loozerka Posted October 8, 2006 Posted October 8, 2006 A był moment kiedy mi to zwierzęce towarzystwo u Ciebie, Agnie, przemkło przez myśl. I chyba wyrzucilam, jako myśl niewygodną ;). Ale Jowita ma rację, [pies od maluszka przyzwyczajany do zostawania w domu powinien szybko to złapac i przyzwyczaic się do takiego rytmu dnia. U większości moich znajomych tak to wyglada, ze pies w godzinach, gdy ludzie pracują, spi. Moj na razie sobie szuka zajęcia, ostatnio znalazł sobie zajecie ( wszystkie gryzaki, piłeczki, kongo, i inne takie lezały zaniedbane ) na ukochanym pasku mojej córki (szukam dobrego kaletnika) i jej jednym czarnym bucie-ale buta potraktował ulgowo i generalnie dla sasiadów jest bezbolesny. Powodzenia. Hania nadal na dogo nie moze się zalogowac? Moze niech jednak sprobuje pod innym nickiem kolejnego logowania, bo z tego co czytałam sporo ludzi z tego okresu nie dostało maila aktywacyjnego. a to ja sobie pozwole wrzucic mojego łobuza tu z dnia wczorajszego-pożarł gazete, a potem zasnał na niej głeboko. Nie na tyle jednak głeboko, by na moje poruszenie w celu zrobienia mu zdjecia nie wstac w pełnej gotowości do wyjscia.- [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img223.imageshack.us/img223/3631/7padziernik2006017mm8.jpg[/IMG][/URL] A to dzisiejszy spacer- sposród 20 zrobionych zdjec- wyszło 5- za szybko się rusza do mojej migawki. [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img223.imageshack.us/img223/5793/8padziernik2006021fr9.jpg[/IMG][/URL] Quote
Agnie Koty Posted October 8, 2006 Posted October 8, 2006 loozerka, Gangs jest cudowny! uwielbiam takie liski! Jowita , moje koty są mało miauczące. W zasadzie milczące. JaK kocie głazy. Miauczą tylko okazjonalnie. Na szczęście. Hania ma net w pracy, może jutro coś ruszy. Ale może jak jutro otworzy poczte to będzie mogla wybierać, khe, khe, bo już trzy adresy wykorzystała. Tak czy siak, Figa MUSI się przystosować. Hanka, sąsiedzi, trzymajcie się! Quote
loozerka Posted October 8, 2006 Posted October 8, 2006 to ja widzę, ze ona wytrwała, myslalam, ze cały czas czeka po pierwszej probie. Chyba czas napisac do Admina jakiś mail z pytaniem na powyższą okolicznosc... Angie- dzieki :) A lisek z niego faktycznie niesamowity, choc ktos na spacerze w lesie wyzwał go od wiewiórek ;) Quote
Jowita Poznań Posted October 9, 2006 Posted October 9, 2006 loozerka--> Gangster jest piekny!!! A jaki wesoly, psotny pysio :) Oj teskni mi sie za psiakiem w domku, choc przyznam szczerze ze koty tez slicznie aportuja pileczki ;) Agnie--> to Ci zazdroszcze kocich glazow- Drakul lubi dawac koncerty- Amidala drze sie w kuchni zebym zarelko jej dała- bede miala eksmisje jak nic- albo jeszcze sasiedzi TOZ na mnie naśla ;) Dziewczyny prawdopodobnie do czwartku mnie nie bedzie- ze wzgledu na sprawy remontowe musimy odlaczyc komputerki. Tak pisze zebyscie sie nie denerwowaly gdzie zaginelam ;) Quote
loozerka Posted October 9, 2006 Posted October 9, 2006 No widzisz Jowita, a mnie skreca z tesknoty, gdy widzę te Wasze kociaki. Uwielbiam koty, a jeszcze bardziej uwielbia je moja córa. Jednak z przyczyn podrózniczych nie mogę ich miec, w zasadzie psa też nie mogłam :D. gdyby ktos otworzył u mnie jakiś porzadny hotelik dla zwierząt, to wzięłabym kociaka, ale jak na razie nie widzę na to szans. A do hoteliku w schornsku nie oddam- mimo, ze samo schornisko u mnie jest naprawde swietne. Do zobaczenia w czwartek...zatem, bedzie nam Ciebie brakowało :) Wyłaskocz kotki pod brodą - moj Kocis to uwielbiał :) Quote
Jowita Poznań Posted October 9, 2006 Posted October 9, 2006 Moje to niestety tylko psoty maja w domu- a niekiedy wyglada nasze mieszkanie jakby tajfun przelecial ;) Quote
