż za bardzo modna!! 3.000-4.000 zapłacimy za psy które pretendują na championy - zresztą jak w większości ras. Jak się dobrze poszuka to znajdzie się ładnego psa za 1.200-1.800, który też (jeśli planujemy rozmnażanie) będzie zdobywał miejsca lokatowe na wystawach. Moim zdaniem z hodowlami brzydko porównując jest jak np ciuchami - kupujesz markowe ze znanej firmy i może okazać się bubel, a Klapnięte uszka - to wada, która "nie przejdzie" na wystawie - więc taki psiak już nie powinien być rozmnażany!!!!! i właśnie dlatego są "hodowle" które maja rodowodowe reprouktory!!!!! [/QUOTE] nie mogę calkowicie się zgodzic, poniewaz wlasnie ja stykalam się z takim zjawiskiem, ze czym drozszy pies, tym jednak lepszy (mowię o yorkach). Nie znam zadnego idealnego yorka bez rodowodu. Tak on moze byc laleczka, sliczny, ale wtedy on nie ma ruchu, zle wsadzona glowa, za dlugi i za niski, nienormalnie duzo wlosow itp. No slowem - sędzia go by jednak zle ocenilby, chociaz dla ludzi, ktorzy się nie znają w tym ten piesek moze byc Bogiem... i z rodowodymi to samo: u nas na Litwię i ile ja wiem na swiecie cena i jest wlasnie za jakosc, bo w tym samym miocie pieski nie kosztują jednakowo. Moja Jeannie tez byla lepsza od siostry i chociaz to dobra hodowla, ale za siostrą prosili mniej pieniędzy i tak ma byc. Tak, zgadzam się, hodowcy nie są swięci, a tylko ludzi, to dlatego sam czlowiek musi miec cos w glowie i cos rozumiec jak juz idzie kupowac psa. Trza rozumiec o wsadzeniu usz, konczyn, budowie, glowie... jak nie rozumiesz, to wez specjalistę razem ze sobą, ktory to rozumie i pomoze. I nie kupuj pieska w 6 tyg., kiedy jeszcze naprawdę malo widac, poczekaj... a jak hodowca nie czeka, to fakt, on jest zly hodowca, więc zastanawiaj się czy warto od takiego kupowac. A jak nie szukasz, nic nie znasz i nie probujesz dowiedziec się, tylko myslisz, ze byle komu zaplacisz 2500 zl i będziesz mial championa, to nie ma o czym gadac... :roll: calkowicie się zgadzam, ze wadliwe psy nie powinne byc rozmnazane kategorycznie. Za duze tez, no bo to juz nie yoraski, a giganciki jakies, kto chce wielkiego, niech wybiera inną rasę. I taka jest prawda, a nie chęc urazic. Ludzie sami siebie nie rozumiejąc urazają, nie Vici z forum, i nie ktos inny.
  5. [quote name='Kaladan']Na wystawach też liczy się tylko eksterier... [/QUOTE] co takiego? moze u was tak... ale u nas nie przejdzie wystawy zaden bojazliwy, agresywny czy tak jakos inaczej nienormalny york, ani drugi pies :shake:
  6. [quote name='Greven']Skoro psy miały rodowody, to dlaczego nie zrobiono im hodowlanki? Żeby ich nie męczyć :roll: (częsty argument), czy dlatego, że z powodu odstępstw od wzorca nie miały szans na pozytywne wyniki z ringu? [/QUOTE] pewnie... no bo skąd taki zdrowy i fajny Berewk teraz wazy 4,5 kg. Ja rozumiem wagę jeszcze do 4 kg, ale 4 z polową to juz za duzo...
