Jump to content
Dogomania

Tiga - znaleziona w centrum miasta pitbullka - ma dom :)


ageralion

Recommended Posts

  • Replies 295
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jakieś 2-3 tygodnie temu poznałam Tigę osobiście-cud miód dziewczyna,mam nadzieję,że w przyszłym tygodniu Agatka znajdzie chwilkę,to do niej wpadnę na kawusię z mlekiem prosto od krówki(pierwszy raz takie piłam właśnie u niej ;)) to porobię Tidze ładne zdjęcia :)

Link to comment
Share on other sites

TIGA obecnie TERESKA ma się dobrze, choć dalej walczymy z łapką. sunia niestety jest narażona na kontuzje. czeka nas kolejna wizyta u dr Kurosza, bo ostatnio podczas zabawy Oktan się potknął upadł na nią i na tą łapkę niestety... wolę to sprawdzić. zazwyczaj po spacerach kuśtyka ma problemy z wsiadaniem do auta trzeba ją wkładać. dostaje suplementy no i chyba już czas na kolejną dawkę cartrofenu.
co do guzków jeden rośnie, brodawki też troszkę się powiększyły, ale na razie mamy je zostawić.
jeżeli chodzi o zachowanie cały czas pracujemy nad jej pobudzeniem no i DIETA co dla Tereni jest życiową tragedią. babka lubi sobie zjeść :) no i opalanko na słoneczku. kocha to cały czas by siedziała i grzała dupkę
odkryliśmy też że to typowy blokers uwielbia ławki na przystankach od razu na nie włazi i robi groźną minkę :) postaram się wrzucić i pokazać Wam fotki z telefonu

przepraszam, że nie uzupełniam regularnie wiadomości, ale obecnie najzwyczajniej w świecie nie mam czasu. jesteśmy albo w trasie, albo mnie nie ma w domu i Iplus w terenie nie działa, w pracy nie mogę korzystać z netu do celów prywatnych :(

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/933/beb2725750cee9bdmed.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/943/10d677bedcb05f3emed.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/943/74ed04cdb35ad167med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tatankas']Jakieś 2-3 tygodnie temu poznałam Tigę osobiście-cud miód dziewczyna,mam nadzieję,że w przyszłym tygodniu Agatka znajdzie chwilkę,to do niej wpadnę na kawusię z mlekiem prosto od krówki(pierwszy raz takie piłam właśnie u niej ;)) to porobię Tidze ładne zdjęcia :)[/QUOTE]

Kochana w tym tygodniu musimy się spotkać będę kombinować :) mleko od krówki jest cały czas choć przyznam że ja wolę to prosto ze sklepu ;)
jaka Tiga? Daniel focha strzeli TERESKA zwana również DZIEWCZYNKĄ lub czasem BABĄ
a Ty ją widziałaś już dawno, dawno temu ale z Nikitą byłaś więc niestety nie mogłaś podejść.
jak będzie ładnie to wyjdziemy na spaceros z dogos kompanieros :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata Dymer']Kochana w tym tygodniu musimy się spotkać będę kombinować :) mleko od krówki jest cały czas choć przyznam że ja wolę to prosto ze sklepu ;)
jaka Tiga? Daniel focha strzeli TERESKA zwana również DZIEWCZYNKĄ lub czasem BABĄ
a Ty ją widziałaś już dawno, dawno temu ale z Nikitą byłaś więc niestety nie mogłaś podejść.
jak będzie ładnie to wyjdziemy na spaceros z dogos kompanieros :)[/QUOTE]


Ty sklerozo,a jak byłam u ciebie na kawie u rodziców,to kto co 5 minut latał do toalety by psiaki zobaczyć-moja córcia hehehe
A myli mi się Tiga,bo taki tytuł wątku-krzycz,żeby zmienili na Tereska ;)

Link to comment
Share on other sites

Jak już pisałam do Agatki mam niemal że identyczną suczkę. Też zoatała porzucona biedulka:( i też niedaleko bramy potowej co najdziwniejsze. Patrzyłam po internecie czy nikt jej nie szuka i tak trafiłam na ten wpis. Na początku myślałam z moim narzeczonym że to ona, ale po obejrzeniu zauważyliśmy że różnią się trochę na nosku i plamce na karku. Ja z narzeczonym jestem wychowana ze zwierzętami i od razu ją pokochaliśmy. Suczka też na pewno była bita ;( i jak ją znalazłam była totalnie wygłodzona i aż wręcz rzuciła mi się na kebaba którego miałam w ręku. Oddałam jej całe mięso i po prawie 2 godzinach spaceru koło 4 nad ranem i zaczepiania ludzi (nikt się do niej nie przyznawał) zabrałam ją do domu. Nakarmiłam ją mielonymi bo akurat miałam w lodówce była tak wygłodzona że zjadła aż 6! Dziś rano doszliśmy do wniosku że jej nie oddamy do schroniska bo już ją kochamy nad życie i najwyraźniej ona nas też. Reaguje na nadane jej imie, cieszy się jak tatuś wraca z pracy a smuci jak wychodzi. Zdecydowanie brakowało jej czułości. Z pierzyny zrobiłam jej kojec ale gdy tam usiadła tak się na nas patrzyła że pozwoliliśmy sobie ją trochę rozpieścić i śpi z nami w łóżeczku. Dołączam kilka zdjęć.

