Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • Replies 123
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

niestety, lato nie przyniosło zmian w życiu Filipa. A teraz nawet nie mam o nim wiadomości od osoby, która czasem wyprowadza go na spacer. Czemu ludzie są tak wredni?

Posted

z uporem maniaka wracam do Filipa. Czy jest ktoś z Warszawskich wolontariuszy bywających na Paluchu? Może jakieś wiadomości ktoś by doniósł?

Posted

w takie dni, gdy żar leje z nieba, moje psy szukają cienia i leniwie rozciągnięte nie wychylają nosów spod krzaków. Filip musi siedzieć w rozgrzanym boksie i czekać lepszy czas.

Posted

[quote name='luka1'][url]http://www.youtube.com/watch?v=zKr1LMMxiTM&feature=related[/url][/QUOTE]

Wklejam ten filmik w nadziei, że ktoś kto zobaczy warunki w jakich te psiaki siedzą , zlituje sie nad Filipem. Paluch to nie jest kraina szczęśliwości. Tam miasto płaci za każdego psa - schronisku zależy więc by było ich jak najwięcej. To w jakich warunkach tam siedzą jest sprawą drugorzędną.

Posted

To taki uroczy Rudzik...Mnie też zauroczył, niestety jestem kociara i nie mam warunków na piesia, ale bardzo bym chiała żeby Filipek trafił wreszcie do swojego D O M K U .....

Posted

Wiem że Miso (moby) już za TM..Ale tak mi smutno że udało mu się doczekać domku, to przecież mlody piesio...Wiesz ja nie mogę mieć psa ponieważ sma nie jestem w 100 % zdrowa i czasma zdarza mi się ż e nie mogę np. wyjść z domu..A piesek musi wychodzić, dlatego mam 2 koty.. W porównaniu z Tobą to też niewiele, ale mieszkam sama i nie bardzo mogę kogoś obarczać swoim zwierzyńcem..Poza tym moje mieszkanie nie jest specjalnie wielkie.. JAk patrzę na te wszystkie bidy dookoła to serce boli, ale te które są w moim domu też muszą mieć jakieś warunki..To są koty w potzrbie można powiedzieć, że zawdzięczają mi życie..Rudy ma już 11 lat, a małą chciano wyrzucić na ulicę na zimę ( ona ma tylko 4 ) i bardzo ciężko się u mnie klimatyzowała..Wprowadzanie nowego dorosłego kota do domu zawsze jest trudno i wbrew pozorom łatwiej i szybciej aklimatyzuja się te ze schroniska..Dorosłe koty naprawdę bardzo przeżywają taką sytuację i odreagowaują to dużym stresem..Rydy przuechał ze schronu do mojej Kici, którą miałam od maego i już po tygodniu chodził wszędzie..Ale za to zaraził ją najwperw wirusem a potem świerzbem i przez ponad rok musiałam biegać z obojgiem do weta, bo Kicia była z tych z mała odpornością..Rok temu odeszłą za TM, miała nowotwór prostnicy..Muiałam niestety się poddać, a była u mnie tylko przez 9 lat...A mała przyjechała we wrześniu z z "normalnego" domku, któremu się znudziła i chcieli ją wywalić na ulcę..POnad miesiąc siedziała w "cichym" pokoju, do dziś jak je i ja wchodzę to ona wychodzi..Bardzo ciężko zniosła zmianę domu, na szczęście jest zdrowa, chociaż nie ma żadnych szczepień ani książeczki zdrowia ( wprzeciwueństwi e do Rudego który przyjechał ze schronu) Czekam jescze na moment pójścia z nią do weta, bo po pierwsze widzę , że jest zdrowa a po drugie nie wiem jak się zachowa w gabinecie, czy czasem nie zacznie się na mnie rzucać..Oczyście jest wysterylizowana..TAk że na obecny moment nie bardzo mogę sobie pozwoilić na jakieś nowe zwierzę, szczególnie, ze straciłąm pracę..Ale za to pomagam na dogo ile mogę i chyba mam szczęśliwą rękę, bo zwierzaki którymi się zainteresuję jakoś trafiją na domki..Mam nadzieję, że nasz Rudasek też..Usiłowałam namówić na niego moją przyjaciółkę, która niedawno straciła podobnego piesia ale niestety dla nie jeszcze za wdzesnie...Trzymam bardzo mocno kciuki za Filipka....Jest urroczy..

Posted

no to liczę na Twoją szczęśliwą rękę. Powiem Ci, że mieszkanie ze zgrają kotów i psów jest czasem męczące. Czsem mam ich dość, ale jak przyjdą i popatrzą to jakoś serce mięknie i złość mi przechodzi na dzieciaki :evil_lol:

Posted

Ja też zdecydowanie lepiej toleruję gromadkę zwierzaków niż dzieciaków..A kasę to zawsze wysyłam na zwierzaki, jak mi ktoś zwraca uwagę że tyle jest potrzebujących dzieci np. to mówię, że ludzie mają wpływ na swoje życie a zwierzęta są bezbronne i skazane tylko na ludzką łaskę, napewno mniej osób pomaga zwierzakom niż ludziom..A jak tam naz Rudzik?? Filipku wskakuj na początek przypominać o sobie cioteczkom...

Posted

Ja go stale mam przed oczami..TAk mi go szkoda..Temu piesowi nic więcej oprócz normalnego domku nie jest potrzebne..A na dogo nie takie pieski znajdowały domki...Domku znajdź się pliss....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...