Jump to content
Dogomania

Agnisia =)

Members
  • Posts

    873
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Agnisia =)

  1. [quote name='zerduszko']Czy mój potfur będzie musiał mieć cały czas kaganiec?? Ciężko ją będzie nagradzać :shake: [/quote] Nie, nie, nie. Kaganiec będzie potrzebny jak będziemy psy puszczać ze smyczy. Potfur na smyczy lub w pokoju nie musi być zakagańczony. Dopisuję woreczki do listy.
  2. Dziewczny, informuję, że wszystkie przelewy do mnie dotarły. Dziękuję za wpłatę. Jutro płacę za domek. :) Mam prośbę, żeby każdy obowiązkowo miał ze sobą: - dużo żarcia dla psa w postaci małych kawałeczków, które można będzie wydawać w charakterze nagród. - saszetke na smakołyki lub coś w czym można umieścić nagródki i mieć je zawsze pod ręką - psią zabawkę, najlepiej taką, żeby mógł ją trzymać jednocześnie przewodnik i pies (sznur do przeciągania, piłka na lince, itp.) - miskę na wodę - kaganiec dla psów ze skołonnaściami do agresji - linkę lub długą smycz do tropienia Ponadto (czyli jeśli się ma, to warto zabrać): - kliker - szelki - uspokajacz, czyli coś do obgryzania lub wylizywania dla psa (kong, wędzoną kość, itp.) - zeszyt i długopis Żeby psiaki chciały współpracować muszą mieć motywację. Nagrody muszą być tak dobrane, by pies chciał jej jeść i chciał za nie pracować, a będziemy wymagać od naszych czworonożnych skupienia w trudnych dla nich warunkach (sporo psów, nowe miejsce, nowi ludzie). Na pewno nie karmcie psów w sobotę rano. Temat karmienia w piątek pozostawiam Waszej decyzji :p. Listę wklejam w pierwszy post. Co jeszcze do niej dodać?
  3. Zerduszko, przelewu jeszcze nie ma. Pewnie będzie jutro. Eriu, mam już od Ciebie całą kwotę. Czekam jeszcze na przelew od Ali.
  4. Dziewczyny jesteście wielkie!!! :multi: Gratuluję udanej akcji. To nie tylko pieniądze dla schronu, ale i uświadamianie społeczeństwa. Naprawdę świetna robota. :thumbs:
  5. Marysiu, nikt nic nie pisze, bo wszyscy oglądają zdjęcia. :loveu: Są śliczne. Ależ musieliście mieć wspaniale. Dostaniemy też relację słowną? :cool3: PS Wam też się dzieją cuda jak klikniecie na 3 stronę wątku?
  6. [quote name='zerduszko']Milczę, ale czytam :P Ale chyba słabo mi idzie, bo przeoczyłam, że kasę należy wpłacać przed, i to gdzieś ;) Ile ja będę musiała zapłacić? Pies mi ostatnio szwankuje... mam nadzieję, że się nie rozchoruje. Czy tam jest gdzieś jakaś jadłodajnie?? Czy raczej w tej wspólnej kuchni trzeba sobie wszystko przygotować (jest tam coś oprócz czajnika)?? Czy osoby, które mają psy agresywne mogą to ujawnić?? Moja i do psów i do ludzi, wię cproszę na nas uważać :evil_lol: Potfur wygląda tak[/quote] Potfur uroczy. :loveu: Wszystko napisane jest na pierwszej stornie. Ustaliliśmy, że do 28 paździenika (czyli do jutra) wpłacamy na nr konta podany na pierwszej stronie 35 zł od każdej osoby powyżej 15 roku życia ;). Mieszkamy wszyscy w jednym domku, w którym są osobne, zamykane pokoje, więc będziesz mogła tam umieszczać Potfora ;). Czajnik jest na wyposażeniu domku, a kuchnia jest gdzie indziej, w świetlicy. Tam jest piec. Poza tym można wykupić jedzenie na miejscu(obiady na pewno, śniadania i kolacje chyba też). Napisane jest o tym na stronie ośrodka, do której link też jest na pierwszej stronie wątku.
