Agata Balu

Green własnie tak!! Masz głowę :-)

Elles, przednia myśl! Dołączenie raportów z podaniem ilości ludzi biorących w akcji udział, ilości publicznych zbierań podpisów, Ilości punktów w których mozna było podpisywać petycję to byłoby wspaniale. Tylko nie wiem czy ta "wielka czwórka" sama sobie z tym poradzi. Może zapytaj Eli lub Green czy nie przyda im się Twoja pomoc?

[B]Dziękuję wszystkim wysyłającym prosbe o veto w imieniu nienarodzonych cieląt, okrutnie zabijanych trzody i bydła oraz kotów, psów, fretek, chomików wysyłanych w paczkach[/B]

W odpowiedzi Krystyna powiedziała, że nie bedzie na ten temat juz rozmawiać, więc telefon niepotrzebny Jesteś zadowolona Gonia P?

Oto mój mail do Emir. Jej maila nie bedę przekazywać. Moim zdaniem cytat, który podałam wystarczy [I]Witaj Krystyno[/I] [I]Wiem, że jesteś chora, że masz też kilka chorych psów, że niektórzy maja do Ciebie pretensje .... ale taki już los pomagającym zwierzętom. Znam to z autopsji bo od wielu lat w tym siedzę a mam już tych latek przeszło 70! Znam więc doskonale animozje w świecie "zwierzolubów", sama byłam ofiarą kilku i sama też zalałam kilku osobom sadła za skórę. Ale nauczyło mnie to jednego: gdy idzie o "dobro sprawy" chowam ambicje do kieszeni. Zrobiłaś kilka błędów ( nie broń się! jeżeli kilka osób mówi, ze zrobiłaś źle to chyba mają rację) ale każdy do błędów ma prawo. Ważne tylko by sie do nich przyznać a wówczas wszyscy są zachwyceni. Działając w tym gronie trzeba byc trochę domorosłym psychologiem :-)[/I] [I]Domyślam sie jaka jesteś rozgoryczona niewybrednymi na Ciebie atakami. Ale zauważ, że ci, którzy naprawde wiele zrobili w sprawie petycji nie dołaczają się do ogólnej pyskówki. Nie wiem czy czytasz wypowiedzi na forum w temacie "liczymy podpisy". Lepiej ich nie czytaj bo i mnie sie nóż w kieszeni otwiera kiedy widze takie chamskie, niewybredne ataki. Ale olej to![/I] [I]Ważne jest aby wysiłek Twojej fundacji nie został zawłaszczony przez innych. Ja nie mogę się zgodzić by pod pismem przewodnim do petycji nie było podpisu przdstawiciela Fundacji EMIR. Wiem, ze Ty nie zechcesz - po tej całej pyskówce - osobiście w tym uczestniczyć. Ale mógłby w imieniu Fundacji wystapić oficjalnie Jurek "medar". Rozmawiałam z nim. Powiedział, ze jeżeli go upoważnisz to sie Twojej decyzji podporzadkuje.[/I] [I]Prosze bardzo przemyśl to! Nie chcę Cię dzisiaj niepokoić, bo pora późna, wysle tylko sms z prośbą byś przeczytała maila i powiadomiła mnie sms-em po przeczytaniu, o której godzinie (juz dzisiaj) mogę do Ciebie zadzwonic na telefon stacjonarny.[/I] [I]Pozdrawiam serdecznie i trzymaj się Agata Balu czyli Zośka [/I]

Za moment umieszcze w całości mój mail do Emir i w całości jej odpowiedź. Pewnie gromy sie posypią na moją głowę i zyskam zapiekłego wroga w Emir, ale dla dobra sprawy.... Chcecie?

Gonia naucz sie czytać!! Pochyłym piismem jest cytowana wypowiedź Emir

Gonia P. Kobieto! o czym ty piszesz?? [I]Teraz, kiedy wszystko jest podane na talerzu, kiedy Emir i Medar byli motorem napędowym sukcesu, sprawili że wykonano mozolną, mrówczą pracę, Wy zabieracie głos? Usuwacie ich w cień? Negujecie ich wkład? Ich doświadczenie? Co chcecie sami osiągnąć? Chcecie blasku fleszów czy załatwienia sprawy... Bo wychodzi na to[/I] [I]pierwsze.[/I] To chyba Ty jesteś uczulona na punkcie fleszów i blasku chwały. Ela, Krzys i Dorota wcale tego nie pragną! Zgodzili się wziąc sprawę w swoje ręce bo widzą, że sie sypie!

Troche późno zaczynacie kolejne zamieszanie. Korespondowałam z Emir w tej sprawie. Napisała do mnie miedzy innymi: [I]Nie będzie EMIR firmował niczego już w tej akcji; pole do popisu i zbieranie laurów pozostawiam owej całości, której nie jestem w stanie zaakceptowa a już w żądnym wypadku nie chcę być z nia utożsamiana.[/I] Więc bardzo proszę nie zaczynajcie znowu podgrzewać atmosfery! Wczoraj ustalono, ze grupa, która zajmie sie sfinalizowaniem dostarczenia petycji Przezydentowi, według scenariusza ARKI, to: Ela i Krzyś Kacha_Wawa Greenevil i osoby przez nich dokooptowane. Jeżeli macie czas i ochotę do działania to mozecie się z nimi porozumieć.

