Jump to content
Dogomania

Wspominki Listopadowe


aneta

Recommended Posts

GEMMA Aga - Regi 1988-2001 [']
Pierwszy mój pies, wymarzony od lat dzieciństwa pewnego pięknego dnia dowiedziałam się ,m że sie już urodziła - miałam to szczęście dane nielicznym aby zobczyć swojego piewszego psa gdy miał zaledwie kilka godzin. Po kilku tygodniach Gemcia pojawiła się w naszym domu. Odeszła nagle.
PANTHERA Czarna Fuga 1991-2006 [']
Jej niezapomniana córka, wspaniała pod każdym względem ...

Biegajcie szczęśliwe po Tęczowych Łąkach.

Link to comment
Share on other sites

Mój niezapomniany Capri Kulisty Piorun-1981-1993 :lilangel:. Pamiętam jak dziś gdy jako 6 letnia dziewczynka spotkałam go na spacerze gdy tak szedł potulnie na smyczy jak owieczka z pewnym państwem.
Zakochałam się natychmiast :iloveyou:w tym czarnym zarośniętym pudelku z dzwoneczkiem na szyi. Niestety mogłam tylko wyrazić swój zachwyt:loveu: i pójść dalej:puppydog:. Dlatego uznałam za cud gdy tego samego dnia wieczorem ci obcy ludzie odnaleźli nasz dom i przyprowadzili mi Kaprusia i powiedzieli, że jeśli chcę to dają mi go na zawsze i za darmo :lying::bigcool:. Oni bowiem jako rodzina jego właściciela zmarłego nagle na zawał jedynie tymczasowo mogą pełnić nad nim opiekę.
To dzięki niemu tak pokochałam pudle, stała się to moja ukochana rasa. Kapri był psem mojego dzieciństwa i dorastania, wiernym towarzyszem mojego jedynaczego życia:). Umarł kochany ogromnie przez nas wszystkich w godnym wieku- niezrastajace się złamanie kości udowej, nowotwór przełyku pokonały jego organizm.

Przez 12 lat po jego odejściu powracał :bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw:do mnie regularnie w snach. Aż w końcu ten powracajacy z tęsknoty za nim wielki ból i brak skłonił mnie do zapełnienia tej pustki. Już nie powraca do mnie w snach, którejś nocy we śnie przyszedł chyba po raz ostatni aby się pożegnać:hand:, Poznał Taffika swojego radosnego następcę. :Dog_run:

łojeju az sie sama wzruszyłam :bigcry::oops: Kasia

Link to comment
Share on other sites

DAN HABEZA
15.O8.1989-27.04.2006
Nigdy nie zapomne tego złośnika,który śmigał po drabinach jak cyrkowiec,zawsze miał swoje zdanie i nigdy nie słuchał nikogo ale kochał tylko mnie i do konca swych dni dreptał za moj osobą jak cień.
Nie moge też zapomnieć o jego braciszku DINIE HABEZA który odzedł od nas już 5 lat temu w zimny sylwestrowy poranek.
ZAWSZE BĘDE WAS KOCHAĆ MOJE CHŁOPAKI I MAM NADZIEJE,ZE SIE KIEDYŚ SPOTKAMY PO TEJ DRUGIEJ LEPSZEJ STRONIE

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Co prawda dzisiaj nie 1 listopada, ale pozwoliłam sobie odświeżyć wątek, aby pożegnać psy, które na pewno większość zna.

[CENTER][IMG]http://www.duzypudel.republika.pl/images/kerze35.gif[/IMG]
[FONT=Arial][SIZE=3][B]KUMA FATIMA Merkambertaner[/B]
[I]1991.03.14 - 2007.03.12[/I]

[B]Wild Wine FITZGERALD [/B]
[I]1993.05.05 - 2007.03.12[/I]

[B]CUMA FATIMA Nontiscordardime[/B]
[I]2001.07.04 - 2007.06.30[/I] [/SIZE][/FONT][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gośka']Co prawda dzisiaj nie 1 listopada, ale pozwoliłam sobie odświeżyć wątek, aby pożegnać psy, które na pewno większość zna.

[CENTER][IMG]http://www.duzypudel.republika.pl/images/kerze35.gif[/IMG]
[FONT=Arial][SIZE=3][B]KUMA FATIMA Merkambertaner[/B][/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Arial][I]1991.03.14 - 2007.03.12[/I][/FONT][/SIZE][/CENTER]

[CENTER][SIZE=3][FONT=Arial][B]Wild Wine FITZGERALD [/B][/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Arial][I]1993.05.05 - 2007.03.12[/I][/FONT][/SIZE][/CENTER]

[CENTER][SIZE=3][FONT=Arial][B]CUMA FATIMA Nontiscordardime[/B][/FONT][/SIZE][/CENTER]

[CENTER][SIZE=3][FONT=Arial][I]2001.07.04 - 2007.06.30[/I] [/FONT][/SIZE][/CENTER]
[/quote]


IWONKO JESTEM W SZOKU A MYŚLAMI Z TOBĄ
:crazyeye: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:

Link to comment
Share on other sites

:glaszcze:

[IMG]http://ra.foto.radikal.ru/0707/66/e5a2b3a7e1b4.jpg[/IMG]

The Rainbow Bridge.......

uwierz mi Ivonka ... one tam są ...

Twoje , moja Dyanae ... i te wszystkie kochane pieski , które nadal pozostają w naszych sercach ... i ogromna paląca do bólu tęsknota za nimi ..... , której kres przyjdzie w chwili , w której sami przekroczymy próg ,,Teczowego Mostu''

Link to comment
Share on other sites

,, DYANAE '' ......
odeszla 16 kwietnia 2004 roku - w 16 roku swojego życia ...

tego dnia padał deszcz .... w chwili Twojego odejścia rozbłysło złote słońce .....
Ja wiozłam Cię tam ..... tonęłam w strugach kwietniowego deszczu i swoich łez.....
i naprawde .... na niebie ukazała się tęcza... ,
która długo pozostawiała otwarte wrota na tęczowy most......

tej wiosny minęły 3 lata jak odeszłaś .....
czy mniej kocham ...? albo czy mniej tęsknię ...?
odpowiedź znasz DYANAE.....
[IMG]http://ra.foto.radikal.ru/0707/e4/79a9d91fdc46.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...