  7. [quote name='Berek'] Bolesne jest z kolei to że procentowo mniej yorków z super-hodowli ma przyzwoitych charakter - i to mnie przeraża. Bo to już świadczy że hodowla gdzieś wędruje do piekla i tyle, skoro tak dalece charakter się nie liczy. Ba, część wielkich hodowców źle znosi psy z normalnymi popędami i temperamentem, preferując zamykajace się w sobie psy-owce. :-( Bo z takimi łatwiej działać na wystawach (a tak!) oraz... są mniej kłopotliwe żyjąc w grupie. O ile przypadkiem nie siedzą w klatce niemal non-stop... ale i w tekim przypadku piesek-owca później zwariuje, więc czysty zysk. :eviltong: Oczywiście to nie reguła - i są też "schutzhundowe" yorasy z zacnym pochodzeniem i wyglądem, są. Ale znaleźć takiego nie jest łatwo. :roll:[/QUOTE] ja czegos takiego nie spostrzeglam, chociaz tez stykam się z wieloma yorkami... bez rodowodu tez duzo nudziarow, wspolczuje tym, ktorzy takich posiada... tylko siedzą i patrzą na swiat... fakt, bywa i z rodowodem spokojne... ale z reguly jakos wychodzi, ze spokojniejsze, flegmatyczne yorki są te karlikowate lub tak jakos mniejsze, a dobry hodowca nie mniejsza rasy, on nie boi się miec większych yorkow. Mama mojej suni tez byla dosc spokojna, ale nie nudziara, milutka taka... no a tatus - huraganek prawdziwy :evil_lol: i champion :lol: po prostu na wystawach umie zachowywac się, a bawi się tam, gdzie wolno, w domu itp. Jeannie charakterem podobna do taty, tam gdzie trzeba, tam posiedzi, tylko przedtem trza dobrze ją wybiegac, wycwiczyc :lol: więc ja nadal nie rozumiem o co Berku ci chodzi, ze ty caly czas cos mowisz na rodowodowych... jak juz rodowodowe dla ciebie są zle, to juz otych bez rodowodu lepiej nie mowic :shake: no bo to dopiero jest smieszne mowic, ze bez rodowodu są lepsze, to po prostu nie mozliwe, w glowy nie miesci się. Moze ty lepiej pomysl o jakiejs innej rasie, moze inne psy będą dla ciebie lepsze ;)
  8. [quote name='Chefrenek']A opieka wet kosztuje czasem bardzo słono nie 30 zł ale w setkach i to codziennie.[/QUOTE] w tysiącach jezeli powiedzmy jakis rak, nowotwor itp. ... [quote name='Hania:)'] Psa ze schroniska nie wezmę nigdy i ani mi się śni spełniać w tym względzie jakichkolwiek dobrych uczynków. Sorry Winetu, ale nie. Podobnie jak nigdy nie wzięłabym dziecka z domu dziecka - jak większość społeczeństwa. Wolno mi i tyle. Dlaczego york? Bo w żadnym wypadku nie mogłam sobie pozwolić na psa, który linieje - poza tym to terrier, który jest ruchliwy i aktywny, a do tego niewielki. Czyli mam co chciałam:) Najbzdurniejsze twierdzenie swiata to stwierdzenie, że skoro nie było mnie stac na wydanie 2000 na psa z rodowodem, to na pewno nie będzie mnie stac na jego utrzymanie. Figa z makiem. Berek ma najlepsze żarełko, zabawki, opiekę lekarska (na razie - odpukać - potrzebną "psu na budę") i mnóstwo czasu spędza na bieganiu, szkoleniach i pieszych łazęgach z panią. Jest w związku z tym szczupły, umięśniony i ma znakomitą kondycję. Ośmielam się twierdzić, że lepszą, niż niejeden opapilotowany york champion na ringówce. Ale proszę, nie wyjeżdżaj z tekstami, że ja uczciwym hodowcom odbieram chleb, bo padnę ze smiechu pustego. Naprawdę - za chwilę powstanie charytatywne stowarzyszenie "Na pomoc hodowcom rodowodowym", które będzie przeprowadzać samorzutne zbiórki w puszkę pod kościołem, by poratowac uciśnionych;)[/QUOTE] dobra, nie bierz ze schroniska, ale kup sobie za 50 zl z rynku jak ci nie stac lub oszczędzaj... więc ja czegos nie rozumiem... ty chcialas Yorka, ktory nie linieje, jest fajny, tam siaki, taki, terrierek, a kupilas tylko cos podobnego do niego i wydalas 800 zl, choc nie masz za wiele pieniędzy??? :roll: przeciez to dopiero jest glupstwem... no bo normalnie yorki kosztują więcej, bo są takie ceny, no bo yorki, a ty tracisz pieniędzy nie wiem na co, na psa w typie yorka, ale nie yorka, bo w jego liniach mogl nawet jamnik byc jak nie ma rodowodu, to