Jump to content
Dogomania

BarbaraMaria

Members
  • Posts

    111
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by BarbaraMaria

  1. Korzystam z tej maszynki od prawie 5 lat, strzygę nią sznaucerkę, yorka i maltańczyka. Używam ostrzy ceramicznych i jestem bardzo zadowolona.
  2. Mieszkam z trójką seniorów .... no może z dwójką bo ośmioletniej Lary - sznaucerki miniaturki za seniorkę jeszcze nie uważam. Figa - york w sierpniu skończy 13 lat, Axał - owczarek środkowoazjatycki 1 sierpnia skończy 11 lat. Figę i Axała mam od szczeniaka, Lara trafiła do mnie 5 grudnia ubiegłego roku i obie bardzo sobie chwalimy wspólne zamieszkiwanie.
  3. Mieszkam w Warszawie w towarzystwie trzech moich ukochanych ogonów:

    1/. Axał - owczarek środkowoazjatycki liczący sobie 10,5 roku

    2/. Figa - Yorkshire Terier - ma 12,5 roku

    3/. Lara - sznaucerka miniaturowa w kolorze białym - liczy sobie 8 lat.

    Od zawsze kocham zwierzaki /jak byłam dziewczynką straszono mnie, że zostanę starą panną z powodu miłości do zwierzaków, że niby żaden facet nie zniesie takiej wariatki/ i w miarę moich możliwości pomagam potrzebującym biedakom.

