Jump to content
Dogomania

Ewa_

Members
  • Posts

    238
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Ewa_

  1. Cześć Przedszkole w Gostar polecam. Całkiem fajna sprawa. Nawet dla tak strachliwego maluszka jakim była moja Wiki okazało się świetne. Łańcuszek zaciskowy nie jest zły. Kolczatka też nie. Moja Wiczka chodzi w kagańcu stalowym od szczeniaka i obie sobie to chwalimy. Pozdrawiam Ewa
  2. Czy nie ma możliwości aby jechać do weta do większego miasta jakiegoś? Swoją drogą dluga ta żałoba. Lecznica gdzie my chodzimy dziś była nieczynna do 14 ( z powodu pogrzebu - lekarki pod komórką, gotowe w razie czego) a od 14 normalnie. Ewa
  3. Nie martw sie teraz uśpieniem tylko tym aby jak najszybciej pies znalazł sięu weta. I doradzę po cichu - szantażowanie rodziców ewentualną złością to nienajlepszy sposób. Bo jak się wkurzą to nic CI nie pomogą. A opieka nad pieskiem to i kasa i czas.Więc lepiej mieć rodziców po swojej stronie. Wykazanie się odpowiedzialnością, obietnica pomocy, pomoc, praca w domu i miły uśmiech nie tylko robią cuda ale zmiękczają serca rodziców :) Ewa
  4. Spróbuj porozmawiać z rodzicami. A może iść z nimi na jakiś układ? Na przyklad zaproponować aby pieniądze nie byly Tobie dane a tylko pożyczone. A Ty albo oddasz w ratach z kieszonkowego, albo odpracujesz czść,. Może to się bardziej spodoba niż wizja dawania pieniędzy. Nie można czekać za długo pozdrawiam Ewa
  5. Ewa_

    Kasza

    A z czym mu tą kaszę dajesz? Może na razie odstawić kaszę, dawaćinny wypełniacz i obserwować reakcje? Ewa
  6. Hej, Chciałabym się Was zapytać, studiujecie weterynarię. Jak widzicie możliwość połączenia studiów dziennych z pracą? Chodzi mi o prace w szkole, etat 18 godzin. Pozdrawiam Ewa
  7. Ech, ten okres nietoperziwy w dzieciństwie jest śliczny. Pamiętam jak moja panna taka była :) Ale szybko dorośnie. Chociaż moja wciaż nie potrafi nabrać słusznej dla owczarka wagi :-? Pozdrówka Ewa
  8. Hej, DOpiero teraz widzę, że Twój maluszek jest śliczny! Ciekawe jak wyglada teraz Pozdrawiam Ewa
  9. A czy ja też mogłabym się załapać? Ewa
  10. Ewa_

    Katowice 2005

    Hej Wielkie gratulacje dla wszystkich zwycięzców! Byłam dzisiaj na wystawie chociaż mojej nie wystawiam (ma rodowód z KHRON i może będzie wystawiana na wystawach tej organizacji() Bardzo się zdenerwowałam bo znowu była masa handlarzy - pekińczyki, pudle, husky, jamniki. No i fura owczarków niemieckich. Z rodowodami (?(?) i bez rodowodów. Poszłam sobie zobaczyć warunki, nawet pogadałam z panem. Był bardzo zadowolony z siebie i handel świetnie szedł widać. Zresztą podeszła na chwilę pani z sąsiedniego auta (sprzedawała pudle) i on się jej spytal: "no i sprzedałaś dziś wszystko" na co padła odpowiedź "i pudle i owczarki. jeden został tylko." No a przy mnie facet z dzieckiem kupował owczarka niemieckiego. Bez papierów bo nie chce wystaw tylko przyjaciela... Ech, chyba nic się z handlarzami nie da zrobić... czy ktoś z Was wystawiał owczarka niemieckiego? Jakie są wyniki? pozdrawiam Ewa
  11. Ewa_

    sport dla ON

    O, zabawy w wodzie to też dla mojej wielka radość :) W lecie nauczyłam ją pływać i teraz godzinami potrafi pływać. Natomiast aportować nie lubi, nawet tresura tu niewiele pomogła :( Ewa
  12. Jakie sporty lubią Wasze ONki? Chodzi mi nie tylko o zawodowe rzeczy ale o takie rekreacyjne, dla przyjemności. Moja chętnie biega (ale jeżeli po coś biega), pływa (lato) no i we wszystkie pory roku gra w piłkę. Na podwórku, w parku - gramy sobie gumową piłką. Ona biega za nią, odpycha kagańcem, łapami, skacze, toczy przed sobą, kręci i goni i jest przeszczęśliwa. Zajęcie to wygodne bo na każdą porę roku :D A jak Wasze ONy? Ewa
  13. Ewa_

