wiwa

Pierwsze spotkanie po Nowym Roku odbędzie się 5.01.2013 w samo południe, tam gdzie zawsze, czyli na Cyplu Czerniakowskim. Jest to pierwsza sobota karnawału, czy robimy bal przebierańców jak w 2012? Dla nowych uczestników , jak dojechać. To jest przy Porcie Czerniakowskim. Dojazd od Wisłostrady w kier. do Centrum, od Mokotowa. Skręt w prawo przy barakach Straży miejskiej, w ul. M. Zaruskiego. Można tam wjechać samochodem. Jest gdzie zaparkować. Trzeba jechać cały czas drogą z płyt , aż do mostu Łazienkowskiego. Spotykamy się na dużym trawniku przed mostem. To jest miejsce dokładnie pod Trasą Łazienkowską , można zejść schodami z mostu prosto na miejsce spotkania lub dojechać lub dojść od strony Wisłostrady (ul. Czerniakowskiej). Jak ktoś nie wie jak trafić, to proszę o info na PW, podam swój nr telefon.

Casanova, to bullterier około 2 letni, białorudy. Szukamy pilnie domu Tymczasowego lub stałego. Obecnie przebywa w klinice w Warszawie na Gagarina. Pies jest przemiły, przyjacielski. Niestety ma problemy z sercem. Może z tym żyć, ale nie może się nakręcać. Powinien prowadzić spokojne życie. Przeszedł chemiczną kastrację.

Ja się jeszcze z czymś takim nie spotkałam, ze grożą mi zastrzeleniem psa. Mój pies chodzi zawsze na smyczy, ale bez kagańca. Takiemu strażnikowi to trzeba pokazać listę psów niebezpiecznych, na której nie ma bullteriera. Zresztą straż miejska nie odróżnia, czy to pitbul , czy bullterier. rzeczywiście trzeba było spisać jego personalia i napisać skargę.

Ogłaszam pierwsze spotkanie po wakacjach, które odbędzie się 26.09.2009, miejsce:Cypel Czerniakowski, godzina 12.00. [COLOR=blue]Podaję jak trafić na Cypel Czerniakowski. To jest miejsce dokładnie pod Trasą Łazienkowską , można zejść schodami z mostu prosto na miejsce spotkania lub dojechać lub dojść od strony Wisłostrady (ul. Czerniakowskiej). Dojazd od Wisłostrady w kier. do Centrum od Mokotowa. Skręt w prawo przy barakach Strazy miejskiej w ul. M. Zaruskiego. Można tam wjechać samochodem."[/COLOR]

Astka pewnie czuje się zagrożona. Młody bull jest napewno bardzo żywiołowy.Czy młody zaczepia Astkę do zabawy? Jak będzie miała go dosyć, to powinna warknąć na niego, chyba, że się go boi. Ja myslę, że one sobie same ustalą hierrachię. Jeśli, to nie nastąpi, to tylko pozostanie skontaktować się z psim behawiorystą.

A czy był pobrany wymaz z tych łap? Tu trzeba zrobic badania. Na moje oko, to on może mieć gronkowca, który niestety nawraca jak sie go porządnie nie wyleczy antybiotykiem. Mój ostatnio miał gronkowaca na łapie tylnej i dostawał antybiotyk przez 3 tygodnie. Spróbujcie zrobić najpierw badania.

Też tak było u mnie przez kilka lat. W czasie moich wyjazdow mieszkała u mnie moja koleżanka, ktora lubi i umie sie zajmować psami. Moja Tośka ją bardzo lubila, ale się skończyło jak opiekunka wyjechala zagranicę. To też jest dobry pomysł, aby zwierzyna się dobrze czuła, zostaje przecież w swoim domu.

Bulki na ogół lubią dzieci, ale jak taki potwór leci sie przywitać do dziecka, to trzeba niestety go temperować, bo przewróci dziecko i zaliże. Dzieci mogą się przestraszyć i lepiej uważać z takimi zabawami. Ja stwierdzam na podstawie kilkinastoletnich doświadczeń, że bulle najlepiej sie bawią w swoim towarzystwie. Jak jeden bulek skubnie drugiego, to nic się dzieje, ale jak kiedyś mój bulek w zabawie skubnął collie, to bylo wesoło. Collie bardzo zajęczał po niewinej pieszczocie bulka. Potem już bardzo uważałam i moj pies bawił się tylko z bulinką. Tak samo trzeba uważać z zabawą z dziećmi. Ja swojej suce nie pozwalam na żadne żywiołowe zabawy, bo niestety taka masa jak wpadnie na człowika, to można ją niźle na sobie poczuć.

