zuziaM

Przypominamy się .... czekamy nadal ...

Przypomne moja Lorusie.

I raczej nie wezma już kolejnego, bo pani znow w ciąży i będą się przeprowadzac. Z psem bylby kłopot. Ja psiakow nie czipuje. Robia to już nowi opiekunowie.

[quote name='fioneczka']ukochany pies rodziców nie wrócił do domu tylko poszedł do adopcji? czy psy adoptowane od Ciebie posiadają czipy i w jakiej bazie są umieszczone?[/QUOTE] Ta rozpacz koleżanki i historia, ze to ich zaginiony ukchany pies, to zmyślone na potrzebe odbioru psiaka, fioneczko. Wolalam nie odbierać go, bo miał zle warunki, bo ludzie mogliby protestować. A tak .... oddali bez dyskusji.

Do domku pojechal mój kolejny biedny maluch !!!! Ale przyjechaly kolejne 2 ..... [B]rodzenstwo ok. 4-miesieczne[/B] , słodkie huskowate maluchy. I sunia przedziwnej urody .... biala owieczka ok 1,5 roczna [B]Ami[/B].

Dopiero odczytałam PW od yucca. Mam mejsce za 320 zl m-cznie z moja karma. Takie starsze maluchy mieszkają w domu, gdzie sa same suczki ( starsze i male ). Karma dla starszych maluchow, to makaron z ćwiartkami z kurczaka i puszki. Proszę dzwonic w razie potrzeby 695 555 221

Oj tak .... wymęczyli mnie. Teraz mecza moja kolezanke, do której ich odeslalam. A moje oba maluchy ( bo od 5 dni mialam następnego dzidziucha ) już w domkach ! Po tego malusiego niunia ze zdjęcia przyjechali młodzi wspaniali ludzie az z Drezna ! Mieli być w piątek, ale nie chcieli czekac. Pojechal do domku :multi: !!!!!! I wczoraj miałam akcje odbierania mojego jednego psiaka z adopcji. Oklamali mnie przy adopcji w maju. Odwiedzilam [B]Rufuska[/B], a on stal na lancuchu !! Bez ogrodzenia ( a miało być ! ). Pani mowila, ze puszczają i gania po wsi (!). Zgroza :angryy: ! A przy obrozy uwieszonego miał żelastwa ze 3 kg :shake: i az trudno było to poodkrecac. Zaczelam go wiec ponownie oglaszac, żeby go zabrać od nich. I wczoraj go zabrałam ! Pojechala ze mna kolezanka, ktora się rozplakala, ze to zaginiony w styczniu ukochany pies rodzicow !!! Pani nie stawiala oporu....... Od razu trafil do nowego domu. Przyjechali, kiedy Rufusek był już u mnie. Tam będzie z rodzina, bo on jest taki rodzinny i kochający ludzi.

Niusia jest 6-kg sunieczka. Jej synek wygląda jak miniaturka berneńczyka [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-JEMcq2M9q0I/U9edzB2fPwI/AAAAAAAAKyc/jH1UAyjrGgs/w640-h480-no/24.JPG[/IMG] [IMG]http://images68.fotosik.pl/47/d771c7ed7c3682ccgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images66.fotosik.pl/47/94f04d34db4c4fe7gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images67.fotosik.pl/47/d92394c57710a104gen.jpg[/IMG]

Maryniu, przekleje tu zdjęcia Niusi [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/bGhmOOVizNbf6tfMD3lX8TCV0teCJ-PC34_z3-ujHRM=w640-h493-no[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-EZVFvuXHdY4/U7cDM7SjH4I/AAAAAAAAKm8/3eN8bGEoJRQ/w640-h480-no/Niusia.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-31EvS8bIAHg/U7cDNJyIElI/AAAAAAAAKm8/omFOAzu_sWs/w640-h480-no/niusia+5.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-iLk7tmtgMxQ/U7cDRjFqyHI/AAAAAAAAKm8/9mPLNWHounI/w640-h480-no/niusia6.JPG[/IMG]

Dziekuje za zdjęcia. Spiesze doniesc, ze IKAR już w domu !!!

Ano wlasnie..... moją :smile: . Rozalka nawet kiedy jest już czyjas, jest inna .... Bardziej otwarta i ufna. Kilka dni temu wyczesana i wystrzyzona na udkach, nie bala się tak, jak zwykle ...

Niunius czeka nadal. W sobote szczepimy na wscieklizne.

U Rozalki wszystko w porządku. Wiele czasu spedza jednak w domu, bo się upaly znow zaczely. Burzy się bardzo boi i chowa się za zbiorniki na wode w pom. gospod. Wtedy nawet obiad zjada na kolacje. Zdjecia może znow dziewczyny zrobia, jak przyjadą za tydzien.

