Jump to content
Dogomania

gallegro

Members
  • Posts

    6014
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by gallegro

  1. Nieskromnie dodam, że Biga naprawdę wyjątkowo mnie polubiła. Kiedy wychodzę, przez jakiś czas ze smutkiem w oczach patrzy w kierunku drzwi, a po chwili zwija się w kłębek i układa na kanapie. Gdy zaś wracam, z animuszem manifestuje swoje zadowolenie. Kręci się w kółko i podskakuje, a potem czyha aż gdzieś przysiądę, aby z gracją usadowić się na moich kolanach. Kiedy pewnego dnia po powrocie przez dłuższą chwilę nie dawałem jej ku temu okazji, zwinięta w kłębuszek położyła się na moim szaliku, który tymczasowo położyłem na kanapie. Nie ma mowy o przypadku, ponieważ leżał on na skraju kanapy, gdzie sunie nigdy wcześniej się nie kładła. Taka właśnie jest Biga...
  2. Bigusia vel Bąbelek ma się świetnie. Z Inką to już jest pełna przyjaźń. Wszystko robią razem :-) Bigusia jest powsinogą, jak tylko zapadnie zmrok, chce koniecznie biegać po dworze. Przychodzi, patrzy w oczy, a jak nie pomaga, to smera łapką, a potem biegnie do drzwi. I tak do skutku, bo uparta jest bardzo :-) Je bardzo malutko. Co jakiś czas podchodzi do miski i zje parę ziarenek. Oczywiście ciocia podkarmia ją potajemnie ;-) Malutka przytyła 40 deko, odkąd jest u nas. Ładnie chodzi w szeleczkach na smyczy.
  3. W oczekiwaniu na wiosnę... [URL=http://img541.imageshack.us/i/chg8.jpg/][IMG]http://img541.imageshack.us/img541/1493/chg8.jpg[/IMG][/URL]
  4. Ewa, gdybym Cię nie znał, pomyślałbym, że coś nam sugerujesz :-). A poważnie, to sunie tak się pokochały, że chodzą ze sobą krok w krok. Kiedy zaczynają się bawić, to cała kanapa jest skotłowana, a dziś rano obudziły mnie zrzucając duże kartonowe pudło na podłogę. Kiedy je "upomniałem", położyły się grzecznie i udawały, że nie wiedzą o co mi chodzi ;-). W ostatnim czasie zauważyłem, że Biga już rzadziej wskakuje na kolana. To bardzo mądra sunia i zrozumiała w końcu, że wujek nie zawsze ma czas robić za miękką podusię ;-). Tak Ewa, masz rację, zazdrościmy Ci, że to nie Ty będziesz musiała rozstawać się z Bigą...
  5. Psiapsiółki... [URL=http://img197.imageshack.us/i/hff6.jpg/][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/8505/hff6.jpg[/IMG][/URL]
  6. Ktoś może mieć wątpliwości, czy Horacy zaakceptuje mieszkanie (sam się zastanawiałem), ale według Jamora, nie będzie z tym problemu, ponieważ psiak bywał już w domu i jest O.K. Domek wygląda naprawdę sensownie, choćby z tego powodu, że państwo nie wahają się pojechać z Ząbek do Warki tylko na rekonesans.
  7. Pozwolę sobie na małą retrospektywę, a przyczynkiem do tego stała się jedna z ostatnich fotek. Zresztą zobaczcie sami... [URL=http://img809.imageshack.us/i/kswc.jpg/][IMG]http://img809.imageshack.us/img809/4831/kswc.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img819.imageshack.us/i/7nfz.jpg/][IMG]http://img819.imageshack.us/img819/7169/7nfz.jpg[/IMG][/URL] A to moje ulubione: [URL=http://img850.imageshack.us/i/ambt.jpg/][IMG]http://img850.imageshack.us/img850/1196/ambt.jpg[/IMG][/URL]
  8. Na pierwszej fotce wygląda monstrualnie, ale na szczęście to tylko kwestia ujęcia ;-). Piękny kawał futra, skrywający przeszczęśliwego i kochanego psiaka. Masz racje Sylwija, konia z rzędem temu, kto skojarzyłby ostatnie fotki Very, z początkowymi :-). Pewnie będę się powtarzać, ale... warto było...
