Jump to content
Dogomania

Frytela

Members
  • Posts

    3301
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Frytela

  1. [quote name='MonMer']jakie słodkie kluseczki, jeszcze takie balutkie, choć widzę że jeden ma coś czarnego na pyszczku Gratulacje i miziaki dla powiększonej rodzinki:-) mleczka, zdrówka i samych przespanych nocy dla Wszystkich Teraz kolej na nas Chili:-) Moja Zhira jeszcze się nie spieszy. Temperatra taka jak zawsze w granicach 37,8 - 38,0 więc do pracy jeszcze idę:-)[/QUOTE] Moja ruda też się nie śpieszy, ledwo żyje ale daje radę, temperatura w podobnych granicach jak i u Twojej :)
  2. [quote name='M&S']Cześć dziewczyny:) Dobrego dnia!!![/QUOTE] Myslałam że odpisałam wczoraj i... oczywiście zaczełam pisac i laptop mi padł, a byłam pewna że zdązyłam wysłać... Chilli ma się dobrze, zobaczymy ile jeszcze wytrzyma... [quote name='Agataw']Czuwam i buziaki suni przesyłam.[/QUOTE] Dziękujemy :) [quote name='Asiaczek']Zaciskam:) Pzdr.[/QUOTE] Jeszcze trochę... dzisiaj 58 dzień, póki co sypać się nie chce... biedna już nie wie jak się kłaść... :)
  3. [quote name='Impresja&Simarilion']rodzimy od 13 na razie 2 chłopaki i dwie dziewczyny ale to jeszcze nie koniec. Opisze wszystko jak będę miała chwilkę po.[/QUOTE] Super!!!!!!! Przesyłam uściski dla mamusi :) Trzymajcie się! :)
  4. U nas chilli temperature trzyma mniej więcej na jednym poziomie, skoki bardzo małe o 0,1 0,2 stopnia. Fałdy mleczne się już robią a dzisiaj 58 dzień... już bliżej niż dalej... :) Impresja - trzymam kciuki!!!
  5. [quote name='taks']O jaka fajna hodowla:multi:I ile doświadczenia,wiedzy i kwalifikacji do jej prowadzenia no i mądrosci w wybieraniu drogi do zdobywania rzetelnej wiedzy:multi:. Nie ma jak forumowe rady i chałupnictwo... Oczywiście nie mylić z rozmnażaniem na siłę bo muuuuszą być szczeniaki Gratulacje, tak trzymać:shake:[/QUOTE] Po co opryskliwość? Ja się czasami też o coś pytałam, ale osobiście wolę zadzwonić do znajomych, którzy wiele lat hodują i dają mi dużo cennych rad. Oczywiście ja też nie popieram krycia byle czego byle czym tylko po to żeby były szczeniaki, ale nie można po prostu odpisać albo olać? Moja suka przy poprzednim kryciu była i inseminowana przez właścicieli psa i naturalnie pokryta. Tak jak napisała impresja, oni używali "takiego" zestawu do inseminacji. Suczka oczywiście później była trzymana do góry miednicą z 10-15 m. Oczywiście udane.
  6. [quote name='a_niusia']a wysylaliscie na canalleta? bo jego tam czasem nieco dluzej nie ma. chcialam raz isc na konsultacje ortopedyczna, jak mi pies kulal na przednia lape i jak zadzwonilam, to mi panu powiedziala, ze swa tgodnie go nie bedzie. a w pozniej w listopadzie znow sie ta sytuacja powtorzyla.[/QUOTE] Tak na canalleta. Jak się do niego dodzwoniłam to zaznaczyłam że mimo wszystko zależy mi na szybkim wyniku, w jeden dzień opisał i odesłał...
