Jump to content
Dogomania

Greven

Members
  • Posts

    7282
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Greven

  1. A nie sądzisz, że osoba zrzeszona w Związku Kynologicznym, po min. 3 wystawach, w kontakcie z innymi hodowcami i raczej również ze "swoim" weterynarzem... ... zadawała by takie pytanie? Dla mnie to brzmi dziwnie, ale mam nadzieję, że pańciabuli jest rozsądną osobą ;)
  2. saJo, nie śpiewałem, Oscar mi wystarczy. Grammy już nie chcę :diabloti:
  3. Jak by ktoś to sfilmował, to Oscar murowany :evil_lol: Pitbull zeżarł swój ryż z kurczakiem, a ja go szybko cap i lulamy. Była bardzo zdziwiona, następnie beknęła sobie soczyście kilka razy (może za mocno ściskałem :oops: ale 16 kg. bezwładnego pitbulla źle się lula i cały czas wyślizguje z uścisku, grożąc rąbnięciem na podłogę), wylizała mi z pewnym zmieszaniem twarz, korzystając z faktu, że obie ręce miałem zajęte, wysłuchała steku przekleństw, bo ma strasznie cuhnący oddech, następnie ulało jej się dość obficie na moje ramię - ale co tam, lulałem dzielnie - co, ja nie polulam przez 5 minut?! Uff, ale mnie kręgosłup boli. Pitbull popatruje nerwowo, czy znów nie wpadnę na jakiś dziwny pomysł... ale nie, nie. Do następnego posiłku nie ma lulania :evil_lol:
  4. [quote name='MałGośka'](żeby uprzedzić Twoje pomysły - nie na boki, tylko góra-dól) [/quote] Haha, właśnie miałem o to zapytać. Chyba mam dziś problemy z myśleniem, bo to przecież logiczne ;) [quote name='MałGośka']Fakt, że najedzony pit w objęciach będzie wymagał nie lada samozaparcia[/quote] Lepszy najedzony, niż głodny :diabloti: Spróbuję ją dziś "ululać" po kolacji. Nie zaszkodzi, a może faktycznie pomoże...?
  5. Małgośka, dziękuję że się odedzwałaś ;) Moja suczka ma 7 mc-y. Rzeczywiście takie potrząsanie pomaga? Jak to wyjaśnić z medycznego punktu widzenia? Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale łepek ma mieć w górze, jak podczas posiłku, a nie w dole, prawda? Ło matko, potrząsanie najedzonym pitbullem, haha :evil_lol:
  6. Dla bezpieczeństwa innego psa. Problem opisany w temacie "Dwie agresorki (...)".
  7. Greven

    Skubaniec

    Mój pitbull jak się podnieci zabawą (szczególnie rano, po przebudzeniu - wtedy uwielbia się kokosić, spychać koty z łóżka i drażnić straszą sukę) to czasem podszczypuje rękę... Od początku tego zabraniałem, bo co innego zabawa w lekkie ocieranie ręki zębami i markowane chwytanie, a co innego to szczypanie - naprawdę nie jest przyjemne. Pitbull wie, że nie wolno, ale czasem ją poniesie (ma dopiero 7 mc-y). Uważam, że to nie jest kulturalne zachowanie i od razu reaguję "nie". O to samo proszę każdego, kto się z nią bawi. Kilka razy wypróbowała to na kocie: udaje, że go liże i przyjaźnie szturcha, a później zaczyna przyszczypywać. Młodsze koty przytrzymuje łapą, aż się nie wyrwą z pełnym oburzenia [I]miau!![/I] natomiast skutecznie oduczyła się takich zachowań wobec starszego kota, który szczypnięty w tyłek odpowiedział chlaśnięciem pazurami w nos :evil_lol:
  8. No nie dali ;) bo taka buła aż się prosi, aby utknąć w przełyku z rozszczepieniem/rozstrzenią/achalazją. Inaczej może by niewychowawczo oko przymknęli ;) Niby psy dobrze żywione, a na zdobycz rzuciły się, jak piranie. Zakotłowało się... Medium połknął bułkę w całości (ups), Axa na dwa razy... A koty przyglądały się zamieszaniu z kocią niewzruszonością. Uważam, że spokojem i konsekwencją dużo można w szkoelniu osiągnąć. Sukces mały, ale cieszy ;)