    Kurze łapki

    Ja łapki daje wędzone a gotowane także czasem ale nieregularnie. Za to 4 razy w tygodniu pręga wołowa. Co do ciastek dla trzustkowca. Ja mojej psicy z chorą wątrobą dawałam ciasteczka takie ze sklepu ale taki gdzie było jak najmniej tłuszczu. I w niezbyt wielkich ilościach, jako smakołyk. Takie ciasteczka na bazie zboża, suche smakowały a wątroba dobrze działała. Ewa
  14. Mój pies miał chorą wątrobę i dostawał jedzenie domowe. Z niskotłuszczowych tylko bento kronen light, Wyniki zmieniły się bardzo na korzyść. Jedzenie domowe: rano i wieczorem makaron z białym serem i miodem a na obiad ryż z kurczakiem. Wyniki poprawiły się wspaniale a pies dobrze funkcjonował. Była stałą kontrola i podawany lek ale nie było konieczności wprowadzenia karmy hepatic. Może więc z trzustką także się uda ustalić dietę? Ewa
  15. Chodzilismy kolejno: na psie przedszkole, na PT, teraz na PTT (tylko na część dotyczącą posłuszeństwa...). Cóż, gwiazdami tam nie jesteśmy mozna powiedzieć. Ale idzie do przodu. Komendy już powoli łapie, zaczyna wykonywać co się każe. Na tresurze nie jest jakaś pzrymilna ale nie atakuje treserki ani też innych uczestników. Natomiast wyjście z nią do miasta, zejście z klatki schodowej spotykając sąsiadów... to wyzwanie. Na tresurze moze niespecjalnie łasi się (nie robi tego) i jest przymilasta ale nie wrzeszczy. A idąc ulicą zdarza się to jej. Co można robić - właśnie pod katem tych zachowań: niechęci do dzieci i szczekania na przechodzących ludzi? Aha, bardzo boi się toreb foliowych takich dużych reklamówek - niekiedy jak ktoś idzie z naprzeciwka i macha taka torbą to próbuje uderzyć pyskiem w tą torbę. Wyraźnie sie boi. Ewa
  16. Moja psica ma ponad rok, jest owczarkiem niemieckim. Wzięta jako 12 tyg szczenię, brak socjalizacji (tylko kojec) Bała się wszystkiego. Dla domowników jest jak anioł (ze szczególnym uwzględnieniem Babci, którą pilnuje kiedy ja jestem w pracy, do której jest niezwykle przywiązana i dla której jest rzeczywiście delikatna). Nie lubi obcych. Początkowo wrzeszczała jak upiór - ze strachu Dużo chodzi na spacery, bierzemy ją do miasta aby widziała ludzi. Ale nadal jak ktoś nas mija na klatce schodowej do zaczyna szczekać, nie pozwala się raczej głaskać pzrez obcych ludzi. Co zrobić aby to zmienić? ABy była bardziej ufna, pozwalała się głaskać a przynajmniej nie szczekała na obcych idących koło niej na klatce? Aha, i nie lubi dzieci... co z tym zrobić? Zaznaczam, że w rodzinie nie ma żadnych dzieci (najmłodsze ma 17 lat) więc kontakt miała prawie zerowy... tyle, co na spacerach ale wyraźnie się boi i stad szczeka co robić? Ewa
  17. Hej hej Mały ONek to największa radość :D Co do zapachu psa to jakoś nie zauważyłam - a mam już drugą przedstawicielkę tej rasy w domu. Żadna z nich nie pachnie i nie pachniała jakoś źle. CO do zniszczeń to nie są większe niż u szczeniąt innych ras no a może nie być ich wcale. U nas przez rok kiedy psica jest zniszczeń było naprawdę mało: raz obgryzła róg drewnianej ławy stojącej w korytarzu, dwa razu nadgryzła obcasy butów stojących w korytarzu, udało jej się zedrzeć zębami kawałek tapety w korytarzu. Jednak są to straty minimalne tak naprawdę :) On to super psiaki i naprawdę szybko się uczą pozdrawiam Ewa
  18. Widze, że trzeba będzie dietę zrobić... CO bywa trudne (zwłaszcza, że psica zrobiła się łakoma i chętnie sępi smakołyki)... Ewa
  19. Hej Mam taki problem. Moja psica (15 miesięcy owczarek niemiecki) ma od środy problemy z żołądkiem. Wróciłam do domu w czwartek wieczorem i dowiedziałam się, że w środę była biegunka. Jak przy mnie robi kupy to są zazwyczaj dobre - w piątek, wczoraj też było ok jak się na spacerach załatwiała. A dziś znowu w mieszkaniu było trochę biegunki - bardzo wodniste odchody w niedużej ilości. Co z tym robić? Zaznaczam, że jedzenie dostaje to co zwykle (mieszane karmy). Rano dzisiaj dostała także mięso, które dała dla niej ciocia - gotowana wołowina. Poza tym czuje się chyba nieźle. Podjada ciasta świąteczne (ale niewiele) Co dalej robić z tymi problemami no i pod jakim kątem obserwować dalej? Pozdrawiam Ewa
