Jump to content
Dogomania

bellatriks

Members
  • Posts

    4754
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by bellatriks

  1. [quote name='Tree']Doskonale to znam... A jeszcze do szału doprowadza mnie to, że rodzice stoją po stronie dziadków i jak tu się przebić przez taką ścianę "dobroci" dla pieska? Oczywiście głodzącego psa potwora też ze mnie robią. Ma ktoś jakiś pomysł jak sobie z tym radzić? Moja konsekwencja mało daje, skoro potrafią mimo moich próśb rzucić kawał szynki psu... [/QUOTE] Ja się nasłuchałam o obozach koncentracyjnych, gdy stwierdziłam, że mojej suce się troszkę przytyło i trzeba odchudzić ;) Zadziałała dopiero wielokrotnie powtarzana groźba, że jak chcą, to niech tuczą psa, ja i tak będę sobie z nią pracować i robić wszystko to, co zamierzałam, w efekcie czego rozwalę jej stawy i za kilka lat trzeba będzie uśpić :diabloti:
  2. Ja podcinam tak jak na zdjęciach, wycinam wystający nadmiar (z obydwu stron - co wyłazi dołem, to wyciągam w dół i wycinam, a co górą między palcami, to górą), ale przy takim lepiącym śniegu to i tak nie wystarcza i sucz zbiera (mniejsze, bo mniejsze, ale jednak) kuleczki lodu "wewnątrz" łapy, między palcami. No i z tym już nic nie robię, bo nie mam jak jej tego wyciąć, musi przecierpieć. mozarcik, i to naprawdę działa?
  3. Śliczna jest :) Nic a nic się nie zmieniła i zdecydowanie nie wygląda na 11 lat.
  4. Moja też sika w kucki z podniesioną nogą, czasem też jak samiec leje na drzewka czy latarnie. Pamiętam natomiast, jak podhalan mojego dziadka miał jakieś 9 miesięcy i dopiero zaczynał sikać z podniesioną nogą. Byliśmy z rodzicami w odwiedzinach, akurat byliśmy w ogrodzie, gdy psu się zachciało - to poszedł. I już, już prawie podniósł nogę, drgnęła elegancko - ale nie, w końcu opuścił. Na to mój tata zgiął kolano i stojąc tylko na jednej nodze powiedział: - Harnaś, tak trzeba. Pies dokończył sikanie już po męsku.:cool3:
  5. [quote name='Beatrx']dla większości ludzi to, co my widzimy jako "problemy z psem" to nie problemy, tylko po prostu "on tak ma";-) [/QUOTE] To miałam na myśli mówiąc, że nie widzą nic złego w problemach, które sprawia pies. Bo jeżeli nie uważają czegoś za problem, to nie mogą widzieć w tym nic złego. :) [quote name='Martens']Co do podziwu który budzą choć trochę wychowane psy - ja przerażająco często spotykałam się z podziwem, że moje psy przychodzą na wołanie... [/QUOTE] Ja z taką reakcją się spotkałam, gdy mój pies się ociągał z powrotem, ale w końcu przyszedł. Zachwyty nad siad-waruj też były. I to niestety zdarzało się też od ludzi, którzy sami mają się za znawców psów - przy czym ich czworonogi oczywiście nic nie umieją. Standard.
  6. Bo problem jest taki, że ludzie nie mają wobec swoich psów żadnych wymagań i dlatego im nie przyjdzie do głowy, żeby z psem popracować, wychować, nauczyć czegokolwiek, choćby najprostszego przywołania czy nieciągnięcia na smyczy, nie mówię już o tak trudnych umiejętnościach jak siadanie, warowanie i chodzenie przy nodze. Dlatego też nie widzą nic złego w tym, że pies sprawia problemy. A nawet jeśli widzą, to nie analizują tego pod kątem szukania rozwiązań i nie zawsze rozumieją albo nie chcą się przyznać, że to oni popełniają błędy, bo łatwiej zwalić na psa - że głupi, że kundel, że od teściowej, że ble ble ble. W Polsce po prostu niewychowany pies jest normą, to ułożony wzbudza zdziwienie i podziw (ale z kolei sam proces wychowywania i praca nad psem już nie zawsze jest tak dobrze odbierana - przynajmniej z mojego doświadczenia). Jednak najczęściej widok fajnie zrobionego psa i tak nie daje ludziom do myślenia, bo jakoś tak wychodzi, że utożsamiają "grzeczność" z "mądrością". I właśnie nie wiem, czy stwierdzenie, że "paaani, ten pani pies taki mądry, a mój to taki głupi" jest usprawiedliwieniem czy raczej przejawem faktycznej ignorancji i nieświadomości.
