Jump to content
Dogomania

zintuch

Members
  • Posts

    12
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • AIM
    3710718

zintuch's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. To nie byl straznik miejski tylko najzwyklejszy "czlowiek" z goldenem na spacerze (na smyczy bez kaganca). Ale macie racje jak zadzwonilam do strazy miejskiej to Pani na interwencji od razu stwierdzila ze bulterier znajduje sie na liscie i mam prowadzic go w kagancu. Wiec zaczelam jej tlumaczyc ze nie ma go na liscie na co ona powiedziala ze mam jej "nie zawracac glowy" bo ma wazniejsze sprawy. Jedyne co mi pomogla to odeslala mnie do wyzej cytowanej uchwaly. Reasumujac, Straz Miejska 1. nie zna "listy agresywnych psow". 2. nie zna tresci uchwaly do ktorej mnie odeslala :mad:
  2. przytocze tu fragment listu jaki dzisiaj napisalam do TOZ w Warszawie. "Witam, Pisze do Panstwa, poniewaz nie wiem co mam robic... Jestem 35 kobieta i tzw starym odpowiedzialnym psiarzem. Mam psa rasy bulterier. Jest spokojna, opanowana, grzeczna sunia wychowana w normalnym domu z 2 dzieci. Towarzyska, przyjacielska do ludzi i wszystkich zwierzat. Kocha nawet naszego szczura. Nie szczeka. Uwielbia zabawe z pilka. Wszyscy w okolicy ja znaja i bardzo czesto bawi sie z innymi psami i duzymi i tymi malymi (jest taki jamniczek Kreska i bludozek Max). Zawsze jest prowadzona na smyczy, chyba ze akurat bawi sie z jakims psiakiem. W zeszlym tygodniu wracajac z psem ze spaceru zaatakowal mnie slownie (to nie bylo grzeczne zwrocenie uwagi) pewien pan (wlasciciel golden retrivera) ze moj pies nie ma kaganca i ze albo zaloze albo zadzwoni na policje. Odpowiedzialam mu ze jego pies tez nie ma kaganca i ze moze dzwonic na policje. W tym tygodniu incydent sie powtorzyl, jednak... Wracajac juz do domu z odlegosci ok 10m, Pan zaczal wykrzykiwac ze mam psu zalozyc kaganiec bo to jest pies obronny i jezeli tego nie zrobie to albo zadzwoni na policje albo mi PSA ZASTRZELI. Zlozylam juz zawiadomienie na policje jednak... Chcialabym takze powiadomic Was, TOZ, poniewaz uwazam ze powinniscie Panstwo wiedziec o takich rzeczach. Nie znam tego czlowieka, widzialam go drugi raz na oczy, przez jakies 5 minut. Nasze psy nigdy nie mialy ze soba kontaktu. Obie sytuacje mialy miejsce ok godzi 7.20 rano u zbiegu ulicy Chodkiewicza i Kulskiego przy wejsciu do parku prowadzacym do Pomnika Zolnierzy Radzieckich." Moze ktos z dogomaniakow mi pomoze? Musze "namierzyc" tego mezczyzne zeby POMOC policji
  3. przytocze tu fragment listu jaki dzisiaj napisalam do TOZ w Warszawie. "Witam, Pisze do Panstwa, poniewaz nie wiem co mam robic... Jestem 35 kobieta i tzw starym odpowiedzialnym psiarzem. Mam psa rasy bulterier. Jest spokojna, opanowana, grzeczna sunia wychowana w normalnym domu z 2 dzieci. Towarzyska, przyjacielska do ludzi i wszystkich zwierzat. Kocha nawet naszego szczura. Nie szczeka. Uwielbia zabawe z pilka. Wszyscy w okolicy ja znaja i bardzo czesto bawi sie z innymi psami i duzymi i tymi malymi (jest taki jamniczek Kreska i bludozek Max). Zawsze jest prowadzona na smyczy, chyba ze akurat bawi sie z jakims psiakiem. W zeszlym tygodniu wracajac z psem ze spaceru zaatakowal mnie slownie (to nie bylo grzeczne zwrocenie uwagi) pewien pan (wlasciciel golden retrivera) ze moj pies nie ma kaganca i ze albo zaloze albo zadzwoni na policje. Odpowiedzialam mu ze jego pies tez nie ma kaganca i ze moze dzwonic na policje. W tym tygodniu