  20. Ponowna konsultacja Świerzej bardzo wskazana. Ponieważ nawet "ludzkie" podręczniki neurologii i epileptologii mówią, że rodzaj i dawka leku muszą być okresowo modyfikowane - w zależności od natężenia choroby, rodzaju i liczby ataków. Wiadomo, że przebieg padaczki zależy od wielu czynników - nie tylko przyczyny choroby, wieku, stanu zdrowia ale także pewnie stresów czy pojawiania się czynników wyzwalających napad. tak więc nie można powiedzieć, że do końca życia bierze się po jednej - bo nie tylko ilość może być zmieniana w trakcie choroby ale i rodzaj. Co do umierania na padaczkę. Zwierzę może albo skaleczyć się, mieć jakiś uraz w trakcie napadu grande - mal (nie wiem czy to się tak samo u zwierząt nazywa... chodzi o napad z pełną utratą świadomości, upadkiem, drgawki) - może uderzyć się w głowę, uszkodzenie o twardą powierzchnię. Ale może także mieć w wyniku braku leczenia stan padaczkowy - a to bezpośrednio zagraża życiu. Natomiast leczona padaczka nie daje takich zagrożeń i zwierzak moze szczęśliwie żyć. Ewa
  21. Przede wszystkim trzeba iść do lekarza i to koniecznie jak najszybciej. To nie jest ważne, że ataki są nieregularne i niezbyt często! Niekoniecznie daje się leki uspokojające. Luminal czy Relanium podaje się w czopkach już w momenbcie kiedy wystąpi atak po to aby go prezrwać. Natomiast mozna podawać takie leki jak Depakine i temu podobne aby nie dopuszczać do ataków (napadow). Nieleczona padaczka może doprowadzić do stanu padaczkowego - czyli czasu, gdzie napad trwa nieprezrwanie. U mojej psicy stan padaczkowy zakończył się zejściem śmiertelnym - podana dawka luminalu (który miał przerwać pięciogodzinny napad) spowodowała depresję oddechową i zgon. Każda nieleczona padaczka, nawet taka o rzadkich napadach może skończyć się stanem padaczkowym a to jest bezpośrednie zagrożenie życia. Istnieją leki nowej generacji, ktore nie powodują zbyt wielkich skutków ubocznych a zapobiegają napadom. Padaczka może mieć wiele różnych przyczyn. Może być także padaczka o nieznanym pochodzeniu, samoistna. Najważniejsza jest wizyta u lekarza. To on uustali lek, sposób podawania i dawkę. Ważne aby w ogóle zacząc leczyć. Ewa
  22. Czy ten, który odradza TPO uzasadnił jakoś swoją decyzję? I czy tylko mi się zdaje czy też odnerwienie ejst zabiegiem ostatecznym? To mogłoby być ryzykowne zwłąszcza w kontekście tego, że psiak młody. Może rzeczywiście szukać tego specjalisty z Olsztyna albo trzeciego weterynarza, i szukać jakiejś szansy? Pozdrowienia dla Ciebie i pogłaszcz śliczną psią paszczę Ewa
  23. Chudością się nie przejmuj. Moja psica wzięta ze schroniska wyglądała jak szkielet i rzucała się na każde jedzenie. Wystarczył krótki czas i wszystko się unormowało. To była już pani psica w poważniejszym wieku ale nauczona czystości, problem sikania w domu nie istniał. Szczerze polecam adopcję sttarszej psicy ze schroniska bo zaznasz takiej miłości i wdzięczności jaką rzadko się spotyka... A transport może uda się jakoś zorganizować? Pozdrowienia Ewa
  24. No wystarczy tylko popatrzeć na stronę acn... Przecież przy każdym rotku pisze, że miły, że czeka na opiekuna, odpłaci miłością, bez problemów. NO tylko przy tej jednej z Gdańska, że po przejściach. Za to byl na acn taki fajny dzial o malych pieskach ale zostawiono tylko GOgo cala reszta wykasowana. Bo jakoś wątpię, czy wszystkie małe pieski znalazły dom... Ewa
  25. Widać, że są osoby na Paluchu, którym zależy na rottkach. A ciekawi mnie komu zalezy na tych kundelkach, które są na zdjęciach pokazanych przez Kostka. Z tym trzeba coś zrobić bo to schronisko wygląda jak horror. Ewa
×
×
  • Create New...