Jump to content
Dogomania

leszek

Members
  • Posts

    818
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by leszek

  1. I jeszcze troche o tym o czym pisaly "onka" i "tongue" ... Mysle, ze praca z takimi dzieciakami jesli polega po prostu na wspolnej zabawie, kontakcie, glaskaniu, dotykaniu i nazywaniu i jest czyniona w oparciu o psa rasy ktorą juz wymienilem ;-) jest calkowicie OK i nie tworzmy mitow o rzekomym zagrozeniu dla psa czy dzieci - naprawde wystarczy zdrowy rozsadek i dobra wola. Zagrozeniem sa wg mnie rzeczy, ktore z psem niewiele maja wspolnego np. fakt, ze praca zostanie rozpoczeta i przerwana bo wolontariuszowi "sie znudzi" albo nie bedzie mial na dojazdy ... i dzieciaki zostana na lodzie prawda ? - nie mowie tu bron Boze o wyzej wymienionych !! :D ale o przypadkach ktore sam znam z praktyki i to dosc czestych ... i to sa przypadki gdzie zadna specjalizacja ani dyplom nie pomoze - pomoglaby natomiast madrze skonstruowana umowa i zdrowe zasady u jej podstaw ...
  2. ======== przepraszam z gory za skroty ktore troche znieksztalcaja Twoja wypowiedź ... ======== Ja jednak uwazam zdecydowanie, ze istnieje cos takiego jak zawod 'dogoterapeuty" ... na przykladzie tego co napisal Mike: Jesli Magda bedac pedagogiem jest jednoczesnie doswiadczonym posiadaczem psa i praca z psem stanowi lub stanowic bedzie oś wokol ktorej obraca sie cala jej dzialalnosc to kim ona jest ??? Wg mnie - 100% Dogoterapeutą. Zauwaz ElGreco :-) - ten wyraz sklada sie z dwoch czlonow - drugim czlonem jest TERAPEUTA. Powiedzenie o Magdzie (przepraszam ze tak naduzywam tego imienia ale ja tez wystepuje tu pod wlasnym :-) ) ze jest PEDAGOGIEM poslugujacym sie narzedziem w postaci psa w sytuacji gdy jej praca jest pracą TERAPEUTY ( a zakladam ze tak by bylo i taki przypadek rozpatruje) jest totalnym nieporozumieniem. To tak jakbys powiedzial kilkanascie lat temu, że nie ma zawodu psychoterapeuty - jest tylko psychiatra lub psycholog poslugujacy sie narzedziami w postaci technik psychoterapeutycznych lub ze nie ma zawodu doradca podatkowy jest tylko prawnik o specjalizacji podatki etc etc etc ... Swiat zmienia sie w tempie odurzajacym ;-) jednym z efektow tych zmian jest masowe powstawanie nowych zawodow. Studia nie maja tu nic do rzeczy - bezwlad organizmow formalnych nie zablokuje tego procesu ;-). A zycie spoleczne ma to do siebie, że wszedzie tam gdzie pojawia sie ludzie zaczyna sie spontanicznie tworzyc organizacja tegoz spolecznego zycia. Podkreslam slowo SPONTANICZNIE - nieformalnie bo taki jest NATURALNY porzadek rzeczy - niekoniecznie musi sie to odbywac na bezludnej wyspie ;-) ale załóżmy ze jest to jakas daleka kraina :-) ... jesli w fazie tego spontanicznego tworzenia przylazi jakis nie znany ani mnie ani Tobie ani wedrowcom ;-) ktoś z ZEWNATRZ i mowi - JA TU JESTEM KROLEM, JA WIEM LEPIEJ - JA WAM POWIEM JAK BEDZIECIE SIE ZACHOWYWAĆ A JAK NIE TO ... :evilbat: to wiesz ElGreco 8) - pan Leszek od razu rozgląda się za jakimś zdrowym sękatym kijem i patrzy kto jeszcze ma ochote za kije chwycić ... :evil: :wink: Dlaczego? Otoz wcale nie dlatego ze wrodzona nad wyraz rozbudzona ambicja podpowiada mu ze to on tym krolem byc powinien :wink: a dlatego, ze pan Leszek wie, ze za postawą tegoz ZEWNETRZNEGO "mędrca - krola" kryje sie tylko i wylacznie JEGO INTERES, nie zadna tam troska o czystosc srodowiska i nie krzywdzenie biednych istotek tylko zwyczajna - ordynarna wiec ;-) - wladza i kasa. Gdyby bylo inaczej - ten "krol" usiadlby razem z przybyszami i powiedzial - WITAJCIE! Skad przybywacie i JAKĄ WIEDZĘ przynosicie dobrzy ludzie? RAZEM bedzie nam bezpieczniej i bedziemy MĄDRZEJSI. Nieprawdaz? :-) No i widzisz - NIEKTORZY obecni SPECJALIŚCI, zasiedzieli na swoich stolkach, fotelach i zza parawanu ze swoich dawno juz wyblaklych dyplomow i licencji po prostu bronią swego stanu posiadania - NIC WIECEJ ;-) Gotow jestem udowodnic po 50 razy, ze inteligentny, wrazliwy czlowiek (bez zadnego dyplomu) z psem od zawsze ;-) po kilku latach intensywnej pracy z psem i ludzmi, po przeczytaniu ilus tam ksiazek i majacy mozliwosc dobrej superwizjii bedzie Dogoterapeuta pełną gębą nie bedac zadnym psychologiem czy psychiatrą - nic nie ujmując tym pieknym zawodom :-) - a Doc. dr hab. psychologii spokojnie bedzie dyletantem w tejze dogoterapii ... zalozymy sie ? ;-)
  3. Witam ponownie - i znowu bedzie duzo niestety ;-( Zauwazcie, ze po pierwsze zrobilo sie jakos tak normalniej bo okazalo sie, ze jednak wiele osob w tej czy innej formie za dogoterapie pieniadze otrzymuje a inni chcieliby po prostu zwrot kosztow bo są one niemałe etc. etc. Do tej pory czytajac tu i nie tylko tu o dogoterapii ani razu nie zetknalem sie z tematem kasy - wszystko bylo spolecznie i za darmo ;-) - oczywiste ze to fikcja i bez postawienia sprawy prosto z mostu daleko bysmy w naszych dyskusjach nie zajechali. Dlatego przede wszystkim serdeczne dzieki dla Was za to, ze napisaliscie szczerze "co i jak" i gratulacje za odwage nazwania rzeczy po imieniu. Ja tez sie dlugo bilem z myslami czy z tym w ogole tutaj "wyjechać" bo temat jest faktycznie powazny az do bolu. No to teraz kolejne glosy do rozmowy:
  4. super :D ... slowo to odzwierciedla zarowno moje zdanie nt opisanych zajęć jak i propozycje wymiany doswiadczen w gronie ludzi, ktorzy dogoterapia zajmuja sie lub chca zajmowac zawodowo - taki kierunek rozmów jest (dla mnie przynajmniej) sensowny :D
  5. Reimar & Wera ... kiedyśbysmy sie umowili na pogadanie o zagadnieniach prawnych wynikajacych z naszego archiwum co ? :D
  6. ciekawe rzeczy tu piszecie :roll: ... dajcie no mi jakis namiar na tego "pierwszego" .... :D
  7. te, Panie Optymista.. co my tu slyszymy ? :evilbat: uwazasz ze ja mam zaprzegowce ? a myslisz ze co moj pies robil (co sie z nim dzialo) jak byl maluchem ? i co ja wtedy wiedzialam o zaprzegach ? ze gdzies po syberii biegaja.. i niewiele wiecej.. a moze jej sie spodoba bieganei ? :P haha - ja nie wiem jak ja mam Ci to wytlumaczyc skąd ja wiem to co ja wiem :ghost_2: :D ... musialabys wiedziec co ja wiem ze TY nie wiesz etc etc - zakrecimy sie ;-) ... ale najlepszym sprawdzianem teorii jest praktyka 8) wiec umowmy sie tak, ze tu (publicznie w koncu) sie zakladamy o (masz 18 lat bo nie wiem ? ;-) ) ..jesli masz - to o beczułke heinekena ;-) ze sprawdzimy za dwa lata co bedzie OK ? Jak widzisz wrodzony optymizm pozwala mi siegac myslami tak daleko w przod :angel: Tylko to TY juz namierz tego piesia dobrze :-) ? pozdrowka :D
  8. Hej Patrzac na rase Twojego pieska przynajmniej wiem, ze na 98% nie zrobi nikomu krzywdy;-) A na czym polegaja zajecia z dzieciakami? Napisz - jesli chcesz oczywiscie :-)
  9. :D 2U2 .. a wiesz najsmieszniejsze jest to, ze ci, na których niejako zamowienie napisalem swoje "moralitety" ;-) ;-) teraz siedza cicho :evilbat: ;-) ale to szczegół - napisz jak chcesz na priva albo tutaj jesli potrzebne Ci jest jakies wsparcie nazwijmy to uczenie merytoryczne :D chetnie pomoge ...