  9. Chodzi grzecznie na smyczy, ale jak każdemu młodemu psu (7 mies.) zdaża jej się nagle zatrzymać, albo pociągnąć w kierunku czegoś interesującego. Na spacer zakładam szelki, tylko są trochę za duże i w domu - gdy musi być uwiązana - potrafi się ich pozbyć. Widziałem już w sklepie skórzane obroże, które wydają się rozsądnie szerokie - taką jej sprawię, tylko czekam, aż sprowadzą czarne (były tylko czerwone) :cool1:
  10. Ja mojego pitbulla od początku uczyłem komendy "daj" i nigdy niczego jej z pyska nie wyjmowałem (siłą, ani sposobem), ani tym bardziej nie wyrywałem. Pies zmuszony do czegoś będzie uległy, bo wie, że inaczej spotka go nieprzyjemność, natomiast pies nauczony właściwego zachowania będzie robił coś dla Ciebie... z przyjemnością. Komendę "daj" mamy super przepracowaną, jeżeli chodzi o różne kradzione - sporadycznie - przedmioty (papier, skarpetka itd.) oraz zabawki (mimio, że to zabawa, zawsze wymagam, aby oddała coś - patyk, piłkę - jeżeli o to poproszę), natomiast zupełnie nie sprawdziło się w przypadku innego psa (trzymała uparcie). Uczyłem tak: - pies ma w pysku coś, co chcę, aby oddał - zdecydowanym głosem mówię "daj" - jednocześnie podstawiam pod pysk rękę, a przed nosem trzymam przysmak wyjęty z kieszeni Szybko zorientowała się, że to "coś" należy upuścić na rękę, bo w zamian otrzyma gratyfikację. Jeżeli nie decydowała się na współpracę, powtarzałem "daj" ostrzejszym głosem, a w ostateczności kładłem jej mocno rękę na kark. Za dobre zachowanie zawsze nagroda w postaci "czegoś dobrego" i głosu, stopniowo zastępowana tylko głosem. Po wstępnym sukcesie zaczęły się problemy - pies się "wycwanił". Nie ma nagrody pod nosem, to nie oddam. Jednak wystarczył ruch ręki w kierunku kieszeni i zdobycz lądowała w mojej ręce ;) Myślę, że musisz się przygotować na okres regresu (to normalne w szkoleniu) i znów przez jakiś czas stosować przekupstwo. Mimo problemów, byłem pewien, że pies odda mi wszystko i zawsze... Aż do czasu, gdy niedawno koty zrzuciły ze stołu kilka bułek :evil_lol: Dwa inne psy dopadły pieczywo i połknęły, zanim zdążyłem zainterweniować, natomiast pitbull ze swoją bułą w paszczy chciał się gdzieś schować w celu spokojnej konsumpcji i miałem możliwość zainterweniować. Powiedziałem zwyczajowe "daj" podstawiając dłoń, a pies - z wielką bułką zaciśniętą w paszczy - tylko na mnie popatruje nerwowo. Przyjemność z zatrzymania zdobyczy była zbyt silna. Kucnąłem obok i wziąłem pitbulla na cierpliwość. Wiedziała, że bułki nie wolno zjeść, ale oddać też nie chciała. Miałem nadzieję, że odda mi bez przekupstwa... Niestety, musiałem sięgnąć do kieszeni. Ale nawet wtedy siedziała przez kilkadziesiąt sekund niezdecydowana, śliniąc się bokami i zaciskając rozmiękłą bułkę w paszczy, ze wzrokiem utkwionym w "czymś dobrym". W końcu oddała. To nasz mały sukces :multi:
  11. Przyswaja, ale bardzo źle. Ostatnio przestała wymiotować, ale zaczęły się biegunki :shake: Zobaczymy, czy nowa dieta i nowe leki coś zmienią... A co to za przypadek psa? Opisz, proszę.
