Jump to content
Dogomania

Magdarynka

Members
  • Posts

    1689
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Magdarynka

  1. Czy doszedł mój przelew zrobiony tydzień temu?
  2. Poproszę naszyjnik [nr. 3] w kt, numer konta i kwotę do zapłaty :)
  3. To jeszcze, jeśli można dorzucę nowe tenisówki - cena wywoławcza 20 zł. Możliwy odbiór osobisty w Warszawie lub wysyłka. W przypadku wysyłki osoba, która zaoferuje najwyższą kwotę wpłaca całość - koszt butów + koszt wysyłki [paczka ekonomiczna 13 zł lub priorytetowa 14 zł] na konto wskazane przez sue, a ja pokrywam koszt przesyłki. W ten sposób większa kwota będzie na spłacenie długu. Bardzo wygodne i lekkie tenisówki z lycry na trwałej, silikonowej, elastycznej i antypoślizgowej podeszwie. Rozmiar na podeszwie to 39, aczkolwiek bardziej będą pasować na stopę o rozmiarze 38, bo długość wkładki to 24,5 cm. Na mnie niestety za małe, więc po co mają leżeć w szafie :) Buty są nowe, w pudełku.
  4. A czy te testy FIV/FELV mogę kupić? Numer konta poproszę :)
  5. Żałosne jest to, że odpisuję na pw na wysłane do mnie zaproszenie a autorka zamiast przeprosić i usunąć mnie z listy raz a skutecznie, bo nie pierwszy raz do mnie takie zaproszenie wysłała pomimo moich wcześniejszych sprzeciwów - postanawia nagle na forum odpowiedzieć na mój post sprzed ponad roku, po czym zaczynają to komentować osoby postronne. Nie każdy chce dostawać spam, jeśli lubicie to Wasza sprawa. Zaglądam na dogo sporadycznie i przez kilka miesięcy potrafi się sporo tego uzbierać. Oczywiście, że kupowanie rzeczy na bazarku nie jest niczym wyjątkowym, ale bez kupujących bazarki nie mają sensu i wiem, że można tu kupić rzeczy tanio, bo bardzo dużo moich rzeczy, często nowych i za śmieszne grosze sprzedało się na bazarkach na dogomanii. Nawet teraz wiszą na bazarku rzeczy mojej Mamy i moje. Zanim przekazałam fanty na bazarek to zrobiłam im zdjęcia i opisy. Często tak robię, że najpierw wysyłam zdjęcia i opisy a potem wysyłam paczkę, albo przekazuję fanty osobiście. Co do Facebooka - nie wiem, nie korzystam, nigdy nie miałam tam konta.
  6. "Nie wszyscy muszą śledzić umarły wątek,rozumiem,jak ktoś do mnie napisze pw,nie siedzę na tym wątku już od dawna,bo nie ma on racji bytu,gdyż większość osób na tej liście już dawno na dogo nie jest." Skoro wysyła Pani zaproszenia to powinna go Pani śledzić - chyba po to powstał? Kilka osób zadało sobie trud, by stworzyć i aktualizować listę, ale Pani wie lepiej komu wysyłać zaproszenia. Tak, na początku wysyłałam pw do osób, które mi przysyłały zaproszenia. Jaki efekt? Żaden. Dlatego potem napisałam w tym wątku i znów zerowy efekt. "Zawsze jak piszę zaproszenie to na końcu piszę,że jak ktoś sobie nie życzy to proszę o wiadomość,więcej mu nie wyślę,tym razem zapomniałam." A ile razy można prosić o zaprzestanie wysyłania zaproszeń? Dlaczego tak zwyczajnie po ludzku nie potrafi Pani uszanować mojej prośby? "Wypinam panią z rozmowy i już więcej pani ode mnie zaproszenia nie dostanie." Trzymam Panią za słowo, aczkolwiek pewnie za jakiś czas znów je od Pani dostanę... "Bazarki nie są dla nas,a dla zwierzaków w potrzebie,jeżeli ktoś tego nie rozumie to trudno,nie pozdrawiam i nie zapraszam." Serio? Ja doskonale rozumiem i pomagam jak mogę, ale Pani kompletnie nic nie zrozumiała i strzela Pani focha. Dobrze, więc wytłumaczę. Skoro wysyła Pani zaproszenia do ponad 200 osób, przy okazji ignorując, czy osoby z Pani listy sobie życzą, czy nie otrzymywania takich zaproszeń i niech połowa z tych osób odpowie w wątku zaproszeniowym to każda z tych osób dostanie 100 wiadomości. W efekcie będę miała zapchaną skrzynkę i pewnie nie tylko ja, a wówczas jakaś inna wiadomość, ważniejsza może się już do tej skrzynki nie zmieścić. Czy teraz to jest jasne? "A wystarczyło po prostu usunąć zaproszenie,no ale to takie trudne." A czy gdybym po prostu usunęła zaproszenie to dałoby to Pani do myślenia, że sobie takich zaproszeń nie życzę? Wątpię... "Mnie jakoś nie bombardują zaproszeniami ,a na liście byłam,jestem i będę." A mnie nigdy na niej nie było i nie będzie a zaproszenia dostaję. Wystarczy, że kupię coś na bazarku. I na koniec - wszyscy tu mamy ten sam cel, ale byłoby miło, gdybyśmy się szanowali. Mimo wszystko - pozdrawiam :)