No niestety, nie odezwala się więcej. A Rokulec pozdrawia [IMG]http://images63.fotosik.pl/1165/43cd1d8103da8121gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images64.fotosik.pl/1167/cbf55618910d9260gen.jpg[/IMG]

Dla dogów nie mam w tej chwili miejsca, niestety. Dziekuje za zdjęcia Nusi. Już jej robie ogłoszenia.

Odpowiadam na PW Marysi. Gdyby była potrzeba mogę sunie przyjąć. Koszt 330 zl z moja karma

Dziewczynki czekaja na obiadek [IMG]http://images62.fotosik.pl/1125/1e0c1789124b4fc2gen.jpg[/IMG]

I jeszcze Rozalka [IMG]http://images65.fotosik.pl/1125/0b315b9345011bacgen.jpg[/IMG] Ze swoja przyjaciolka SONIĄ czekaja na obiadek [IMG]http://images62.fotosik.pl/1125/1e0c1789124b4fc2gen.jpg[/IMG] .

Dostalam zdjęcia z domow Maxa i Loli. Ale sa szczęśliwe !!! [IMG]http://images65.fotosik.pl/1124/8a969b8ba82b8f79gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images65.fotosik.pl/1124/8325f630cc631a4agen.jpg[/IMG] I moja hotelowa [B]MYSZKA [/B][IMG]http://images61.fotosik.pl/1122/f1865dbac152ec98gen.jpg[/IMG] I mamy nowych lokatorow - urodzily się jaskoleczki [IMG]http://images64.fotosik.pl/1123/eb842d29450c6edagen.jpg[/IMG] [IMG]http://images64.fotosik.pl/1123/cd608ed9cbda14eagen.jpg[/IMG] .

Monisiu, mam nadzieje, ze czasem zaglądasz tutaj. Wklejam słodkie psiaki, które dziewczyny doskonale znacie. Boleslawiecki [B]Maxiu[/B] . Dostalam zdjecie z jego wspanialego domu [IMG]http://images65.fotosik.pl/1124/8a969b8ba82b8f79gen.jpg[/IMG] I [B]Lola,[/B] ktora trafila do mnie po interwencji Anety. [IMG]http://images65.fotosik.pl/1124/8325f630cc631a4agen.jpg[/IMG] A to jeden z Loli szczeniaczkow, ktory juz tez jest w domu ( jak pozostala 6tka maluchow ) [IMG]http://images64.fotosik.pl/1123/1144ec45e3066acbgen.jpg[/IMG] .

To moja Lorka. Bardzo sa podobne i bardzo daleko od siebie. Malo prawdopodobne, ze sa rodzina. Lorcia ma jakieś 2 latka. Zapraszam : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252227-Lora-i-przyjaciel-jamnik-nierozlaczne-chude-i-niechciane-juz-w-hotelu-u-zuziaM[/URL]

Jejuniu, jaki podobny do Lorci !!! A może to jakas rasa ??? Zapraszam na watek Lorci ( wklej tam tez zdjecie Henia ) : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252227-Lora-i-przyjaciel-jamnik-nierozlaczne-chude-i-niechciane-juz-w-hotelu-u-zuziaM[/URL]

Suczka ze szczeniaczkami została odebrana przez wlasciciela. W poniedziałek przyjechal około 4-letni psiak. Jego pani zmarla.Dokarmiala go daleka sasiadka która kocha psiaki. Ale piesio został poturbowany. Ma niesprawna lapke, na której nie staje. Nie jest spuchnieta. Pani przestraszyla się, ze to się może powtórzyć i wolala go zabrać. Niuniek ja ugryzł podczas lapania. Jest niestety na obserwacji. Przyjezdza pan doktor.

I oby jak najprędzej. Lorcia przedwczoraj znalazła w plocie luzniejsza sztachetkę i się przecisnela. Poszla sobie na obchod dawno nie odwiedzanych terenow. Wrocila po 4 godzinach. Chciala bym ja wyadoptowac daleko od nas. Widac, ze Lorka jednak ma we krwi to, co robila kiedyś. Obchodzenie pol i lasow w poszukiwaniu pożywienia. To jej zostało. Najlepiej dla niej był jakiś DT, gdzie by zupełnie zmienila warunki i otoczenie. Czy ktoś da Lorci DT ??? To bylaby dla niej wielka szansa.

Jest przecudowna. Zdjecia nie pokazuja niestety, ze ma tez cudowy wesolutki charakter. I LORCIA uwielbia ludzi. Kocha wszystkich. Dziekuje za zdjęcia swietnym dziewczynom, które nas odwiedzily z super sprzętem.