skąd to wiadomo? lub pradziadki mogly byc jakies tam kulawe, krzywe i nie przeszly wystaw... i jeszcze tak twardo twierdzisz, ze zdrowy... odpukaj, bo szybko to się moze zmienic, nie znasz zadnych linii genetycznych swego psa :roll: nie znasz nic... odbierasz chleb i jeszcze jak... juz prawdziwi dobrzy hodowcy robią się pseudo... jedna cieczka: kryje z championem z papierami, a przez drugą po kryjomu bez papierow... i ja ich częsciowo rozumiem... kiedys york kosztowal 5 - 6 tys. i ludzie tyle placili i kazdy Kowalski nie ial yorkow i nie bylo ich w schroniskach, a teraz pojawili się pseudo co oddawają za 500 zl i twierdzą, ze te "yorki" rownie dobre :shake: z prawdziwych hodowli malo kto juz kupuje, a jezeli kupują to tez rządają za tanio :shake:... [quote name='kate8828'] Zepsuły sie yorki i to co sie stało jest makabra i nie idzie ku lepszemu ile yorkow spotkanych podczas jednego spaceru jest podobne do yorka z wzorca...ile ma rodowod....[/QUOTE] strasznie się zepsuly, nawet z rodowodem... obejrzalam zdjęcia z waszej wystawy co Patikujek wlozyl... koszmar :shake: mozna znalezc lepszych yorkow bez rodowodu... a dlaczego jest tak??? dlatego, ze hodowcy juz nie mają dla kogo starac się, bo za ich starania nikt nie chce zaplacic, wszyscy bardzo chcą kupowac wszystko za tanio, chcą zeby darowali im yorki (pelno takich ogloszen, prosb...). To i mają te tansze, nieladne, za dlugie, za niskie, ze zlym wlosem, za dlugimi nosami yorki, choc i z rodowodem... Ludziom zupelnie odbilo, myslą tylko o sobie, a nie jak pielęgnowac kochaną rasę... Kochaną? raczej ludzie kochają siebie, a chcą wlasnie yorka jako dekorację przy sobie... i jeszcze zalują dlatego pieniędzy... :shake:
  9. [quote name='dzasta']O qrcze to mój mały ma 8 tygodni ( jeszcze jest w hodowli ) i waży 1100 gram czy to dużo jak na ten wiek ?[/QUOTE] spoko, lepiej troszenkę większy niz karliczek. Jak normalna hodowla to i piesek będzie dobry i ladny. Patrz na rodzicow, na dziadkow, jezeli są normalne i ci się podoba, to gdzie problem? Dziecko tez będzie ladne :lol:
  10. [quote name='Aurunia']A tak odpoczywa w nowym ubranku moja Aurunia, która dobrzeje po zabiegu: [/QUOTE] a co się stalo malej księzniczce? :-(
  11. [quote name='Chefrenek']Chyba jądro No ale nie każdy chce psa na wystawy i opapilotowanego. Czy ty jeżdzisz ze swoją na wystawy? W angielskim jest "c". ;) ************** temat długi jak rzeka...wałkowany milion razy. Ja napiszę tylko jedno. Jak ktoś wyłoży grubą gotówkę na pieska to znajdzie też pieniądze na inne sprawy związane z opieką nad nim. Nie będzie żałował na weta, dobrą karmę itd. No i przede wszystkim nie pozbędzie się psa jak się okaże, że np. ma padaczkę. Poza tym nie jesteśmy dziećmi, nie musimy mieć czegoś na gwałt. Kasę można uzbierać a nie iść na łatwiznę. I jeszcze jedno...trzeba się trochę wkręcić w rasę by wiedzieć czy nam hodowca kitu nie sprzedaje i nie wciska "super" psa za 2500 czy ileś tam. Sama widziałam psa (rasy nie podam) za 2000 jako super wystawowego a wyglądał jak mieszaniec 2 ras, do tego z krzywicą. ps. Vici jaki przydomek ma twoja sunia? ps.2 [B]psiurka[/B] na ale gratce widziałam rasowe yorki za 1500 zł. Nie wiem czy to ogłoszenie jeszcze jest ale jak znajdę to wyślę Ci na pw.;)[/QUOTE] tak, chyna jądro ale wymawia się przez k, a nie c nie, nie jezdzę, bo nie mam zamiaru jej kryc :roll: ale czy musialam kupowac dlatego z pseudo, ze nie będę jezdzila na wystawy? :crazyeye: większej bzdury nie slyszala, ja dla siebie chcialam normalnego psa YORKA, zeby mi nikt potem nie mowil, ze mam pseudo i zeby sama cieszylambe się, ze YORKA mam, bo yorka i chcialam miec, a nie Bog wie co... tak, zgadzam się, ze moze wcisnąc, dlatego warto pokunsultowac się, jak jedziemy kupic auto, to tez bierzemy ze sobą specjalistę, a tu psa kupujemy, zywe stworzenie, a nie jakies tam auto :roll: a po co ci to? jest z Mini shop'u, a co?
