Figa Bez Maku Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 [quote name='Czoko'] Stawy na PM Choculi też się nie podobają a do każdej innej wody wchodzi bez opamiętania1[/QUOTE] :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: a masz jakąś koncepcję na ten temat? Quote
Puchatek Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 Jak byłem z Bunią na ostatniej nieudanej wyprawie na PM to też nie chciała mimo że ją namawiałem a inne pieski wchodziły. Ja koncepcji nie mam. Quote
Czoko Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 Koncepcji też nie mam ale rzeczywiście każda inna woda, którą spotykamy ma naturalne brzegi.. oprócz naszego foliowego oczka wodnego i drugiego - 100 litrowej foremki! Quote
Figa Bez Maku Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 No właśnie takie mam wrażenie ,że to te betonowe brzegi...bo na szczęśliwicach Figa energicznie pchała się do wody...ale tam woda jest jednak okropnie brudna ( co prawda ludzie pływają:crazyeye: ) no i te informacje o zapadającym się dnie :shake: :p ...nie pozwolę Fiśce tam pływać....może przekona się do stawów na Pm , bo tam jednak jest woda względnie czysta:cool1: Quote
Agnie Koty Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 dlatego niesmiało zapraszam na stawy Walczewskiego.... Kopali podobno je jeńcy Jana III Sobieskiego...:oops: Quote
Puchatek Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 [quote name='Agnie Koty']dlatego niesmiało zapraszam na stawy Walczewskiego.... Kopali podobno je jeńcy Jana III Sobieskiego...:oops:[/quote] Rozumiem że fakt wykorzystania pracy niewolniczej jest gwarancją jakości wykonanych stawów, niezapadającego się dna i czystej wody. A jakby co to Sobieskiego pod sąd. :diabloti: Quote
Agnie Koty Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 oczywiście, że bisurmany kopały solidnie, :evil_lol: . Bez fuszerki i obijania się. Sobieski ich tylko wypożyczył swojemu bodajże krewniakowi.... Quote
Figa Bez Maku Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 Agnie...jak kiedys przyjedziemy do GM do wybierzesz się z nami na wycieczkę nad stawy i sama się przekonasz o umiejętnościach pływackich Fiśki:diabloti: P.S. A Ty jak? umiesz pływać?:cool1: Quote
Agnie Koty Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 Haniu, ja pływać nie umiem. Dlatego tak chętnie o pływaniu rozprawiam. Nawet pod prysznicem czuję się nieswojo, ale to akurat chyba wpływ 'Psychozy" obejrzanej w dzieciństwie. Chętnie przejdę się z Wami nad staw, dodam jeszcze, że w okresie międzywojennym wywróciła się tam łodź z obywatelami żydowskimi, kilkoro z nich utonęło, niestety. Dlatego jest to staw ekumeniczny wręcz. Quote
Figa Bez Maku Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 hmmm...brzmi to zachęcająco...:p , żeby nie rzec kusząco:evil_lol: Quote
Agnie Koty Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 ale Fiśce nic się nie stanie! Poza tym, nie nosi chałata, który oplątałby się wokół niej...... A pomijając ponurą przeszłość /jak z horroru Kinga/ to tam jest pięknie....... Quote
Figa Bez Maku Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 Nie wiem Agnie czy zauważyłaś ,że większość scen mrożących krew ( a nawet wodę ) w żyłach:diabloti: rozgrywa się w tzw. zaciszu domowym..chętnie w piwnicy...to co może spotkać Cię na własnym strychu jest bardziej przerażajace od czegokolwiek innego uhuuuuu:cool1: Fiśka już setki razy udowodniła swoja sprawność i zwinność, np. nigdy nie zdarzyło jej się wpaść na drzewo ( 2 razy tylko na człowieka i to tylko dlatego ,że była w uściskach z innym psem i to on bardziej wpadł niż ona), jest ostrożna więc chyba nie rzuci się w odmęty...w razie czego wezmę dziecięce rękawki Madzi i założę jej na szyję ( tzn. Fiśce):evil_lol: Quote
Puchatek Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 [quote name='Figa Bez Maku']Nie wiem Agnie czy zauważyłaś ,że większość scen mrożących krew ( a nawet wodę ) w żyłach:diabloti: rozgrywa się w tzw. zaciszu domowym..chętnie w piwnicy...to co może spotkać Cię na własnym strychu jest bardziej przerażajace od czegokolwiek innego uhuuuuu:cool1: [/quote] Z psychologicznego punktu widzenia oczywiste. Coś strasznego przeraża bardziej gdy dzieje się w najbezpieczniejszym miejscu czyli w domu. Jak spotka Cię "strach" w ciemnym zamku to jego pojawienie się jest prawie oczywiste, ale we własnej kuchni, brr ... Wykorzystano to zresztą w jeszcze bardziej radykalnej formie w "Obcym" gdzie tenże Obcy zalągł się w ciele astronauty a co może być bezpieczniejszym dla Ciebie miejscem niż Twoje własne ciało. Quote
