adiiszek

Pysia ja akurat często hasam ze znajomą na spacery która ma Aussie i uważam, że pod względem ADHD nie ustaje nic mojej 11 miesięcznej Shili, wręcz uważam, że są na tym samym poziomie :)) Może nie łatwy ale łatwiejszy niż Border Collie (moim zdaniem), przynajmniej ten szybko załapywał i nie było z nim ogólnych problemów :D No Robsonn ja Ci powiem, że szkota łatwo ułozyć bez psiego przedszkola, do sportów super, aktywność jak najbardziej, jak kocha misie, to weźcie po wystawowych puchatych rodzicach i tyle :D Tak czy siak - warto rozpisać Sobie parę ras, przedstawić + i - każdej z nich, poszukać dobrej hodowli i podjąc decyzję :)

Ja po raz kolejny napiszę - OWCZAREK SZKOCKI ew. OWCZAREK AUSTRALIJSKI ;) Świetny wybór dla Was - aktywnie, niezbyt ciężko z wychowaniem i miło :)

Każdy NORMALNY PIES ma w Sobie instynkt opiekuńczy - moja mała goni gołębie, gdy zobaczyła takiego ze złamanym skrzydłem, połozyła się obok niego i pilnowała oraz goniła koty, które chciały go hapsnąć :) Jest to urocze ale wszystko zależy od psiaka chyba. Ogólnie BC mają to do Siebie, że chcą więcej, więcej - do nas przyjechali znajomi z BC kiedyś, to byliśmy 3.5h na dworze - psy zabawa, biegi (obie suczki po 5 miesięcy miały wtedy), przeciąganie się patykami, moja poszła spać, zmęczona jak nie wiem, a tamta drzemka 10minut i od nowa - w jedną i drugą po mieszkaniu, z piłką, tu hops, tam, znowu tu :D Ja byłem przerażony nadpobudliwością :D

Pysia - ten całe zycie spędzał przed domem, więc natrafia się okazja to idzie pozwiedzać, wiadoma sprawa :)) Dokładnie - do Borderów trzeba mieć dużo czasu, chęci, aktywności i cierpliwości. Z TEGO CO WIEM (a mogę się mylić) - psa biegami przy rowerze POWINNO SIĘ obciążać dopiero po ukończeniu okresu wzrostu. Owszem, jakieś zabawy, biegi, krótkie wycieczki rowerowe ok - ale coś dłuższego - warto poczekać do zakończenia okresu wzrostu u psa. Jesli szukacie psa łatwiejszego w ułożeniu, bardziej uległego, choć równie aktywnego, pojętnego i mądrego - polecam Owczarki Szkockie. Jest to również mój pierwszy psiak, aktywny, bez skłonności do psychicznych wybryków, łatwy do ułożenia, kochający biegi, zabawę, aktywność umysłową i również dobrze pilnujący własnego terenu. :) Pozdrawiam :)

Nie wiem jak to bywa z psami rasy Nowofunland czy Landseer - znajomi mają Nowofunlanda i jedyne co wiem to to, że jak zobaczy otwartą furtkę to psa nie ma bo lubi ucieczki. Za dziecka chodziliśmy (wiem, głupota) dokarmiać też jednego Nowofunlanda jabłkami i gruszkami - pies jadł nam z ręki, istny okaz spokoju, miłości i niesamowity pieszczoch. Border Collie.... pies o którym marzyliśmy ale którego ADHD się wystraszyliśmy- psy bardzo chętne do pracy, szybko łapią to, czego od nich wymagamy, niesamowicie towarzyskie, choć z rożnymi przypadkami się spotkałem (przykład - dziennie przechodzę obok domu,gdzie mieszka Border Collie. Wystarczy wieczorem zbliżyć się do bramy czyt. przejść obok niej z zakupami np, to pies szaleje, biega od jednego końca do drugiego, szczeka, jakby miał nas zaraz zabić. Rozumiem pilnowanie Swojego podwórka ale aż tak?). My postawiliśmy wszystkie za/przeciw i wybralismy Owczarka Szkockiego, może i Wy skusilibyście się na taki wybór? Ew. owczarek australijski? :) Psy również aktywne, choć bez ADHD typowego dla Borderów :P

