Amanita

No i proszę, nasz chłopak będzie się urlopował nad morzem:-o Ja też chcę - Jotpeg zaadoptuj mnie;) Proszę ucałować złotego psa w ten jego kochany pycholek od ciotki Amanity i Azulki:loveu:

Śliczny:loveu: No i bardzo do swojej mamuśki podobny;)

Przyłączam się do tych najlepszych życzeń dla Brązulki;) Chętnie zobaczyłabym jej nowe fotki - uśmiechnięty pyszczuś i te piękne bursztynowe oczy... Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa księżniczko.

Jutro miną 2 tygodnie, odkąd Tedziorek jest w swoim nowym domu, a jego wątek nadal na psach do adopcji:angryy: Tedzio ma się dobrze. Raz tylko próbował rozwalić swój kojec, bo bał się burzy. A tak poza tym jest grzeczny, dostał od swojego pańciostwa nową piłkę, którą nieustannie obgryza;), a ja dostałam zaproszenie i chyba jednak w najbliższym czasie się do niego wybiorę, bo bardzo za nim tęsknię:loveu: Postaram się nie zapomnieć aparatu i zrobię małemu;) fotosesję.

No i zżarło mojego superważnego posta:mad: Ciociu Gogo, Flopciu pojechał dzisiaj do nowego domu w Sosnowcu:multi::multi::multi:

Flopciu przed chwilą pojechał do swojego nowego domu w Sosnowcu:multi::multi::multi: Bądź szczęśliwy okruszku!

Podnoszę ślicznego kudłaczka.

No to wielkie uffff! Kiwciu, ale nam stracha napędziłaś. Nie rób tego nigdy więcej. Wracaj do zdrówka - chcemy tu czytać o Twoich wybrykach.

Cytuję za osobą, która najlepiej zna Flopcia;): "Szczeniak jest przezabawny. Bardzo spokojny w stosunku do innych psiaków. Uwielbia biegać za swoimi zabawkami (i ładnie przynosi). Wystarczy go wypuścić z kojca i już serwuje buziaki:loveu:" Komu takiego cudnego szczeniaka? Ehhh, zakochałam się w nim i serce mi pęka, kiedy pomyślę, że swoje psie dzieciństwo spędza za kratami:-(

Podnoszę Cię Flopciu! Może dzisiaj uśmiechnie się do Ciebie szczęście.

[IMG]http://img249.imageshack.us/img249/181/floopykc3.jpg[/IMG] [IMG]http://img261.imageshack.us/img261/2158/floppy1gg8.jpg[/IMG] [IMG]http://img366.imageshack.us/img366/8990/floppy2jj7.jpg[/IMG] Floppy czeka na swojego człowieka.

W azylu został ten ciemniejszy szczeniaczek. Maluch wciąż czeka...:-(

Nikt do bąbelka nie zagląda:-( Pokaż się na 1 kudłaczku.

Ja też cały czas myślami jestem z Kiwunią. Wracaj szybko do zdrówka maleństwo.

Martynko, a co Ty taka zawstydzona jesteś?;)

Tedziorek był wczoraj na długim spacerku ze swoją nową pańcią;) Chłopak jest zadowolony i już pilnuje terenu;) Wszystkie zabawki zamieszkały razem z nim w budzie;) Ehhh, a ja tęsknię z nim jak głupia...

Nie znam szczegółów, ale... .... Kenzo, onek bezogonek, jest już w nowym domu:multi:

Z tego co wiem, Gucio nie pojechał do schroniska. Jest w nowym domu:multi: Szczegółów nie znam, ale w każdym razie Gustaw należy do grona szczęściarzy:multi:

Ten jeden szczeniak, co do którego nie było jasnych informacji, na pewno jest w domu:multi: W azylu czeka na dom jego piękny brat.

Na widok piłeczki zaświeciły się Tedziowe oczy i nawet się oślinił:evil_lol: Jak już zamknęłam go w kojcu razem z jego piłkami-ogryzkami, to zabrał do budy tą swoją pierwszą, czerwoną i swoim zwyczajem zaczął ją przeżuwać;) Edzia ma bardzo fajnego dziadka, który chyba najbardziej nie mógł się doczekać Bambaryły. Dziadek to już staruszek, który lubi sobie pogadać i wszyscy już przepowiedzili, że dziadek postawi sobie krzesło obok kojca i będzie sobie z Tedziem rozmawiał;) Chciałam podziękować wszystkim:buzi::Rose::Rose::Rose:, którzy nas wspierali przez cały ten czas i fundowali psiakom obiadki, odrobaczenie, szczepienia... Bez Was nigdy by się nam nie udało. Czy myślicie, że weekend majowy to za wcześnie na wizytę?:oops:

Tedziorek już w nowym domu. Zabrałam go dzisiaj ok. 13.00 do siebie i o 14 wyruszyliśmy na długaśny spacer. Po drodze spotkaliśmy Edzię i uroczyście przekazałam jej Tedziową smycz;) No i tak wędrowaliśmy, wędrowaliśmy, aż dotarliśmy do celu, a tam... prawdziwy komitet powitalny;): mama Edzi, tata Edzi, rodzeństwo Edzi, babcie Edzi i dziadek Edzi;) Wszyscy czekali na Bambaryłkę;) Tedziorek ładnie się ze wszystkimi przywitał i poszedł obadać swoje nowe królewskie lokum - piękną, ocieplaną budę w kolorze mahoniowym i przestronny kojec - wszystko dokładnie obmyślone (żeby nie wiało, żeby nie grzało za bardzo latem - tata Edzi to naprawdę "złota rączka");) Posiedzieliśmy, pogadaliśmy i musiałam się zbierać. I wtedy... poczułam się trochę jak zdrajca, bo choć tłumaczyłam Tedziowi, że będzie tam szczęśliwy, on patrzył na mnie z takim wyrzutem, z takim smutkiem w Tedziowym oku... Odwiedzę go za jakiś czas - niech się zapozna ze swoją nową rodziną, poczuje jak w domu. No więc Tedziorek już nie czeka na dom. I cieszę się, i smutno mi, bo Tedziorkowy pysio będzie się uśmiechał od dzisiaj do kogoś innego. Bądź szczęśliwy, moja Ty Bambaryłko. :loveu:

Dzieciaczki biegnijcie na 1.

Norasek to mądry pieseczek - on jest biedny i chorutki, kiedy chce na kolanka:evil_lol: Jak on wtedy czaruje oczyskami... (jak Kot w butach ze Shreka:eviltong:). A tak naprawdę to takie brykające słoneczko;):loveu: Jotpeg bardzo się cieszę, że trafił właśnie do Ciebie:loveu: Dziękuję:loveu: Niech Wam nasza żorska pszczółka dostarcza wielu powodów do radości;)

Dziekuję ciociu Marmar:loveu: Tak, spacerek zapoznawczy już się odbył - Edzia zadowolona, a Tedzior, jak to Tedzior, obdarował ją soczystym buziakiem;) Tedziowa wypasiona buda już czeka od świąt. Dzisiaj się dowiedziałam, że właśnie ukończyli budowę kojca i albo w piątek, albo sobotę wybierzemy się z Tedziem i jego pańcią na długaśny spacer do jego nowego domu:multi:

Na konto Norka i Tedka wpłynęło 150 zł. Dziękujemy z całego serducha:Rose::Rose::Rose: Z bezpośrednimi podziękowaniami zwrócimy się, jak tylko dostanę wydruk z banku, ponieważ jeszcze nie mam dostępu do konta online.