  7. [quote name='Eriu']Ala jedzie z TZem, więc jedzie nas 7 osób. Kasę doślę Ci jutro :).[/quote] Skoro nie ma protestów to ustalamy 35 zł od osoby. ;) Przekażesz Ali, gdzie ma wpłacić pieniądze? [B]Zerduszko,[/B] ostatnio ciągle milczysz :roll:. Mam nadzieję, że nie zrezygnowałaś...
  8. Mowcie, jak było i jak się wszytko udało. Bardzo chciałam przyjśc, ale nie dałam rady. Musicie przyznać, że pogoda była wyśmienita ;). EDIT: Basia, napisałyśmy to samo w tym samym czasie:D
  9. [quote]Właśnie rozmawiałam z Alą z forum pozytywnego i na pewno jedzie :smile:[/quote] Super! :) Władczyni, z Warszawy to kawał drogi, rzeczywiście. Ale zrelacjonujemy wszystko szczegółowo. ;) Ośrodek mamy już sprawdzony. Nie mogłam pojechać osobiście, ale wysłałam tatę :cool3:. Jest dość prymitywnie, ale nie robią problemu z psami. Domki są sześcio- do ośmioosobowe. Wynajmujemy jeden. Dobra wiadomośc dla Zerduszko: w domkach są zamykane pokoje! :) Niedaleko ośrodka jest boisko, gdzie moglibyśmy ćwiczyć. W ośrodku mają psa, który biega luźno. Na szczęście jest przyjacielski i bezkonfliktowy. BTW jak zobaczy nasze stadko, to pewnie i tak zwątpi :cool3:. Okazało się, że na stronie mieli nieaktualne dane.:mad: Płaci się od wynajmowanego domku, a nie od osoby. Więc musimy zapłacic trochę więcej. Skoro jedziemy w szóstkę (Eriu, Zerduszko, Ala, Anka, Martyna(z poza forum), Ja), powinniśmy się złożyć po 30 zł, ale proponuję 35, jeśli nie jest to dla nikogo problemem. Całą kasę, jaka nam zostanie, oddam w ostatni dzień, a zawsze lepiej jest mieć trochę w zapasie. To jak, zgadzacie się na 35zł? Co jeszcze? Do dyspozycji gości jest sala jadalna, coś w rodzaju świetlicy, gdzie znajduje się wspólna kuchnia. W domku jest łazienka z prysznicem, ogrzewanie i czajnik :cool3:. No i tak jak było mówione, możemy przedłużyć dobę hotelową do późniejszych godzin. W ośrodku mają mały ruch i możliwe jest, że będziemy tam sami :razz:. Ty lepiej ze względu na psy.
  10. Na plakatach jest napisane "porady szkoleniowe". Kto się tym zajmuje? Tzn. kto ich udziela? :razz:
  11. [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Drugi termin mnie pasuje, choć napisałaś w PW Agnisiu o październiku, nie listopadzie ;)[/quote] Haha, nie wiem co mi się dzieje z tymi miesiącami :lol:. To co w takim razie robimy? W tym momencie z kilkunastu chętnych zostało czterech. Szkoda, żeby teraz, gdy juz prawie wszystko jest ustalone i pozałatwiane, pomysł upadł... :-(