Gadacie gadacie i gadacie I żadnych wniosków z tego nie ma, bez obrAzy dla kogokolwiek. WSZYSTKO ZALEZY OD SAMEGO PSA- Jedni wezmą w wieku 11 tygodni i pies będzie lekliwy (jak szczeniak mojej sąsiadki, panicznie boi się wszystkich i wszystkiego po za domem) , ja mała wziąłem po 7 tygodniach i 5 dniach i lekliwa nie jest - Czasem się czegoś wystraszy w ciemności, na nowym terenie, jak każdy szczeniak ale jakkolwiek nie ma lęku separacyjnego, nie jest strachliw. Gdy ją wzięliśmy spędziliśmy z nią w domu 2 tyg (po tygodniu była uczona zostawać sama na Godzinkę lub dwie. Teraz czasem zostaje sama 8h, w tym czasie idzie spać, budzi ja moje przyjście z pracy, nie mamy z nią żadnych problemów.

Pies może mieć dysplazję nawet jeśli rodzice mieli stawy w idealnym stanie ;)

Gojka dla mnie wakacje za granicą i pies to dwie rzeczy których bym Pogodzić nie potrafił no ale tak jak pisze - ilu ludzi, tyle opinii :) Pozdrawiam :)!

Dokładnie- moja mała dziś również wcinała granata i bardzo jej smakował :)) Filodendron/kasikz - właśnie tez się dziwiłem troszkę, bo po tym co tu przeczytałem, sprawdzałem karme i Acana, Orijen i inne firmy z wyższej półki cenowej mają często 1/2/3 karmy z ziemniakami właśnie , więc przepraszam za wprowadzenie w błąd :)

Ja osobiście psa nie oddałbym do żadnego hotelu ani innej osobie (chyba, że byli by to moi rodzice, teściowie, gdzie wiem, że nie miała by nic gorzej niż u mnie). Biorąc psa liczyłem się z tym, że odpadają wczasy za granicą, wyjazdy do starych ośrodków (psy są tam nieakceptowane), więc na wakacje trzeba będzie szukać czegoś innego, nowego i tyle. W zyciu nie oddałbym psa do jakiegoś hotelu, jakiejś obcej osobie na wychodne czy coś - to moja 'córka' i nie ma takiej opcji. Ale są ludzie, którzy mają stałych wyprowadzaczy, hotele, pracują w rozjazdach i ich pies spędza więcej czasu tam, niż w domu. Czy to dobre, poprawne, fajne dla psa? Nie wnikam. Ja bym tak na pewno nie zrobił ;)

usunąć babcię :D

Ismena - bo masz pojęcie o rasie i o tym jakie ten pies ma pokłady energii. My niestety wszystkie puchacze jakie spotykamy (a kilka ich jest w samym centrum) to psy idące na smyczy, że wzrokiem takim samym jak labradory które wychodzą 2 razy dziennie pod blok na siku i do domu. Gość na Rymerze (dzielnica centrum) puścił swojego 2 letniego puchacza dziś rano do zabawy z moja, to ani szybki, ani zwrotny, moja się nakręciła, a tamten już miał dość. Rozmawiałem z gościem, to wystawy tak, ale po co pies ma biegać jak cytuję 'on nie do tego stworzony, do biegania są inne rasy '. Szanuję ludzi którzy pracują z psami, kochają aktywność,nawet z puchacza potrafią zrobić torpede ale duża część osób psa wystawowego nawet ze smyczy do zabawy nie spuszcza, bo to wystawowy. To jest po prostu przykre... Nie pisałem tego o ofutrzonych psiakach żeby Ciebie lub kogoś obrazić, szkoda tylko, że nie wszyscy mają Twoje podejście :)) Przepraszam za błędy, ciężko się długie wypowiedzi pisze na telefonie

