Tygrrrysiczka84

Dziękuję. Na razie jest ok. Zrobiła dwójkę i zachowuje się normalnie

Czy są powody do paniki?

Witam. Mam kilka pytań do właścicielki białego głuchego bokserka. Mam suczkę w typie dogo argentino. Ma już półtora roku i wiem ze jest to trochę późno na szkolenie, ona ma już swoje nawyki ale ostatnie 8 miesięcy była leczona na nużycę która okazała się alergia na roztocza. W każdym razie odkryliśmy w tym czasie ze pies nie slyszy. Kiedy była mała nie było to tak widoczne. Przez ta jej alergie głuchota była spychana na dalszy plan I teraz kiedy Psina ma już można powiedzieć alergie kontrolowana zastanawiam się co dalej. Do tej pory nauczyła się siad, leżeć, czołgać się. Problem jest z zostań, oddaj i na miejsce. No i spacery. Ona niby się pilnuje ale co jak wpadnie w panikę bo nie będzie mnie widziała? Problemem jest też jak jej pokazać że robi źle? Bo jak jest grzeczna głaszcze czy dam smaczka małego. Od razu zaznaczam tez ze na pewno nie będzie miała szczeniaczków. Pozdrawiam i proszę o rady

Aj mówiłam do weta ze jest taka nijaka ale chyba trzeba dosadniej bo nic nie robił dodatkowo. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam:-)

Cholera ze takie diabelstwo się musiało do nas przypałętać :-( Dzięki za rady zapytam weta o coś na wątrobę a jak nie to do apteki. Badania krwi żeby...?

Mam dla niej preparat na pchły tez przez weta przepisany. Detergenty tez zmieniliśmy , miesiąc czasu używałam praktycznie tylko wody z octem do czyszczenia, proszki do prania dla alergików itp kombinacje. Co do reszty to tak cena to jedno ale te możliwe skutki uboczne to masakra. Stosowaliśmy juz dietę i zmieniliśmy kilka razy karmy w tym także takie typowo dla alergików i nic to nie dało poza spadkiem wagi bo chyba nie bardzo smaczne te ostatnie są. Mówisz ze ludzie stosują sterydy no ale to przecież daje efekt tylko na chwilę. Nasz pierwszy wet leczył ja tym i wracało. Teraz ma prednisolone i właśnie atopica. Po tym pierwszym przestała się drapać i gryźć ale jest osowiała i w ogóle jak nie moja dzikuska. Wczoraj wieczorem podałam jej pierwszy raz atopica. Nie wymiotuje ani nic ale odpukać...

Witam wszystkich. Mam półtora roczną suczkę w typie dogo Argentino. Problem pojawił się jakieś 10miesiecy temu. Wygryzanie drapanie straszne rany no i ogólnie zapalenie skóry. Mieszkam w Irlandii i wet zdiagnozował to po prostu jako nużycę. Po 8 miesiącach leczenia, z przerwami bo dostawała sterydy które czasowo eliminowały problem , w końcu zrezygnował i dał nam namiar na weta dermatologa. No i szok. Okazało się ze moja gwiazdka była leczona nie na to co trzeba i zupełnie bez sensu. Teraz jesteśmy po drugiej wizycie i nadal musi dostawać sterydy żeby wyleczyć zapalenie skóry. Ale przepisał jej też coś co mnie bardzo niepokoi. Mianowicie lek o nazwie atopica. Ma dostawać na razie 200mg dziennie później może będzie opcja mniejszej dawki. Co mnie martwi ten lek działa źle na serce, nerki i płuca. Znalazłam na necie taki artykuł niestety dogomania nie lubi linków. Mogę wysłać na meila jak coś. W sumie to autor sam stwierdza ze nie wiadomo co będzie gorsze na dłuższą metę. Sterydy czy to, no i nie ma tak dokładnych badań czy faktycznie lek będzie miał takie same skutki uboczne na psiakach jak ma na ludziach ale niby dlaczego nie? Jest jeszcze cena preparatu, mianowicie na tydzień to jest około 100euro. A możliwe ze będzie musiała dostawać go do końca życia. Czekamy teraz na poprawę żeby zrobić testy co też ją tak uczula. Niestety wydaje mi sie ze to trawa i to będzie wtedy wielki zonk. Piękna zielona cały rok Irlandia... Poradźcie coś proszę jak to u Was wyglądało? Czy ktoś ma może dogo z tym problemem? Może ktoś w Irlandii tez z tym walczy? Jakie leki? Może szczepionki? Pozdrawiamy