Jump to content
Dogomania

6letni bokser do oddania...


Iza i Fidel

Recommended Posts

[quote name='Iza i Avanti']Iza! Może w jakiś inny sposób możemy pomóc? Tak, żebyś nie musiała oddawać Fidelka??? Daj znać, proszę.. Choćby na pw.[/QUOTE]

z tego co wiem , to Iza musi wyjechać do Niemiec do pracy :( ....ale liczę że może się jeszcze wszystko ułoży

Link to comment
Share on other sites

Nasza sytuacja wyglada tak :
1,5 roku temu wyprowadzil sie ode mnie maz.W czerwcu bedzie rok jak jestesmy po rozwodzie.Dopiero niedawno powiedzial,mi ze jak jeszcze ze mna mieszkal ,to byl juz z ta swoja....Jednakze wczesniej cala wine zwalil na mnie,ze go zdradzalam i w ogole.Kochalam go ponad zycie i nie wyobrazalam sobie zycia bez niego.Mialam probe samobojcza,rodzice uratowali mi zycie....Potem bylo dlugie leczenie u psychiatry i zwolnienia z pracy (pracuje u eks).Na poczatku nie dawalam zwolnien i pracowalam.Lekarz wtedy stwierdzil,ze kocham nadal meza i nie chce sie od niego uwolnic.Poszlam na to zwolnienie,potem drugie,trzecie.Jak wrocilam do pracy,to eks mnie zwolnil.Mialam u niego 2 etaty.Zostalam wiec z pensja 1100zl+alimenty 500zl.
Nie byloby zle,gdyby nie fakt,ze mam psa,kota i jak na zlosc zaczelam miec problemy z oczami,wegiel musialam kupic...Mam 12 letnia corke i 19 letniego syna.Syn mieszka z tatem,bo ten ma kase i daje mu duzo wolnosci.Nie mam na niego zasadzonych alimentow,ale teraz daje mu 100zl(kiedys dawalam min.200zl).Czyli moj budzet to 1500zl.Corka chodzi na akrobatyke i capoeire.Nie moge jej stamtad wypisac.W marcu bedzie sprawa o podwyzszenie alimentow.Moze sie uda.Moj ex maz ma duze zarobki,mysle ,ze min.6tys.netto.Kiedys placil na psa(bo to glownie jego i syn pies byl),ale teraz powiedzial,ze jak ja bede na syna placila 300zl,to on na psa da 100zl.No paranoja !
Teraz czasem lepie dla ludzi pierogi.Za te pieniadze kupilam tabletki na odrobaczenie dla psa i kota.Musze ich zaszczepic ! Powinnam w ub roku...
Kolezanka szuka mi pracy w Niemczech.Mysle ,ze 2 mce pracy tam duzo pomoglyby.Jestem na 3 mcznym wypowiedzeniu i sama szukam pracy tutaj.Jestem operatywna,wiec mam nadzieje,ze szybko zaczne jakas prace.

Nie wiem czy nie za bardzo chaotycznie napisalam.Pytajcie jakby co.
To tyle o sytuacji finansowej.Psychicznie u mnie bywa roznie.Czasem zamykam sie w sypialni i caly dzien spie,leze,placze...Tato wtedy zabiera psa na spacer,mama da dziecku jesc...Jestem zmeczona ta cala sytuacja z moim eks,tymi przepychankami o pieniadze....A to dopiero poczatek...

