Jump to content
Dogomania

zielony

Members
  • Posts

    423
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by zielony

  1. Witam serdecznie. Często jeździmy pod sklepy i zabieramy zapomniane pociechy. Zwłaszcza przed świetami tych zgłoszeń jest więcej, bo przeważnie kobiety są zalatane i zestresowane przygotowaniami swiatecznymi. Moim zdaniem to nie jest dobry spacer dla naszego czworonoga. Jesteśmy egoistami w tym momencie mysląc, że psu sprawia to przyjemność, gdy narażamy go stres zwłaszcza psy o słabej psychice źle to znoszą, kradzieże, zapominanie no i właściciel jest w duzym stresie, bo piszecie, że macie psa na oku będąc w sklepie. Więc cały czas wygladacie czy siedzi grzecznie i czy nikt go nie zwinął, a znam takie przypadki, gdzie pies sie zerwał bo sie przestraszył czegoś i zwiał. Więc warto się nad tym zastanowić. [URL]http://schronisko.infocomp.pl[/URL]
  2. Witam serdecznie. katimal jak się sprawy mają, są chętni ? [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  3. Zapomnieliśmy o tym temacie, więc aby nie robić zamieszania tutaj proponuje przenieść się tu. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9268203#post9268203[/URL]
  4. W każdym schronisku usypia się psy, a kto tego nie robi zaczyna zapędzać się w kozi róg. Robimy taki tłok w schroniskach, że stają sie one dla psów "obozem przetrwania" i miejscem rodzenia sie różnych patologicznych zachowań zwierząt. O eutanazji cały czas się mówi przyciszonym głosem. Często schroniska nie wykazują takich danych w obawie przed kłopotami. Pytanie nasuwa sie co to jest schronisko? Mamy w Polsce coraz więcej "przytulisk", "hoteli" i innych podobnych miejsc, gdzie zwierzęta często dożywaja swojej naturalnej śmierci, lub rodzą się, żyją i umierają w schronisku. Schronisko powinno być miejscem przejściowym dla zwierzaka, ale i takim miejscem , gdzie ocenia sie jego szanse na adopcje lub nie. Moim zdaniem jeśli pies nienadaje sie do adopcji z różnych powodów nie powinno go być w schronisku. Nie na tą chwile i nie ten czas. Często czytam, że ktoś szuka domu dla psa, który spędził w schronisku 10 i więcej lat. Skoro tyle z nim spędziliśmy czasu, to dlaczego szukać dla niego domu? Schronisko jest takim śmietnikiem gdzie trafiaja różne zwierzęta. Uważam, że niestety na nas pracowników spada odpowiedzialność za to co my z tym zrobimy i w jakim stopniu przyczynimy sie do ilości zwierząt. Zwierząt które będą zdrowe fizycznie i psychicznie. To nie jest jakiś atak czy coś podobnego, ale jestesmy czasmi tak zagonieni i zmęczeni, że nie mamy czasu, aby się zatrzymać na chwile i zastanowic, czy aby idziemy dobra drogą, może trzeba zacisnąć zęby albo zmienić coś. To jest temat, który na chwile obecną nie ma idealnego rozwiązania. Wszyscy którzy w jakis sposób udzielaja się w schroniskach robią wszystko aby ratować to co się da. Życzę Wam w nadchodzącym roku , aby starczyło sił, cierpliwości i zdrowgo rozsądku a przedewszystkim zdrowia.:lol: Pozdrawiam [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  5. Witam serdecznie. Tu zobaczycie jak to wygląda. [URL]http://www.targitorunskie.pl/index.php?aid=113957584643ec8c26384a5[/URL]
  6. Witam serdecznie. BRAWO:multi::multi::multi: Jak moge coś jeszcze doradzić? Dajcie jej 2-3 dni a potem załuszcie same szelki, bo mała może nie znać smyczy i będzie się troszke szarpać. Niech się z tym oswoi. Jeszcze raz gratuluje i nie ma za co. Pozdrawiam [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  7. Witam serdecznie. Sama sytuacja w jakiej się sunia znalazła jest dla stresujace i z doświadczenia wiem, że to nie dlatego pies nie chce wejść do nowego miejsca, które może wywoływać u nigo niepokój, bo to zależy od psa jeden wchodzi drugi zostaje na zewnątrz. Jeśli postawicie bude to tak zostanie, bo wszyscy się oswoją z tą sytuacją, przekonają się , żę pies nie jest groźny, ale za jakoś czas może się to komuś nie spodobać i pojawią się nowe kłopoty. A poza tym łatwiej przeniść materac coraz bliżej bramy, przy bramie, na posesje stopniowo przesuwając w to miejsce gdzie będziemy mogli zamknąć obiekt, pomieszczenie i spróbować z nią pogadać. Im szybciej uda się ją złapać tym lepiej dla niej, a to dlatego, że będziecie mogli popracować nad nią i oddać ją do adopcji lub zostawić dla siebie. Przeciągająca się sytuacja może poczynić takie zmiany w zachowaniu psa, że pies nie będzie sie nadawał do adopcji. Psa zestresowanego wystarczy raz mając dobre zamiary przegonić chodząc za nim wołać, patrzeć w jego kierónku, aby zaczął nas unikać. Myszka-czas na zaufanie;) [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  8. Tak zgadza się z tym kagańcem, a to ze względu na obawy właścicieli. Ja pytałem sie czy mozna zdjąć kaganiec.