  12. saJo, bardzo Ci dziękuję. Wygląda na to, że mój weterynarz używa zamiennie nazwy rozszczepienie i rozstrzeń przełyku. O achalazji nie wspominał - być może nie chcąc używać nazwy dla mnie zupełnie niezrozumiałej (nie da się ukryć, że rozszczepienie, czy rozstrzeń jest znacznie bardziej... obrazowa) - ale wszystko wskazuje na to, że mówimy dokładnie o tym samym schorzeniu. saJo, na razie mam przykazane dawać psu półpłynne z podwyższenia + metoclopramidum (hm, nie przekręcam nazwy?), no i zacząłem używać szelek (mimo wszystko obroża jest wygodniejsza, więc przy okazji kupię jak najszerszą), ale chciałbym wiedzieć, czy może są jakieś jeszcze (przeciw)wskazania, o których lekarz mi nie powiedział...?
  13. Patka, obiecane Tobie zdjęcie (zrobione wczoraj). [IMG]http://img464.imageshack.us/img464/6066/img45938di.jpg[/IMG]
  14. Jak się ma [B]rozszczepienie[/B] przełyku do [B]rozstrzeni[/B] przełyku?
  15. Dziękujemy bardzo, dziękujemy ;) Fotki będą, jak zostaną zrobione. Postaram się jak najszybciej, obiecuję.
  16. [quote name='Patka']i tego Tobie i czekoladce zyczę :)[/quote] Dziękuję w imieniu swoim i czekoladki vel wedel vel morderca vel cegła ;)
  17. No nie polecam wszystkich, bo to mieszanka wybuchowa. Jakiegoś konia dorzucę Ci gratis ;)
  18. [quote name='dbsst']jade do Ciebie na wakacje hahahhaha ;)[/quote] Zapraszam, adres masz pod avatarem ;) Mówię zupełnie poważnie.
  19. IDEA vel Orange dziś mnie rozpieszcza - pewnie się dowiedzieli, że mam zamiar iść do rzecznika praw konsumenta z ich internetem GPRS :p No to jeszcze kilka zdjęć... [IMG]http://img205.imageshack.us/img205/8538/img4529apomn2ix.jpg[/IMG] Tanga z Gebbelsem: [IMG]http://img257.imageshack.us/img257/8014/img4534apomn6fg.jpg[/IMG] Zabawy w śniegu: [IMG]http://img257.imageshack.us/img257/2952/img4537apomn9fy.jpg[/IMG] THE END (więcej nie mam)
  20. Wspomnienie lata (Axa) [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/7134/axa2ez.jpg[/IMG] ... i z ostatnich tygodni (Tanga z Gebbelsem) [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/8450/img4510apomn9hy.jpg[/IMG] (Axa, Tanga, Gebbels - każdy chce na kolanka, każdy chce poserfować w necie ;) ) [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/925/img4521apomn4qc.jpg[/IMG]
  21. [quote name='Alicjarydzewska'] kurcze o ile dobrze kojarzę to wybrałeś największa sunię z miotu i fajnie się zapowiadała[/quote] Zgadza się. Największą, najspokojniejszą, dobrze się zapowiadającą... Minęło kilka miesięcy i mam smutnego, wiecznie śpiącego i zmarzniętego psa, który zaczyna wyglądać, jak szkielet psa. Nie chce biegać, nie interesuje jej zabawa. Płakać mi się chce, jak na nią patrzę :shake:
  22. Na życzenie ;) Księżniczka w wieku ok. 3-4 miesięcy (te uszy ją zdradzają): [IMG]http://img194.imageshack.us/img194/9278/ksiecia6qk.jpg[/IMG] [IMG]http://img194.imageshack.us/img194/1835/ksiecia16td.jpg[/IMG] ... już trochę starsza, coraz mniej amstaffia: [IMG]http://img194.imageshack.us/img194/4307/ksiecia29vt.jpg[/IMG] [IMG]http://img25.imageshack.us/img25/8749/ksieciaiaxa9xv.jpg[/IMG]
  23. KaRa_TC, Daisunia, Alicjarydzewska dziękuję Wam bardzo ;) Koma, cieszę się, że Księżniczka się podoba. Ona bardziej mojego kolegi, niż moja, ale nie da się ukryć, że oko cieszy! [quote name='LAZY']ale z opowiadań o atakach na nia myslalam, ze to faktycznie Astopodobna sunia[/quote] [quote name='asher']Tylko kto i gdzie dopatrzył się w niej mieszańca AST?[/quote] [quote name='Koma'](...) dokładnie to samo pomyślałam[/quote] No bo widzicie, hehe... Jak była szczeniakiem, to wypisz wymaluj lekko skundlone amstafiątko. I weterynarze nie mieli wątpliwości i nawet właściciele amstaffów, którzy przecież pamiętają, jak ich pies w dzieciństwie wyglądał. Wstawię Wam zdjęcie, sami ocenicie. A później zaczęła rosnąć... zmieniać się... I wygląda, jak wygląda, a z amstaffa zostało jej chyba tylko umaszczenie... No bo przecież nie te uszy :lol: [quote name='dbsst']nio i nie ma nowych fot[/quote] Będą, będą. Tylko, że ja mam internet przez Orange, transfer tragicznyyyyy :shake: [quote name='zaba14']Śliczne masz stadko, emocje juz w nim opadly?[/quote] Powiedzmy, że... przycichły. Dziewczyny mają już kagańce, Tanga umówiona na konsultacej z behawiorystą, ale niestety Księżniczce coś się stało w łapę przedwczoraj, boli ją i kuśtyka, więc na razie nie można próbować "zbliżenia".