  7. [quote name='Guciek']Mi w jakiejs klinice w Lublinie wlasnie, przeswietlali suke bez znieczulenia (mozliwe, ze to ten sam doktor), wg niego na tym zdjeciu na pewno nie bylo HD A, predzej B czy nawet C. Fotka pod narkoza i prosze - HD A ;)[/QUOTE] [quote name='Guciek']Od jakiegoś czasu próbuję się dodzwonić do dr Siembiedy - ani to łatwe ani to szybkie, więc kwestie dzwonienia do niektórych specjalistów nie są takie przejrzyste jakby Ci się wydawało moja droga. Pytanie do ludków, którzy robili badanie u Siembiedy, ale wysyłali pocztą CD z fotkami i rodowodem - ile czasu czekaliście na odesłanie rodowodu? Mój wet dzisiaj tam zawiózł, nie pomyślałam, że to może długo trwać i zamiast osobiście zabrać je do Wawy do dr Blenau, teraz walczę z czasem :( PS Wykonanie fotek do HD i ED mnie kosztowało 110zł i 140zł dla Siembiedy, razem 250zł. Z tego co mi mówili w multiwecie, to wpis do rodowodu u Blenau to 30zł, czyli 60zł za oba stawy, co by dało 170zł za komplet stawów :o[/QUOTE] Ja się dodzwoniłam po 2 dniach, rodowody poszły w środe po południu, w piątek odesłał i były w poniedziałek (niestety weekend mi się trafił) Mi wyszło 400 zł od łebka - zdjęcia + opis bioder i łokci... Ja też u nich robiłam, 3 psom - cardiganowi, beaglowi i pembroczce. Beagle - HD-A, ED 0/0 Cardi to samo a pembroczka nie wysłane do opisu bo kaski zbrakło.... Bez usypiania, na spokojnie zdjęcia wyszły w porządku. To po co w ogóle odpowiadać jak się ma być opryskliwym w swej odpowiedzi?
  8. [quote name='M&S']Cześć, ale ma duuuży brzuszek;)[/QUOTE] Dzień dobry :) Wielki... chyba większy niż ostatnio...
  9. [quote name='Olga RaQ']moja Kena wczoraj w nocy urodziła 4 szczenięta :P wszyscy mówili mi że nie przegapię zaczynającego się porodu, że zacznie sapać, łazić, o 1 w nocy byłam zajrzeć (do kojca w pokoju obok) i nic się nie działo, leżała jak wcześniej, a o 1.20 usłyszałam pisk, lecę a tam szczeniak! łażący, piszczący, wylizany, ale się zdziwiłam! miałam ogromne szczęście że nic się z nim nie stało i Kena tak sama sobie poradziła! zadzwoniłam po koleżankę która miała mi pomagać i za 10 min była. Drugi urodził się łatwo, przy trzecim pojawił się problem... suczka szła tylnymi łapami naprzód, przebiła pęcherz i schowała się z powrotem do środka... starając się nie panikować postawiłyśmy sukę na na nogi, ja trzymałam ją bo nie chciała stać a koleżanka grzebała jej palcami żeby pobudzić skurcze, szczeniak zaczął się wysuwać, ja się starałam masować jej brzuch żeby go jakoś popchnąć, koleżanka ciągnęła delikatnie w czasie skurczów, wzięła go przez ręcznik bo był śliski. w końcu się udało, suczka wyszła, była zachłyśnięta, dusiła się, nie piszczała. Udało nam się ją odetkać strzepywaniem, odsysaniem gruszką i masażem, zaczęła oddychać choć spowalniała jak się przestało masować, bałyśmy się dać ją do sutka żeby się jeszcze bardziej nie zachłysnęła... po jakiejś godzinie jak jej się stopniowo poprawiało przystawiłyśmy ją, okazało się że jest strasznie silna i żarłoczna ;) potem urodził sięjeszcze czwarty piesek. Zaklinowana suczka okazała się największa z miotu i ma największą głowę... ale miałyśmy szczęście :) udało nam się z nią niesamowicie... to był pierwszy poród suki w którym uczestniczyłam, koleżanki trzeci. jesteśmy dumne że dałyśmy radę :) wszystkie szczeniaki są zdrowe i silne. O takie ;) [/QUOTE] Gratulacje!! Dużo zdrówka dla maluchów!!!
