Jump to content
Dogomania

majaga

Members
  • Posts

    125
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by majaga

  1. [quote name='ARKA']Nie baw sie w Pan Boga a moze raczej powinnam napisac...moze kata. I nie strasz mnie,to jest karalne napewno. [B][COLOR=#008000]Ca (wapń)[/COLOR][/B] - [B][COLOR=red]zmiany tego parametru nie są specyficzne. Moga wskazywać na obecność guzów nowotworowych, nadczynność przytarczyc, choroby nerek i niski poziom albumin. [/COLOR][/B] [COLOR=black][B]A zycie Dragona pozostawiam na sumieniu tych, co nim sie opiekowali bezposrednio.[/B][/COLOR] [B][COLOR=red] [/COLOR][/B][/quote] Droga Arko, prosze daj spokój,to co piszesz.......poprostu bez komentarza.
  2. [B][']...:-([/B] Mosii,bardzo współczuje,podjęłaś słuszną decyzję.Trzymaj się:glaszcze:
  3. [quote name='ata']tak tak jak mowi ciocia ulv, Bilbo badz grzeczny:mad: dowiedzialam sie, ze Bilbus zaczal pokazywac zabki:crazyeye::loveu: pani chciala mu wysmarowac kolo ******** i obciac tam troszke wloskow, o maly wlos i by ja chapsnal:cool1:to samo jak juz pobiegal po podworku i na koniec pani chciala zalozyc mu obrozke aby wprowadzic go do domu:cool1: Bilbek boi sie schodow:roll:albo nigdy po nich nie chodzil, albo ktos go z tych schodow:angryy: mysle, ze maly potrzebuje czasu, tak czy siak wlos mu z glowy nie spadnie:eviltong:(chyba, ze przy linieniu:evil_lol:)[/quote] Kurcze, pewnie wszyscy teraz śledzą sprawę Ozzy'ego...., ale prosimy Ata o kilka słów na temat adaptacji B.B. i stosunkach z wesołym "pokaleczonym przez los" towarzystwem, myślimy o Nim często:loveu::roll: Pozdrawiam;)
  4. Jak był u nas,na początku też się tak zachowywał. Bał się schodzić po schodach, a u wetki darł się i próbował chapnąć. On musi się oswoić z nowym miejscem i nową panią, zaufać, miec pewnośc,że nie ma złych zamiarów.U nas po paru dniach zachowywał się już inaczej i u wetki nie trzeba było mu zakładać kagańca, tylko przytrzymywać, mówić do niego i był spokojny. Zresztą pisałam już, że pani wet była pod wrażeniem, jak spokojnie znosi wszystkie zabiegi. Też, jak opatrywaliśmy go w domu, początki trudne,ale jak wyczaił, że mu nie robimy krzywdy, był spokojniejszy. Chłopak ma napewno niemiłe wspomnienia, myślę, że to kwestia czasu,musi się oswoić,tym bardziej,że jest małym panikarzem i często zmieniał domy.
  5. [quote name='ata']czyzby zdjecia wcielo:cool1:[quote] Dziś (dopiero.., naukowy zamęt to sprawił:oops:) przekazano aparacik cioteczce Ulv, która posiada magiczne kabelki kompa, dzięki czemu już w niedługim:mad: czasie powinniśmy zobaczyć podróż "za jeden uśmiech" B.Bilbo:loveu:
  6. [IMG]http://img224.imageshack.us/img224/5484/35ej9.jpg[/IMG]A jeszcze mu martwe kawały skóry odpadały,ropa się lała:placz:Naprawdę była masakra...
  7. Włączając się w wątek "jajcarski", uważam (to pisze mój dogomaniacki przystojniak:loveu:), że B.Bagginsowi w całej okazałości "niczego" nie brakuje, być może ma klient romantyczną duszę i spokojne usposobienie:gent: (solidarność jajcarska:lol:) [IMG]http://img219.imageshack.us/img219/2958/pleckiii2.th.jpg[/IMG]
  8. Tabletki były zaordynowane przez weta, bo Bilbo był przeziębiony. Co do antybiotyku,to o ile Ulv nie zagubiła:cool3: w opakowaniu z witamina była tabletka antybiotyku,wprawdzie on dostawał zastrzyki,ale to był antybiotyk z tej samej grupy.