  10. A kysz!!! zjawo nieczysta :o haha :D Agnieszka, Maja ... pamietacie film "Wakacje z duchami" ? a moze tytul byl... "wyprawa z duchami w beskidy" ... nie pamietam dokladnie 8) pozdrowka :D
  11. no ja w swoich jestem jednak wpisany urzedowo :D a tych co nie jestem a IN LOVE to mamuśku faktycznie stroniczka w dogo by sie skonczyla ;-)
  12. hmmm ... :roll: musze pomysleć .. no nie :-) jest OK - bo w Slasku tez sie zakochalem i jest wymieniony - w porzadku :D
  13. a mysmy mysleli ze bylo Ci pomiedzy nimi tak dobrze, mieciutko i cieplutko :D .... no zdecydowanie tam warto jechac - to raptem 20 min a jest przeuroczo :-) no i bedziemy tam przeciez wkrotce wszyscy mieszkac prawda :angel: PS Zapytaj Agnieszki czy mieszka na Slasku ;-) albo moich sąsiadów z Miedzybrodzia lepiej hihi 8) A dla mnie po prostu Bielsko jest czyms umownym - zakochalem sie kiedys dawno temu w tym miescie wiec je wyrozniam a co :D
  14. OK :angel: to jedziemy :D PS Majeczko! Otworz okienko z dogomania :-) - jedziemy nad dogolandowa wioskową Przemsze :-)
  15. Jesteś pewna że chcesz to wiedzieć? to bylo pytanie retoryczne 8) wiem, ze ze mna ZDECYDOWANIE jest cos nie tak o! Agnieszka :-) jestes:-) to kiedy ten trening w ramach "unormalniania" :-) ?? Maja juz codziennie pompuje kola w rowerze ... tzn mnie kaze pompowac :D ... robie to bez przekonania bo tam juz chyba sa ze 3 Atm ;-)
  16. Wiesz ... mysle, ze tu nie chodzi o "zwrot swojej czesci zysku" ... tylko po prostu o uczciwy zwrot kosztow w przypadku gdy Ty jestes wolontariuszem (bo tak Ci uczciwosc i etyka zawodowa o ktorej mowimy podpowiada) a ktos robi to komercyjnie ... to raz .. ale dwa to nie potepiajmy generalnie wszelkich kursow bo to jednak mozliwosc spotkania z ludzmi ktorzy dziela sie swoim doswiadczeniem a to bardzo wazne - sama czytajac literature nauczys sie duzo ale bez kontaktu ze "srodowiskiem" wiele spraw Ci umknie no i umknie coś co nazywamy uczenie SUPERWIZJA ... ktos bardziej doswiadczony po prostu powie Ci co robisz nie tak .... Natomiast wracajac znow do zasad ( mam chyba świra na tym punkcie cholera ;-) ) to powtarzam ze moim zdaniemalbo za darmo robimy cos WSZYSCY albo cos tu jest nie tak ;-) i w przypadku kursow - jesli fundacja X robi kurs dla SWOICH wolontariuszy ktorzy potem beda na jejrzecz pracowac za darmo bez zwrotu kosztow nawet a fundacje wezmie za te zajecia kase - to w MOIM przekonaniu jest zwykly rozboj :evilbat: howgh! pozdrawiam Cie serdecznie i rob swoje !! :D nie ogladajac sie na nic ale spogladaj innym na rece - to tez jest wazne bo ograniczamy patlogie! a to tez jest nasz obowiazek jako po prostu LUDZI i OBYWATELI :D