  12. [quote name='Patikujek']Lady york to i tak twoja malutka wazy sporo, dzisiaj na wystawie rozmawiałam z właścicielami suńki która ma 7 miesięcy i waży 1,300 kg. oni się dopiero martwią że ona taka malutka:shake: [/QUOTE] jaka karlikowata, dziwnie wygląda :shake:
  13. [quote name='Hania:)']1. czemu hodowcy psów rodowodowych mieliby mieć lepiej? 2. Ale ponieważ nie szukam - zadawalam się psem za skromne 800 zł (które to 800 zł stanowi moją znakomitą pensję comiesięczną). 3. Reasumując: czy wg Ciebie nie powinnam mieć psa WCALE? Czy może nie powinnam mieć yorka? Czy jak?;)[/QUOTE] 1. a skąd on będzie miec wiele ten biedny hodowca? przeciez wiadomo, ze szczeniaczki nawet po obojgu rodzicow championow nie wszystkie będą doskonale, więc przypuszczmy, ze urodzily się 4 szczeniaki: za jednego - 4000 zl., za 2 - 3500 zl, za 3 - 2800 zl, za 4 - 2500 zl. Rowna się 12800 zl. Wydaje się, ze to duzo... ale, przeciez szczeniaki nie rodzą się codziennie, normalnie suka powinna miec dlugą przerwę. A ile hodowcom kosztują wystawy, jazda do nich, ile kosztują kosmetyki? ile kosztuje krycie suni jak nie masz swego samca, a jak masz, to on tez kosztowal, jego tez trza pielęgnowac, karmic, wystawiac. A jak zachoruje ktorys, czy za darmo weci leczą? Nie :shake: Cięzarną sunię w ogole trza lepiej karmic, plus witaminy... jak urodzą się pieski nawet nocowac przy nich na podlodze, ciągle baczyc, bo bywa i tak, ze sunia nie bardzo cos rozumie, chce polozyc się na swoje dzieci lub pieski nie znajdują piersi itp., roznie to bywa... Podsumując: praca hodowcy, to raczej hobby, ktory idzie ku minusu, a nie ku zarobku. najczęsciej hodują sobie kobiety, ktorych męzowie ich utrzymują, taka jest prawda. Więc jesli kochacie jakąs rasę, to nie zalujcie. 2. ja cię rozumiem, ja tez nie wiele zarabiam, ale w ten sposob, jak kupujesz z pseudo hodowli ty krzywdzic prawdziwych, dobrych hodowcow, bo oni naprawdę starają się, odbierasz z nich ich chleb, bo rynek jest przepelniony pseudoyorkami, i większosc osob zaczyna myslec tak jak ty, aj kupię sobiew za taniej, aj moze tez urosnie dobry yoreczek... jak nie rozumiesz, ze ci pseudo mozna tak powiedziec kradną prawdziwy egzemplarz rasy... bo bez papierow, to juz nie mozna mowic i york... to jak czlowiek bez paszportu, nie ma udowodnienia, ze on taki egzystuje... 3. tak, jesli nie masz na prawdziwy egzemplarz rasy, to wez sobie kundelka ze schroniska, zrob dobry uczynek lub zaoszczędz sobie, oszczędzaj 2-3 lata i potem miej sobie prawdziwego yorka, a nie pseudo. Nie gniewaj się, ja nie zlosliwie to mowię, ja mowię tylko tak, jak powinnoby byc na swiecie... mowię o idealnym modelu, ktorego niestety juz nie ma przez nieuczciwosc ludzką (mowię o pseudohodowcow) i glopote, lekkomyslnosc, nie odpowiedzialnosc tych, ktorzy z nich kupują...