  7. Wczoraj odebrałam paczkę :) Co prawda nie z tego punktu, o który prosiłam, ale ważne, że doszło. Dziękuję :)
  8. Dawno mnie tu nie było, a tu takie wieści... Po pierwsze - nie mam aż takiej kondycji, by po wejściu po schodach na czwarte piętro w ponad trzydziestostopniowym upale ganiać po wszystkich kątach. Z przedpokoju zajrzałam do pokoju dzieci, do kuchni i zostałam zaproszona do dużego pokoju [pokoje były dwa], z resztą właścicielka mieszkania sama mnie po nim oprowadziła, więc nie rozumiem tego "ganiania po wszystkich kątach". Czy ewentualnie dom z psem wchodzi w grę? Nic nie obiecuję, ale mogę zapytać znajomą, czy podjęłaby się wziąć kicie na tymczas, jednak nie jest to dom bez zwierząt. Mieszka w nim średniej wielkości kundelek z Palucha. Edit: właśnie doczytałam, że jednak wskazany dom bez zwierząt, więc chyba nie pomogę niestety... Czy kicia nadal jest u tych Państwa, czy w lecznicy? Jeśli opcja numer jeden, to czy jest możliwość umieszczenia jej na doleczenie w lecznicy? Chyba jest taka opcja w lecznicy na Conrada 8: http://www.przychodnia-chomiczowka.pl/ , ale pewności nie mam. Tak, wiem koszty... ale może jakoś uzbieramy. Dorzucę jakiś grosik do leczenia. Strasznie mi przykro, że tak się ta adopcja potoczyła...
  9. Potrzebuję stojący kalendarz na biurko, chętniej z widokiem miesiąca niż tygodnia. Kalendarz na ten rok - 2019 :)
  10. Przeczytałam tytuł, że transport kociaka potrzebny do Warszawy. Jeśli to aktualne to za tydzień do Warszawy przyjedzie mała koteczka z lecznicy w Izbicy, więc może udało by się jakoś dogadać i przewieźć oba kotki? No chyba, że ten kotek jest zupełnie w innym miejscu.
  11. Super :) Jeśli można odebrać gdzieś w Warszawie to poproszę namiary, a jeśli nie to paczką w ruchu poproszę. Rachunek i numer konta jeszcze poproszę :)
  12. Piątkowa wizyta się odbyła. To co zobaczyłam i usłyszałam przekazałam telefonicznie zaraz po wizycie osobie, do której numer jest w ogłoszeniu. Chyba szanse na adopcje są dość spore, ale to nie ja podejmuję decyzję. Jeśli Muszka zamieszka w tym domu to będzie miała do towarzystwa wielkiego kota brytyjczyka i małego, aczkolwiek dorosłego już yorka :) Edit: dziś koteczka miała jechać do tego, nowego domu, ale ponieważ została wczoraj po raz drugi zaszczepiona to pojedzie do domu za tydzień :)
  13. Jesteśmy tylko ludźmi. Kiedyś, gdy działałam jeszcze w Stowarzyszeniu "Niczyje" wyadoptowałyśmy młodego psa rodzinie, która wydawała się być ok przed adopcją, a jakiś czas później, chyba po dwóch tygodniach siłą psa odbierałyśmy, bo jednak dom nie okazał się być tak dobry, jak nam się wcześniej wydawało...
  14. Już z grubsza wszystko wiem. Zadzwoniłam na numer z ogłoszenia, żeby ustalić o czym Panie rozmawiały, a po rozmowie zadzwoniłam do ewentualnej przyszłej właścicielki Muszki i umówiłam się na wizytę na dziś o 18:00.
  15. Mogę się podjąć. Edit: mam 3 adoptowane koty - 11 lat [adoptowana 11 lat temu], 8 lat [adoptowany 3 i pół roku temu] i roczny [adoptowany 2 miesiące temu].
  16. Przepraszam, że się wtrącę, ale polecę Octenisept: https://www.cefarm24.pl/octenisept-antyseptyk-do-dezynfekcji-ran-atomizer-250-ml.html# Jest tańszy, a bardzo dobry. Sama go używam od dawna, a 3 miesiące temu wyleczyłam nim kotu ślimaczącą się rankę na szyi.
  17. Właśnie wyjęłam ze skrzynki list z zawieszką. Jest przepiękna! Dziękuję :)
×
×
  • Create New...