  9. Witam serdecznie. Wiele czynników składa sie na różne zachowania, te dobre i te złe. Czynników tych, nie może być ani za dużo ani za mało. Doszliśmy razem z właścicelami, że u Bazyla nastąpiła nie prawidłowa socjalizacja z człowiekiem. Sprawia to Bazylowi wiele kłopotu. Na spacerze jest bardzo wylewny przy powitaniu natomiast w domu bardzo nieufny i nerwowy, choć ostatnie powitania i pożegnania odbywały się spokojnie.:lol: Nerwowość występuje u niego w sytuacjach nowych lub takich które były dla niego nieprzyjemne i doskonale je pamięta. Mówi się, dobre pamiętamy długo, a złe jeszcze dłużej. Właśnie podczas naszego ostatniego spotkania pies nie poradził sobie z nową sytuacją, którą stworzyłem. Przysiadłem się do AnkiS, która siedziała cały czas na środku pokoju na podłodze. Reakcja psa była natychmiastowa, zerwał się z miejsca, gdzie spokojnie do tej pory leżał, a leżał pod stolikiem przy nogach drugiej wł. i zatakował mnie a ja podjąłem nie obrone lecz walke. Nie udało sie go powalić na plecy, bo jest szybki, lecz wysłać sygnał uspakajający lekko napierając na niego. Reakcja psa była natychmiastowa, przestał warczeć, zwiesił głowe i poowwoolluuttkkuu się wycofał. Było widać w jego zachowaniu zaskoczenie, lecz nie ponowił kolejnej próby ataku ani po krótkiej chwili odpoczynku ani przy kolejnej próbie gdy wstałem i chciałem usiąść na podłodze obok AnkiS. Jeżeli więc przez jakiś czas popełniamy te same błędy, lub nie wiemy jak należy prawidłowo zareagować na daną sytuacje, problem się nawarstwia. Bazyl jest bardzo bystry i inteligentny co ce****ę tą rase ze względu na rodzaj użytkowości tej rasy. To tak krótko. Jest coś co bardziej mnie przeraża i martwi, to nie moc, bezradność, strach, bezsilność, brak wiary oraz nadzieji właśćicieli na poprawe sytuacji. To czasami są żeczy których nie da się przeskoczyć mimo , że wł. chce ratować psa- desperacja. Ale trzeba uszanować to i mieć nadzieje, że iskierka się rozpali do tego stopnia, aby niepaliła tylko grzała. To narazie tyle. [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  10. Witam serdecznie. Ludzie nie mają pojęcia jak trudno złapać tak zachowujacego się psa. Nie należy zbyt mocno przejmować się, starać wytłumaczyć co zamierzasz zrobić i prosić o to by byli wyrozumiali, cierpliwi i postarali się pomóc a nieprzeszkadzać. To nie jest łatwe, a czasami bardzo irytujące. Tak można podać środek usypiajacy do pokarmu, ale musi ona zacząć jeść i musisz znać jej drogi i kryjówki, bo jak zje i pójdzie to możesz jej nie znaleść. Prześpi się i tyle z zabrania jej z tego miejsca. Spóbuj skonsultować z lekarzem jaki podać środek usypiajacy, bo są takie w płynie, tabletki. Spokojnie, robisz to pierwszy raz więc nie wolno się denerwować. A jak ludzie będą za bardzo nalegać to poprostu nie zwracaj na nich uwagi i skup sie na tym co masz zrobić.
