Agnisia =)

[quote name='olekg18']Ale jeśli jedzie z wami jeszcze ktoś .To ten ktoś też powinien wpłacić 180zł. P.S.Wygrałem czy przegrałem Bolsika?Bo słyszalem ,że Axa już u kogoś jest.[/quote] No jasne, że zapłaci za siebie. Jak by to mogło funkcjonować inaczej? W sumie to właśnie teraz będzie płacić. A z tym Bolsem, to cieżka sprawa, bo najpierw go przegrałeś, ale teraz wygląda na to, że należy Ci się z powrotem. :evil_lol:

[quote name='Asia & Ginger']Agnisia zobaczymy co da się zrobić, to zależy od tego ile osób będzie w końcu na zlocie. Jeśli nie będziemy musieli rezygnować z jednego domku (czyli znajdą się jeszcze 1-2 osoby do domków), to będzie taka możliwość. No chyba, że się zrzucimy po parę zł więcej i też będziemy mieć cały ośrodek. ;)[/quote] Możliwe, że pojedzie z nami jeszcze jedna osóbka i wtedy będzie nas czwórka, dlatego pytam o czteroosobowy domek. Ale jeśli to wymaga dopłacania, to bez problemu zamieszkamy gdzie indziej.

Korzystając z okazji, że udało mi się dostać do internetu, chciałam zaklepać domek czteroosobowy dla siebie i osób towarzyszących (które są zarejestrowane, ale wolą występować jako osoby towarzyszące ;) (chodzi oczywiście o dziewczyny od goldenki Soul)) Jest taka możliwośc?

Wiesz, w sumie to nie mój pies, to nie wiem :eviltong::eviltong::eviltong: Ale teraz będzie w domku, to się tak nieśc nie będzie. W najgorszym wypadku będzie spała w kagańcu-tubie :diabloti:

Bez obaw, wysterylizowana :P

1. PW dostałam i zapłacę, ale jeszcze nie w tym tygodniu. 2. Jadę z Solówami pociągiem z Żywca, to się z niektórymi spotkamy w przedziale :). 3. Mamy goldenkę, a co oprócz niej to się jeszcze okaże.

Asiu, nie rozumim czegoś w punkcie 5. na pierwszej stronie. Wszytskie domki są takie same, a opłata zależy od ilości zajątych łóżek?

Asiu, nie wiem czy to odnotowałaś, ale potwierdziałam domek dla siebie i dwu innych osób. Nie dopisałaś na pierwszej stronie, więc wolałam się upewnić, że o tym wiesz. ;)

Ja potwierdzam domek dla mnie i dwu osób, które także się zjawią, ale nie mogą odzyskać nicku, żeby osobiście o tym powiadomić ;). I oczywiście zlot dłuższy nam odpowiada :D

Wstęp na wystwę jako widz, też ma być droższy niż normalnie?

Anecioreczek, nie bój nic. W tym roku rudzielca nie będę brała. Za dużo z nim kłopotu :p Atosik może czuć się bezpiecznie. ;)

Ja się zgłaszam! Ilość psów jeszcze nieznana, najprawdopodobniej do domku. Robimy 4 dniowy zlot? Nie można tym razem dłużej?

Wiecie gdzie na oakowaniu Boscha (15 kg) jest data ważności? Jedyne cyfry jakie znalazłam na opakowaniu mają końcówkę 96. To chyba nierealne, żeby karma była przeterminowana 11 lat. Może to jest data produkcji (chociasz jest napisane, że przydatności)? Możecie mi pomoc?

Jak torszkę poczekaćie ze spacerem to może mi też uda się dojechać :).

A racja, racja, o osłonięciu od wiatru nie napisałam, a bez tego nie wem czy ktoś żywy dotrwałby do końca :).