  9. [quote name='Ewa Marta']W sumie mam szczęście, że to nie ja ją znalazłam:-) Nie dałabym rady oddać:-)(...)[/QUOTE] Qrcze, a właśnie miałem Cię prosić, żebyś ją przetrzymała u siebie przez pewien czas. No wiesz, dosłownie kilka dni :evil_lol:.
  10. Część ogłoszeń już ma (popularne portale), a pozostałe będą niebawem. Korzystając z okazji... [URL="http://img17.imageshack.us/i/3cal.jpg/"][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/6274/3cal.jpg[/IMG][/URL]
  11. Ewa, ten mały rudzielec nie da się nie lubić, choć nie ukrywam, że czasem marzę o chwili, kiedy pozwoli mi usiąść, nie wpychając się przy tym na kolana. Jakby tego było mało, cały czas dopomina się pieszczot, a kiedy nie spełniam jej oczekiwań w tym względzie, bez pardonu wpycha swój pyszczek pod moje ręce. Kiedy ją miziam po brzuchu, nieruchomieje aż do chwili, kiedy przestanę, a bywa, że trwa to naprawdę długo. W praktyce wygląda to tak, że odkąd Biga jest z nami, większość czynności zmuszony jestem wykonywać jednorącz ;-). Wyjątkiem jest późny wieczór, kiedy sunieczka układa się (z wydatną pomocą Ani) do snu, co wygląda mniej więcej tak: [URL="http://img10.imageshack.us/i/mtba.jpg/"][IMG]http://img10.imageshack.us/img10/649/mtba.jpg[/IMG][/URL]
  12. Dziś, podczas oglądania filmu, Biga wyraźnie zareagowała na płacz małego dziecka. O przypadku nie może być mowy, więc wygląda na to, że skojarzyła to ze swoim "domem". Przyszło mi nawet na myśl, żeby za jakiś czas, kiedy mróz zelżeje, wybrać się z nią na rekonesans po kilku okolicznych wioskach, z nadzieją, że skojarzy swoje obejście, albo zobaczy ją jej właściciel. Ania obawia się jednak sytuacji, że "cudownie" odnaleziony dom okazać się może "niegodnym" nawet insekta...
  13. Ewa, ponieważ Biga kilkakrotnie z zaciekawieniem wyglądała przez furtkę, celowo i pod kontrolą pozwoliłem jej na próbę przedostania się pomiędzy prętami, sprawdzając wcześniej, czy się zmieści. Ponieważ jednak niewiele jej brakuje, każdy spacer odbywa się pod nadzorem. Po analizie wszystkich faktów nabieramy przekonania, że Biga została jednak porzucona/wywieziona. Po pierwsze, sama nie oddaliłaby się w taką pogodę na znaczną odległość, a jeśli odeszła niedaleko, bez problemu by wróciła. Pod szkołą była zestresowana i zziębnięta, dlatego nie starała się nawet szukać drogi do domu, a teraz, kiedy poczuła się pewniej, instynkt każe jej prawdopodobnie szukać drogi powrotnej. Inny, mało prawdopodobny wariant, to wydostanie się z posesji i zawędrowanie w niezbyt odległą okolicę szkoły. Dlaczego w takim razie nikt jej nie szuka? Przecież widziało ją wiele dzieci, a i nas zna cała okolica, więc zainteresowany odnalezieniem suni, nie miałby większego problemu z jej zlokalizowaniem.
