2much2say Posted January 28, 2007 Share Posted January 28, 2007 Witam, nie wiem od czego zaczac... Moze napierw napisze ze mamy dwa schroniskowe koty i jakis miesiac temu przygarnelismy jeszcze kilkumiesiecznego psa mieszanca tez ze schroniska.. Jak tylko do nas przyszedl konieczna byla wizyta u weterynarza.. Mial ostra biegunke po badaniu krwi i kalu okazalo sie ze ma mnostwo robali. Troche sie to wszystko uspokoilo ale nie do konca. Ciagle dosc czesto sie zalatwia. Kiedys musielismy z nim wychodzic co godzine lub dwie, teraz jakies 5 razy dziennie. Do tego ciagle pierdzi tak jakby mial jakies klopoty jelitowe. Karme ma urozmaicona.. Dostaje troche suchego troche kaszy z mieskiem, ryz, makaron i jakies puszkowe jedzenie.. Ostatnio zauwazylismy nad okiem jakas malutka narosl... Pierwsze co nam przyszlo do glowy to grzyb poschroniskowy, ktorego ciagle nie mozemy wyleczyc u kotow.. Ale wkrotce na lapce pojawil sie lysy placek.. Toszke zgrubialy kawalek.. Wyglada jak jakis guz czy nagniotek, calkiem inaczej niz grzyb u kotów. Nie mamy pojecia co to moze byc. [B]Przed wyplata nie mozemy isc z nim do weterynarza i pomocy szukamy w necie.[/B] Mama znalazla cos takiego jak "alergia pokarmowa" ale nie mam pewnosci czy to to. Moze wy macie jakies pomysly sugestie co to moze byc. Prosimy o rade. Pozdrawiamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted January 28, 2007 Share Posted January 28, 2007 Przede wszystkim zdecyduj sie na jeden konkretny pokarm- albo suche, albo gotowane. Jesli ciagle mu mieszasz to nie dziw sie,ze ma rozwolnienie:)Co do narosli to najlepiej u weta to sprawdzić.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2much2say Posted January 29, 2007 Author Share Posted January 29, 2007 Mhm Myslelismy ze takie urozmaicone jedzenie jest dobre dla szczeniakow kurcze.. Dzieki za rade.. Moze ktos z was wie cos wiecej o tych łysych plackach? Moze ktos z was mial podobny problem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 Zrób zeskrobinę pod kątem nużycy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 Spróbuj wyeliminować kasze - sporo piesków źle ją toleruje. Proponowałabym ryż ( ostatecznie makaron ale zdecyduj się na jedno - nie mieszaj) mięso drobiowe lub wołowe i rozdrobnioną gotowaną marchew ( jak stolce się unormują można i inne jarzynki). Do tego jeśli z kasą marnie dodaj gluty z siemienia - lepszy olej lniany ale droższy.Gazy mogą swiadczyć o złej fermentacji w jelitach - dobry byłby ENTEROL ale on ze 20 zł kosztuje ( Lakcid chyba tańszy) Wyłączyć trzeba kości, puszki, suche. Jedzonko musi być świeże (gotowane góra na 2 dni) i karmienie o stałych porach bez "przegryzek" i broń boże nic słodkiego. Co do zmian na skórze gorąco odradzam stosowania leków na własną rekę bo to może ogromnie zaciemnić obraz ( czy nawet uniemożliwić np badanie zeskrobiny)a właściwą diagnozę postawi Ci t[U]ylko wet po zbadaniu pieska. [/U]Jeśli teraz nie masz na lekarza to raczej poczekaj te parę dni. Taka zwłoka niewiele zmieni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2much2say Posted January 30, 2007 Author Share Posted January 30, 2007 Dziekuje za rade. Troche sie polepszylo jesli chodzi o klopoty jelitowe. Bedziemy sie stosowac do waszych wskazowek, no i u weta bylismy.. To cos na skorze to grzyb od kotów jednak. Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
D0minika Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 [quote name='2much2say']Dziekuje za rade. Troche sie polepszylo jesli chodzi o klopoty jelitowe. Bedziemy sie stosowac do waszych wskazowek, no i u weta bylismy.. To cos na skorze to grzyb od kotów jednak. Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam :)[/quote] Uf, odetchnęłam z ulgą, gdy to przeczytałam :lol: Co do jedzenia, to nie mieszaj suchego z mokrym. Jak my braliśmy Willyego ze schroniska, to był b. wycieńczony, chudziutki, poza tym chory, miał duże kłopoty z przyswajaniem pokarmów i wet nam zalecił specjalną diete na wzmocnienie. Gotuje się serca drobiowe z ryżem i marchewką, taki rosołek się z tego robi i to dajesz małemu. Można jeszcze do tego jajko wbić. To wzmacnia organizm i jest łatwe do trawienia. Moje psy bardzo polubiły takie żarcie, teraz czasami Olowi, który ma dietę stawową, takie frykasy przyrządzamy, bo przepada za tym :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.