  9. No to nieźle z ty mandatem,a się koleżanka zarzekała,że ze zwierzakami to jeździ zawsze powoli:evil_lol:.
  10. Bilbo i czarnego kicaja przejeły ciocie z Gniezna. Oboje grzecznie i bez awrii zniesli podróż.Ciocie obiecały napisac jak się sprawy dalej potoczyły.Jak oddam Ulv jutro aparat,to bedą zdjęcia.Trzymam kciuki za naszego małego hobbita,ciocie zapewniały,że będzie miał najlepsza opiekę,trzymam za słowo i czekam na wieści:mad:
  11. Myślę, że w czwartek moglibyśmy przewieźć samochodem biednego B.Bagginsa do Poznania, po "starej znajomości" :loveu: Najbardziej pasowałby, jak najwcześniejszy wyjazd, ok. 7-ej. Czekamy na info, bo "nikt" nie odbiera telefonów.:mad:
  12. [quote name='majaga']Zamieściłam ogłoszenie na psy.pl,ale mam problem z wklejeniem tam zdjęć:oops: i jeszcze w ogłoszeniach internetowych gazety wyborczej w aaaby.pl(ze zdjęciem;)) Wyjeżdżamy na parę dni,więc w tym czasie nic nie mogę zdziałać,ale fotki ma Oktawia i jeszcze jej wysle taką,gdzie wygląda naprawdę biednie,z ogryziona pupką.[/quote] Tym czasem,mam nadzieję,że jak wrócimy,zastaniemy radosne wieści.Trzymamy kciuki.Ulv,przekaz Bilbownikowi całusy i drapanie w ucho od nas.
  13. [quote name='Agnieszka(Visenna)']To brac Bilbosza spowrotem i to na stale, zamiast plakac ;) A tak na powaznie to dzieki za opieke nad rybkiem.Wiem, ze poniewaz mieliscie duzy remont, nie byla to dla Was komfortowa sytuacja...a jednak wzieliscie go do siebie- i kto wie- byc moze ocaliliscie mu tym zycie. Sluchajcie Dogomaniacy, potrzebne sa jakies ogloszenia.Ja niestety mam kategoryczny zakaz kopiowania zdjec z internetu,a to wszystko komplikuje.Czy ktos moglby pomoc? Dobrze byloby dodac do tych ogloszen zdjecie z obgryziona dupka.Teraz musze wyjsc, ale zaraz po powrocie wysle ponownie prosbe o publikacje historii Bilba w Gazecie Wyborczej.[/quote] Zamieściłam ogłoszenie na psy.pl,ale mam problem z wklejeniem tam zdjęć:oops: i jeszcze w ogłoszeniach internetowych gazety wyborczej w aaaby.pl(ze zdjęciem;)) Wyjeżdżamy na parę dni,więc w tym czasie nic nie mogę zdziałać,ale fotki ma Oktawia i jeszcze jej wysle taką,gdzie wygląda naprawdę biednie,z ogryziona pupką.
  14. [quote name='ulvhedinn']Psiulek jest już u mnie. Podobno rana wygląda teraz jeszcze gorzej- podobno, bo cała zabandażowana, a pod spodem opatrunek hydrożelowy... Na całym ciałku strupy i blizny pod futerkiem:placz: za to futerko- cudo!!! Poza tym popłakuje troszkę- nie podoba mu się taka ponowna zmiana...[/quote] majaga też popłakuje:placz:
  15. [IMG]http://img430.imageshack.us/img430/9359/33ac4.th.jpg[/IMG][IMG]http://img260.imageshack.us/img260/3907/34ty2.th.jpg[/IMG][IMG]http://img311.imageshack.us/img311/8243/18wn5.th.jpg[/IMG][IMG]http://img63.imageshack.us/img63/6405/38kw9.th.jpg[/IMG][IMG]http://img452.imageshack.us/img452/7866/29ut8.th.jpg[/IMG][IMG]http://img116.imageshack.us/img116/8913/pupa2jp8.th.jpg[/IMG] No,rozgryzłam temat wklejania zdjęć:evil_lol:,przynajmniej mniej więcej.. Dzisiaj kolejna wizyta u weta..i Bilbo ma badażowe porteczki,nie jest z nich zbyt dumny,trochę się wstydzi:oops:,siędział za fotelem,w najwiekszej dziurze jaką zdołał znależć,co widać na zdjęciu.Moze jutro,jak trochę odsapnie i będzie w lepszej formie,da sobie pstryknąć fotkę w całej okazałości.Teraz śpi zakopany w kocyk. Pani wet,była pod wrazeniem,jak dzielnie znosi opatrywanie ran,przerazony,ale cierpliwy.Prawdziwy facet! Dzisiaj został po raz pierwszy sam w domu,na całe popołudnie,trochę się obawiałam,co zastanę po przyjściu,ale żadnej demolki nie było,ani podlewania i użyźniania podłogi;)Zuch chłopak!!
