Amanita

Spokojnych i radosnych Świąt, kolorowych pisanek, dni słońcem pomalowanych, mazurka pysznego, śmigusa mokrego i wiosny w serduszkach, życzą Amanita, TŻ i Aza;)

Norek załapał się na filmik "Metamorfozy":loveu:: [URL]http://pl.youtube.com/watch?v=CpKhw81YKz0[/URL]

Piękne zdjęcia... Piękny Norasek:loveu:

Smutna i biedna była nasza pszczółka. Na szczęście jego historia ma swój happy end:loveu: Widzę, że Norek cieszy się powodzeniem u płci przeciwnej:evil_lol: Tak, niestety Azula przekonała się, że duże sunie nie mają szans u Norasa;) A Noras był jak najbardziej w Azulowym typie:evil_lol::loveu:

Dziękuję w imieniu własnym i Azuli:loveu: Ja też myślę, że szczęście psa widać po oczach - już po kilku dniach pobytu w nowym domu. A jeśli o metamorfozę Azuli idzie, to napisałam, że nie jest aż tak widoczna, bo kiedy np. patrzyłam na zdjęcia Lady, Kubusia z okolic Lublina, Misia z Olkusza, Malinki (teraz Nory), to :crazyeye: Piękne, piękne... tak niewiele potrzeba, żeby psie oczy znowu się uśmiechały.

Uwielbiam zaglądać do tego wątku:loveu: Metamorfoza mojej Azuli może nie jest aż tak widoczna, ale... jednak;) To Azulka w styczniu 2006 - azyl dla bezpańskich psów:-( - smutne bursztynowe oczyska, które mnie zaczarowały: [IMG]http://img410.imageshack.us/img410/9494/szczotka2ax3.jpg[/IMG] Azulka 25 lutego 2006 - dzień po tym, jak zabrałam ją z azylu - nadal smutna, przestraszona, niepewna: [IMG]http://img239.imageshack.us/img239/9020/dsc001038qx.jpg[/IMG] No i Azulka, która już wie, że w moim sercu ma swój dom na zawsze:loveu:: [IMG]http://img120.imageshack.us/img120/7693/azausmiechnj1.jpg[/IMG] No i zdjęcie z avatarka;): [IMG]http://img515.imageshack.us/img515/9761/azabadyl2sd4.jpg[/IMG]

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!:loveu: Zdjęcia świetne - kocurek-wampirek prezentuje się baaardzo groźnie:evil_lol: A Noras - jak zwykle się wyleguje:lol: Ten to ma życie:lol:

To my z Azulą tak po cichu zaciskamy, co mamy;)

Pięknie wygląda ten świąteczny elegant:loveu: I te romantyczno-zimowe pejzaże... Przesyłam głaski zauszkowe dla Noraska;)

Pięęęękna psica:crazyeye::loveu: I tak długo już czeka:shake:

Zdrowych, pełnych ciepła i radości Świąt Bożego Narodzenia:tree1: życzą Kasia&Azula

U Tedzia już wszystko w porządku. Piszę "już", bo przeżyłyśmy z Edzią i jej rodzinką chwile grozy. Tedziu był chory - wet, który przyjechał na wizytę, stwierdził, że wygląda to na próbę otrucia:-( Tedek dostawał zastrzyki i w tej chwili wszystko jest w porządku. Tedziu świetnie dogaduje się z jamnikowatą sunią Edzi - razem chodzą na spacerki i aportują zabawki;) Tedziu ma dwa pokoje;) - jeden ten w budzie, a drugi - w kotłowni. Uwielbia przebywać w ciepełku i grać tam m.in w piłkę nożną:evil_lol:

Żeby nie było, że zgrillowałam swojego kudłacza w czasie wakacji:evil_lol:, wklejam fotkę twarzyczki niewiniątka;) Czekamy na święta - nasze drugie. Prezenty już zamówione - Azul dostanie nowe miseczki, zabawkę, ciasteczka i coś, z czego ucieszy się najbardziej:evil_lol: - obcinacz do pazurków;) Po ostatniej wizycie u weta i po tym, jak w gabinecie leżałyśmy na podłodze - ja, pani wet i Azul - stwierdziłam, że sama powalczę z jej szponami;) [IMG]http://images32.fotosik.pl/80/f0e62ea5e8dfa178med.jpg[/IMG]

Ale się sennie zrobiło;) Norasek w swoim żywiole - ciepełko, mięciutko, głaski, przytulanko...;)

Ciotka pamięta;) i dziękuję za pozdrowienia;) Piękna z niej panna:loveu: Cały czas pamiętam naszą pierwszą sesję zdjęciową - jak się bidulka kuliła i chowała po kątach... A dzisiaj, proszę, na kanapie się ślicznotka wyleguje;) Marchewo, pomiziaj królewnę ode mnie za uszkiem;)

Jaki piękny ten nasz jesienny Norasek:loveu: Przesyłam z wiatrem całuski prosto w złoty pycholek:loveu:

Dziękuję ślicznie za życzenia ciociu Jotpeg, ciociu Alfo:loveu: :buzi: Norasku, jak ja uwielbiam oglądać ten Twój uśmiechnięty pycholek:loveu:

Trzymam za Ciebie kciuki Tipuniu i przesyłam (tylko:-() wirtualne mizianko za uszkiem.

Dziękuję za pozdrowienia Norasku:loveu: Faktycznie pszczółka dorobiła się białych skarpetek. W ogóle cały taki jakiś... arystokratyczny się zrobił:loveu: i jaki rozmowny:evil_lol: Ach, pszczoło, ależ to szczęście się do Ciebie szeroko uśmiechnęło:loveu:

Moja Azula na widok kozy też zbaraniała:evil_lol: i nie wiedziała bardzo, co robić w przypadku spotkania z takim dziwnym zwierzem;) Jotpeg, pomiziaj pszczółkę od ciotki:loveu:

Faktycznie, woda i maseczki błotne to nie dla Norusia.;) Pamiętam, że jakoś na początku jego pobytu na działce dosyć obficie padało i zrobiło się tam małe bagienko. Tedkowi to w niczym nie przeszkadzało - dalej latał za piłką. A Noruś? Noruś siedział pod altanką, tam, gdzie było w miarę sucho, a kiedy stwierdził, że do niego nie podejdę, wykonał kilka szybkich ruchów i myk - już był na ławce, myk - już siedział na stoliku i przemawiał do mnie swoimi oczyskami: "Jestem biednym, chorym pieseczkiem na bagnach. Przytul mnie":evil_lol:

Oj, ja też dobrze pamiętam, jak on tej swojej budki bronił :evil_lol: Kochana pszczółka:loveu:

Wspaniała wiadomość:multi::multi::multi: Bajeczko, dużo szczęścia w nowym domu:loveu::multi:

Bajeczko-owieczko teraz ja Cię wyprowadzę na spacerek na 1;)

Dzień dobry Bajeczko-owieczko! ;) Ciotka podrzuci Cię na 1. Szukamy domu!