  11. Zachowaj dystans do tego co ludzie mówią, ale weź to pod uwagę. Może miała kontakt z psem o podobnym wyglądzie, lub go zna. Niech emocje zejdą na drugi plan. Pisz jak sytuacja rozwija się dalej. Powodzenia
  12. To jest niestety trudne gdy, mamy taka sytuacje jak opisujesz. Tak więc jak by udało się ustalić i porozmawiać z tymi osobami które, podają jedzenie, aby ustalić miejsce podawania jedzenia i w takiej iliści aby nie stało cały czas.Tak aby chciała przyjść ponownie w to miejsce. Stawiamy jedzenie i odchodzimy dyskretnie obserwując. Jeśli ucieka, to nie należy sie martwić najważniejsze, aby pokarm był podawany w tej samej misce. Aby poczuła, że nie mamy żadnych złych zamiarów. Coś co nowe może być dla niej powodem do ucieczki tak jak w naszym ludzkim życiu. Obserwujcie trawe, piasek widać czesto wyraźnie miejsca wygniecione i wydeptane przez psa przechodzącego często w tych miejscach. Wąchanie czeste może być przyczyną stresu, niepewności w jakiej się pies znajduje. Ogon zwisa swobodnie bez najmniejszych ruchów, jesli posiada ogon, uszy pracują nieustanie w różnych kierunkach,nawet jeśli są wiszące, nie przystaje na dłuzszą chwile. Jest wiele sygnałów które mówią o tym w jakim nastroju jest pies w danej chwili. OBSERWACJA. Trzeba dać jej poczycie stabilizacji sytuacji na danym terenie. Jeśli coś robimy, robimy to tak samo aż osiągniemy to co chcemy. Każda zmiana może wywołać u niej niepokój.
  13. Witam serdecznie. Spokojnie. Mogę Wam opisać moje spostrzeżenia ze spotkania z Bazylem i właścicielami jeśli tylko wł. wyraża zgode.
  14. Witam serdecznie. Tak, to nie łatwa sprawa złapać psa po takim przeżyciu. Trzeba odbudować jej zaufanie do człowieka. Nie należy się spieszyć. Trzeba obserwować gdzie chodzi, jakie ma ścieżki i gdzie śpi. Bo jeżeli nie ma stałego miejsca i przemieszcza się kazdego dnia będąc w innym miejscu, to będzie ciężko ją złapać. Musi dostawać posiłki w tym samym miejscu, gdzie będzie się czuła bezpiecznie, mało dźwięków ruchu(samochody, ludzie co kolwiek) Ganiając za nią nawet z pokarmem nie osiągniemy efektu, a tylko pogłębiamy stres i odsuwamy ją od siebie. Jeśli chodzi o posiłki, to postawić miske i odejść. Wszystkie ruchy muszą być powolne, spokojne nie wpatrywać się w nią i nie gadac do niej za dużo, bo wten sposów ona czuje się ofiarą. To na początek. Lapałem wiele psów,spróbuje Ci pomóc. [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  15. Witam serdecznie. To porównanie może jest karkołomne, ale pokazuje, że przy odpowiednich zabiegach można osiągnąć efekt nie narażając na ubytki. A choroby najczęściej pojawiają się wtedy, gdy pies , człowiek żyje w bardzo silnym stresie przez dłuższy okres. Przychodzi taki okres w etapie dojrzewania, że chormony buzują, a po okresie dojrzewania wszystko powinno wrócić do normy, lecz pod warunkiem , że prawidłowa będzie nasza reakcja i nie ma innych przyczyn nie związanych z okresem dojrzewania. To się bardzo rzadko zdarza. My też popełniamy błędy, reagujemy agresywnie wtedy gdy, nie potrafimy poradzić sobie z sytuacjami i dzieje się to przez jakiś dłuższy okres. [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  16. Witam serdecznie. Wiem, że wiele osób decyduje się na podjęcie decyzji o kastracji, aby problemy wychowawcze zmniejszyć do minimum. I czasami to działa, ale nie zawsze i nie ma tak do końca pewnosci, że kastracja pomoże. To się tak przyjęło ja to, że suczka jak ma raz w zyciu szczeniaki to jest zdrowsza. Jedna po szczeniakach jest zdrowa, a druga musi iść pod nuż bo po kilku tygodniach bo pojawił się ropny wyciek. Od momentu pojawienia się psa w domu ponosimy za niego odpowiedzialność we wszystkich sytuacjach w domu , na spacerze, u lekarza wszędzie!!! Zaniedbując wiele spraw lub poprostu nie wiedząc przez wiele dni i tygodni nawarstwiamy problem i kiedy zaczyna się przelewać próbujemy ratować sytuacje po omacku, a kiedy siły nasze są na wyczerpaniu sytuacja