  14. [URL=http://img841.imageshack.us/i/yvf1.jpg/][IMG]http://img841.imageshack.us/img841/5663/yvf1.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img823.imageshack.us/i/9ljv.jpg/][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/7636/9ljv.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img208.imageshack.us/i/abo5.jpg/][IMG]http://img208.imageshack.us/img208/1255/abo5.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img43.imageshack.us/i/28ce.jpg/][IMG]http://img43.imageshack.us/img43/5758/28ce.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img824.imageshack.us/i/hd7s.jpg/][IMG]http://img824.imageshack.us/img824/4290/hd7s.jpg[/IMG][/URL]
  15. [URL=http://img197.imageshack.us/i/xevu.jpg/][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/3939/xevu.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img89.imageshack.us/i/qtvb.jpg/][IMG]http://img89.imageshack.us/img89/3551/qtvb.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img560.imageshack.us/i/tdr8.jpg/][IMG]http://img560.imageshack.us/img560/88/tdr8.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img845.imageshack.us/i/8t9o.jpg/][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/593/8t9o.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img541.imageshack.us/i/fgab.jpg/][IMG]http://img541.imageshack.us/img541/5665/fgab.jpg[/IMG][/URL]
  16. Zanim wrzucę kilka nowych fotek, poniżej obiecany filmik. Pierwsze kadry pochodzą z pierwszego dnia pobytu, dlatego ogonek przyklejony do brzusia. Dalej to już "normalna" Bigusia, która właśnie leży na moich kolanach i zmusza mnie do pisania jedną ręką ;-). [video=youtube;h6ER7WyO3FY]http://www.youtube.com/watch?v=h6ER7WyO3FY[/video]
  17. [quote name='Ewa Marta'](...)A czy jest szansa na jakieś nowe zdjęcia albo filmik? Gallegro tak pięknie potrafisz zmontować fajne filmiki Waszych podopiecznych.....(...)[/QUOTE] Planowałem zrobić to dziś, ale coś mi wypadło... Jutro też powinno być słonecznie, więc zrobię kilka fotek i filmik na dworze. Dziś Bigusia dużo śpi. Ponieważ praktycznie nie miałem czasu usiąść, zmuszona była ułożyć się na fotelu. Już od dłuższego czasu śpi w najlepsze, ale jak się dopatrzy, że usiadłem przy kompie, zaraz wskoczy na kolana i ułoży się wygodnie z mordką na moim przedramieniu. Biga jest niesłychanie bystra. Zorientowała się, że kiedy poszczekuje przed domem, pozostałe psiaki, zamknięte w swoim pokoju, wtórują jej. Wygląda to tak, jakby bawiła się w echo ;-). Dziś rano wyła też cieniutko razem z pozostałą zgrają, kiedy usłyszały w pobliżu jakiegoś psiego intruza. U Bigusi na plan pierwszy wysuwają się jej wyraziste oczy. Spojrzenie jej przypomina nieco spojrzenie Sinusa, no może poza zabawnym unoszeniem brwi ;-). No i jak już wcześniej pisała Ania, sunia spacyfikowała mnie zupełnie. Robi to z takim zapamiętaniem, że od wtorku mój cień kształtem przypomina tego małego pędraka :-).
  18. Hau :-) Zasypało nas. A pod śniegiem są lody. Dorka i Hamlet bardzo lubią je wygrzebywać i zjadać. Dorka nawet w nocy chce wychodzić na lody. Ja tam nie jem, bo nie lubię, inni też nie, ale tych dwoje wcina zawzięcie. Jest zimno i tylko na krótko wychodzimy na dwór, w domu jest fajniej. A jeszcze 4 stycznia biegaliśmy sobie wokół stawu, a Hamlet ten wariat nawet się kąpał. Ale teraz nie ma mowy o kąpaniu, bo staw zamarzł. Ale ciocia mówi, ze już niedługo wiosna i niedługo znowu będziemy się kąpać i bawić na dworze. A dziś trafiła do nas mała Biga, którą ktoś wyrzucił koło szkoły i była bardzo zmarznięta i się trzęsła, ale teraz sobie śpi w fotelu.