  16. Wyjeżdżamy na łikend,zdjęcia będą jeszcze dziś,następne wkleimy po powrocie:Dog_run:
  17. Znalazłem "aktualne" (?) krótkie info: [url]http://www.bono-polska.pl/index.php/a/3/b/1/c/3/d/2/id_wiad/25[/url] Co do cytowanego rozporządzenia to niestety: "2. Przepisów rozporządzenia [U]nie stosuje się do transportu[/U]: 1) o charakterze niezarobkowym; 2) [U]pojedynczych zwierząt przewożonych pod opieką osoby fizycznej odpowiedzialnej za te zwierzęta; 3) zwierząt domowych towarzyszących w podróży właścicielowi;[/U] 4) jeżeli odległość od miejsca wysyłki zwierząt do miejsca przeznaczenia nie przekracza 50 km; 5) wykonywanego przez hodowców lub osoby zajmujące się chowem zwierząt przy użyciu własnych pojazdów lub innych pojazdów rolniczych w celu sezonowego wypasu związanego z warunkami geograficznymi." Poza tym jest coś ogólnie w ustawie o ochronie zwierząt: "Art. 24. 1. Transport zwierząt odbywa się środkami do tego celu przystosowanymi i jest prowadzony w odpowiednich warunkach, a w szczególności: 1) zwierzęta muszą być prawidłowo ulokowane, a używane uwięzi nie mogą im krępować leżenia i wstawania w czasie transportu; 2) podłogi pojazdów używanych do transportu powinny mieć odpowiednią nawierzchnię, zapewniającą przyczepność kończyn oraz umożliwiającą utrzymanie higieny; 3) środki transportu zwierząt powinny spełniać warunki utrzymania odpowiedniej temperatury, wentylacji, przestrzeni oraz naturalnej pozycji; 4) w trakcie dłuższego transportu zwierzęta muszą mieć zapewnioną odpowiednio często wodę i karmę oraz odpoczynek; 5) zwierzętom chorym lub rannym zapewnia się niezwłocznie pomoc weterynaryjną; 6) zwierzęta wwożone do kraju oraz wywożone za granicę muszą być wiezione najkrótszą drogą i bez zbędnych postojów, a ich odprawa graniczna odbywa się poza kolejnością." "4. [U]Odpowiedzialność za nieprzestrzeganie zasad i warunkó[/U]w wykonywania transportu, określonych w ust. 1-3, [U]ponosi przewoźnik[/U]." i dalej: "Art. 37. 1. (30) Kto narusza nakazy albo zakazy określone w art. 9, art. 12 ust. 1-6, art. 13 ust. 1, art. 14, art. 15 ust. 1-5, art. 16, art. 17 ust. 1-7, art. 18, art. 22 ust. 1, art. 22a, [U]art. 24 ust. 1-3[/U], art. 25 i art. 27, [U][B]podlega karze aresztu albo grzywny[/B][/U].":diabloti:
  18. Skoro sytuacja niepewna, to moze jeszcze raz spróbowac z ogłoszeniem w wyborczej?Ja rozpytuje wszędzie,ale niestety bez skutku:-(..Sierściucha tymczasem nazwaliśmy-Bilbo,taki z niego mały hobbit:loveu:
  19. fotek jeszcze nie ma...teraz jedziemy do weta,na opatrzenie pupy,póżniej coś wykombinuje.:seeyeah:
  20. jak tylko wpadnie znajoma z aparatem zrobimy Sierściuchowi sesje foto:cool3:
  21. Witam:lol: Mały Sierściuch jest u nas od dwóch dni na tymczasie. Pomyślałam,że napiszę o Nim parę słów,bo to naprawdę SUPER pies!:loveu:Magda przywiozła Go w poniedziałek wieczorem,taką małą nieśmiałą,smutną,grubiutką kulkę z ogryzioną pupką..zachowywał się,jakby Go nie było..obraz nędzy i rozpaczy..totalnie zdołowany...:-( Teraz już się trochę oswoił z nowymi okolicznościami i z godziny na godzinę zaskakuje nas coraz bardziej (próbuje przejąć łóżko:razz:). Okazuje się, że jest całkiem "cywilizowany", początkowo siusiał "po babsku" i w domu (pewnie ze stresu i bólu:shake:), ale teraz już sobie przypomniał, co i jak:multi: (nawet z nogą i drzewkiem:cool1:). O dziwo, również przejażdżki samochodowe znosi bardzo po męsku. Jest bardzo towarzyski, łazi za mną,wszystko sprawdza, domaga się pieszczot. Poza tym, ostoja spokoju,wydaje się, że jedyne czego pragnie, to zwinąć się w kulkę gdzieś w pobliżu nas i uciąć sobie małą drzemkę:sleep2:. Można zapomnieć,że ma się psa w domu. Dzisiaj, wyraźnie w lepszym nastroju, nawet miał ochotę na zabawę !!! Na spacerki wychodzi chętnie, ładnie chodzi na smyczy, więc Go przeganiamy ostro, żeby trochę zrzucił sadełka. Mimo pogryzień w schronisku, nie ucieka od innych psów, wręcz ochoczo zawiera znajomości, a one reagują na Niego bardzo pozytywnie. Mam nadzieję,że znajdzie dobry dom, bo naprawdę wyjątkowy,taki mało wymagający, jestem w szoku ! Wydaje się, że miał wcześniej jakiś dom, aż trudno uwierzyć, że komuś na Nim nie zależało..:-( Tak, miało być kilka słów..ale trudno się opanować..chyba załapałam dogowego bakcyla:loveu:
×
×
  • Create New...