Jump to content
Dogomania

Czekunia

Members
  • Posts

    1538
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Czekunia

  1. Ale takich przypadków można mnożyć na pęczki ;) i wcale nie są one zależne od rasy tylko od tego, że ludzie bywają imbecylami.
  2. Ja tam uważam, że Vizzamore spokojnie dałaby sobie radę z jakimś wyżłem, co więcej uważam też, że warunki, które oferuje, są ok dla większości psów. Ja mieszkam w mieście, pracuję po 9 godzin, mam też swoje zajęcia typu konie i siłownia, jednak moje psy maja zapewnione to, czego potrzebują. I owszem - zdarzają się dni w tygodniu, że nie mam czasu i najdłuższy spacer trwa godzinę do półtora, a moje psy nadal żyją i są szczęśliwe :D. Kwestia dobrej organizacji i tyle.
  3. Ufff... Jak dobrze wiedzieć, że jest nas więcej... :P
  4. Czytam sobie dyskusję po cichu, ale obok takiego stwierdzenia (fałszywego w dodatku) nie mogę przejść obojętnie. Bzdura totalna. Gdyby moje psy umiały to parsknęłyby śmiechem. Mam dwa psy myśliwskie, mieszkają ze mną w mieście, w bloku (olaboga!) i gwarantuję Ci, że są jednymi z najszczęśliwszych psów na świecie. Skąd wiesz, że takie psy są zmęczone przez stłumiony instynkt? Powiedziały Ci to? Bo ja po swoich tego nie widzę. Nie są psami polującymi, ale zapewniam im sporo rozrywek adekwatnych do rasy, w związku z czym nie uciekają daleko (daleko to pojęcie względne, pewnie dla większości oddalają się daleko, dla mnie to nic specjalnego), owszem łapią trop (od tego chyba mają nos?), ale trzeba umieć nimi pokierować. Jeśli ktoś nie umie wychować psa myśliwskiego (w sumie jakiegokolwiek) to nie zmieni tego fakt, czy mieszka w mieście, czy na wsi.
  5. Uwierz mi - to nie jest kłótnia :-P, na tym forum to akurat jest najnormalniejsza wymiana zdań. Tak jak w życiu, tak i tu będą ludzie, którzy się z Tobą nie zgodzą. Mamy prawo mieć odmienne zdanie.
  6. Największą spinę z całego towarzystwa masz Ty, z tego co widzę :-). Wszyscy inni potrafią normalnie rozmawiać, bez wrzucania dziwnych memów. No ale jeśli nie ma się nic sensownego do powiedzenia...
  7. A co ma piernik do wiatraka? Tylko Ci, którzy używają bluzgów, są wrażliwi na krzywdę zwierząt? No nie rozśmieszaj mnie, proszę...
  8. Kurcze teraz widzę, że trochę źle sformułowałam swoje myśli. Oczywiście pisząc o kulturalnym sposobie zwrócenia uwagi nie miałam na myśli: "przepraszam, mógłby Pan/Pani nie kopać pieska?". Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że można to zrobić dosadnie, w sposób inteligentny, ale nie używając tylu wulgaryzmów (co zaprezentował Adiiszek - sory, Adiiszek, że tak personalnie :P). Spike1975, o ile dobrze kojarzę Cię z forum, to Ty właśnie prezentujesz postawę, o której ja myślałam, wypowiadając się: umiesz dopiec drugiej osobie, nie bluzgając przy tym jak jakiś żul pod monopolem. Robisz to w sposób dosadny, ale inteligentny, sprytny, że czasami współrozmówcę może zatkać z wrażenia ;) i ja właśnie takowy wolę. Ot co. P.S. Uprzedzając: nie, nie uważam Adiiszka za żula spod monopolu. Poprostu jestem zdania, że takie sprawy można załatwiać bez bluzgów.
  9. Nikt tu nie powiedział, że ma nie reagować.
  10. Omry, też tak krzyczałaś :p?
  11. Otóż to... Dodatkowo, nie wiem jak na innych, ale na mnie napewno bardziej zadziała uwaga zwrócona w sposób kulturalny, bez używania bluzgów, aniżeli postawa, jaką reprezentuje Adiiszek czy Wilczocha. Obok Was przeszłabym śmiejąc się do rozpuku i pukając w czoło... Naprawdę jest wiele efektywniejszych sposobów zwrócenia komuś uwagi niż słownictwo jak z rynsztoka... Można komuś zwrócić uwagę tak, żeby poszło w pięty i wcale nie trzeba używać do tego celu bluźnierstw. Trzeba poprostu trochę ruszyć głową.
  12. Dla Ravena to lepiej Gianta Lkę :p...