  12. A gdybyśmy przesunęli spotkanie na 15/16 listopada? Pasowałoby Wam?
  13. Jutro jadę dopinać wszystko na ostatni guzik, a tutaj coraz więcej osób rezygnuje... [B]Bonsai, [/B]nie znajdziesz dla suni opieki na te dwa dni? Byłaby wielka szkoda, jakby Cię zabrakło. [B]Basia [/B]szkoda, że Cię nie będzie. Ehh... siła wyższa... :roll:
  14. I właśnie zrodził się nam kolejny temat na wspólną dyskusję :) - agresja. Niestety jest to problem, z którym każdy trener prędzej czy później na pewno się zetknie. Zaczniemy od tego czym w ogóle jest agresja, jakie są jej rodzaje, przeanalizujemy typy agresji prezentowanej przez psy, jakie maja podłoże, co robić gdy pies jest agresywny. Przy okazji możemy poruszyć, jakże aktualny ostatnimi czasy, temat sygnałów grożących i uspakajających, a zwłaszcza tych drugich. Akceptujecie? :razz:
  15. Ale się dziewczyny rozpisałyście ;). Tylko prosze nie offtopować :evil_lol: [quote]Agnisia ja prowadzę na halterze i obroży jednocześnie ;-).[/quote] No to tak jak ja. [B]Zerduszko,[/B] ja również bardzo chetnie Twego psa pogłasam :loveu:. [B]bonsai 88[/B] nie bój nic, ja mogę potrzymać Twoja bestię bez kagańca. Przeżyłam już łapanie amstafa za ogon, to przeżyje wszystko :lol:. Pies czuje każdy zapach z osobna, nie tak jak człowiek tylko najsilniejszy. Czyli teoretycznie kaganiec nie przeszkadza, chociaż na pewno łatwiej bez. Ale po to jesteśmy tam 2 dni, żeby wszystko na spokojnie przedyskutowac na miejscu. Co tam będziemy robić, jak teraz omówimy wszystko? :evil_lol: Co do rozmieszczenia nas w pokojach, wszystko ustalę w ten weekend osobiście.
  16. [quote name='bonsai_88']A... dla chętnych będę mogła zademonstrować o co chodzi z halterem i na czym toto polega :cool3:, bo nie każdy wie jak tego używać i jak dobrać dobry rozmiar ;) [/quote] Super! Ja też moga pomóc. Ciekawe czy mamy takie same techniki prowadzenia psa na kantarku :evil_lol:. Mogę też pokazać pracę z linką (jak nie zapomnę jej wziąć :lol:). [quote]A teraz jako ciekawostka - Birma bardzo ładnie chodzi przy nodze, ale... tylko jak jest spuszczona :lol:. Na smyczy przy nodze nie potrafi chodzić :razz:[/quote] A to ci ewenement! Zwykle jest dokładnie na odwrót :lol:. Ale to dobrze, bo będziecie miały co ćwiczyć. ;) Czy jest wśród nas ktoś, kto już wie, że na pewno nie będzie urzywać klikera i zadna siła go do tego nie zmusi? Nie wiem kto jest na jakim stopniu wtajemniczenia, ale jeśli chcielibyście posłuchać, mogę zrobić interaktywny wykład o technice szkolenia klikerem i metodach uzyskiwania zachowań (współpracowałam przez półtora roku z Alteri). A może potem jakieś warsztaty z kształtowania? Co Wy na to? [B]Eriu [/B]mam nadzieję, że dalej podtrzymujesz swoją ofertę poprowadzenia tropienia urzytkowego :cool3:. Ja zgłaszam sie na układacza śladów. (W niedzielę o 6 rano, tak? :evil_lol:). Chcesz przygotować wykład o tropieniu? Nie musi być jakiś super długi (na godzinkę w zupełności wystarczy). Żebyśmy wiedzieli czym tak naprawdę dla psa jest tropienie :cool3:. Mogłabyś go poprowadzić w sobotę wieczór, a potem omówic zasady jakimi będziemy się kierować następnego dnia na śladzie. I w niedzielę skoro świt chyc chyc w pola ;). Piszesz się na to? :razz: EDIT: O, już widzę, że propozycja aktualna. Super! :) Obawiam się tylko, że dni sa już dośc krótkie i możemy nie zdążyć w sobotę wieczór (jeszcze się w lesie pogubimy :evil_lol:). Ale będziemy się starać zdążyć. Wezmę dłuższą smycz i linkę też na wypadek gdyby ktoś zapomniał. Od siebie dodam jeszcze, że psu wygodniej tropi się w szelkach. Je tez warto zabrać. Sporządzimy jeszcze listę rzeczy do zabrania na zjazd.