  24. [quote name='Patka']Jak Cię juz znam ;) to trochę przesadzasz jak każdy miłośnik[/quote] Niee, ja nie ten typ - zwykle przesadzam w drugą stronę ;) W tym wypadku stwierdzam smutny fakt. Pies wygląda, jak szkielet, poza tym ma widoczne zaniki mięśni. Wstawię zdjęcie ze "złej" perspektywy i bez retuszy - będziesz wiedziała, o czym mówię... Czeka ją kolejny pakiet badań i próbne podawanie hormonów. Ma wszelkie objawy niedoczynności tarczycy (wynik ujemny, czego nie może pojąć weterynarz), poza tym dochodzi trzustka i ta nieszczęsna rozstrzeń przełyku. Na razie zaczęliśmy nową kurację, a w tygodniu jadę na konsultacje do Warszawy. Lekarz nastraszył mnie, że w najgorszym wypadku może to być zapowiedź dystrofii mięśni... Boję się w ogóle o tym myśleć. Za to ostatnie prześwietlenie pod kątem dysplazji wyszło "czyste" :multi: [quote name='Patka']Będzie dobrze a czym karmisz?? i jakie suplementy??[/quote] Obecnie dostaje preparat witaminowo mineralny dla szczeniąt FLAWITOL (z flawonidami z winogron, cokolwiem ma to znaczyć i z dużą zawartością wapnia) oraz ArthroBlock na stawy. Jeżeli chodzi o karmienie, to przerobiliśmy już kilka diet i żadna nie wydaje się jej służyć. Przedostatnio ryż - dowolne mięso - marchew, ostatnio puszki weterynaryjne, po dzisiejszej sugestii weterynarza wracamy do ryż - kurczak - marchew, ale może się okazać, że ma uczulenie na ryż, a wtedy będą ziemniaki - kurczak/ryba. Poza tym, ze względu na przełyk, wszystko musi dostawać półpłynne i z podwyższenia, a do każdego posiłku - oprócz Flawitolu i ArthroBlock - metoclopramidium i eute-coś-tam. Mimo to marnieje w oczach... :shake:
  25. Dbsst, Daga_i_Oskar dziękuję :oops: Koma, to jest Księżniczka, ofiara agresywnych zakusów Axy i Tangi (więcej w temacie o Dwóch Agresorkach). Na tym zdjęciu jeszcze uszy ma nie zmasakrowane... Śliczna, nie? Takie połączenie liska, psa dingo i Mistrza Jody. Niektórzy do listy dodają basenji ;) Patka, pitbull jest fotogeniczny, a zdjęcia po obróbce w PS. Niestety ma mnustwo przełysień, jest okropnie chuda (kostki na wierzchu), ponieważ źle przyswaja pokarm. Rachityczne tyle łapki, słaby zad. Przy tym wszystkim głowa wygląda na zbyt ciężką (robocza ksywa Tangi to "cegła" ;) ). Ale odpowiednie ujęcie, mała ingerencja programem... i od razu lepiej.
×
×
  • Create New...