  17. :D Oczywiscie zadnej zlosliwosci tutaj nie widze - za to ja moge Ci teraz napisac: "witaj w klubie" ;-) ... bo to dokladnie tak wyglada :evilbat: ... ja przez kilka lat jezdzilem po 300 km ;-) w jedna strone i po kolejne kilkaset przy okazji roznych obozow, wycieczek etc, o czasie nie wspominam bo - bylo cudownie tak jak u Ciebie wiec nie ma o czym gadac ... rowno "olewam" takze to ze przy okazji roznych spotkan wywiadow i reportazy dowiadywalem sie ze tworca wspolnie stworzonego sytemu jest pani mgr X i prezes Y etc etc ;-) ;-) - kit im w ucho ;-) ale pewnego pieknego dnia dowiedzialem sie ze impreza (nb wspaniala sama w sobie ) nie odbedzie sie bo ... "zabraklo 40 zl z kasy na delegacje i wspaniali "spolecznicy" NIE JADĄ " ... no i tu juz nawet moja do głebi tolerancyjna na ludzkie slabosci dusza zawyła niczym wilk w mroźną ksiezycową noc :evilbat: i o takich rzeczach w sumie trzeba mowic! nie po to zeby "walczyc o swoje" w sensie koniecznie finansow - bo tu kazdy sam podejmuje decyzje na co wydaje kase - ale w imie czystosci zasad - bo z tym w naszym kraju jest po prostu STRASZNIE :evilbat: prawda ? :D
  18. Hej No to .... to witaj w klubie powinni Ci napisać organizatorzy niektorych kursow i szefowie placowek bo oni znaja sie na psach tak samo jak Ty na chorobie afektywnej dwubiegunowej 8) ... (choć psychologia to przeciez z definicji "nauka o zachowaniu czlowieka i zwierząt" ;-) ;-) ) zakładam ze swojego psa znasz doskonale bo inaczej nie robilabys tego co robisz prawda :) ... OK - wiesz co - rozbije ten post na mniejsze kawalki bo takie dluzyzny strasznie sie czyta :( i zanudzimy wszystkich poza sobą na smierc ;-) .... c.d.n.
  19. No cóz tragedii jakiejś to faktycznie tam nie widać 8) oby faktycznie tak traktowane byly wszystkie psy to jeszcze nie byloby najgorzej to fakt :D tyle, ze wszystkie znaki na niebie i ziemi wymienione przez Alaskanie wskazuja na to ze zaprzegowca to z tego haszczaczka nie zrobia :roll: a my bysmy przeciez chcieli widziec jak futra trenuja po lasach i polach przebiegajac setki kilometrow :angel: a tu d... idziesz ulica mija cie malamut prowadzony na smyczy przez osobnika X i po 30 sek. juz wiesz ze ten pies to biegal ostatnio jak wlasciciela gonil komornik po ulicy ;-) ;-) no i smutek czlowieka ogarnia bo rotweiler powinien pinowac magazynu z bomba atomową a futro powinno biegac po lesie a nie odwrotnie ;-) i to sie wszystko zaczyna i konczy na takich wlasnie duperelach niestety Wiosenko :D
  20. Witam ponownie (Przepraszam za te tysiace slow ktore tu wypisuję ale nie bardzo mozna inaczej) Mysle, ze skoro juz poruszylismy takie TABU jakim jest wykorzystywanie ludzkiej dobroci w ramach przeroznych "akcji charytatywnych" to walmy dalej ;-). Jest bowiem o czym mowic. Kazdy z nas - psiarzy ;-) ma w "tym temacie" swoje doswiadczenia. Ja jak zauwazyliscie skoncentrowalem sie glownie na zjawisku etyki zawodowej. Swoja droga jakie to szczescie, ze jestem jednoczesnie i posiadaczem psa ale nie hodowcą retriverow;-) i terapeuta i doradca biznesowym jednoczesnie ale nie prowadzącym zadnych komercyjnych przedsiewziec z udzialem psow - nawet niewinnych wyścigow psich zaprzegow ;-). To naprawde wielkie szczescie bo nikt mnie tu nie napadnie, ze kolejny nawiedzony sie znalazl co mowi o gwiazdach a mysli o kasie ;-) Ale oczywiscie i ja mam w tym wszystkim swoj "interes" i chcialbym go bronić - i jest nim etyka zawodowa dogoterapeuty wlasnie. Jest wsrod dogomaniakow naprawde sporo osob takich (chodzby tu :-)), ktorych