  7. Szukamy domu dla młodego, zwariowanego pieska w typie bordera. Ktoś go zostawił w lesie przywiązanego do drzewa - nie rozumiem, dlaczego, bo to naprawdę super kochany i łagodny pies... Aktualnie przebywa w domu w Warszawie. Jest bardzo łagodny i sympatyczny. Uwielbia się bawić i uczyć (najlepiej przy pomocy klikera). To bardzo aktywny piesek, właściwie jeszcze szczeniak, prawdopodobnie nie ma jeszcze roku. Można go jeszcze dużo nauczyć. Uwielbia zwierzęta i dzieci. To straszliwy pieszczoch. Potrzebuje akceptacji i miłości, ale przede wszystkim zabawy - to jeszcze dzieciak. Pies nie był w schronisku, więc nie ma schroniskowych nawyków. Można mu grzebać w misce z jedzeniem, nie warczy i nie atakuje nikogo. Nie brudzi w domu, ładnie chodzi na smyczy i cieszy się na każdy ruch człowieka. Jest wykastrowany, zaczipowany, zaszczepiony i zdrowy. To taka szalejąca przylepa [B]Edit: Kobi znalazł dom :)[/B] [IMG]http://imageshack.us/a/img6/41/zadp.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img854/8453/4omi.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img841/8715/uiyf.jpg[/IMG]
  8. Bardzo się cieszę, że u Morrisa wszystko w porządku, bo to świetny pies i zasłużył na najlepszy dom na świecie! :)
  9. [quote name='Lady P']Chyba ta babcia to z tych co uważają że miejsce psa jest na łańcuchu przy budzie.:roll:[/QUOTE] No właśnie nie wiem, bo powiedziała to wesołym tonem, tak jak przeciętny człowiek by powiedział "ale ty jesteś ładny!" albo "ale masz długą smycz!". Może to miał być jakiś żart, a ja po prostu mam kiepskie poczucie humoru? :P
  10. Idziemy dziś po południu przez park. Suczydło na lince drepcze sobie środkiem alejki, z naprzeciwka idzie starsza pani z wielkimi siatami, no ale to norma, ludzie czasem przez ten park przechodzą, żeby sobie skrócić drogę do domu, moja psica grzecznie wszystkich olewa, więc w pierwszej chwili nawet nie zwróciłam uwagi na tę kobietę. A babcia nagle się zatrzymała, spojrzała na mojego psa i wypaliła: - Ty! Łańcuch zgubiłeś! Nie mam pojęcia, o co chodziło. :niewiem:
  11. [quote name='Pani Profesor'] a bilet w TLK kosztował 15,20zł, taki mi wydała pani w okienku, następnym razem zapytam, czy nie mogę dostać tego za czwóraka, bo mój 'bagaż' nie zajmował dużo miejsca, na dodatek na moich nogach :)[/QUOTE] Cena biletu za psa/bagaż zależy od spółki. Jak jedziesz pociągiem należącym do InterCity (czyli np. TLK), to płacisz te 15 z groszami, a jak pociągiem obsługiwanym przez Przewozy Regionalne (Regio, InterRegio), to czwórkę z czymś (a kiedyś było chyba 3zł). Expressy chyba sobie drożej liczą, ale one w ogóle mają chore ceny. :P
  12. Wiem, że wszyscy wszędzie wystawiają ręce po pieniądze, ale to nie oznacza, że nie mogę wyrażać swoje dezaprobaty. ;) Co do pomagania, to uważam, że pomagać trzeba z głową. Czasami przekalkulować. Za pieniądze wydane na przejazd do Rumunii, po Rumunii i z powrotem do Polski można by pomóc większej liczbie zwierząt. Czemu szansę dostały akurat te z Rumunii, a te w polskich pseudoschroniskach nie? Przecież bliżej. Tylko mniej medialnie, mniej widowiskowo. Takie odnoszę wrażenie. Jeżeli się mylę i dostanę na to dowody, to wszystko odszczekam. Zabraniać - też nie zabraniam, bo i nie mam takiej możliwości, a nieufność co do wiarygodności takich akcji też się przecież znikąd nie wzięła. Poza garstką ludzi uczciwych są krocie oszustów, więc ludzi mierzę miarą ludzi. Uczciwy nie obrazi się za prośbę o dowody uczciwości, bo rozumie, w czym rzecz i nie ma nic do ukrycia. Tylko nieuczciwy żachnie się i głośno zakrzyknie, że to na pewno pytający coś knuje.