  10. Wczorajsza Chilli - 54 dzień... [IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/420856_2407968618147_1819155829_1519519_209569450_n.jpg[/IMG]
  11. [IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/420856_2407968618147_1819155829_1519519_209569450_n.jpg[/IMG] A oto nasza ciężarna w 54 dniu - wczoraj. Biedaczyna, spać już nie może, nie wie jak się położyć żeby było wygodnie. Patrzy w moje oczy z takim bólem... no cóż, najważniejsze że już blisko. z 12 kg zrobiło się ponad 16,5 kg...
  12. [quote name='FredziaFredzia']Będzie dobrze! A jak się grubi dzisiaj czuje?[/QUOTE] Całkiem nieźle, od jutra zaczniemy mierzyć temperaturę... Właśnie zjadła kolacje i leży rozwalona na plecach na moim łóżku :) [quote name='Agataw']Kibicujemy Wam cały czas.[/QUOTE] Dziękujemy :)
  13. [quote name='Asiaczek'][B]Frytela[/B] - z drugiej strony - ciąża to nie choroba:) Sunia jest pod dobra opieka Twoja i weta, więc....? Wdech - wydech:) pzdr.[/QUOTE] Chorobą nie jest ale może doprowadzić do złego przy dużej ilości młodych... Już biedaczyna prawie nie sypia
  14. [quote name='Impresja&Simarilion'] My dzisiaj dzień 52, w domu przygotowania idą pełną parą :) Sunia coraz więcej sapie i dużo śpi. Dzisiaj udało mi się wyczuć ruchy maluszków i wysłuchać fonendoskopem bicie serduszek <3[/QUOTE] Ach to futro, prawie nic nie widać, ile ich może być? U nas to samo, tylko że moja nie śpi, bo nie może się nawet położyć, muszę sama ją przewracać... biedna. Dzisiejszą noc prawie nie spałam bo leżała ze mną na łóżku, bałam się żeby nie zleciała... ja to już mam fobie jakieś :mdleje:
  15. [quote name='Agataw']Nie bij się z myślami. Po prostu bądź z nią, czuwaj i reaguj, jak będzie trzeba. Będzie dobrze, jestem z Wami. Buziaki.[/QUOTE] W dzień mam dobre myśli, w nocy mam koszmary... chyba się powinnam leczyć.. :) Jestem z nią cały czas, a jej sie to bardzo podoba, dobre tyle :) [quote name='Avaloth']Trzymam kciuki, żeby Chilli wytrzymała, Ty zresztą też. I za szczeniaki.[/QUOTE] Jeszcze trochę czasu, ojjj
  16. [quote name='Guciek']Chilli też taką niedostępną gra, przy poprzednim kryciu w NL chciała psa zjeść (dopiero 2 dnia było normalnie), miesiąc temu w CZ także i teraz czwartek oraz piątek jej się załączyła ta sama faza - ale chyba będzie OK, bardzo szybko pies "trafił" ;) Czekamy więc... Ja w te jej nadstawiania się to nie wierze - nadstawia się własnej córce! A psa pogonić chce hehehe ;) To będzie jej ostatni miot, przebojowy strasznie ;)[/QUOTE] Moja jak poprzednim razem była kryta too ojjj bardzo chętnie a tym razem? Tu niby do psa doopką świeci, a gdy ten skoczył na nią czy nawet ją łapami dotknął to skowyt i próba zjedzenia psa, jak z niej zlazł to znowu tyłkiem świeciła... :) Chęci miała ale chyba facet nie odpowiadał :diabloti: Trzymam kciuki za Was :)! Nyksandra w poniedziałek zbadaj progesteron. Poza tym jeśli wydzielina ma coraz jaśniejszy kolor to znaczy że "dobre dni" coraz bliżej. Jeśli uda się wyłapać kiedy nastąpiła owulacja, bardzo łatwo można obliczyć termin porodu, bo większość ludzi błędnie liczy od dnia krycia 63 dni a później zdziwienie bo suka rodzi 59-60, powinno się liczyć od dnia owulacji. Wiadome jest że tak czy siak są przesunięcia w terminach, nie da się tego do końca uniknąć :)
