bric-a-brac

Tu porcja pomówień i wysnutych treści bez pokrycia w faktach, które mogą być przyczyną: Aska7 kasuje większośc swoich wypowiedzi po napisaniu.... nie wiem, strach zostawić? Po co tyle edycji... Dlatego skopiuję. Aska7, WSZYSTKIE Twoje wypowiedzi, w tym wulgarne i te z epitetami zapisują sie, nawet jeśli je wyedytujesz i skasujesz.... W internecie nic nie ginie. Warto pamiętać.

Wklejam, żeby było widać, co koleżanka napisała, zanim skasowała.

Nie chcesz pomóc, to nie szkodź. Koniec karmienia trolla.

Kobieto, błądzisz.... https://poradnik.ngo.pl/c-czy-ngo-sklada-sprawozdanie-finansowe-do-krs Udowadniasz sama, co reprezentujesz.... i z czym przychodzisz na wątek...

Przykre.... pozdrawiam.

Uśmiech był po informacji o tym, że nie jesteś ministrem, a oczekujesz sprawozdań finansowych fundacji... Jeśli publicznie zarzucasz komuś niedopełnienie obowiązku sprawozdawczego, a nie jesteś co najmniej pracownikiem ministerstwa, któremu podlegają fundację, to zwyczajnie bijesz pianę, bo nie posiadasz żadnej wiedzy. Niezrozumiała chęć robienia zamieszania na wątku fundacji, której nie jesteś życzliwa nawet w kilku procentach. EOT

Nie jesteś ministrem 😄

To wykaż, że nie złozyła i jeszcze za który rok. Bo póki co, to są oszczerstwa.

Na jakiej podstawie to piszesz?

Dokładnie. I nie są to kwoty przekazywane w gotówce, tylko rozliczane na opłacenie konkretnych faktur związanych z wydatkami statutowymi.

Śmiało :DD

Ja napisałam, że transparentność finansowa jest bzdurą? Jak Ty manipulujesz.... To jest bzdurą: Plus parę innych: To przypadkowe spośród licznych głupot na ostatnich kilku stronach wątku.... Kobiety nie mające nawet pojęcia o podstawowych kwestiach dotyczących Runy, debatują na wątku niczym niewidomi znawcy kolorów tęczy....

Podczas pandemii korony niektórzy lekarze pacjentów leczyli tele-poradami. Na dogo poszło to dalej, niektóre dogomaniaczki z nadmiaru czasu wzięły się za "dogo-orzecznictwo-sądowe" i "dogo-fachowe-opinie-online" na podstawie treści wyszukanych w sieci, na forum i fejsiku. Nie muszą znać sprawy, na oczy nie widziały nigdy swojej ofiary, ani jej podopiecznych, ale mają tupet wypisywać tu te wszystkie bzdury.... O zgrozo.. brak własnych problemów, czy chęć narobienia ich innym?

Rozi, masz świetne umiejętności śledzenia niedopatrzeń i niedociągnięć, Wybitne wręcz. Każdą minimalna skuchę umiesz przełożyć na potencjalny spadek zaufania do danej osoby w potrzebie 😞 Tak sobie myślę , że gdybyś tę samą energię przełożyła w jakiejkolwiek organizacji na praktyczną pomoc przy aktualizowaniu informacji, byłoby i więcej pożytku dla zwierząt i mniej szkody dla tych, którzy są celem Twoich ataków. Świadomych, czy nie, obojętne. Każdą energię można spożytkować lepiej lub gorzej. Nie dokładaj proszę Sylwii problemów.... Nikomu myślącemu i życzliwemu nie zrobi różnicy rozbieżność z różnych stronach typu 50-70 zwierząt. Ludzie rozumiejący specyfikę położenia Runy to zrozumieją, inni nawet nie zauważą.... no chyba, że ktoś im celowo pod oczy podkłada, jak Ty. Podobnie jak nikt myślący i znający Runę nie doczepi się o trwającą zbiórkę, po której zostały długi, an która i tak już nie wpływają żadne wpłaty.... Tylko osoby szukające sensacji zauważają takie kwestie 😞

test edit: jest ok, dogo żyje :)

Ogromnie przykro:( Jakoś nie bardzo wiem co napisać...