Link to comment
Share on other sites

Nie napisalam nic o charakterze Fidela.No coz,caly bokser :) Niestety nie toleruje innych psow.Nie wszystkich,ale wiekszosci.Koty gania,ale swojego nie rusza :) Wczoraj ktos napisal smsa,ze wzialby Fidelka,ale ma yorka.Boszz,on nienawidzi yorkow ! Zawsze duzo szczekaja i rzucaja sie do Fidela. W ogole to nie wiem jak ja dam rade go oddac....Ja napewno nie dam rady,ale moj tato tak.Nie wiem jak potem dam sobie rade....
Wiecie,w ogole to dziwi mnie to,ze "moi" faceci - syn i eks maz,tak bardzo kiedys kochali psa,a teraz jak maja z nim kontakt,to slysze " odejdz,bo mnie oślinisz,osierścisz...".Czesto walczylismy o to,zeby pies nie spal na sofie.Ja nie pozwlalam,a eks pozwalal.Jak przyjezdza po dziecko,to nic psu nie przywiezie.Kiedys przywiozl mu...suchy chleb !!! Powiedzialam,ze mam psa,a nie konia i zeby sobie w 4 litery ten chleb wsadzil.Kupilam pasztet i dalam psu ten chleb.
Kot,jak mowi, jest moj,wiec olewka.Syn znalazl moja Kicie na polu.Nie lubilam wtedy kotow.Kicia wazyla 40dkg,malenstwo...Byla ze swoim bratem.Wzielam oboje.Leonkowi znalazlam dom,a Kicia zostala.Potem miala byc jeszcze Bella,ktora sciagnelam z drzewa.Cudowna,ale maz sie nie zgodzil,aby zostala.Kocham teraz koty.Chcialabym,aby pies i kot zostali ze mna do konca swoich dni.
A wiecie jak to sie czlowiekowi odmienia? Pies i kot spia ze mna :DD Budze sie w nocy ze zdretwialymi nogami,bo oczywiscie klada sie na mnie :/ No chyba,ze Fidel pierdzi,to musi spac u siebie .

Link to comment
Share on other sites

Iza , a może jednak dało by się aby Fidel został . Może rodzice pomogą w wyprowadzaniu , w przechowaniu go w czasie kiedy ty będziesz w pracy . Może szukać tylko DT na czas jakbyś musiała do tych Niemiec wyjechać ??

A nie jest to tak , że skoro Fidel jest TZta a on go nie chce , przelałaś trochę złości na psiaka i chcesz się odciąć od niego zupełnie ?? Przeanalizuj sytuację , siądź z Rodzicami , córcią ...może wspólnie dacie radę .
Czy Fidelek choruje ?? Czy musi jeść jakaś specjalną karmę ??

Na spokojniutko to przemyśl i napisz , o ostatecznej decyzji.
Pomyśl też w tym wszystkim o Fidelku ...który już stracił zainteresowanie tych 2 panów ...a teraz straci też was i swoj kąt .

Dałam znać dziewczynom od boxi o sytuacji.

Link to comment
Share on other sites

[B]Alicja[/B] nie moge,czy nie moglam byc zla na psa,bylo mi go tylko zal ....Bo widzialam,ze jest smutny.No i ja w ciaglej depresji,lezalam w lozku,plakalam,a on przychodzil i przytulal sie doopka...Czul wszystko to co ja.Moj ex i syn mowia,ze to glupi pies,ale ja uwazam,ze jest bardzo madry,tylko czesto korzystnie jest mu udawac glupiego:)

Nie chce go oddawac.Moge sie tylko domyslac,jak bede sie wtedy czula...W duchu mam nadzieje,ze nikt godny jego sie nie trafi.Dzwonilo pare osob,ale im odmowilam.Jedni maja yorka,a Fidel lubi owszem yorki,ale drugie sniadanie ;) Wszystkie ,ktore znamy duzo szczekaja i rzucaja sie do Fidela.Zreszta on nie za bardzo lubi inne psy.Lubil tylko chyba Medora od Magdy.
Drugi pan,a raczej chlopak spytal gdzie mieszkam.W Złotoryi to bylo za daleko dla niego.Pomyslalam,ze skoro nie stac go ,aby tu przyjechac,to jak utrzyma psa? No i odmowilam...Trzecia chetna ma 3 letnie dziecko i mieli sunie bokserke,ktora oddali ,gdy ze szczeniaka urosla na doroslego szczeniaka.Boksery sa zywiolowe i czesto nie patrza na dziecko ,tylko biegna...pilke zabiora...Tez odmowilam...
I w sumie ciesze sie,ze nikt odpowiedni sie nie trafil :)
Wczoraj podalam psu i kotu tabletki na odrobaczenie.W srode pojde zaszczepic psa.Kota nie wiem kiedy,bo wet powiedzial,ze koszt szczepienia obu to 130zl :((