  17. [quote name='bonsai_88'][B]Od razu uprzedzam - Birma w nowym miejscu może być bardzo agresywna. Ja wiem ,że ona wyglądał jak chodząca łagodność, ale potrafi zaatakować bez żadnego ostrzeżenia [ba, bez warknięcia nawet, w absolutnej ciszy], więc prosiłabym o niegłaskanie jej bez pytania. W końcu to jest spory [wielkości suki ONa], bardzo silny pies. Dlatego proponowałam bym prowadzenie drobnej zasady - chcesz pogłaskać cudzego psa? Spytaj się czy możesz :razz:.[/B][/quote] Trafna uwaga. :p Zaczniemy od przedstawienia siebie i swojego psa. Wtedy każdy powie, gdzie mogą być problemy, na którego psa uważać, itp. Co do zajęć praktycznych na "placu szkoleniowym" proponuję układ 2 razy dziennie po godzinę ćwiczeń. Upałów już nie ma, więc psy powinny tyle pociągnąć. Między poszczególnymi cwiczeniami można robić króciutkie przerwy. Dłużej niż godzinę, raczej nie ma sensu, bo sie nam psy rozjadą. Zaczęłabym od przeglądu komend, żeby zorientować się na jakim poziomie jest grupa. Zaczynając od skupiania uwagi, poprzez siady, warowania, na chodzieniu przy nodze kończąc. Ci, którzy tego nie umieją, będą ćwiczyc od zera, a ci co już opanowali, no własnie, tutaj taka uwaga, zeby nie szarżować na pierwszym placu i robić to co wszyscy (tzn. jeden rodzaj ćwiczenia w danym momencie). Nawet jeśli pies juz umie warować, nie zaszkodzi mu przypomnieć, popracowac nad szybkoscią, czy precyzją. Podczas szkolenia WSZYSTKIE psy są na smyczy bez wzglądu na stopień wyszkolenia. Najlepiej zaopatrzyć się w smycze o regulowanej długości, takie z dwoma karabinkami. Są praktyczniejsze, niz krótkie. Nie szkolimy na fleksi! Powiem Wam, że nie zaszkodziłaby, jakby było nas więcej. Eriu albo Zerduszko, może podlinkujecie na forum Pozytywnym temat także pod dział "Szkoły dla psów"? Tam chyba zagląda więcej osób.
  18. Eriu dobrze mówi, nadszedł czas, żeby ustalić przebieg naszego spotkania. Na początek ustalmy ogólne zasady, jakimi będziemy sie kierować. 1. Przede wszystkim na pierwszym miejscu sa psy. Takie spotkanie to dla nich spory stres, potęgowany jeszcze przez zdenerwowanie właściciela. Po każdorazowym treningu musi byc co najmniej 15 mintu przerwy dla psów na odreagowanie. I nie chodzi tu o wspólne gonitwy, które jeszcze bardziej nakrecaja psiaki. 2. Umawiamy się, że karmić można tylko własnego psa. Nie może być sytuacji, że pies olewa swojego właściciela, leci do innego człowieka i dostaje za to smakołyki. To właściciel musi byc dla psa źródłem najwiekszych atrakcji i przyjemności. 3. Jeżeli chcemy puścic psy ze smyczy to albo wszyscy, albo nikt. Pies, który jest na smyczy, nie ma pełnej swobody ruchów, zachowuje sie zupełnie inaczej niż gdy jest luzem. Jeśli teraz podbienie do niego zgraja psów, jest duże prawdopodobieństwo, że zareaguje agresywnie. Możemy razem puszczać psy (np. wieczorem, jak juz skończymy ćwiczenia), ale wszyscy odpinają smycze. Jeśli ktoś się obawia, zostawia psa w domku. BTW. Po podróży psy będą bardziej drażliwe niż zwykle, więc proponuje, żeby nie zaczynac od zaznajamiania ich ze sobą, a przynajmniej nie tych, miewających humory :lol:. Lepiej dać im chwile, na odpoczynek, czy to w domku, czy na spacerze, a potem dopiero je sobie przedstawiać. Być może okaże się, że wszystkie ładnie się dogadają i następny raz nie trzeba będzie już tak uważać. Ale na początek ostrożności nigdy dość. 4. Po ośrodku psy chodzą na smyczy. Mało kto decyduje sie wynająć nocleg dla tylu psów. Powinniśmy to docenić i zachować się kulturalnie. Inni goście niekoniecznie będą zachwyceni, widząc zgraję psów, bigającą po ośrodku. 5. Na terenie ośrodka sprzątamy po swoich psach. Najlepiej poprostu wyprowadzać psa na łąkę czy do lasu. To tyle na początek. Co jeszcze powinnam dodać?
