-
Posts
2777 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by asikowska
-
Szansa na cud - komu podarować życie :(
asikowska replied to iwna5702's topic in Psy do adopcji / znalezione
Dzień dobry. W imieniu skarpety wesprzemy Kuleczkę. Poproszę o dane do przelewu na pw. Pozdrawiam Asia Skarbnik Skarpety im. Talcott -
Witam po dłuższej przerwie. Wpłaty wpływają regularnie na dzień dzisiejszy stan konta wynosi 4 841,50 zł. Jeśli są jakieś prośby o wparcie to proszę wyślijcie też mi wiadomość na pw bo nie zawsze tu zaglądam i mogę coś przeoczyć a wiadomości z pw trafiają do mnie na maila i mogę szybciej zareagować. Pozdrawiam asikowska
-
W dniu 2 lutego na konto Skarpety im. Talcott wpłynęły pieniążki w kwocie 500 zł. Jako skarbnik w imieniu skarpety bardzo dziekuję.
-
Borys odszedł. Kiedyś znowu się spotkamy Skarbie
asikowska replied to Jaaga's topic in Psy do adopcji / znalezione
poproszę o nr konta na pw dla Borysa, dostał wsparcie od Skarpety im. Talcott ale nie mam jak zrobić przelewu. Pozdrawiam Skarbnik Skarpety -
Kochani jestem i przepraszam że mnie tak długo nie było. Te dwa ostatnie miesiące były dla mnie bardzo trudne, najpierw ja się pochorowałam a potem moje dwa ogony. Listopad to dla mnie jakiś koszmar, pod długim leczeniu i walce musiałam pożegnać moją Neskę na początku listopada ( nerki przestały pracować) Niby powinnam się spodziewać bo to już staruszka i miała ponad 16 lat ( ze mną była 8 po tym jaka adoptowałam ją ze schroniska) ale jakoś ciężko. Chodziłyśmy przez dwa tygodnie dzień w dzień na kroplówki ale po odstawieniu wyniki były jeszcze gorsze niż na początku leczenia, z czasem organizm odmówił posłuszeństwa i mogłam podjąć tylko jedną decyzję by ulżyć jej w cierpieniu. Lekko odpoczęłam a potem zaczęły się problemy z drugą sunią (Nina spędziła ze mną 15 lat, przygarnęłam ją jak miała 1,5 roku wychudzony jamnik a w brzuchu 8 szczeniaków, maluchy znalazły dom a Ninka została ze mną). Zaczęło się od wymiotów, biegunek a w konsekwencji okazało się że ma rozległego raka wątroby. W piątek musiałam podjąć kolejną najgorszą decyzję w życiu. Staram się jakoś trzymać ale dla jednej osoby to za dużo.. Powoli wracam do żywych choć nie jest łatwo. Jutro zrobię wszystkie przelewy i postaram się do końca tygodnia zrobić rozliczenie. Uważajcie na siebie i dbajcie o siebie i bliskich bo ten rok jest bardzo trudny dla wszystkich. Dzięki Monika że czuwasz bo ja kompletnie straciłam głowę.