już jest tak napięta, że nie mamy ochoty i siły na prawidłową terapie. I wtedy chcemy uciąć jednym zabiegiem wszystkie nasze i jego problemy. Bo to jest prostsze rozwiazanie. Tak robimy w naszym życiu z wieloma problemami, które wymagaja pracy i wysiłku osiągając tylko połowiczny sukces lub całkowitą klape. Aby przywrócić go do normalnego stanu trzeba czasu. Tak jak my potrzebujemy czasu na to, aby nauczyć się prawidłowo się odżywiać. A każdy z nas potrzebuje różnego czasu, aby to osiągnoąć. Podobnie jak psy. Aby terapia przyniosła efekt trzeba by było robić podobnie jak "Super Niania" nikt nikogo tam nie kastruje a są efekty. Pozdrawiam
  17. Witam serdecznie. Dziękuje Neukor. AnnoM masz chyba przykre doświadczenia ze schroniskami? Pozdrawiam. [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  18. Witam serdecznie. Mam nadzieje Neukor, że się nie obraziłaś. Miałem na myśli to,że bardzo trudno znaleźć kogoś wyjątkowego, dla "trudnego" psa. Wiem jak trudno oddać do adopcji trudnego psa. Jeśli wszystkie próby nie przyniosły porządanego efektu podejmujemy decyzje o eutanazji (w schronisku w którym pracuje) mając pełną świadomość tego co robimy i tego, że wiele fajnych psów czeka na adopcje. Ale są takie przypadki, że da się zresocjalizować i znajdują dom. Szcunek.:lol::lol::lol: [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  19. Witam serdecznie. Brawo:multi::multi::multi: .[URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  20. Witam serdecznie. Zombie jak będziesz blisko schroniska, to zajżyj. Pozdrawiam [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  21. Witam serdecznie. Znalazłem wiadomość na naszej poczcie schroniskowej. Niestety nie lubie załatwiać tego typu spraw ani przez telefon a tym bardziej przez internet. Każdy pies wymaga indywidualnego podejscia, a ocena zachowań,powodów,przyczyn i skutow takich zachowań wymaga fachowej i wnikliwej oceny psa i właścicieli i innych czynników. Trzeba naprawde byc szalencem i naiwnym aby wierzyć w to, że ktoś adoptuje agresywnie zachowujacego się psa, chyba tylko do walk, a do tego nie mozna dopuścić. Może warto poszukać przyczyn takiego zachowania. To jest pies mieszkajacy w Toruniu? Jak tak to prosze o kontakt. 512-372-883 Pozdrawiam [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  22. No waszym psiakom i Wam. Zdobyta wiedza procentuje w przyszłosci. Przekazujesz ja psom one się uczą i mogą uczyć inne i wy też uczycie sie i przekazujecie wiedze dalej. Trzeba pamietać, aby byc otwartym i elastycznym, a to nie jest łatwe. [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  23. Witam serdecznie. Dobry pomysł:lol: bo pozwala psom na swobodniejsze poryszanie się po otwartym terenie. Oraz pozwala na dowiedzeniu się o psie troche wiecej niz podczas siedzenia w kojcu. Aby chcieli brać takie psy po szkoleniu ludzie sami musza się przeszkolić, aby wiedzieli jakie komendy wydawać i jak nalezy je wydawać. Czy planujecie spotkania z przyszłymi właścicielami, aby pokazać im jak należy to robić? Bo jaka jest przyczyna oddawania psów do schronisk? Miedzy innymi taka ,że ludzie nie radzą sobie z wieloma problemami wynikajacymi z życia codziennego.:-( Więc trzeba dobrze zresocjalizować psy i nauczyć ludzi. Powodzenia. [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
  24. Tak jak w każdej dziedzinie trzeba mieć przygotowanie, aby mozna dobrze wykonywać swoją prace. Widziałem jak trwa przygotowanie inspektorów RSPCA na wyspach. Trwa to pół roku i komisja orzeka czy osoba nadaje się czy nie do pracy w terenie. Bez obrazy, ale można założyć mundur i strugać ważniaka. Przedewszyskim to współpraca ze wszystkimi służbami i organizacjami zajmującymi się zwierzętami, bo wtedy można osiągąć sukces, a tak powstaje coraz więcej organizacji, które własną marchęwkę skrobią.:shake: Dokładnie spoko. Jest to potrzebne. [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]
×
×
  • Create New...