wrazliwosc i iloraz inteligencji popycha w kierunku "robienia czegoś" z psem - np. dogoterapii lub opiekowania sie porzuconymi psami lub chocby organizacją wolnego czasu jaka są amatorskie wyscigi psich zaprzegow i inne zlociki. I takie mam wrazenie ze jestesmy my - dogomaniacy - "robieni w jajo". Bo rozumujemy podobnie jak napisala to "onka" - "no ktos na tym zarabia ale czy dlatego ja mam tego nie robic i sprawic zawod czekajacym dzieciom czy pacjentom - wiec macham ręka i robię". Ja uwazam, ze indywidualnie jest to decyzja godna szacunku! :-) ALE ... Ale jednak myslac perspektywicznie tak być nie powinno!! Jezeli instytucja X robi cos nie spolecznie ale ODPŁATNIE albo otrzymuje dotacje i korzysta z pracy wolontariuszy to jej psim (przepraszam ;-) ) obowiazkiem jest zapewnic tym wolontariuszom zwrot kosztow. Jezeli wprowadza ich w błąd świadomie i nie rozlicza sie z nimi to ich moim zdaniem po prostu oszukuje - Art. 286. § 1 - Kodeks Karny - kara do 8 lat pozbawienia wolności - jak komuś wesoło było to niech się zasmuci! Jezeli zaś osoba, która tym wolontariuszem jest godzi sie na role wyłącznie darmowego "pomocnika - asystenta" w stosunku do instytucji lub osoby z KLANU (tzw) SPECJALISTÓW i "doklada jeszcze do tego interesu" to ... no wlasnie - to - z wyjatkiem osob bardzo majętnych - nigdy nie bedzie DOBRYM PROFESJONALNYM DOGOTERAPEUTĄ. Bo zeby nim byc to po prostu trzeba sie bardzo dlugo uczyć i na to potrzebny jest wolny czas a czas to kasa etc itd - kolo sie zamyka. Teraz uwaga ;-) zeby nie namieszać nikomu w glowie ;-) Uwazam tak: Albo robimy coś za darmo i amatorsko w ramach potrzeby serca i na tyle na ile nam wolny czas pozwala - zbieramy sie w parę osób albo samodzielnie - raz na tydzień odwiedzamy dom dziecka albo staruszke z sasiedztwa albo osrodek niepelnosprawnych i tam razem z naszym psem uczestniczymy w zajęciach ( nie mowie o specjalistycznych) albo po prostu idziemy na spacerek... to jest OK i super i przynosi wspaniale efekty i nie potrzeba nam do tego zadnych fundacji, firm albo innego cholerstwa ;-). W koncu w tych placowkach pracuja juz specjalisci a my tez jestesmy w pewnym sensie specjalistami tyle ze od naszych psow ;-). Albo zaczynamy od podstaw - idziemy na medycynę, psychologie, pedagogike specjalna etc i rownolegle studiujemy psia dusze i robimy to co powyzej lub zapisujemy sie na profesjonalne 3 letnie studia dogoterapii - nie ma takich w PL wiec sprawe mamy z glowy ;-). Jesli jednak mamy uczestniczyc w weekendowym kursie za 300 PLN albo tygodniowym za 600 po to, zeby dostac "certyfikat" dogoterapeuty "uprawniajacy" do ... bycia wolontariuszem ;-) i nabijania kasy instytucji tenze certyfikat wydajacej to zastanowmy sie chwilke ... taka małą chwilkę zastanowienia poprosze;-). Przeciez to jest jasne jak slonce w lipcowy poranek, ze ci certyfikujacy produkuja masowo darmową siłe robocza na ktorej potem beda zarabiac "SPECJALIŚCI" i na dodatek wciskaja jej (sile ;-)) kit ze taki certyfikat swiadczy o nabytej wiedzy uprawniajacej do ...etc etc ... paranoja :-))) Jezeli chcemy zostac profesjonalnymi