Agnie Koty Posted October 9, 2006 Posted October 9, 2006 hania napisała do mnie maila i list do Was na forumhttp://www.psieforum.pl/viewtopic.php?t=4395. podobno pisala do admina, nie wiem o co chodzi z tą rejestracją... Figa też w nocy leży na dywaniku pod jej łóżkiem, też warczy jak mąż wchodzi. klasyka, u mnie było to samo. Maż Hani musi ja przekupić i pewnie już to robi. i grzeczna jest i śliczna i cicha. nie wiem jednak jak z tym skomleniem bo to dziś jej chrzest bojowy, zostaje sama na gospodarstwie. Hania powiedziała ze odczeka jakiś czas i znowu spróbuje się dobić na dogo. Spokojnie, wiem, ze to zrobi. Musze lecieć, urwanie glowy mam dzisiaj. Dobrze Jowita że się odmeldowujesz bo znowu bym pomyślała że coś Ci się stało... Quote
Agnie Koty Posted October 9, 2006 Posted October 9, 2006 cholera, nie otwiera się. to wejdźcie jakby co ze str. 54. Quote
loozerka Posted October 9, 2006 Posted October 9, 2006 Juz weszlam, przeczytalam i mam nadzieje, że jesli nie tu- tam bedziemy o Fidze mogli pogadac. Dzialanie Dogo w ciagu ostatnich tygodni wskazuje, ze serwer ledwo zipie, być moze dlatego zablokowane jest przyjmowanie nowych osob. Ale jesli tak jest-powinna być informacja o tym przy rejestracji. Nie wiem, jak inaczej wytłumaczyc ten brak maili potwierdzających. Agnie- jak tam zdrówko Twoje, Ninki i jak tak kociaki- rezydenci i białaski? Quote
Agnie Koty Posted October 9, 2006 Posted October 9, 2006 a wiesz, wszystko w porządku. nawet musialam dziś trochę się opanować bo energia mnie rozpierała, rezydenci jak zwykle zblazowani, bialaski spały jak przyszłam. Nina poszła ze mną i była strasznie zazdrosna kiedy wzięłam kociczke na ręce. Ciekawa jestem jak Figa przetrzymała ten pierwszy dzień roboczy i czy Madzia miała dużo sprzątania jak przyszła ze szkoły. :evil_lol: . O sąsiadach staram się nawet nie myśleć... Quote
Agnie Koty Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 chyba Hania nie będzie mi miala za złe ze opowiem co było w jej listach... Otóż wczoraj , w ten pierwszy dzień.... było chyab spokojnie. Magda mówiła ze Figa zaczęła dopiero piszczeć jak usłyszała klucz w zamku. Kto wie, może siedzaiła w miarę cicho. I wiecie co? Podłoga była czysta. Jakoś mi się w to nie chce wierzyća ale postaram się. Generalnie jestem niedowiarkiem. Ale była afera... Dziewczyny poszły na spacer a potem Madzia nie mogła otworzyć drzwi. Stały więc we dwie, Magda szlochala a Figa zawodziła. Dopiero jakiś fachman z mieszkania po sąsiedzku usłyszał łkania i im pomógl. Figa polubiła Madzię, czułam że tak będzie. Quote
Agnie Koty Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 pisze po kawałku bo długie posty mi nikną..... Jest tak samo jak u mnie. Kiedy wchodzi mąż Hani, zaczyna szczekać. Kurcze, ale o ile dobrze zrozumiała dobrze się razem bawią. Na mojego męża i syna też poszczekiwała... Ale była z nimi w dobrych kontaktach. Mam nadzieję że jej to minie... Dzisiaj też było wszystko w porządku, podłoga uszanowana. Hania pisala że Fisia jest bardzo uparta. Czy ja to zauważyłam? Jasne, czasami na komendę natychmiast schodziła z łóżka a czasami patrzyła mi bezczelnie w oczy i ...nic. Jakbym mówiła do sciany. Albo do swoich dzieci i kotów. Lulka ---> Hania chciała poznać dokładną historię Figi. Tzn. skad się wzieła w schronie. Wiesz coś o tym? Ktoś mówił skąd ten szczeniaczek? Pewnie to jest niemożliwe do odtworzenia ze względu na rotację szczeniaków ale może może coś pamiętasz....... Reasumując---- nie jest źle. A może nawet bardzo dobrze. Quote