  13. Przez internet wszyscy są najmądrzejsi, a zwykle najgłośniej krzyczą ci, którzy nie mają nic wartościowego do powiedzenia. Też uważam, że przywożenie tych psów to głupota, a argument o braku podziału na kraje jest po prostu śmieszny. Czy, przepraszam, to nie z budżetu państwa finansowane są państwowe schroniska (pomijając datki i inne szkolne akcje ze zbieraniem karmy)? Czy to nie gminy mają obowiązek zająć się sprawą bezdomnych psów? Granice są i muszą być. Nie stać nas na zapewnienie przyzwoitych warunków polskim psom, to na jakie licho nam jeszcze rumuńskie? Kto za to zapłaci? Znowu naiwniaki, które z poczuciem dobrze spełnionego obywatelskiego obowiązku podzielą się częścią swojej ciężko zarobionej średniej krajowej z oszustami. Bo to musi być oszustwo, nie wierzę w pomoc, która opiera się na "dawajcie kasę!", a kasa potem magicznie znika, tak samo jak komentarze podważające (i tak żałośnie małą) wiarygodność tej akcji pomocy. No ale cóż, pozazdrościć umiejętności manipulacji i zmysłu biznesowego. Też bym chciała sobie łatwo zarobić trochę kasy, może jak złapię jakiegoś psa w polu i powiem, że to z Rumunii, to zarobię sobie na wyjazd sylwestrowy? :cool3: xxxx52, mnie nie chodzi o 13 psów. Gdyby to była kwestia 13 psów, to z Bogiem sprawa. Mnie razi podejście do akcji, rozdmuchiwanie sprawy i ciągnięcie kasy bez jej rozliczania. Kasowanie niewygodnych postów. Żerowanie na ludzkiej naiwności. Jeżeli ktoś ma taką fanaberię i go stać, to niech nie 13, a 130 psów alb i 1300 psów sobie zwozi z całego świata, ale niech nie wyłudza pieniędzy pod przykrywką pomocy psom. A tym właśnie cała akcja śmierdzi.
  14. O, to super, bo ja już nie pamiętam kto to był, a pusty link mnie nie prowadzi do jej profilu. Albo może prowadzi, a ja nie umiem z tego skorzystać. W takim razie czekamy na wieści.
  15. Kinga, bo to właśnie nie jest rozmowa o Madi, tylko o psie, który koczował przy drodze w okolicy Wałbrzycha. Może widziałaś w SOS Borderom taki kolaż kilku fotek czarno-białego borderowatego psa siedzącego/leżącego koło drzewa przy jezdni, w tle był jakiś kawałek zieleni. Tyle pamiętam, bo nie było ani żadnego kontaktu ani nic, tylko informacje, że taki pies istnieje. Ktoś puścił plotkę, że ów pies trafił do schroniska we Wrocławiu, więc chciałam potwierdzić tę informację, a dowiedziałam się, że go tam nie ma. Zwłaszcza że są też schroniska o wiele bliżej niż to we Wrocławiu, jest w Wałbrzychu, w Dzierżoniowie, w paru innych miejscach na Dolnym Śląsku. Ale na ich stronach też nie znalazłam tego psa, finał jest taki, że nie mamy pojęcia co się z nim stało. A on miał ofertę DT u hodowczyni borderów z Jeleniej Góry, trzeba było tylko dogadać jakiś transport... O Madi wiemy, że jest u Ciebie, bezpieczna i że jeszcze trochę czasu minie nim będzie mogła trafić do jakiegoś DS. ;)
  16. Bo tam w grupie był link do tego samego zdjęcia i jak zniknęło u źródła, to zniknęło wszędzie. Pytałam o niego w shoutboksie na stronie prowadzonej przez wolontariuszy ze schroniska we Wrocławiu i powiedzieli, że nie mają u siebie takiego psa...
  17. majgra, link wstawiony przez badmasi nie prowadził do Madi, tylko do czarno-białego psa, który błąkał się w okolicy bodajże Wałbrzycha. Ktoś powiedział, że pies został odwieziony do schronu, ale tutaj trop się urywa, bo na stronie wrocławskiego schroniska go nie ma - może pojawi się dopiero po kwarantannie?