Sprawa 1. Dzikusek po wizycie u weta siedzi sobie w klatce i jest strachem... Cytuje z fb: " Słabo Stefek wygląda, a nawet mu oczu przemyć się nie da, nie mówiąc już o podaniu kropli Chyba też całej porcji antybiotyku nie przyjął Na plus, że załatwił się do kuwety, wypił wodę i właśnie pojadł, szkoda, że tylko odrobinę :( trudny zawodnik.. " Na chłopaka jest zbiórka na fejsie: https://www.facebook.com/donate/1988157747898171/ Oprócz leczenia, antybiotyków i pierwszej wizyty, czeka go jeszcze trochę atrakcji. Rana na łapie, problemy z zębami, kastracja. Długa i żmudna socjalizacja, bo to dzikus! sprawa 2. mam fanty, które chętnie prześlę komuś, kto ma możliwość zrobienia bazarku. Nie ma tego dużo, rzeczy łatwe do wysyłki. Naprawdę nie chcę tego wysyłać do Sylwii, która ma masę zajęć przy 35 kotach, ona nie ma czasu na bazarki. Robi je na fb tylko dlatego, żeby uzbierać na podstawowe potrzeby tych zwierząt. Ale doba ma 24h i nikt jej tego nie wydłuży... Plis, może ktoś zechce przejąć te fanty?

Czy jest ktoś chętny przejąć trochę fantów na rzecz bazarku dla zwierząt Sylwii? (na dogo/fb - obojętnie). Gazetki, książki, rzeczy łatwe do spakowania, niedużo tego mam. Jeszcze nie zebrałam, ale pewnie z 20-30 fantów. Ewentualnie, w razie braku chętnych, mogę zrobić bazarek na dogo i powysyłać, ale potrzebny byłby ktoś, kto użyczy konta do wpłat - tj będzie informował o wysokości kwot wpłat i po zamknięciu całości zrobi dwa przelewy, za fanty+nadwyżki na fundację i za koszty wysyłki do mnie.

Ewo, takich dobrych ludzi jest coraz mniej. Ciepłych, pozytywnych, bezkonfliktowych. Pozdrów wszystkie kocio-psie istoty na górze.

Dotarłam zaskoczona smutną wieścią... :( Ale Tyczunia dzięki Dorci i ludziom z tego wątku spędziła kilka ostatnich lat życia tak jak się jej należało. To jest mega pozytywne...

Oooo, jakie dobre ścierki ;)

Rozliczaj swój czas, nie czas Sylwii. To czy była na fb, czy nie, to jej sprawa. Sylwia pisała wielokrotnie, że posty na fb można planować wcześniej, oraz że nie pisze ich wyłącznie sama. Na fb można "być" tylko dlatego, że się ma włączone dane komórkowe w telefonie i złapie się sieć. Także rozliczanie czasy Sylwii na fb i gęstości jej postów jest słabe. Podobnie jak pisanie, że "haszczaki na topie, bo zbiórka za tyle i tyle pln".... Smutne są takie oceny.

Sylwia podała swój numer telefonu. Podejrzewam, że nie po to, by błagać o Wasze telefony. Kto ma ochotę zadzwoni, zapyta. Kto nie, trudno. Dogomania i fb przyjmie każde słowo, jak papier. Sylwia wielokrotnie pisała, że ma problem z rękami, że jest dla niej trudnością korzystanie z klawiatury. A tutaj na dogo niektórzy na podstawie jej postów przypisują jej nerwowość i chaotyczność, bo nie potrafią czytać ze zrozumieniem.

Piszą osoby, które mają jednego, dwa czy trzy koty.... że tyle i tyle wychodzi ich utrzymanie tych kotów. I jest ocena na podstawie próby porównania tych kilku kotów/psów wobec tych powiedzmy czterdziestu, które są u Sylwii..... No ja nie wiem, ale dla osoby średnio inteligentnej, to takie porównania są słabą wykładnią realiów. Ktoś, kto ma 3 koty, czy 4 psy, nie ma wiedzy by porównywać się z opiekunem 40-50 zwierząt.... i to schorowanych , wymagających w większości karmy weterynaryjnej, licznych wizyt u weta, w tym wetów specjalistów... Sylwia wielokrotnie pisała o tym, które koty są na jakiej karmie weterynaryjnej.

Cała rozi. Bez odbioru.