  19. Czyli na dzień dzisiejszy na pierwsze spotkanie na 100% przyjeżdża: Eriu, Basia, Anka, Ja i 2 osoby z jednym psem z poza forum. Zerduszko i Bonsai jeszcze się zastanawiają, ale są raczej na tak, mam rację? :razz: Co z pozostałymi, którzy zapisali się na pierwszej stronie i teraz milczą?
  20. [quote name='KaRa_']Agnisia ja swojego też zgłosiłam na to seminarium;) Mam na dzieje,że ono nam da dużo:evil_lol: bo sama widziałaś, że ja rzucać nie umiem a przez to Duke łapać nie umie:oops:[/quote] Kara więcej wiary w siebie i w Duka, a będzie dobrze! :razz:
  21. Zanim nie będziemy w 100% zdecydowani, że śpimy w Teji, nie chcę zasypywać pytaniami właścicieli ośrodka. Domek czy pokój, co to za róznica? [quote name='Eriu']czy skoro są dwójki najmniejsze, to i tak się płaci 20 zł?[/quote] Tak wynikałoby z opisu, ale to wydaje się trochę zbyt piękne, żeby było prawdziwe. :roll: Pojadę tam w przyszły weekend, obejrzę ośrodek i wypytam o wszystko. Zawsze lepiej rozmawia się "na żywo". :cool3:
  22. [quote name='Asti']A czy do szkolenia psa trzeba mieć talent? Trzeba mieć odpowiednie podejście, powołanie... Może jednak także talent? :)[/quote] Bardzo ładnie to ujęłaś. Podpisuję się pod tym. ;)
  23. [quote name='Tośka_m'][U]Agnisia[/U] - jako "niefrisbowiec", jak sama się określiłaś, uwagi masz bardzo sensowne! Masz rację co do przerw, których generalnie być nie powinno. Jednakże ta sesja miała na celu głównie spróbowanie overów nade mną, a cała reszta była po prostu "wypełniaczem czasu" pomiędzy kolejnymi próbami. Ciepać delke w prawo i lewo mogę łaciatej cały czas i to wówczas wygląda zdecydowanie bardziej dynamicznie ;) Mam problemy z płynnym wplataniem różnych elementów typu overy, slalomy, dog catche itp. w rzucanie, jestem tego w pełni świadoma. Na szczęście w przyszłą niedzielę wybieramy się na seminarium frisbee z Darkiem Radomskim i mam nadzieję, że wyniesiemy z niego mnóstwo świeżych i fachowych pomysłów![/quote] Ogromnie zazdroszczę Ci seminarium z Darkiem :loveu:. Mam nadzieję, że zobaczymy tu sprawozdanie :cool3:. Gdybym tylko miała frisbowego psa to byłabym tam pierwsza... :roll:
×
×
  • Create New...