incydent sie powtorzyl, jednak... Wracajac juz do domu z odlegosci ok 10m, Pan zaczal wykrzykiwac ze mam psu zalozyc kaganiec bo to jest pies obronny i jezeli tego nie zrobie to albo zadzwoni na policje albo mi PSA ZASTRZELI. Zlozylam juz zawiadomienie na policje jednak... Chcialabym takze powiadomic Was, TOZ, poniewaz uwazam ze powinniscie Panstwo wiedziec o takich rzeczach. Nie znam tego czlowieka, widzialam go drugi raz na oczy, przez jakies 5 minut. Nasze psy nigdy nie mialy ze soba kontaktu. Obie sytuacje mialy miejsce ok godzi 7.20 rano u zbiegu ulicy Chodkiewicza i Kulskiego przy wejsciu do parku prowadzacym do Pomnika Zolnierzy Radzieckich." Moze ktos z dogomaniakow mi pomoze? Musze "namierzyc" tego mezczyzne zeby POMOC policji :mad:
  4. Bo ja swojej suni nie i powoluje sie na dokument, do ktorego odwoluje sie takze Straz Miejska w Warszawie: Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Stołecznego Warszawy jako zalacznik do uchwały Nr LXXVII/2427/2006 Rady m. st. Warszawy z dnia 22 czerwca 2006 r. Rozdział VII Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe § 28 1. Utrzymujący zwierzęta domowe ponoszą pełną odpowiedzialność za zachowanie utrzymywanych zwierząt. 2. Utrzymujący zwierzęta domowe są zobowiązani do zachowania środków ostroŜności zapewniających ochronę zdrowia i Ŝycia ludzi i innych zwierząt oraz w szczególności do dołoŜenia starań, by zwierzęta te były jak najmniej uciąŜliwe dla otoczenia i nie zakłócały spokoju domowego i nie zanieczyszczały miejsc przeznaczonych do wspólnego uŜytku. § 29 1. Utrzymujący zwierzęta domowe mają obowiązek stałego i skutecznego dozoru nad nimi. 2. Zwierzęta agresywne lub mogące wzbudzać zagroŜenie dla otoczenia winny być prowadzone pojedynczo, wyłącznie przez osoby dorosłe. Zwierzęta te muszą być prowadzone w sposób zapewniający sprawowanie nad nimi kontroli. (..) 5. Na tereny przeznaczone do wspólnego uŜytku psy naleŜy wyprowadzać na smyczy, a agresywne nadto w kagańcach. (..) 7. W miejscach mało uczęszczanych przez ludzi dopuszcza się zwolnienie psa ze smyczy i kagańca pod warunkiem zachowania przez właściciela lub opiekuna pełnej kontroli zachowania psa za wyjątkiem psów rasy uznanej za agresywną lub mieszańce tych ras, które muszą mieć nałoŜony kaganiec. 8. Psy mogą być zwolnione ze smyczy na obszarach wyznaczonych. Moja sunia jest spokojna, zrownowazona, opanowana, tzw "ciepla klucha". Nie szczeka, nie warczy. Pozytywnie nastawiona do ludzi i wszelkich zwierzat, nawet do naszego szczura. cd w nastepnym temacie.... grozono mi zastrzeleniem psa jezeli nie zaloze mu kaganca...
  5. Jest srodek nocy... Siedze przy kompie i slucham muzyki... lampka wina przy mnie i ... ten maly "glut" pilnie obserwujacy kazdy moj ruch. Zamieszkal z nami... szczeniak. Felerny... bo jakze mogloby byc inaczej... Ale wspolczuje mu, bo zawsze bedzie porownywany do Ciebie malenka... Nigdy nie uda mu sie zastapic Ciebie... A ja nie umie przestac myslec o Tobie i nie umie przestac porownywac go... To maly bullik, wariat, uparty jak osiol, "tylko dla koneserow"... Ale nie moge chodzi w twoje miejsca... nie mozemy... bo... bo Ty tam lubilas, ty tam plywalas... "a pamietacie, balismy sie czy ona umie plywac". Karola pyta czy dobrze Ci w niebie? Czy dbaja o Ciebie? Co tam robisz? Czy patrzysz na nas? I... dlaczego Pan Bog musial Cie zabrac? Bylismy znowu w Mragowie... bez Ciebie... Maleńka, kiedy wyplacze juz wszystkie łzy za Toba?