  13. Ja Was podglądam w ukryciu, ale ostatnia fotka skłoniła mnie do ujawnienia się: CZY TO SĄ LATAJĄCE GLUTY :p ?? Jestem fanem Kastuchy... <3
  14. Jak dla mnie trochę przypomina spaniela bretońskiego, zwłaszcza na ostatnim zdjęciu :). W każdym bądź razie jest przepiękny!
  15. Dla mnie od wczoraj również mistrzostwo świata :D. Nawet przebiła bezkonkurencyjną do tej pory Flexi Maxi :p. Fajna ogumowana rączka, nieślizgająca się w dłoni, ciut szersza taśma niż we Flexi Maxi no i mam wrażenie, że jakoś tak lżej chodzi (może też przez to, że flexi maxi ma już kilka lat). Gdyby nie przetarta w jednym miejscu taśma to pozbyłabym się Flexi Maxi i kupiła jeszcze jednego Gianta :p...
  16. Ja należę do drugiej grupy, czyli tej wybierającej taśmę :p. Od 6 lat mam Flexi Maxi 8m taśma do 50kg i działa bez zarzutu. Leżała już kilka razy na ziemi, więc obudowa porysowana, ale nie zauważam żadnych utrudnień typu złe zwijanie itp. Prawdą natomiast jest, że jeśli taśma zmoknie to trzeba ją zostawić "na zewnątrz" obudowy do wyschnięcia, bo inaczej capi :p. Natomiast jak trafiła do nas Zara (2 lata temu), kupiłam Flexi Classic 5m linka do 25kg i nie mogłam się do niej przekonać, więc właśnie się jej pozbyłam. Zamówiłam od razu Flexi Giant Lkę (promocja na zooplusie 99zł) i już nie mogę się doczekać jak przyjedzie kurier :D.
  17. Ja wiem! Ja wiem! O jednej chyba :P Gops skromnie Twoja lista wygląda przy mojej :D
  18. Na Twoim miejscu nie wiedziałabym, na co się decydować :P A tak serio to zazdroszczę, bo nie musisz przechodzić takich rozterek jak ja :D...
  19. Ekhm... Dobra zaczynam :P 1. Braque De L'Ariege (póki co bezapelacyjnie wygrywa jako następny w kolejce) 2. Gordon/seter irlandzki choć w przypadku tych drugich narazie spotykałam same popaprane egzemplarze 3. Mini bullik 4. Berneńczyk 5. Sznaucer olbrzym 6. Airedale terier 7. Dog niemiecki (generalnie powinien być wyżej na liście, bo chciałabym bardzo, ale kwestie zdrowotne i zbyt duże ryzyko, że odejdzie bardzo szybko, spychają go niżej) 8. Doberman (powinien być na samym szczycie :P, bo marzę odkąd pamiętam, ale mam jednak wrażenie, że to rasa zupełnie nie dla mnie i że sobie nie poradzę, więc pewnie pozostanie w sferze marzeń...) 9. Rotek 10. Tybetan 11. Leonberger Tadam :D proszę się nie nabijać :p Edit: Zapomniałam! Pudel duży, konieczne czarny! To akurat świeża miłość, ale powinien znaleźć się w czołówce. Przy czym zaznaczę, że ponieważ jestem typem, który uwielbia się włóczyć bez celu i godzinami to wyżły idealnie wpisują się w klimat, więc pewnie efekt będzie taki, że to one będą mi towarzyszyć póki starczy sił, a do reszty pozostanie mi wzdychać ;)
  20. No co Ci poradzę :P, choć z TTB to tylko właśnie minika bym chciała ;). A tak poza tym to w ogóle lista ras, które mogłabym/chciałabym mieć ma ok. 10 pozycji (z tego, co ostatnio naliczył Tz :P) i nie uwierzyłabyś jak bardzo jest zróżnicowana :D...
  21. A to nie jest czasem umaszczenie black brindle :p tak jak w przypadku Black Velvet?
  22. Bullik tri jest też na mojej liście na "kiedyś" :D albo ewentualnie cały rudy, alboooo czarny pręgus taki jak Black Velvet z Bullwitmo <3
  23. A mi się wydaje, że jednak pamięć mam dobrą ;) Natomiast akcje pt. zasikana podłoga to wg mnie nie zniszczenia tylko jeden z nieodłącznych "elementów" towarzyszących wprowadzeniu szczeniaka do domu. Dla mnie osobiście zniszczeniami nazwać można pogryzione posłania, podrapane drzwi, pogryzione meble, poniszczone sprzęty, ale na pewno nie fakt zasikania podłogi...
  24. Jeśli nie liczymy podartych gazet to mi (z ręką na sercu) trafiły się do tej pory dwa takie szczeniaki :), jeden w typie spaniela bretońskiego, drugi - wyżeł niemiecki.
×
×
  • Create New...