[IMG]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/261258_241023712591340_100000511400459_1028327_1889023_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/264043_240621922631519_100000511400459_1024703_6006534_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/269732_240495682644143_100000511400459_1023730_6962683_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/269941_240455819314796_100000511400459_1023436_680587_n.jpg[/IMG]

Zastanawiam się czy nie są może z jednego miotu? Podobieństwo jest uderzające. właśnie jak to pisze leży koło mnie na łóżeczku śpioszek mały i biegnie przez sen. Wczoraj jak w nocy biegła to podrapała mnie po brzuchu niezdara mała;p

Link to comment
Share on other sites

Jutro w weterynarza wszystko sie dowiemy. Wolała bym by nie miała chipa. Jeżeli ktoś kocha zwierzęta to ich nie bije i nie głodzi!!!!!!! :angryy: A Daphne (bo tak ją nazwaliśmy) ma ślady po biciu liczne zadrapania jak by od czegoś twardego na tylnych łapkach i pupie i strasznie (już teraz mniej) chyli głowę, marszczy oczka i uszka gdzy chce się ją pogłaskać!!! :angryy: ale jak już się ją zacznie głaskać od razu się przytula i liże mnie po buzi. Jutro wieczorem napiszę jak przebiegła wizyta u weterynarza i czy ma chipa. Jeżeli nie ma to od jutra już będzie mieć. Naprawdę tak się w niej zakochaliśmy że nie chcemy jej oddać z powrotem to jakiegoś tyrana/tyranki

A do byłego właściciela jeżeli to czyta powiem tylko tyle: Życzę Ci by Tobie też ktoś tak zniszczył psychikę jak Ty to zrobiłeś Daphne.. Nie rozumiem tylko dlaczego to robiłeś/aś ;(

Link to comment
Share on other sites

siedzę i mi puła opadła gdyby nie plama na karku... moja ma serduszko... przód to samo.
Basia sprawdź jej zęby jak dasz rade nasza ma spiłowane kły i jak będziesz ją miziać zobacz czy ma brodawki, guzy i ile ma sutków. zerknij też na łapy jak chodzi to raz, dwa czy ma krzywe tylne łapki (zgięte do środka). moja np chodzi jak Daddy z zaklinacza psów
a co historii podobna... i to bardzo nasza też z tych okolic. kurcze aż się poryczałam
co za gnój wywala te psy
zobacz jak reaguje na komendy. moja zna wszystkie. jest karna. bardzooooo. miała śrubę po spuszczeniu ze smyczy, jak jest zapięta chodzi jak w zegarku. na widok kija jest szajba i nad tym pracujemy od stycznia, wiedziała co to opona, kamienie, szczucie. moja nie lubi owczarków strasznieeeee, ogólnie duże psy tez opdpadają choć z moim Oktanem się dogadała
Basiu a macie czas żeby się spotkać? obecnie jestem w Szczecinie.

kurna... normalnie nie mogę...
dziewczyny a może podpytamy policję o monitoring na bramie to już drugi pies... wszystko wskazuje że od jednego właściciela.
tak sobie myślę że moja raczej wychodzona nie była, bardzo ładnie zbudowana i zadbana (przynajmniej tak mówiła p. Rita)