  4. [quote name='mshume']Dziewczyny, które 'zbierały kontakty' na potencjalny domek dla Jogusia: Poszukuję na prośbę koleżanki domów dla 3 suń yorczek, to sunie domowe ale po przejsciach, 2 z nich (2 lata i 7 lat) boją się małych dzieci (starsze dzieci ok) a jedna (2,5 roku) jest specjalnej troski, bo ma uraz kręgosłupa (nieoperacyjny) i krzywo się porusza, nie może chodzić w obroży, więc tylko dom z ogrodem. Szczegóły na pw. Może jakiś domek da się wyłuskać?[/QUOTE] 9 lutego musiała uśpić swoją ukochaną sunię, tutaj jest opis tragedii Poziomki i jej opiekunów: [URL]http://radoslawsalaga.blog.onet.pl/[/URL] Muszę sprawdzić czy jest już gotowa na przyjęcie nowego członka rodziny.
  5. Rozchorowałam się po przeczytaniu artykułu. Mam nadzieję, że facet nie dostanie zezwolenia na prowadzenie "takiej działalności". Może skrzyknijmy się i napiszmy petycję? [B]Stek z psa? A może kocie żeberka?[/B] [LEFT][COLOR=#000000][B]Czy w Polsce można legalnie zabijać psy i koty w celach spożywczych? Zdaniem Jakuba Phama, Wietnamczyka urodzonego w Polsce, tak [/B][/COLOR][/LEFT] [LEFT][COLOR=#000000]Więcej... [URL]http://wyborcza.pl/1,75478,9138121,Stek_z_psa__A_moze_kocie_zeberka_.html#ixzz1EdPieSZt[/URL][/COLOR][/LEFT]
  6. [LEFT][COLOR=#000000][B]Czy w Polsce można legalnie zabijać psy i koty w celach spożywczych? Zdaniem Jakuba Phama, Wietnamczyka urodzonego w Polsce, tak [/B][/COLOR][/LEFT] [LEFT][COLOR=#000000]Więcej... [URL]http://wyborcza.pl/1,75478,9138121,Stek_z_psa__A_moze_kocie_zeberka_.html#ixzz1EdPieSZt[/URL][/COLOR][/LEFT] [B]Zrobiłam się chora po przeczytaniu tego artykułu i po przeczytaniu komentarzy niektórych internautów. :shake: Moim zdaniem powinniśmy złożyć oficjalny protest w tej sprawie.[/B]
  7. Nie jestem lekarzem więc pytam: dlaczego w takim razie są anestezjolodzy w weterynarii skoro każdy weterynarz jest uprawniony do podawania narkozy? O zawale serca u psów przeczytałam na tej stronce: [URL]http://pl.euroanimal.eu/Pies_bezpieczny_w_domu[/URL]
  8. Sunia nadal przebywa w Multiwecie, moi przyjaciele postanowili czekać tyle ile trzeba i wierzą, że Poziomka do nich wroci radosna i szczęśliwa. Podaję link do bloga Radka, tam jest opisana historia Poziomki. [URL]http://radoslawsalaga.blog.onet.pl/Historia-Poziomki-i-nieludzki-,2,ID410553857,n[/URL]
  9. W tej lecznicy suczka moich znajomych w piątek 9 lipca miała być poddana sterylizacji. chirurg postanowił nie korzystać z pomocy anastezjologa /to się wydało później/ i sam podał narkozę zdrowej jak "rydz", wesołej suczce. Po nacięciu skóry nastąpiło zatrzymanie serca u psinki, niedotlenienie mózgu trwało 15 minut. W chwili obecnej suczka przebywa w szpitalu, jest "warzywem", nie odzyskała przytomności, ma niedowład tylnych łapek, trwa walka o przywrócenie jej do normalności. Badania szpitalne wykazują, że suczka ma zdrowe serce więc wniosek nasuwa się jeden, chirurg podał jej za dużą dawkę narkozy.
  10. Nie udało mi się edytować postu więc jeszcze dopisuję: Poziomka miała robione badania w lecznicy MultiWet, serce ma zdrowe, nie ma temperatury, nie ma cukru we krwi, nadal jest "warzywem" bo miała niedotlenienie mózgu przez 15 minut. Po zaaplikowaniu suczce narkozy przez chirurga nastąpiło zatrzymanie serca, chirurg nie zaprosił anastezjologa do pomocy przy operacji bo chciał więcej zarobić. Anastezjolog była umówiona w lecznicy "Fiolka" na następny zabieg, o operacji Poziomki nie miała pojęcia.
  11. W piątek, 9 lipca moi znajomi byli umówieni z lekarzem na sterylizację swojej ukochanej 5 letniej suczki Poziomki. Poziomka przed operacją miała robione badanie krwi, badanie ogólne, została odrobaczona. Operacja miala się odbyć w lecznicy "Fiolka" w Warszawie, wydawało się, że suczka /okaz zdrowia/ nie będzie miała żadnych komplikacji z powodu operacji, niestety stało się inaczej ...... W tej chwili Poziomka walczy o życie w lecznicy "MultiVet" w Warszawie, operacja się nie odbyła. Po nacięciu skóry przez chirurga zdrowemu psu zatrzymało się serce na 15 minut, pan doktor postanowił zaoszczędzić i narkozę Poziomce zaaplikował sam, nie umówił się z anastezjologiem. Wklejam link, gdzie przeczytacie sobie historię Poziomki: [URL]http://pies.onet.pl/forum.html?hashr=0forum:MSwyNjksOCw3MjU3OTczOSwxODg3Mzg3OTksOTI0MTY0NiwwLGZvcnVtMDAxLmpz[/URL] Trzymam kciuki żeby Poziomce się udało wrocić do swojego domu, w którym byla bardzo kochana.
  12. Fruwaj na pierwszą stronkę, zasłużyłeś na kochający domek.