  6. tesknie malutka za Toba... :placz: Karolcia wciaz sie pyta kiedy do nas wrocisz... Malutka, twoj synus jest taaki do ciebie podobny :) Patrzy na mnie twymi oczami i wtula swoj wielki łeb. Tesknimy... :placz: :placz: :placz:
  7. Znalazlam ja dzisiaj na [url]www.bokserywpotrzebie.pl[/url] dla Stefanka, ktory tez odszedl... moze juz sie spotkaliscie... Przepraszam ze chce ja powiedziec tez i mojej suni ale... prosze... Panie Boże, nie jestem aniołem, dzis niewielu jest takich na swiecie, może ci, co na ziemskim padole pokochali zwierzęta i dzieci. Panie Boże, powiedziałes "Proscie", rzekłes "Proscie, a będzie wam dane". Wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moscie szedł do Ciebie mój pies ukochany? Panie Boże, poznasz go z łatwoscia, miał siersć jedwabista, cztery łapki, krotki ogon, proszę, o Panie, zawołaj go głosno, bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo. Panie Boże, nie proszę dla siebie, znajdz mu jakas osobę przyjazna, by głodny i smutny nie był i żeby przy kims bezpiecznie mógł zasnać. Panie Boże, a gdy tak się stanie, że i mnie zabrać stad będzie trzeba, pozwól, by wyszedł mi na spotkanie, kiedy będę wędrować do nieba... :placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:
  8. :placz: "Malutka"... tesknie za Toba. Za Twoim spokojem... Za Twoimi oczami... Za Twoim zapachem... Za Twoim głosem... Za Twoim cieplem... Za Twoim towarzystwem... Za Toba... Nadal nie umie pogodzic sie z Twym odejsciem... Nie umie tego zaakceptowac... Nie chce... :placz:
  9. Tesknie za mym WIELKIM ŁBEM... Za jej zapachem.... Za tymi oczami... madrymi, spokojnymi, pelnymi milosci... Za codziennym porannym drapankiem... Za jej cieplem... Za jej chrumkaniem...gadaniem... mruczeniem... Za jej bakami... Kiedy wleziesz mi pod koldre... Kiedy przyjdziesz zajrzec do miski, co ci tam wrzucilam... Kiedy... wleziesz mi na kolana... Jest mi tak cholernie smutno... Ty nie bylas zwyklym psem... bylas moja najwieksza przyjaciolka. I ... wiesz ze Andrzej tez teskni za toba...mimo ze taki twardziel... A dziewczyny... Karola wie ze jestes w niebie i... przyjdzie do ciebie jak bedzie juz stara... I Ola... I Pawel... Czekaj na nas mala... kiedys dolaczymy do ciebie. [IMG]http://images32.fotosik.pl/59/f54805cf321b3237.jpg[/IMG] [IMG]http://images32.fotosik.pl/59/daa17ed134e0408e.jpg[/IMG]
  10. dziekuje za slowa wsparcia. Dziekuje ze jestescie ze mna... Jest ciezko...
  11. W czwartek wieczorem zauwazylam ze ciezko oddycha. W poniedzialek... weterynarz z mojego opisu cos wywnioskowal i zlecil badania. We wtorek byly wyniki z badania krwi... tragiczne... w srode miala przeswietlenie pluc.... ostatnia nadzieja... prysla... Godzina 18... zdjecie i wyrok... Bez robienia nadziei... bedzie bardzo źle... jest źle z godziny na godzine... najgorzej wieczorem i w nocy... A na dworze taka wesola... bo jest zimno i latwiej jej sie oddycha... I czlowiek nie wierzy... nie, to nie prawda... przeciez ona taka wesola jest na dworze... Tylko w domu w cieplym... dusi sie... nieeeeeee... to nie moze byc prawda.... Dzisiaj jest piatek... pozwolilam jej odejsc... zeby sie juz nie meczyla... Nie nakochalam sie ciebie jeszecze.... nie nawachalam... nie naprzytulalam cie... dlaczego... dlaczego... dlaczego... dlaczego moglysmy byc ze soba tak krotko... dlaczego nie widzialam twej chory wczesniej.... dlaczego... dlaczego... Kocham cie "psie kudlaty", moj chrumkaczu... Pozosatwilas wielka pustke... Ale wiem... dalas mi co najlepsze... najpiekniejsze 1,5 roku zycia z toba... Jestes w mym sercu.... Zegnaj mala... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images23.fotosik.pl/118/035e93f05decf87b.jpg[/IMG][/URL] sierpien 2006 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/118/3f601ead93852832.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"]sierpien 2007, Kopiec Kosciuszki, wykończona po spotkaniu z corcia [/URL]
  12. jest jedna osoba bardzo zainteresowan Torem. Prosze o kontakt bo sie juz pogubilam
×
×
  • Create New...