dogoterapeutami - dbajmy wiec po prostu o swoje :-). Jezeli jedziemy na drugi koniec miasta z psem na dwa dni i uczestniczymy w platnych zajęciach zarzadajmy twardo zwrotu kosztow i dostepu do wszelkich materialow zarowno finasowych (bilans fundacji i stowarzyszen jest JAWNY!! )jak i programowych, szkoleniowych (metodycznych etc). Zapytajmy o nasze zawodowe perspektywy - kiedy ? jak ? za ile ?. Tylko w taki sposob bedziemy mogli dojść do czegoś - bo bedzie nas na to stać. Tylko w taki sposob bedziemy mogli zostac fachowymi DOGOTERAPEUTAMI. I tak dajemy bardzo duzo bo siebie i swojego psa. Wlasnie najpierw DAJEMY! Dlatego mamy swoje prawa. Taka jest moja opinia i bardzo bede wdzieczny za glosy w dyskusji (nikt nie jest nieomylny ;-) ) skoro juz ją zaczęliśmy ;-) a mysle ze zrobilismy dobrze :-)
  21. Witam 8) Kilkoro dogomaniakow wiedzac czym sie zajmuję prosilo mnie o informacje dotyczace prowadzenia dogoterapii jako dzialalnosci gospodarczej. Nie za bardzo mam czas na prywatne porady ;-) ale kiepski jestem w odmawianiu wiec stwierdzilem, ze powiem co wiem ale tutaj - moze to jeszcze do kogos dotrze ... :evil: Po pierwsze sprawa definicji najczesciej uzywa sie tego terminu wtedy gdy mamy do czynienia ze wspomaganiem pracy z dziecmi z wadami rozwojowymi, zaburzeniami psychicznymi, osobowosciowymi etc czy tez niepelnosprawnymi fizycznie poprzez terapie dotykową, ruchową etc. Ale to zdecydowanie nie wszystko ... to co powyzej napisalem to aktualny stan jaki wystepuje w Polsce - zdecydowanie są to początki - kilka ośrodków miejskich, iles tam pojedynczych gabinetow osrodkow i w zasadzie tyle. Obecnie prężnie rozwija sie kilka fundacji i stowarzyszeń zreszta zwalczając się wzajemnie ;-). W pelni uprawnione jest jednak - jak sądzę - uzywanie terminu DOGOTERAPIA wszedzie tam gdzie mamy do czynienia z relacją PIES - CZLOWIEK Z PROBLEMAMI ... - czyz nie jest DOGOTERAPIĄ udział psa w stymulowaniu czlowieka z ciezka depresją czy dementywnego staruszka :?: - lagodzeniu objawów nerwicowych u kobiety lub dziecka porzuconego przez ojca :?: - czyz nie jest DOGOTERAPIĄ sytuacja gdy pozbawione rodzicow dzieciaki z domu dziecka czy innej placowki tego typu moga miec swojego psa :?: ... z ktorym kontakt zastepuje im ... hoho - czegoz to im nie zastepuje! :cry: - czyz nie jest DOGOTERAPIA uklad w ktorym zdeklarowany recydywista z wyrokiem za usilowanie zabojstwa opiekuje sie psem ze schroniska dla zwierzat :mrgreen: ... itd itp Nie chce juz Was tu zanudzić na śmierć dalszą wyliczanką ... Mysle ze jesli w ogole ta nazwa jest uprawniona - a wlasciwie dlaczego nie ? - to to co wymienilem z pewnościa JEST DOGOTERAPIĄ. I teraz co to ma do działalności gospodarczej ? Inaczej mówiąc komercji ;-) :evil: ========================================================= Oprocz klasycznej dzialalnosci medycznej gdzie dogoterapia wystepuje jako wspomaganie pracy lekarza czy np. oligoterapeuty ..... na przyklad takze ... podaje na podstawie PKD (polskiej klasyfikacji dzialalnosci) 85.14.A Działalność fizjoterapeutyczna bo .... Podklasa ta obejmuje: .... masaż leczniczy, terapia ruchowa itp. /jesli z udzialem psa to why not ?