Tak samo jak owczarki niemiecki wystawowe - im tyłek niżej, tym lepiej, potem pies ma 5 lat na kartku i jest inwalidą i jedyne co robi, to się męczy :/ No ja się śmieje, bo moja jak się goniła z takim futrzakiem to tak jakbyś puściła WHIPETA,a za nim spasionego GRYFONA ;D

ona tą 'kosteczkę' liże, gryzie, nosi jak się nudzi już tak baaaaaardzo bardzo :P No dla mnie te 'futrzaki' to tacy troszkę inwalidzi - nie jest ten pies ani zwinny, ani szybki, ani zwrotny, jedynie leci tzn. buja się jak kulka..do mnie to nie przemawia :P Pomijam fakt kołtunów...jezusicku :D

Przyjdzie z czasem, małej np. teraz zaczynają się na linii grzbietu odbarwienia - zaczyna rosnąć jej u góry sierść taka podpalana czarna, która wygląda kolorem jak ta, którą miała za szczeniaka :) Także zmiany czasem przychodzą w ciągu tygodni, dni, wszystko przed Wami :) No zawsze podkula się gdy pies podbiega, dziś naprawdę potężny dorosły labek podleciał to od razu do niego, wąchanie dupeczek i biegi :D

Powiem tak - może nie jest w 100% collakiem ale jest na pewno najładniejszym na świecie psem w typie collaka :)

Chętnie bym wpadł jakbym wiedział, że mała mi się nie zdąży 5 razy pożygać :((

piękna jest :D Collie w swoim oryginalnym, a zarazem cudownym wydaniu :)) Aktywność jak zawsze na + ! Zapraszamy też do nas, coś się pojawiło z dzisiejszego dnia : )

+ poznała dziś 4 miesięcznego sznaucera miniaturkę i potem ujadała z tęsknoty za nim :))

No więc dziś miejsce miał rodzinno-niedzielno-aktywny spacerek, zaczynamy !! https://www.youtube.com/watch?v=u-BAfJm2OUE&feature=youtu.be - nasza ulubiona łączka jako etap prawie każdego spaceru :) Krótki filmik z wygłupów, do tego późniejsza zabawa z baaardzo wyrośniętym labradorem (w końcu mała przestaje się podkulać przed bardzo duzymi psami) i ogólnie .... I LOVE ZIMA :D <3

Jasne, rozumiem :D U nas w 75% to oznaka sraczki, w 25% oznaka chęci wszamania, a niechęci do wstania :D

Warto uwierzyć w debilizm ludzi - dziś na spacerze z Shilą spotkaliśmy pana z Terierem Walijskim BEZ RODOWODU, pan jeździ po wystawach, fryzjerach i rozdaje swój numer, bo jego pies ma 11 lat, nie ma suczki i to rzadka rasa i ogólnie, to on by chciał przedłużyć gatunek, żeby nie zaginął gdzieś . Jak Pana (na oko 60 lat+) spytałem czy pies ma rodowód, usłyszałem - 'Nieeee ,bo na wystawy z nim nie jeżdżę, a ojciec go zrobił jak miał 7 miesięcy' i pogadane. Także głupota wszechobecna.

proszę ;)

Mojej małej przelewa się w żołądku jak zbliża się bieguneczka, więc już wtedy wiemy, że będzie rzadka kupa :D

GRYF80 ja Cie rozumiem, że są w porządku, bo mój psiak czasem skubnie ugotowanego ziemniaka, ale np. Pani weterynarz ost. stwierdziła, że mają skrobię i nawet gotowanych nie powinno się psu dawać :) Więc to jak z wszystkim- ilu ludzi, tyle opinii.