  19. [quote name='Ewa Marta']Boże jedyny... a może się komuś zgubiła?(...)[/QUOTE] Oczywiście, teoretycznie jest to możliwe, tylko... mało prawdopodobne. Po co bowiem takie maleństwo miałoby się oddalić od swojego ciepłego domu, kiedy na dworze mróz. Biga nie za bardzo chce z domu wychodzić, a jak zrobi sioo, to pędzi pod drzwi i błagalnie patrzy na klamkę. Wie do czego służy fotel i kanapa. W tej chwili leży na moich kolanach i podsypia. Jest bardzo grzeczna. Podczas mojej kilkugodzinnej nieobecności, ze względów bezpieczeństwa, zamknięta była w dużym kenelu. Kiedy wróciłem, spała smacznie na podusi, a kiedy mnie zobaczyła, nawet się nie podniosła. Dopiero po chwili przeciągnęła się, podeszła w moim kierunku, a kiedy otwierałem kenel, polizała moją dłoń. Naprawdę jest przesympatyczna. Na bank była w domu, a kiedy się znudziła, trafiła pod szkołę. Przecież to nie pierwszy psiak, który właśnie tam koczował. Wcześniej, zanim założyliśmy monitoring, takie przypadki lądowały na naszej posesji. Zbieg okoliczności...?
  20. Ponieważ imię Bagi jest nieco trudne do wymówienia, proponuję aby je zmienić na Biga. Tak czy inaczej, nie jest ono przypadkowe, tylko celowo nawiązuje do imienia Gabi, sunieczki, której nie udało się nam uratować... Biga jest do niej bardzo podobna, tylko mniejsza.
  21. U Saby wszystko w najlepszym porządku: [URL=http://img560.imageshack.us/i/nnid.jpg/][IMG]http://img560.imageshack.us/img560/2231/nnid.jpg[/IMG][/URL]
  22. [quote name='wiewoira'](...)To tylko ludzie się nad sobą rozczulają,zwierzaki nawet kalekie nie zwracają na to uwagi,starają się żyć najlepiej jak tylko się da...(...)[/QUOTE] Nasz Jurand również radził sobie doskonale, głównie za pomocą słuchu. Wyglądało to tak, jakby "echo-mapę" półhektarowej posesji zapisał sobie w głowie i korzystał z niej podczas spacerów. Nikt go specjalnie nie pilnował, a on potrafił pójść brzegiem stawu dookoła posesji i bezbłędnie wrócić pod same drzwi domu. Jeśli mu ich ktoś w porę nie otworzył, upominał się gromkim poszczekiwaniem. Podobnie było z Tuptusiem, który chcąc wyjść na spacer, nochalem otwierał niedomknięte drzwi pokoju i stojąc przed drzwiami wejściowymi, dopominał się wypuszczenia charakterystycznym woow, woow ;-). Lampo poszedł do adopcji, gdzie również radził sobie nadzwyczaj dobrze. Niestety, wszystkie wymienione psiaki są już za TM... P.S. Uważam, że mając na względzie stan zdrowia Juranda, podjęliście słuszną decyzję odnośnie ew. operacji.
  23. Mój avatar zapewne "usprawiedliwi" moją obecność na wątku. I choć jedno ze słów w nim zawartych powinno dziś brzmieć "widział...", to wciąż przed oczami mamy naszego kochanego "ślepaczka", któremu pomimo usilnych starać, nie udało się przywrócić wzroku... Przez sentyment do ociemniałych psiaków (były jeszcze Lampo i Tuptuś), w miarę możliwości chcielibyśmy pomóc imiennikowi naszego niezapomnianego Juranda. Napiszcie proszę gdzie psiak się znajduje i czy na dziś brana jest pod uwagę opcja operacji. Jeśli tak, to o ile zaistnieje taka potrzeba, prawdopodobnie miałbym możliwość zorganizowania takowej u dr Jacka Garncarza w Warszawie, po kosztach materiałów. Ponieważ jednak nie śledziłem całego wątku, proszę o wyrozumiałość, jeśli napisałem "nie na temat".
  24. Ada nadal jest naszą tymczasowiczką, ale nikt sensowny do tej pory nie zadzwonił. A Ada to przemiła istotka i mamy nadzieję, ze wreszcie ktoś się w niej zakocha.
×
×
  • Create New...