Izo z Fidelem. Może nie należało się zaraz oburzać? Ja też byłam tym zaskoczona czemu dałam zresztą wyraz. Ale przecież zanim jeszcze Emir zdążyła się wytłumaczyć z tego co zrobiła (każdemu zdarza sie palnąć głupstwo) już osdądzono ją od czci i wiary. Chyba jednak zagrały tu emocje nie mające nic wspólnego z petycją. Prawda?

Gonia P. Dzięki, ze wniosłaś pozytywny wkład do dyskusji :-(

Acha, i chciałam jeszcze dodać, że każdy z nas - angażując swój czas i pieniądze w pomoc, bez żadnej rekompensaty, zwierzętom - chciałby mieć chociaż w zamian poczucie odniesienia sukcesu. Nie odmawiajcie tego innym.

Moi drodzy! Niestety moje negocjacje z Emir nie odniosły skutku. Krystyna jest, przez niektórych z nas, mocno urażona - i wcale jej się nie dziwię. Znam to uczucie kiedy chciało się dobrze a zamiast akceptacji spotkało się z niewybrednymi, czasem, atakami i niesłusznymi podejrzeniami. Tak więc nie ma co liczyć na fundację Emir.... i zostawcie medara w spokoju. I bardzo proszę niech nikt nie mówi, że stawia ona na pierwszym miejscu siebie przed zwierzętami. Może zanim zaczniecie dalej "psy na niej wieszać" zastanówcie się jak byście czuli sie na jej miejscu. Poczytajcie coscie o niej napisali. Tak więc teraz wszystko w rekach GreenEvil i pomóżcie jej z całej siły aby wysiłku conajmniej setki ludzi i akceptacji tych wysiłków przez tysiące nie zaprzepaścić. I jeżeli juz mają dalej trwać dyskusje to ja - jako ja prywatnie - bardzo Was proszę o dyskusje ad rem a nie ad personam. Tak też mozna dyskutować. Kocham Was za to coście zrobili dla zwierzat ale troche nie lubię za Wasz stosunek do ludzi. Ale to choroba, na którą wszystkie "zwierzoluby" - włacznie ze mną - chorują. Nie jestem lepsza od Was tylko starsza i trochę bardziej doswiadczona w przepychankach między "zwierzolubami" System Forum chyba znowu choruje, bo z trudem udało mi sie tu wcisnąć. Nie wiem nawet czy mój post dotrze. Jezeli nie to pewnie powtórnie napiszę - moze cos innego? ;-)

Poczytałam po przerwie. Nic tu po mnie. Może jak sie prześpicie to Wam przejdzie? Do poczytania, do jutra <papa>

zaglądne tu najwcześniej za 45 minut

Bo jestem pewna, że gdy Emir wyrazi zgode by medar reprezentował fundację to on się zgodzi. A Ty medar na wszelki wypadek na ten temat tu sie nie wypowiadaj :-)

wiecie co? Ja podejmę sie mediacji z Emir. Ale dopiero jutro. Teraz muszę domowników obsłuzyć.

i nie wytrzymała !! hi hi

A w między czasi spróbujcie też ułożyc pismo do mediów. Im wiecej propozycji tym lepiej :-)

To może poczekajmy aż troche ochłoniecie? :-) I może jutro zjawi się GreenEvil i sama dobierze te trzecią osobę?

[B]Asior Tweety, czy Wam się wydaje ze Wasze wypowiedzi są konstruktywne ???[/B]

A tak na marginesie: zamiast przelewać z pustego w próżne [B][COLOR=red]piszcie prośby o veto do Prezydenta[/COLOR][/B]. Jeszcze ustawy nie podpisał!!

Acha i pomyślcie także o tym, że nie powinna to być wyłącznie babska delegacja. Niestety prawda jest taka, że jak brak chłopa to sprawę zaczynaja lekceważyć!! Nawet byłby lepszy skład delegacji 2/2

[quote name='medar']Po co?? To już było i wszystko jest jasne. Kto nadal uważa że reprezentant Emira powinien być w składzie delegacji?[/quote] [B]Ja uważam !![/B] Nie obchodzą mnie zadne pretensje do Emir pochodzace z innych wątków. Ja miałam tylko jedną: wysłanie petycji do prokuratury zamiast do Prezydenta. Sprawa sie wyjasniła. Na szczęście prawie sie skonczyły pyskówki, mamy plan pracy. Pytenie tylko kto to sprawnie zrealizuje? Mnie osobiście wydaje się, ze wkład pracy fundacji Emir - jako fundacji - był znaczny i chyba nikt temu nie zaprzeczy. I także dla losów petycji byłoby lepiej by osoby/fundacje/stowarzyszenia, które włozyły znaczący wkład w powstanie i zrealizowanie petycji reprezentowały nas przy wręczeniu. Wystarczą do tego 3, 4 osoby. Dlatego miom zdaniem powienien się tam znaleźć szeregowy członek dogomani, reprezentant fundacji EMIR i reprezentant jedynej fundacji AFN, która w całości rekrutuje się z człoonków dogomanii. I oczywiście osoby te będą miec obowiązek doprowadzic sprawę do końca - według szablonu zaproponowanego przez ARKĘ. Im wiecej przepychnek tym bardziej sprawa ulegnie opóźnieniu. Więc przestańcie wreszcie wytykać sobie niedociągnięcia i zacznijcie myślec jak tego dokonać!! Wkurzona Zośka Dlatego moim zdaniem

piszcie do Prezydenta! To naprawdę niewielka fatyga a mozecie tym zrobić wiele dobrego!!