Agnie Koty Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 ponieważ jest to wątek swobodny, napiszę o zwierzątku, które wbrew mej woli zamieszkało u nas.:oops: Jest to młodziutki szczurek , nazywa się Figo /skrót od Figaro/ . Kupił go mój syn i uważam ze po prostu mu odwaliło. Osobiście nie lubię szczurów, boję się ich i już na sam ich widok robi mi się słabo. Chociaż ten jest milusi, taki czysciutki, ufny. Ale kiedy urośnie to, nieee, nawet o tym nie myślę. I ten ogon, bleeeee. Boję sie o niego bo intencje Sadzy są jasne. Dla niej jest to jeszcze jeden posiłek. Tyle, że ruchomy. Kiedy Figo bawił się z Niną, weszła do jego klatki i zeżarła mu ser. Siedziała tam i czekała..... Aha, Nina już zakochana w szczurku. Jest biały, ma szare uszka i ciemną pręgę na grzbiecie. W zasadzie umaszczeniem przypomina moją białą kotkę..... Quote
Puchatek Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 Szczurki są bardzo miłe i inteligentne. Ten ogon faktycznie taki sobie ale poza tym nawet jak dorośnie jest bardzo miłym zwierzątkiem. A ja widziałem dzisiaj pisklaka. Siedział na barierce przy chodniku. Bardzo duży, nie wiem jakiego ptaka. Był wielkości kosa, duże niebieskie plamy na górnej stronie skrzydeł, łebek rudawy. Bardzo słabo latał. Jak stuknąłem go palcem w łebek to przefrunął ze 2 metry na drugi płotek. Mogłem go właściwie złapać gdybym chciał ale stwierdziłem że lepiej go nie ruszać bo być może rodzice się nim zajmą. Postaram się określić co to za gatunek dopóki pamiętam z grubsza wygląd. Zajęło mi to 2 minuty. To było pisklę sójki. Quote
Figa Bez Maku Posted June 22, 2007 Posted June 22, 2007 Szczurki są w porządku:cool1: bardzo inteligentne itp...ale w domu pełnym kotów...nieeee..pies potrafi zaakceptować każde zwierzę jako członka stada ( bo jest zwierzęciem stadnym) ale kot- nie. Można oczywiście szczurka pilnować 24/24 lub pilnować wszystkich kotów ale......widze to czarno ..jak sadza:shake: ..no i wykrakałaś...masz prawdziwy dreszczowiec we własnym domu..napięcie istotnie dramatycznie wzrasta...KIEDY? KTÓRY?:placz: Quote
Puchatek Posted June 22, 2007 Posted June 22, 2007 [quote name='Figa Bez Maku'].. napięcie istotnie dramatycznie wzrasta...KIEDY? KTÓRY?:placz:[/quote] Chyba że szczurek genetycznie modyfikowany i jak u[SIZE=3]r[/SIZE][SIZE=4]o[/SIZE][SIZE=5]ś[/SIZE][SIZE=6]n[/SIZE][SIZE=7]ie[/SIZE] to pytanie Kiedy? Który? nabierze całkiem innego znaczenia :-) Quote
Jowita Poznań Posted June 22, 2007 Posted June 22, 2007 Dzien dobry wszystkim dobrym duszyczkom :) zaraz ide glosowac na forum kravketu, tylko w watku Buni spardze czy chodzilo o fundacje Maja. Psiury całuje miedzy pazury ;) Agnie--> znajac mordercze zapedy Rydzulka to ja nie wiem ile szczurek pozyje...:diabloti: Quote
Agnie Koty Posted June 22, 2007 Posted June 22, 2007 i tu niespodzianka! Ryry woli gołąbki, właśnie pióra leżą na podwórku, :oops: . To Sadza ma takie zapędy, cóż, kiedy mieszkała w magazynach żywiła się myszkami.... Owszem, robią sobie noski eskimoski przez klatkę ale Sadza cel ma jeden..... Tak, o Maję chodziło, Jowitko. Quote
Puchatek Posted June 22, 2007 Posted June 22, 2007 No masz akurat ten najspokojniejszy gnębiony przez Białą kotek jest taki wredny? Niech się lepiej zajmie swoją sytuacją bo jej Biała da popalić. Quote
Jowita Poznań Posted June 22, 2007 Posted June 22, 2007 [quote name='Puchatek']No masz akurat ten najspokojniejszy gnębiony przez Białą kotek jest taki wredny? Niech się lepiej zajmie swoją sytuacją bo jej Biała da popalić.[/QUOTE] i to mial byc ten idealny kotek :diabloti: Moje koty na golebie poluja jedynie przez szyby okien :D A ja mam czyste sumienie ze zaden zwierz nie ucierpial, oj Agnie- tyle istnien na Twoim :diabloti: :evil_lol: :diabloti: Ps. Zagłosowałam na Maje choc przyznam ze bylam rozdarta bo na miau lobbuja za Kotem Torunskim, ale Maja jest bardziej potrzebujaca no i to imie mojej corci :evil_lol: Quote
Agnie Koty Posted June 23, 2007 Posted June 23, 2007 Jowita, na koty toruńskie /pewnie słodkie jak pierniczki torunskie/ zasadzimy się w przyszłym miesiącu.... Quote
Jowita Poznań Posted June 23, 2007 Posted June 23, 2007 to trzymam Cie za slowo dzis wkleje Wam Maje i kotki tylko chwile czasu znajde- pochorowalam sie i ledwo zyje...mała na szczescie zdrowa! Quote
Jowita Poznań Posted June 23, 2007 Posted June 23, 2007 Maja: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img407.imageshack.us/img407/2166/majauf1.jpg[/IMG][/URL] Majusia: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img407.imageshack.us/img407/2148/maja1mn6.jpg[/IMG][/URL] I jeszcze raz moja córcia: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img407.imageshack.us/img407/2900/maja2hs4.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.