  14. [quote name='kate8828'] Ale np. popieram cos takiego jak prawa hodowlane, wspołwłasnosci warunki, keidy hodowca nie ma miejsca na trzymanie ejszcze jednej suczki a chce ja miec pod swoja hodowla ty dostajesz pieska taniej a on sie cieszy taka obopulna korzysc tego tez nie popierasz?[/QUOTE] to popieram, bo to decyduje sam hodowca, jak mu tak dobrze, to co mi do tego? :lol:
  15. Dziewczyny, ktore do mnie pisalyscie... tak mialam na mysli sceptyka, ale poniewaz to slowo dziwnie brzmi, bo w wielu innych językach, jest wlasnie litera "k", więc jakos pomyslalam, ze i po polsku raczej będzie "k"... :lol: a ja i nie mowię, ze tylko yorki muszą kosztowac po parę i więcej tysięcow, myslę, ze tak powinno byc z kazdą rasą, bo to jest bardzo trudna robota pielęgnowac rasy, zeby byly dobre, sliczne, z typowymi cechami itp. Ja np., nie moglabym byc hodowczynią, nie mam na to twardych nerwow (cięcie cesarskie, porody, kiedy ktorys z pieskow umiera itp.). Cięzka ta praca naprawdę, dlatego nie rozumiem, po prostu nie rozumiem, jak ludzi, kochający psy mogą, smieją, mają prawo prosic u hodowcow zeby sprzedawali tanio itp. Chcesz pieska - siedz i oszczędzaj, nie kupuj sobie papierosow, czekolady, nie siedz co drugi dzien w kawiarniach, a oszczędzaj i będziesz mial. Ja jestem tlumaczką, z czego bym ja zyla jak kazdemu robilamby znizki? A muszę przyznac, ze często mnie o to proszą :shake: jak ludziom nie wstyd? Przeciez kazdy chce dobrze zarobic, musi, bo musi wyzyc, przezyc... czy ja mogę swoją pracę oddawac za tanio, czy hodowca moze? W sklepie tez patrzymy na rozne ceny, np. widzimy nowe auto, na ktore nam nie stac, czy lazimy w oczy temu, ktory je sprzedaje i prosimy oddawac za tanio? Pies tez musi byc nie jakas tam potrzebnosc, koniecznosc, a przepych, zbytek... wtedy nie będą potrzebne schroniska... Bo psy popadną tylko do tych ludzi, ktorzy naprawdę ich chcą i są warci miec psa... 2000 - 3000 - 4000 tys. to jest bardzo mala suma, nie tyle przez zycie tracimy. Zastanowcie się :cool1: A posiadanie psa, a ni dziecka z tym nie ma nic wspolnego, te slowa, co ja tu napisalam mowią wiele osob, mających i 3-4 dzieci tez. Te slowa są tych, ktorzy cos rozumieją w kinologii, czcią prace hodowcow i naprawdę kochają psy, a nie tak tylko sobie... :cool1:
  16. Ludzie, nie bądzcie glupimi :roll: co to za cena? co to za cena? to za MALA CENA :roll: kupcie sami sobie dobrą sunię, ze znanej hodowli, np. niemieckiej Camparis za jakies 2500 eurow :roll: pojedzcie z nią na wystawy do roznych miastow, kupujcie profesjonalnie kosmetyki, papilotujcie caly czas jej wlos, a jak przyjdzie czas, znajdzcie dla niej odpowiedniego kawalera moze z drugiego konca Polski lub w ogole z innego kraju i wtedy jeszcze wyrosnijcie dobre, zdrowe szczeniali, to za ile je będziecie sprzedawac? za 700, za 1000? :cool3: Boze, z gory przepraszam, ale mi glupio wyglądają ludzie, ktorzy chcą dobrego rasowego pieska za tanio :shake: :roll: dobra, mozna i nie kupic od Camparis, tylko z jakies tam xxx hodowli, mozna znalezc i nic takiego kawalera u sąsiadow, ale i tak te pieski są warte minimum 2500 zlotych :roll: Czy ktos z tych skeptykow wiecie, ze dla suni yorka trza pomagac kiedy ona urodzi, ze bywa, ze sobie nie radzi, moze i przydusic tych pieskow, itp. ... No mowię, smiesznie wyglądają skeptycy, niech sami sprobują zamienic się z hodowcą, to zobaczę za ile będą sprzedawac pieski :cool3:
  17. [quote name='iberia']hahahaha zaraz pękne ze śmiechu!!!! yorka australijska?? a co to?? chyba Australian Silky terrier co to za kobieta i z jakiego związku??[/QUOTE] moze kobieta, ze związku Kryminalicznego raczej :evil_lol:
  18. ohoho, sezon kąpania się juz otwarty :lol:
  19. moja tez tak robi... znaczy, nie wiem na ile wysoko twoja podnosi, ale moja tak normalnie, nie wiem z czym tu porownac :lol: tak notuje teren i juz :lol: np. spanielka mojej siostry nigdy nie podnosi i nigdy nie notuje terenu, nie wiem jak ona tak, jakos myslalam, ze wszystkie psy tak notują drogę, ktorą idą, a ona nie :shake: zrobi raz siusiu i juz. A moja zrobi raz siedząc, a potem biega i co jakis czas podnosząc trochę nogę sobie notuje i notuje :lol:
  20. Upiór

    Krosno - 05.2008

    gaba, i tak pozdrawiam, wyrosną jescze te wąsy, jak postarasz się, wyglądac mlodo jest plus ;)
  21. [quote name='Itka']U la la jak ja kocham atmosfere na yorkach :loveu: Uwielbiam klotnie R=R. Uwielbiam ludzi, ktorzy tylko czekaja az pojawi sie tekst: "nie bede jezdzic na wystawy" i nic wiecej nie czytaja, rozpoczynajac swoja batalie o rodowodzie. Zanim wszyscy uciekna z tego forum mam jedna rade: CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM i na Boga przestancie sie nawzajem atakowac. Zajrzalam tu po dluzszej nieobecnosci i jedyne co mis ie wyrywa to [IMG]http://medlem.spray.se/senatn/images/V%20Slider/LSvomit.gif[/IMG] Anusia&Alutka-Dziwne, ale ja nie odbieram tego jako kłótnię, chyba to jest twoje pobożne życzenie. Widzisz to co sama chcesz zobaczyć;)[/QUOTE] a gdzie ty tutaj widzisz klotnie? :crazyeye: :-o ja poki co ciebie jedyną tu widzę nie zadowoloną :evil_lol:
  22. [quote name='chemicalo']No to ja moje dzieciątko pokażę ;) [/QUOTE] jaki sympatyczny, buzki mu :loveu:
  23. Upiór

    Barf

    [quote name='WŁADCZYNI'] Ile Was kosztuje BARF dla małego psa?:cool3:[/QUOTE] u mnie york, ale nigdy nie liczylam... plus i ceny moze u nas są inne... nawet mniej więcej nie mogę powiedziec, ale moze kiedys policzę, jak nie zapomnę :lol:
  24. [quote name='WŁADCZYNI']Vici przeważnie pies ma tylko książeczkę zdrowia, trzeba psa zaczipować, zaszczepić na wściekliznę (plus ewentualnie zrobić badania na przeciwciała jeśli państwo do którego się jedzie wymaga ich) i wyrobić paszport. Nie jestem pewna czy można takiego malucha kłujnąć na wściekliznę.[/QUOTE] tak, zgadzam się, zapomnialam, ze np. Wielka Brytania, Irlandia czy Szwecja tez są w Europie... a tam to takie wymagania, ze uj... my tam się nie wybieramy raczej... :shake: jest wiele innych krajow, gdzie nie mają takich absurdalnych wymagan... chociaz, wczoraj dowiedzialam się dlacczego te kraje mają takie wymagania, chodzi o to, ze tam jeszcze nigdy nie bylo zarejestrowane przypadki wscieklizny, więc oni tak i dbają o to, zeby nikt jej i nie przywiozlby, np. ze swoim psem...
  25. [quote name='AnkaZ'] P.S. Co to jest pet?[/QUOTE] Pet klasa, to kiedy piesek jest z rodowodem, ale nie moze uczestniczyc na wystawach i byc rozmnazany dalej, bo np., piesku nie spuscilo się ciemiączko, ma nie prawidlowy zgryz, ma wady w kolorach, ma nie prawidlowo wstawiony ogon czy uszy, w przypadku yorka jeszcze moze byc to waciany wlos. Taki piesek jest i tanszy, kosztuje nie wiele więcej niz z pseudo hodowli, dlatego jezeli ktos ma mniej kasy zawsze warto poszukac takiego, niz placic pseudo hodowcom
×
×
  • Create New...