/ ... w ....przychodnie ogólne, przyzakładowe, zawodowe, szkolne, przy domach starców, przez specjalistyczne placówki medyczne inne niż szpitale, w prywatnych gabinetach oraz w domu pacjenta.... 85.14.D Działalność psychologiczna i psychoterapeutyczna .. no to raczej jasne .... 85.14.E Działalność paramedyczna no tu mozna zapytac co to jest to "itp." na koncu ... .... homeopatia, akupunktura, akupresura itp.... 85.32.C Pomoc społeczna pozostała, bez zakwaterowania bo ... .......działalnośc mającą na celu zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom, ( pies na smyczy na niebezpiecznym osiedlu a co ? ;-))) działalność prewencyjną oraz inną działalność tego rodzaju, .........odwiedzanie osób starych i chorych, działalność poradni małżeńskich i rodzinnych,( jasne !!! ;-) macie problemy z dzieckiem albo ze sobą - kupcie mu/sobie psa!! ... społeczną lokalną i sąsiedzką, .......działalność związaną z przystosowaniem zawodowym osób upośledzonych umysłowo oraz osób bezrobotnych 93.05.Z Działalność usługowa pozostała, gdzie indziej niesklasyfikowana prowadzenie schronisk dla zwierząt domowych, działalność związaną z tresurą zwierząt domowych, 92.72.Z Działalność rekreacyjna pozostała, gdzie indziej niesklasyfikowana ........ działalnoś parków rekreacyjnych ...transport rekreacyjny, taki jak: jazda na rowerze, rekreacyjna jazda konno itp., 92.62.Z Działalność związana ze sportem, pozostała ...... organizowanie i przeprowadzanie imprez sportowych .....stajni koni wyścigowych, ośrodków hodowli i tresury psów wyścigowych, .... innych szkółek sportowych, ======================================================== Jak widac mozliwosci jest wiele przy czym kilka z w/w dzialalności objetych jest ochroną zawodową (licencje etc). Planujac uruchomie lub rozszerzenie swojej dzialalnosci nalezy wybrac odpowiedni numer klasyfikacji udac sie ze stosownym wnioskiem do RDG i tyle ;-) Generalnie taka działalność gdzie istota jest RELACJA pomiedzy psem a czlowiekiem w zaden sposob koncesjonowana nie jest. Dziala tu klasyczna "wolna amerykanka" - kto tylko chce - moze to robić. Tak wiec szanowni przedsiebiorcy - robic to mozecie ale czy powinniscie???? Osobiscie uwazam ze bez wieloletniego przygotowania i doswiadczenia - zdecydowanie NIE!!! Jak czytam ze ktos ma husky albo malamuta o lagodnym usposobieniu i chce isc na weekendowy albo nawet 2 miesieczny kurs po ktorym dostanie "certyfikat" po czym zamierza odwiedzac chore na Zespół Downa dzieci albo "syn sasiadki ma nerwice to bede z nim prowadzila zajecia" etc etc ... to mi wlosy stają dęba na łbie a mam ich jeszcze o dziwo sporo. Wiele lat zajmowalem sie pracą z różnymi czasem bardzo trudnymi pacjentami, podopiecznymi etc. , prowadzilem treningi etc., od 6 lat zajmuje sie takze amatorsko i spolecznie roznymi formami dogoterapii, wiele na ten temat czytalem glownie niestety po angielsku itd. itp. i przede wszystkim jestem po prostu doswiadczonym zyciowo osobnikiem ;-)) i pomimo to NIGDY W ZYCIU POD ZADNĄ POSTACIĄ NIE ZDECYDOWALBYM SIE OBECNIE NA KOMERCYJNE PROWADZENIE DOGOTERAPII!!! Dlaczego ??? Bo uwazam ze nie mam do tego odpowiednich warunkow... PRIMO - nie mam odpowiedniego psa - moj Kiler fantastycznie wspolpracuje z dzieciakami, pozwoli wlezc na siebie tlumowi dzieci, pozwoli sie glaskac, tarmosic i wsadzic sobie palec w oko ale np. piszczace niemowle przywola do porzadku klapnieciem zebami a do niektorych pacjentow z zaburzeniami psychicznymi podchodzi z lękiem przechodzacym w warczenie ... NIGDY nie wiem jak zareaguje na konkretny przypadek - choć nigdy PRZY MNIE nikogo nie ugryzl poza pewną slynna polska musherką, ktora w przekonaniu ze to ona jest szefowa chciala mu odgryźć łeb - no to on jej odgryzl kawal policzka - niestety kazdy CZLOWIEK ma swoje trudne dni gdy IQ spada mu < 100 ;-((( Nie wyobrazam sobie sytuacji gdy osoba nie majaca bladego pojecia o tym jak wiele czynnikow wplywa na relacje PIES- CZLOWIEK robi coś takiego zawodowo z psem ktory NIE POCHODZI Z WIELOPOKOLENIOWEJ WIELE LAT SELEKCJONOWANEJ W TYM CELU HODOWLI GOLDEN RETRIVEROW! Tzn wyobrazam sobie bo Polak potrafi!!! I wie najlepiej!!! SECUNDO - jeszcze za malo mam w tej dziedzinie doswiadczeń - uznam ze to juz wtedy, gdy będę miał swojego MISTRZA, ktory mnie po iluś tam latach nauczy o co tu chodzi. I to tyle ! Mam nadzieje, ze choc jedną osobę przekonam, ze warto czasem uzyc (z umiarem) mlotka w innym celu niz wbijanie gwoździ. Nie oznacza to jednak, ze jestem przeciwny temu zeby sie DOGOTERAPIA zajmowac, uczyc, zdobywać doświadczenia i wymieniać sie nimi - sam chetnie w tym pomoge - poradze - podyskutuje najchetniej tu bo sie nie rozdwoje - http://scr.home.pl/dogolandia/index.php?c=1 - i wezme udział ale NA BOGA dlugo jeszcze nie zawodowo (komercyjnie) !!! Jestem po prostu za tym, żeby zacząć się tego pięknego zawodu uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć! Ma on zdecydowanie przyszłość i z pewnością tez zostanie w pewnym momencie objety ochroną prawną - jesli ktos chce miec PRAWDZIWY dyplom DOGOTERAPEUTY to niech zacznie teraz a na pewno zasluzy na niego za kilka lat ( z dopiskiem "stazysta" haha) ale na pewno nie wczesniej ... Na dobranoc biznesmenom dogoterapeutom ;-) w ramach lekcji pokory wobec świata mój ulubiony cytacik: "Gdy chcesz się napić u źródła musisz przyklęknąć i pochylić głowę"
  22. No i zgodnie z obietnicą JEST! http://scr.home.pl/dglarchiw http://scr.home.pl/dogolandia/viewtopic.php?p=389#389
  23. No i zblizamy sie powoli do konca :roll: - ReiMar i Wera obiecały do soboty koncówke - w weekend to przejrze i bedzie całość - ale juz teraz jest co poczytać ... niestety :evilbat: i prosimy o mądre głosy w sprawie licencji ... mąąąąąąądre :-) http://scr.home.pl/dogolandia/viewtopic.php?p=389#389 http://scr.home.pl/dglarchiw
  24. Hello :D Jest juz aktualna wersja ARCHIWUM z kolejnych opracowań nadesłanych przez ReiMar i Were :D THX :D dostepna ze strony glownej DOGOLANDII http://scr.home.pl/dogolandia
  25. haha :D dooobra - to uwalam sie z nogami na biurku i puszczam sobie muzyczke teraz :angel:
×
×
  • Create New...