Link to comment
Share on other sites

Odnosnie moich rodzicow,to mama absolutnie nie bedzie wyprowadzala psa.Fidel bardzo ciagnie na smyczy.Nie chce mu zakladac kolczatki,bo pamietam,jak kiedys ,dawno temu mu zalozylam i jak on piszczal...Mama nawet nie chce z nim wyjsc.
Tato z nim czasem wychodzi.Od kwietnia jednak ma jechac na 2 mce do mojego brata,do UK.Jak jeszcze ja wyjade ,to bedzie im - mamie i mojej corce ciezko.Poki jeszcze mieszkamy w domku,to mysle,ze z wyprowadzaniem sobie poradza.Pies jakos przezyje,jak nie bedzie biegal po polach-to nie jest tragedia.Najgorsze bedzie to,jak przegram sprawe o dom i bede musiala sie wyprowadzic.To nie bedzie tez tak z dnia na dzien,ale znalezienie dobrego domu dla psa ,to tez nie jest kwestia dni.Poki co,najgorsze jest wyzywienie go.
Ktos chyba pytal,czy Fidel choruje? Nie,nie choruje,ale czasem(1x na 2-3 tyg) ma jakies dolegliwosci żołądkowe.Zawsze tak mial i wet stwierdzil,ze on musi cos podlizywac lub zjadac na spacerze.Je purine na przemian z ryzem,marchewka i kurczakiem.Wyglada dobrze:)

Link to comment
Share on other sites

Czyli decyzja jest, że go zostawiasz, nie oddajesz tak???
Iza jeśli go oddasz sumienie zje Cię do końca życia, nigdy sobie tego nie darujesz!!!
Choćbym sama miała same ziemniaki jeść, psa bym nie oddała, przecież pies to jest jak własny syn!
Zmień weta, bo on strasznie drogo za szczepienia bierze. Ja Kapsla w wielu 12 lat szczepię na wszystkie choroby, czyli na 9 chorób + wścieklizna i płacę 45 zł. Kiedys zaszczepiłam go w Poznaniu, zapłaciłam 120 za tą samą szczepionkę!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Czyli decyzja jest, że go zostawiasz, nie oddajesz tak???
Iza jeśli go oddasz sumienie zje Cię do końca życia, nigdy sobie tego nie darujesz!!!
Choćbym sama miała same ziemniaki jeść, psa bym nie oddała, przecież pies to jest jak własny syn!
Zmień weta, bo on strasznie drogo za szczepienia bierze. Ja Kapsla w wielu 12 lat szczepię na wszystkie choroby, czyli na 9 chorób + wścieklizna i płacę 45 zł. Kiedys zaszczepiłam go w Poznaniu, zapłaciłam 120 za tą samą szczepionkę![/QUOTE]

Nie znasz calej mojej sytuacji...Kocham Fidela,ale jak mam wybierac czy kupic jedzenie dziecku czy psu,to wybiore dziecko...
A moze mam wybrac psa zamiast nowych szkiel dla mnie? Szkła juz mam,pozyczylam kase,ktora musze oddac.Pozyczylam rowniez na wegiel...Mam problem ze wzrokiem,jakies "widzenie dynamiczne" czy jakos tak.Jestem po keratotomii radialnej i to podobno przez to.Wyglada to tak,ze raz widze,a raz nie...Optyk na wlasny koszt zrobil mi szkla,ktore testuje do soboty.Jak bede widziala dobrze,to mi zamontuje docelowe.Nie widze dobrze,ale jeszcze mam czas na przyzwyczajenie sie oczu.Dla mnie jest wazne,ze mnie oczy juz nie bola.
Jesli trafi sie odpowiednia osoba,to oddam psa...

Link to comment
Share on other sites

[B]Izo,[/B] a jak ze znajomymi ? Z sąsiadami, z mieszkańcami Twojego miejsca zamieszkania ? Często głupio jest się zwrócić o pomoc, ale jak trzeba ... Jak sama wiesz, boksery to świetne psiaki dla dzieci, możę warto popytać w przedszkolach, przy szkołach, na placach zabaw. Dużu to robią nie ogłoszenia internetowe, ale ogłoszenie papierowe porozwieszane na 'płotach' :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...