Przekleję to, co napisałam na forum pozytywnym. Wg mnie organizacja była marna, ale może tylko mi się tak wydaje bo mam porównanie wyłącznie do Rzeszowa, gdzie zadowy sa poprostu wspaniałe. Zawodnikom nie przysługiwał, żaden darmowy poczestunek, aczkolwiek możn a było coś kupić. Ciosem poniżej pasa było rozdanie nagród po starcie zawodników ze wszystkich klas, w efekcie czego odmarzaliśmy od godz. 9.00 do 17.50. Sędziowanie bardzo mi sie podobało, chociaż w niektórych ćwiczeniach obciąłabym sobie więcej punktów. Na pewno punktacja było owiele ostrzejsza w jedynce niż w zerówce. Niemniej p. Lewkowicz nie kwalifikuje sie do pobłażliwych sedziów. Wykazał się też dużym zaangarzowaniem, chodził za zawodnikami krok w krok, dokładnie ich obserwując. Naprawde wysoka klasa sedziowania. Teren zawodów przygotowany wyśmienicie. Atmosfera sportowa. Mimo, że ludziom było wolno podchodzić do najblizszej taśmy otaczającej ring, nikt tam się nie pojawił w obawie przed zepsuciem czyjegoś startu. Jeżeli chodzi o same wystepy, moim zdaniem poziom wyszkolenia psów był wysoki. Zawody odbywały się nieco inaczej niż przewiduje regulamin. Zostawanie powinno być w odległości 10 kroków od psa, a tymczasem doliczyłam się 25. Pomiędzy ćwiczeniami trzymaliśmy psy na smyczach. Najgorsza był przeszkoda, która chyba zawsze była powyżej czubka psiej głowy, a regulamin przewiduje zaokrąglenie do najbliższej dziesiątki. I tak np. labki sakakały 60 cm, a belgi i onki 70cm. Przy przywołaniu po odprowadzeniu psa przyjmowało sie postawę zasadniczą, a dopiero potem waruj.

Zawody już jutro. Życzę powodzenia wszystkim startującym. Oby poszło Wam jak najlepiej i hmm... porozrywania smyczy :razz:.

Nareszcie wiadomo coś o godzinach. Odprawa kl 0 godz.8.30. Start pierwszego zawodnika godz. 9.00. W zerówce jest 28 psów (tłum) więc bedzie trwać ok. 4 godzin. O klasie pierwszej nie wiem bo nas nie dotyczy :). W każdym razie, jak wynika z moich obliczeń, nie zacznie sie wcześniej niż o 13.

W Żywcu jest duuużo fajnych terenow spacerowych. Zaśnieżone pola i lasy no i góry i jezioro ;).

Wg mnie w zerówce powinien być wyznaczony obszar wokół ringu, do kórego podchodzić nie wolno. Oczywiście bez przesady. A rozproszenia w postaci innych psów, szczekania, huków itp. są nieuniknione na niektórych zawodach np. podczas wystaw.

Zapytam z ciekawości: Ile w tej chwili jest zgłoszonych psów na obedience 0?

Czy moje zgłoszenie dotarło? Nie dostałam żadnej odpowiedzi. Pies Feliks mieszaniec.

[quote name='betty_labrador']super chodzi Figielek :) No wlasnie najtrudniej wyeliminowac smaki i stres w nowym miejscu :roll:[/quote] Oj tak, zwłaszcza to drugie :roll:

Autorka pytania już się odzywa ;). Ten gest jest potrzebny właśnie w momencie gdy pies już dobiega do mnie. Oczywiście chodzi tu o zerówkę, tylko właśnie ró[I]ż[/I]ni sędziowie moga różnie to interpretować. Ćwiczenie robię tak, że zostawiam psa na waruj, odchodzę, obracam się, kładę rękę na pasek i wołam, pies przybiega, siada przede mną, zdejmuję rękę i wydaję komendę na dojście do nogi. Czyli ta nieszczęsna ręka jest na pasku przez cały czas gdy pis biegnie. Dokładnie tak zrobiłam w Rzeszowie i nie straciłam za to punktów. Ale u kogoś innego mogę stracić. Pies był uczony dojścia właśnie do tej ręki i w tym widzi sens tego ćwiczenia. Powód jest oczywiście banalny, z tej ręki był nagradzany (smakami). Zbyt bystry to on nie jest ;) i nagrody z ust nie złapie, no i tak wyszło, że już została ta ręka. Mogę tą rękę wycofać tylko właśnie zastanawiam się czy jest sens. Jeszcze na temat używania różnych komend do analogicznych ćwiczeń podczas jednego startu. Za to też mi punkty nie poleciały :). Co do siadania przy nodze. Automat ma być podczas chodzenia przy nodze. Jednocześnie każde ćwiczenie ma się kończyć i zaczynać tym siadem. I tutaj na początek ćwiczenia nie mogę wydać komendy, żeby skupić psa? Pomiędzy ćwiczeniami chyba moge do niego gadać (mogę?), więc ta komenda nie powinna być traktowana jako komenda. Trochę to pogmatwałam, ale sens jest taki, że komendy chyba liczą się, od momentu, kiedy pies już przy nodze siedzi. Jak tak miałam, ale czy tak jest zawsze?

W związku z zakazem noszenia kamizelek podczas startu, wydanym na ostatnich zawodach w Łodzi, nasunęło mi się pytanie: czy trzymanie ręki brzuchu (pasku) podczas przywołania może być traktowane jako tzw. doping i skończyć się dyskwalifikacją/stratą punktów? Dla mnie to komenda optyczna i nie wiem czy mam pracować nad wycofaniem jej.