  18. Świetnie! Bardzo się cieszę, że Nina będzie miała dobry dom! Niech jej się wiedzie! :)
  19. Mi też się ludzie czasem dziwią, że jechałam po swojego kundliszona i że jak to, bliżej nie było żadnego psa? :cool3: Natomiast co do pamiętania nazw hodowli, to zdarzyło mi się spotkać zimą w parku pana z borderem. Pies z daleka CSuje do mojej, to proszę bardzo, niech się przywitają, nawet się bawić zaczęły, wywiązała się jakaś rozmowa, pan grzecznie mówi, że moja chyba miała jakiegoś przodka bordera, ja grzecznie przytakuję i podpytuję o jego psa. Pan nie pamiętał ani przydomka, ani imion rodziców (jak nie wystawia, to w sumie nic strasznego), opisał mi za to ojca i matkę i się okazało, że pies z rodo, bo namierzyłam który to dokładnie i z jakiego skojarzenia. Więc nie zawsze nieumiejętność wyrecytowania przydomka i imienia rodowodowego świadczy o braku rodowodu. Mnie dziwi jeszcze to, że ludzie chyba podejrzewają, że ich okłamuję. Często pytają co to za rasa i gdy zgodnie z prawdą odpowiadam, że mieszaniec, to robią takie miny, jakby mi nie wierzyli. "Naprawdę? Mieszaniec? Powaga?" Ja nie wiem, czy tak trudno uwierzyć, że mieszaniec może być ładny, zadbany i do tego że może znać jakieś komendy?
  20. Poszukaj trochę wśród imion demonów i aniołów, moim typem byłby Abaddon, Azrael albo Samael, ale możliwości jest mnóstwo. Tutaj jest fajna lista aniołów i demonów: [url]http://arielangel.w.interia.pl/anioly.html[/url] i tutaj też: [url]http://aniolyupadle.republika.pl/strona2.html[/url] Można też po prostu Demon, Szatan, Zło, Mrok, Mór...
  21. A hodowca wie o sytuacji? Nie ma przypadkiem jakiegoś prawa pierwokupu czy czegoś w ten deseń zawartego w umowie kupna-sprzedaży psa? Pytam, bo czasem hodowcy biorą do siebie własnej hodowli psiaka i na własna rękę szukają mu nowego domu lub w ogóle zostawiają u siebie. Wrzuciłam suczkę do grupy SOS Borderom.
  22. Młodziutka sunia błąkała się po Czerwonym Folwarku (Suwałki). Dokarmiana jest jest przez okolicznych ludzi, ale domu nikt z nich nie może jej dać. Jest przyjazna, chętnie się bawi z innymi psami, coraz bardziej ufa człowiekowi i z nim także chętnie by się pobawiła. Kontakt: Krystyna tel. 500 088 497 wydarzenie na fejsbuku: [URL]https://www.facebook.com/events/133798973494353/[/URL] [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/1000690_521807387885835_474949112_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/1010313_403441449774445_1696551990_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/1006149_402948216490435_2057717788_n.jpg[/IMG]
  23. Ja dzisiaj po raz pierwszy chyba musiałam ochrzanić człowieka za zaczepianie psa. Wracałyśmy z suczą z parku, stanęłyśmy przy schodach przed przejściem podziemnym, rzuciłam komendę, bo psica miała grzecznie zejść przy nodze. A tu idzie sobie facet wprost na moją pies i kicia do niej. Najpierw było w miarę grzeczne "Proszę tego nie robić, ja ją szkolę." Ale nie dotarło, facet stoi metr od psa, patrzy na mnie jakbym mu matkę zabiła, sucza oczywiście już doopką do mnie i merda ogonem do faceta. W końcu się wkurzyłam i wprost mu powiedziałam, że to nie jest własność publiczna (hasło podkradzione z tego chyba nawet wątku ;)). Wielce obrażony życzył mi miłego dnia i w końcu poszedł, ale i tak mi chwilę zajęło nim z powrotem skupiłam uwagę psicy na sobie... :shake:
  24. [quote name='1w0na'] Czy wiadomo coś na temat tej strony? Od miesięcy strona nie działa.[/QUOTE] Strona Sos Borderom nie działa i nie wiadomo czy w ogóle jeszcze będzie działać, organizacji nie ma. Póki co jest tylko swoista "baza danych" na fejsbuku: [url]https://www.facebook.com/SosBorderom[/url] oraz grupa na fejsbuku: [url]https://www.facebook.com/groups/306037499433452/[/url]
×
×
  • Create New...