Link to comment
Share on other sites

W ogóle mało wiem o tej rasy, więcej o owczarkach niemieckich bo takie już miałam o Yorkach, kotach, papugach i akwarystyce. Możecie mi coś więcej powiedzieć o takich psach? Martwią mnie też ślady na karku myślę że jak by to było od kolczatki (a nie miała jej na sobie jak ją znalazłam) to już powinno zniknąć po tych kilku dniach. Czy te psiunie tak po prostu mają czy od czegoś to ma?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basiorek']Jutro w weterynarza wszystko sie dowiemy. Wolała bym by nie miała chipa. Jeżeli ktoś kocha zwierzęta to ich nie bije i nie głodzi!!!!!!! :angryy: A Daphne (bo tak ją nazwaliśmy) ma ślady po biciu liczne zadrapania jak by od czegoś twardego na tylnych łapkach i pupie i strasznie (już teraz mniej) chyli głowę, marszczy oczka i uszka gdzy chce się ją pogłaskać!!! :angryy: ale jak już się ją zacznie głaskać od razu się przytula i liże mnie po buzi. Jutro wieczorem napiszę jak przebiegła wizyta u weterynarza i czy ma chipa. Jeżeli nie ma to od jutra już będzie mieć. Naprawdę tak się w niej zakochaliśmy że nie chcemy jej oddać z powrotem to jakiegoś tyrana/tyranki

A do byłego właściciela jeżeli to czyta powiem tylko tyle: Życzę Ci by Tobie też ktoś tak zniszczył psychikę jak Ty to zrobiłeś Daphne.. Nie rozumiem tylko dlaczego to robiłeś/aś ;([/QUOTE]


moja do tej pory ma blizny na ryjku :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basiorek']W ogóle mało wiem o tej rasy, więcej o owczarkach niemieckich bo takie już miałam o Yorkach, kotach, papugach i akwarystyce. Możecie mi coś więcej powiedzieć o takich psach? Martwią mnie też ślady na karku myślę że jak by to było od kolczatki (a nie miała jej na sobie jak ją znalazłam) to już powinno zniknąć po tych kilku dniach. Czy te psiunie tak po prostu mają czy od czegoś to ma?[/QUOTE]
Basiorek najlepiej bedzie, jak spotkacie sie z nasza behawiorystka i szkoleniowcem, ktora pomoze Wam dobrze poprowadzic Daphne, zobaczy czy faktycznie ma slady po biciu albo walkach. Wstepnie oceni jej psychike i otwarcie powie czy przydalo by sie Wam szkolenie.

Link to comment
Share on other sites

nie mogę się pozbierać
powiem szczerze, że przez chwilkę myślałam, że mamy Waszego psa i troszkę nastawiłam się bojowo. a tu taki numer

co do wychowania wg mnie patrząc na Tereskę konsekwencja. nie można ulec. moja ma charakterek i zero bicia. ja załatwiam wszystko gadaniem. FE, NIE WOLNO, a jak to ic nie daje to K... bo to działa ;)
ale moim zdaniem odpowiednio okazaną miłością można zdziałać cuda. choć czeka Was dużo pracy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ageralion']Basiorek najlepiej bedzie, jak spotkacie sie z nasza behawiorystka i szkoleniowcem, ktora pomoze Wam dobrze poprowadzic Daphne, zobaczy czy faktycznie ma slady po biciu albo walkach. Wstepnie oceni jej psychike i otwarcie powie czy przydalo by sie Wam szkolenie.[/QUOTE]

i tak jak Ageralion pisze ASIA obowiązkowo. my też jesteśmy pod opieką wiem co, jak i kiedy w razie problemów dzwonie. naprawdę warto. jeżeli ma zostać u Was przyda się pomoc na początku tym bardziej jeżeli nie macie doświadczenia w rasie

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie jest podobna do Big Daddy`ego i tak samo leniwa jak on, mogła by spać całe dnie, nawet myślałam by ją nazwać Big Mama ;)
Co do brodawek to nie mam pojęcia czy są w normie to wszystko powie mi wet jutro. Ja miałam same psy:( nigdy nie miałam suczki. Ma jakieś guzki gdzieniegdzie dlatego umówiliśmy się z weterynarzem i zobaczymy co to jest. Mój narzeczony uważa że dobrze się porusza, nie ma żadnej krzywizny po za tymi śladami od bicia na łapkach. Jak leży to widać jej troszkę żebra, ale mój uważa że przesadzam że nie jest wychudzona tylko po prostu troszkę szczupła. Wszystkiego się dowiemy jutro. Czy Tereska też śmierdziała strasznie meliną i czy trzęsie się na widok Coca Coli? Nie rozumiem jak można poić pieski takimi rzeczami a widać wyraźnie że kiedyś ją piła i bardzo ją lubi bo gdy tylko ją odkręcam to się patrzy swoimi oczkami na mnie jak by mówiła "no daj troszkę". Raz mi się rzuciła do szklanki od razu podniosłam do góry to usiadła i czekała jak by BYŁA PEWNA że zaraz jej dam!!! Aż się przeraziłam jak zobaczyłam jej reakcje na ten napój. Co do komend zna podstawowe "siad, daj łapę, drugą, połóż się, i chop" ale jak mówie daj łapę to chyli głowę i się marszczy jak by była bita (jak wcześniej wspominałam) w razie nie podania łapki. Agatko ja też mam czułe serduszko na zwierzęta, jak zmarła mi papuga którą miałam 15 lat płakałam ponad 2 miesiące, gdy mama mi powiedziała "uspokój się to tylko głupi ptak" to się obraziłam na nią i prawie rok się nie odzywaliśmy bo troszkę jej nawrzucałam. Tak mieszkamy w szczecinie. Można by się spotkać np jutro?