  13. Zdzisio ma 14 lat, a wiec w perskpektywie przed sobą jeszcze jakies 4-6. Ma wadę serca, przez którą prawdopodobnie ktoś go wyrzucił. Dyszy, męczy się i potrzebuje leków, które niestety nie są tanie (o więcej informacji musiałabym zapytać weta). Byłby idealnym kumplem dla jakiejś starszej pani, chociaż chyba powinnam oszacować te koszty leczenia. Przebywa tymczasowo w klinice weterynaryjnej w Łazach, mazowieckie, kontakt: 022 7577774." [URL="http://img19.imageshack.us/my.php?image=normalzdzisio2.jpg"][IMG]http://img19.imageshack.us/img19/9022/normalzdzisio2.jpg[/IMG][/URL]
  14. jestem z Kundzią w kontakcie, psinka ma dobry apetyt chodzi na spacery. Pogorzelcy na czas remontu mieszkają w wynajętym mieszkaniu, muszą zaczynać wszystko od nowa. Dzięki pomocy życzliwych ludzi wyjdą z tego potwornego doła.
  15. Kundzia zaczyna powoli doprowadzać mieszkanie do stanu używalności. Zaczęły napływać pieniążki od internautów i dzięki temu można było rozpocząć prace remontowe. Rozmawiałam z nią Pusia była w szoku co jest zrozumiałe ale zaczęła jeśc, wychodzi na spacery.
  16. W nocy z 10 na 11 listopada spaliło się mieszkanie Kundzi, powodem pożaru było przepięcie elektryczne w telewizorze. Domownicy spali nie czuli trującego dymu ale Pusia wyczuła niebezpieczeństwo i wyciem, skakaniem na łóżka obudziła wszystkich .......dzięki temu udalo im się uciec przez okno. Pusia miala łapki "wtopione" w rozgrzane gumoleum na szczęście strażacy przy pomocy jakiegoś specyfiku uwolnili ją z tej pułapki. Kundzia z rodziną zostali w tym co mieli na sobie czyli w pidżamach, mieszkanie socjalne im nie przysługuje bo spaliło się mieszkanie własnościowe. dzisiaj córki Kundzi zostały przewiezione ze szkoly do szpitala z powodu zatrucia dymem.
  17. Ta maleńka Pusia okazała się nie lada dominantem, trafiła do domu łagodnych ludzi i dlatego stało się tak jak się stało. Pusia będzie w tym miesiącu albo na początku października wysterylizowana, właściciele pouczeni jak mają postępować z maluchą i będzie dobrze. Pusia w sposób niezauważalny dla swoich opiekunów poczuła się przewodnikiem stada ..... w czasie ich nieobecności zaczęła się wylegiwać w łóżkach i potem pędziła "intruzów" kiedy chcieli te jej łóżka zająć. Nieraz to pędzenie było bolesne bo dotkliwie gryzła Bogu ducha winnych ludzi, którzy po raz pierwszy w życiu spotkali psa z takim charakterkiem. Pusia reaguje na podniesiony głos .... czołga się do stóp i przeprasza więc nie powinno być problemów z jej wyprostowaniem. Gdyby jednak to się nie udało /odpukać/ trzeba będzie poszukać jej nowego domu. Jestem przekonana, że się uda trzymajcie kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!
  18. Kundziu, bardzo się cieszę i śpiewa we mnie wszystko że Pusia znalazła taki domek i że Ty masz takiego ślicznego pieska. Cieszę się również, że zasiliłaś grono dogomaniaków, :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: ludzi pozytywnie zakręconych. Fakt, że tacy ludzie istnieją i jest ich bardzo dużo przywraca wiarę w człowieka.:loveu: :loveu: :loveu:
  19. Jeszcze raz dziękuję, ponieważ mam wiadomości na bieżąco suczka zaaklimatyzowała się w nowym domku i już smacznie śpi. Będę podsyłała fotki, koszty sterylizacji Pussi pokryję ja. Kazałam znaleźć najlepszego weterynarza w Tarnowie i Pussi za 3-4 tygodnie będzie wysterylizowana /jak dojdzie do siebie po antybiotykach/.
  20. Bardzo dziękuję za pomoc w transporcie Pussi do Tarnowa. Nowi właściciele są szczęśliwi i Pussi z pewnością też będzie szczęśliwa w swoim nowym domku. Jeszcze raz wielkie dzięki.:loveu: :loveu: :loveu: To jest zdjęcie robione komórką i przesłane do mnie po przyjeździe Pussi. [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img508.imageshack.us/img508/9080/zaacznik1ti2.jpg[/IMG][/URL]
  21. Coś Wam powiem dziewczyny, jeżeli ktoś naprawdę chce pomóc psiakowi to zapłaci. Jeżeli nie chce zapłacić ......................... to chyba daje trochę do myślenia. Oczywiście nie mam na myśli kwot rzędu kilkuset zł. Jeżeli ktoś tłumaczy się, że nie stać go na zapłatę kilkudziesięciu zł to nie powinien brać psa. Nie oszukujmy się biorąc psiaka należy sie liczyć z kosztami utrzymania, wizytami u lekarza.
  22. [quote name='Azyl_Zory WebAdmin']Spokojnie!! Ja osobiście wychowałem już tego typu szczeniaka po czym adoptowałem!!Jeżeli sunia będzie silna to będzie super!![/quote] Wychowasz sunię zobaczysz, 20 lat temu musiałam wychować od 6-go dnia życia trójkę bullterrierów i się udało.
×
×
  • Create New...