Ja mam zaprzyjaźnionych ludzi, którzy kiedyś mieli psa. Po odejściu ich suczki stwierdzieli, że nie biorą następnego psa, bo ich nie stać na jego utrzymanie i tereaz od czasu do czasu przyjmują od znajomych psa na czas urlopu, oczywiście za jakies pieniądze, ale nie wygórowane. Pies ma dobrze, bo jest w domu i jest jedynym psem. Opiekują sie nim wspaniale. Moja suka bardzo lubi u nich zostawać, jest rozpieszczana do granic możliwości. Czuje się jak w swoim domu i nie ma stresów. Może zaproponuj jakmiś znajomym taka usługę. Lepiej tak niż zostawiać psa w jakimś hotelu, gdzie może się stresować. Pozdrawiam.

Na następny zlot umówiliśmy sie w lutym. Zobaczymy jaka bedzie pogoda i będziemy pisać o tym na dogomanii.

BAZYLI, GDZIE ZDJĘCIA?????????? MIAŁEŚ WSTAWIĆ.

Ja też się spotkałam z podobnym podjściem, że suce dobrze zrobi mieć raz w życiu szczeniaki. U mnie na osiedlu jedna rodzina ma suczkę, mieszańca bullteriera z jamnikiem. Psina wygląda jak większy jamnik, jest pręgowana i zachowuje się jak typowy bullterier. Właścicielka kiedyś właśnie mi powiedziała, że musi znaleźć kawalera dla swojej suni. Jaka była zdziwiona, że ja jej na to, że najlepiej będzie suczkę wysterylizować, aby nie produkować takich mieszanców, że to kłopot, że szczeniaki jej zniszczą mieszkanie itd.itd.. Przekonywałam ją dość długo i chyba jednak będzie sterylizowana. U nas pokutuje ciągle to samo, że suczka dla jej dobra musi mieć szczeniaki, ale coraz więcej ludzi zaczyna rozumieć, że nie trzeba rozmnażać psów, które później mogą trafić do schroniska. A więc odwodźmy ludzi od ich pomysłów na niepotrzebne rozmnazanie.

Przepraszam i życzę powodzenia. Jak będą zdjęcia to wklejcie.

To zorganizujcie zlot we dwie. U nas na I i II zlocie były po 3 bulki. Najważniejsze, to się nie zrażać. Pozdrowienia .

Ładny buluś, spojrzenie ma niezłe. Niezbyt mu sie podoba za kratkami, chętnie by je zjadł. Niech ci sie dobrze chowa. ugłaskania dla całej rodzinki.

Szkoda, że wszystkie bulki nie były obecne. Nastepnym razem obecność obowiązkowa.

No i już po zlocie. Było sloneczko, ale zaczęło trochę wiać i zrobilo sie zimno, toteż się po ok. 40 mni. rozeszlismy. Nastepne spotkanie w lutym. Było nas niewiele, 4 bulki: Tośka. Drago, Emi i Obłęd oraz dwa bulki w przebraniu: husky i duży czarny. Pieski sie wybiegały nieźle. Emi miala wielkie powodzenie. Wszystkie potwory za nia biegały. Zdjecia będą jak Bazyli wstawi.

Crazy@, gdzie ty mieszkasz? Napisz. Ja mogę kogoś zabrać samochodem lub może ktoś inny. Nie ma z tym problemu. Oby tylko jak taka pogoda była.

O 12, w samo południe.

Bazyli zaproponował to miejsce, to niech napisze gdzie sie wchodzi na ten teren. Ja się domyślam którą furtką ,ale nie jestem do końca przekonana, że to jesyt to wejście. Proponuję, żeby Bazyli powiesił w sobotę coś widocznego od strony ulicy na furtce np. narysowaną mordę bulla.

Zbiórka o 12 oczywiście. Dzieci też. Stafiki też i inne bullowate tez. Nie będziemy chyba tacy, że same bulki się spotykają, prawda? Kto weźmie aparat cyfrowy? Ja nie mam.

Czekamy na innych. Czemu taka cisza?

Przypominam wszystkim zainteresowanym, że umówiliśmy się na spotkanie tj. VI ZLOT w sobotę 20.11.2004, tym razem na Bemowie przy ul. Obrońcow Tobruku. Mapa jest na stronie BullterrierSite www.Bullterrier.Site.prv.pl .

Chip, mamy ten sam problem z naszymi sukami. Moja też po starylizacji we wrześniu bardzo przytyła. Ciągle chodzi i żebrze o żarcie. Zaczęłam dawać jej jako wypełniacz ziemniaki ( zamiast ryżu), bo pies nie trawi ziemniaków. Dzielę jej normalną porcje na dwie części i daję jej dwa razy. Jak jej podam wszystko na raz, to znowu upomina sie o jedzenie. Niestety trudno jest łakomego bulla odchudzić, a moja zawsze była żarta. Chyba się spotkamy 20.11 to pogadamy. Przypominam ci o następnym zlocie.

Moim zdaniem to poczekaj. Poczytaj sobie o tych rasach, żeby wiedzieć jak się przygotować. Tylko ciekawa jestem jak legwan będzie się zachowywał w stosunku np. do bulla i odwrotnie bull do legwana. O ile się znam na bullach, to one mogą atakować takie zwierzątka.