loozerka Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 to czytac na watku alternatywnym :D swietna relacja jest !!!! Quote
loozerka Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 [quote name='Agnie Koty'] I wiecie co? Podłoga była czysta. Jakoś mi się w to nie chce wierzyća ale postaram się. Generalnie jestem niedowiarkiem. [/QUOTE] Agnie- nie wierzysz w swoje zdolnosci wychowawcze....? A ja tam wiedziałam, ze psiak wyszedł spod Twojej ręki ideałem...No moze poza tym wybiórczym słuchem ;), ale nad ta selektywnoscią to trzeba sie zwykle trochę napracowac :D. Quote
Jowita Poznań Posted October 14, 2006 Posted October 14, 2006 Jak cudownie ze u Figi tak cudownie :loveu: mam duze zaleglosci- ide czytac ;) Quote
loozerka Posted October 14, 2006 Posted October 14, 2006 [url]http://www.psieforum.pl/viewtopic.php?p=59816#59816[/url] to poczytaj i nowe wieści o Fidze :) no i witaj po przerwie, jak tam remont? Quote
Jowita Poznań Posted October 14, 2006 Posted October 14, 2006 Jakos zyje- gorzej ma sie maz ;) Ja nie moge sie przemeczac bo jestem na lekach- wiec on sprzatal ;) ale najlepsze i tak byly koty- brudne jak siedem nieszczesc hihihiih Quote
loozerka Posted October 14, 2006 Posted October 14, 2006 Jowita, niezaleznie od leków, to Ty przeciez niedlugo juz bedziesz mamuską pełną gębą :), więc sprzatanie po remoncie to ostatnia rzecz, ktorą powinnas robic. A z tymi lekami, to mam nadzieję niz powaznego? Jak się miewa nasza różowa dzidzia? Quote
Agnie Koty Posted October 14, 2006 Posted October 14, 2006 tak, zarejestrowalam sie na tamtym forum, widziałam zdjęcia, tak, Figunia szcześliwa i o to nam wszystkim chodziło. nie tylko Hani Dogo nie chce, moja przyjaciółka tez nie moze się tu dobić. Jowita, jak ma mieć na imię dziewunia? czy moze mamy tu zrobić jakiś konkurs? Quote
Jowita Poznań Posted October 15, 2006 Posted October 15, 2006 Agnie, imie wstepnie juz mamy dla dziewczynki ( o ile faktycznie bedzie dziewczynka) bedzie chyba Maja. Ale jeszcze podebatujemy. Z meskim jest trudniej bo mamy az trzy imiona o ktore kazde z nas walczy hihi. loozerka, co do lekow to jade na nich od poczatku ciazy- ale nie jest zle. Pobolewal mnie brzuch wiec tak zapobiegawczo teraz kazdy lekarz daje hormony. Ale jest dobrze :) Quote
Agnie Koty Posted October 15, 2006 Posted October 15, 2006 zastanawialam się dlaczego Jowita spać nie może i buszuje w necie nad ranem, a to przez koty... Kurcze, nie słyszałam u siebie w domu miauczącego kota. Wczoraj byłam u przyjaciółki, ten leciwy półpers wpakował mi się na kolana a potem baranki strzelał. Jaki on kochany... Jowita, imię Maja jest bardzo ładne. Takie kobiece. Quote
loozerka Posted October 15, 2006 Posted October 15, 2006 To się cieszę. :) Moja siostra lezała podczas obu ciąż, tak od 6 miesiąca, wiec wiem, jakie to uciazliwe. Szczególnie w drugiej miała pozwolenie na wstawanie łacznie w ciagu dnia przez 40 minut- załatwianie się, mycie, jedzenie. Naprawde moze to wykonczyć. Imię dziewczęce bardzo mi się podoba. Agnie- a Twoje koty nie wydają dzwiękow?? Quote
Agnie Koty Posted October 15, 2006 Posted October 15, 2006 moje są prawie nieme. wszystkie trzy.oprócz mruczenia w zasadzie się nie odzywają.... Może po prostu nie mają nic do przekazania.... Tacy koci introwertycy,:evil_lol: . Jutro Figa idzie do weta.... Quote
Jowita Poznań Posted October 15, 2006 Posted October 15, 2006 Agnie, kurde zazdroszcze- znow mnie obudzily te dwa diably! Najpierw latały jakby sie kleju nawdychały a potem zaczal sie koncert Drakula- dopiero jak moj maz huknał sie bydlę uciszyło. Kiedys zrobię z nich sliczne skórki ;) hihihi Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.