Link to comment
Share on other sites

O konsultacje się nie martwię bo moja teściowa skończyła studia z kierunkiem Zeo-coś tam (nie chce wprowadzać w błąd bo nie pamiętam) i sama ma owczarka południoworosyjskiego, a przed nim miała w domu tz rodzinę zastępczą i przez kilka lat przygarniała koty psy i wszystko inne, więc ma sporo znajomości w szczecinie jeżeli chodzi o weterynarie, teraz niestety nie może nic przygarniać przez Jużaka bo to jest pies aspołeczny :| Gdy wzięła psa miała dwa koty obydwa z podwórka jeden ślepy bo miała jakąś chorobę i wypłynęły jej oczy a Teściowa za nic w świecie nie uśpi zwierzaczka przygarnęła ją. Drugi kotek DżiHat (ale mówimy Zdzicha) uciekła do sąsiadki na przeciwko i teraz tam mieszka ;)).
Teściowa obejrzała Daphne i powiedziała od razu że na bank była bita i umówiła nas do jakiegoś dobrego weterynarza. Powiedziała też że raczej była szkolona jak nie w szkółce to na pewno w domu metodą bicia ;(

Link to comment
Share on other sites

Ok, jakby jednak byla potrzeba speca od psychiki bullowatych, piszcie :) Asia Misztela jest tez biegla sadowa, wec jakby wyszly jakies klopoty z bylym wlascicielem i pod tym katem moze pomoc. Dajcie znac jak tam wizyta u weta i do ktorego lekarza pojechaliscie z mala :)

Link to comment
Share on other sites

Mysle, ze nie bedzie miala czipa. Nikt jej nie szuka, nikomu raczej nie zalezy na jej znalezieniu, wiec i na oznakowaniu raczej nie zalezalo, bo prezciez trzeba by placic podatek, nie? ;)

A nawet jesli takowy ma (jakims cudem), to jeszcze musial by byc zarejestrowany w bazie danych, do ktorej weterynarz ma dostep i dane wlasciciela musialy by byc aktualne, co zdarza sie nieczesto ;) Na koniec zawsze mozecie zarzyczyc sobie zwrotu kasy wydanej na psa, bo to wasze swiete prawo (jedzenie, wyprawka, weterynarz itp), wtedy zazwyczaj "kochani wlasciciele" daja sobie spokoj i olewaja psa...

Link to comment
Share on other sites

Ale numer! Nieprawdopodobne!

Basiorek, trzymajcie się, jakie niunia miała wielkie szczęście, że na Was trafiła.
A co do psychiki psów w typie amstaffa, to są wspaniałe rodzinne psy, niezwykle oddane człowiekowi. Niestety, większość z nich nie akceptuje innych psów (stąd trzeba uważać na spacerach), są jednak wyjątki ;)

To psy bardzo karne, skupione na człowieku, ale też takie, które uwielbiają porządek - czyli ustalone reguły i zasady, co im wolno, a czego nie. Bardzo szybko się dostosowują do nowych warunków, prowadzić je trzeba stanowczo, aczkolwiek nigdy biciem, czy krzykiem (odpowiedni ton głosu z reguły wystarcza, chociaż przyznam się, że mi się zdarza wrzasnąć na moje dwie rozpieszczone suki ;)).

To czekamy na wieści po wizycie od weterynarza.
I wielka prośba do Was - nie spuszczajcie jej w żadnym wypadku ze smyczy, bo możecie ją stracić. Porządna szeroka obroża (albo szelki), krótka 2 metrowa smycz na krótkie spacery i długa np. 15 metrowa linka na wybieganie suni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']
I wielka prośba do Was - nie spuszczajcie jej w żadnym wypadku ze smyczy, bo możecie ją stracić. Porządna szeroka obroża (albo szelki), krótka 2 metrowa smycz na krótkie spacery i długa np. 15 metrowa linka na wybieganie suni.[/QUOTE]
I nie przywiazywanie jej przes sklepem nawet na chwile, bo ja Wam zwina menele za wodke, albo psychopaci do walk :( (fakty niestety poparte doswiadczeniem :()

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...