  17. Tyle że jajeczka są gotowe po owulacji po jakiś 3-4 dniach, czyli od momentu jej nastawiania się było min 7 dni.
  18. Ja robiłam progesteron i dobrze bo suka najchętniej nastawiała się psu jeszcze 2-3 dni przed owulacją, kryta prawie tydzień po tym "nadstawianiu" się, psa chciała zjeść bo jej "krzywdę" robił i w tej chwili 50 dzień ciąży.. :)
  19. [quote name='FredziaFredzia']Nie mogłaś przewidzieć że tak to będzie wyglądać. Ja trzymam kciuki że będzie dobrze.[/QUOTE] No nie mogłam... :) Jest już tak "duża" jak ostatnio przed samym porodem... ile ich tam jest? wolę nie myśleć.. :)
  20. [quote name='Nyksandra']Mam problem, moja suka jest w 9-10 dniu cieczki i ciągle nie chce dopuścić do siebie psa. Pies natomiast mieszka z nią i biega za nią cały czas, robi przerwy tylko na spanie i jedzenie. Czy jechać zrobić testy ile ma progesteronem czy dać im jeszcze czas?[/QUOTE] Ja bym zrobiła progesteron. Czasami zachowanie suki czy też psa jest bardzo mylące..
  21. [quote name='ppaula2'][B]Frytela [/B]nieźle napakowana ta Twoja mamuśka :D[/QUOTE] Strasznie... poprzednim razem w 59 dniu wyglądała tak jak teraz... [quote name='MonMer']Chili wygląda imponująco:multi: tylko jak ona wytrwa do 9 marca? czy będzie miała możliwość poruszać się? śliczna taka "puszysta" mamuśka:lol:[/QUOTE] Chyba nie wytrwa... już spać nie może, dzisiejszą noc nie przespała a ja razem z nią.. Szkoda mi jej strasznie :(
  22. [quote name='Avaloth']Jejku, jaka ona wielka! W tej sytuacji jest możliwość, że będzie musiała rodzić wcześniej, czy ze względu na zdrowie szczeniaków to odpada? Nie znam się kompletnie na psich ciążach, także wybacz jeśli o jakąś głupotę pytam[/QUOTE] W teorii szczenięta mogą przeżyc nawet od 57 dnia a co z praktyką? Jeśli ta ciąża będzie jej zagrażać otworzę ją wcześniej bez wahania, nie narażę jej na utratę zdrowia czy też życia.. Nie wiem czy ją kiedykolwiek jeszcze pokryję... Całą noc nie spałam, ona też. Spać już nie może, leżeć nie może... Serce mnie boli że mogłam jej to zrobić :(
  23. [IMG]http://i40.tinypic.com/u1is.jpg[/IMG] Chillunia dzisiaj - 49 dzień, 2 tyg do rozwiązania, +3 kg a już ledwo funkcjonuje... Normalnie aż w głowę się bije że mogę ją tak krzywdzić... Szkoda mi jej...
  24. Chilli w 49 dniu ciąży... płakać mi się chce jak na nią patrzę... jeszcze 2 tygodnie a ona już ledwo funkcjonuje... :( Kilka dni temu ją ważyłam i z 12 kg zrobiło się 15... [IMG]http://i40.tinypic.com/u1is.jpg[/IMG]
  25. Wiem o jaką sukę chodzi autorce, tak jak tu wyjaśniono nie ma ograniczeń ilościowych miotów od jednej suki, jedynie do 8 roku życia. Pembrokegirl suka o której myslisz jest w doskonałej kondycji, niejedna inna młoda suka która odchowała może ze 2 mioty wygląda gorzej niż ona. Poza tym dawała bardzo dobre potomstwo, wiem bo mam jej córkę. Jeśli ją kryją jeszcze raz to na pewno nie dla pieniedzy a po prostu czują że może dać wartościowe potomstwo z danym psem.
×
×
  • Create New...