GuniaP

Wydarzenie : [url]https://www.facebook.com/event.php?eid=195010937242676[/url] Udostepniajcie i zapraszajcie znajomych.

Ale teraz na szybko tresc do wydarzenia na fecebooku mi dajcie z telefonem!

Zrobi się, ale potrzebna tresć, telefon kontaktowy.

Oj lata lecą... do tego to co przeszła przed tym jak trafiła na Was też jej na zdrowie nie wyszło. Wygłaskaj ją proszę od starej znajomej z Rzeszowa.

Największy problem ze sterylkami to transport do Rzeszowa, Majka nie znalazla chetnego na jazdy, nawet za kasę.

Najlepiej to do Majki zadzwonić i zapytać. Ostatnio zawieżliśmy trochę koców ze znajomego hotelu. Z tego co wiem to Tola nie jest wysterylizowana.

:) [URL="http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110922/SANOK/426369962"]ARTYKUŁ W NOWINACH[/URL]

A namiary w sprawie kociątek na kogo ?

W sumie nic nowego... dużo psiaków, trochę adopcji, problemy jak zawsze, [URL="http://www.kundelek.org/azyl-u-majki/category/5-czekaj-na-dom"]tu aktualna galeria[/URL]

:D:D:D I całe to towarzystwo było grzeczne ?! No to inne demonstracje powinny brać przykład !

A czy to wielkość jest najważniejsza ? Miłość sie liczy ;) :D

Bardzo mi przykro... Trzymajcie się ciepło, cięzko cokolwiek napisać...

Stowarzyszenia, fundacje pro zwierzęce są w Polsce różne... Najprościej podzielić je na małe i duże - ja kwalifikuje je wg rocznych przychodów (do sprawdzenia bo to jawne dane). Jeśli roczny przychód z darowizn, 1% to miliony, setki tysięcy złotych to jest duża organizacja więc wymagania odnośnie podejmowania działań są duże i słusznie. Ale jeśli roczny przychód to kilka tysięcy zł a zwierząt pod opieką kilkadziesiąt, osób zaangażowanych jest kilka, to naprawdę trudno wymagać spektakularnych działań. Czytam ten wątek... i bardzo mi Basi żal, bo żeby na głowie stanęła to zawsze gdzieś będzie jakiś zwierzak, któremu nie da rady pomóc i ktoś kto będzie miał o to pretensje...

No własnie to jest plakat przygotowany na tę akcje w sobote :)

[url]http://kundelek.org/images/stories/Pliki/UlotkaNero.pdf[/url] - plakacik reklamowy dla Nera

Opieka nad bezdomnymi zwierzętami to zadanie własne gminy, więc najlepiej pytać we właściwym Urzędzie Gminy, który jest ustawowo zobowiązany do działania. Tutaj piszą i zaglądają ludzie, którzy zajmują się takimi sprawami w wolnym czasie, za własne pieniądze. Nawet przedstawiciele organizacji czy fundacji nie są wszechmocni, ciągle borykają się z brakiem środków, miejsc gdzie można umieścić bezdomne zwierzę. I co Basia1968 ma zrobić z tym nieszczęsnym psem ?? Gdzie go ma zawieźć ??

Przepraszam za offa, ale może ktoś będzie jechał na trasie Rzeszów-Kolbuszowa ... Dostałam taka wiadomość od dziewczyny z miau : "[I][COLOR=#0000BF]Jechałam busem przez miejscowość Widełka k Kolbuszowej (niedaleko Rzeszowa ) stanął minutkę na stacji benzynowej PKN ORLEN właśnie w Widełce i tam zobaczyłam pieska błąkającego się kudłacza zabiedzonego a nie miałam jak wysiąść nawet a nie mam samochodu a myślę że on bardzo potrzebuje pomocy[/COLOR][/I]" Ja nie jestem zmotoryzowana :-(

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/878/332e3ed54927799b.jpg[/IMG][/URL] :)

Na allegro musisz mieć konto jako fundacja (firmowe) a potem starac sie o status aukcji charytatywnych, żeby allegro nie naliczało opłat.

Oj widać, że to staruszeczka... ale szczęśliwa staruszeczka.

Oj rany ... udało się :D bardzo się ciesze !!! Zawsze w niedziele nadrabiam zaległości i uzupełniam galerie, Blanka opisu nie miała, ale zdjęcia zamieściłam, żeby potem tylko wkleić.

Niestety pociąg jechał dziś bardzo szybko i juz się sciemnialo, ale może po tych słupach poznacie. [IMG]http://images45.fotosik.pl/757/da293a8b41320e8c.jpg[/IMG]

Pies jest czarno-biały, na łańcuchu. Dobrze go widac z okien pociągu, na tej trasie jezdzi pociągiem mój brat zwykle w soboty.

No ja niestety nie potrafie tego na mapie zlokalizować :-(

Pociąg jechał na trasie Rzeszów-Kraków. Pies był tuz przed Bochnią.