Jowita Poznań Posted September 20, 2006 Posted September 20, 2006 Agnie--> zazdroszcze Ci ze Twoje koty wcinaja ryz, warzywa i kurczaka- moj sie tak rozbestwil ze oprocz suchego (na szczescie je!) chcialby zrec ciagle watrobke- a przeciez tak na okraglo to niezdrowo. I mam teraz problem bo nic innego nie chce wsuwac a przeciez glodzic go nie bede. Robilam eksperyment- mial caly dzien tylko kurczaczka i suche- suche wtrezolil a kurczaka wyrzucalam... piekielnik! Tak wogole to sorry Figulcu za off o kociambrach :) Quote
Agnie Koty Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 rano postanowiłam zostawiać Fige na zamkniętym podwórku, tak na 15 minut /nie ma możliwości wyjścia/ i proszę, są rezultaty. przynajmniej porannego kupala nie muszę sprzątać z podłogi. W nocy obudziła mnie córka , ze Figa wpakowała się do jej łóżka i obśliniła ulubionego tygryska. Dobry Boże, tylko obśliniła! Równie dobrze mogła go potraktować jak padlinę /ostatecznie jest hienką/ i wypruć całkowicie, rozwlec jego szczątki po całym mieszkaniu etc. Zaraz go upiorę. Taaak, Figa jest klasycznym, zwariowanym szczeniakiem. Ale faktycznie nie niszczy niczego jak zostaje sama w domu. Loozerka, ona też nas podgryza w zabawie i robi to coraz bardziej wyrafinowanie tj. moją siostrę chciała złapać za policzek. A wszystko to z miłości i chęci zabawy. Jak kończymy zabawę to trzeba ją wyciszyć głaskaniem i spokojnymi słowami. Po prostu zabawa stop. Quote
Agnie Koty Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 Jowita, jeden z moich kotów /rudy Rydzyk/do tej pory wcinał tylko suchą karmę odkłaczającą i gołębie ,które sam zamordował. Wiem, paskudne to ale nie oszukujmy się. To drapieżnik w ciele mruczka. Prawdziwy łowca. Dopiero jak zobaczył michę Figi to się nagle przebranżowił. Myślę, że trochę go obecność psa ruszyła bo generalnie zrobił się dla nas łaskawszy. Wody w kocie uszy się nieco nalało, ot, co. A figa lubi koty więc się nie obrazi. Ostatecznie korzysta z ich zabawek,:evil_lol: . Quote
loozerka Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 taki zazwierzęcony domek musi być pełen radości, bawią się ze sobą, kłóca, korzystają ;) ze swoich rzeczy- jak z dziecmi- dwoje się lepiej wychowuje niz jedno :D Fajne dziecinstwo Fidze zafundowałaś, Angie :) A że nie gryzie, to całe błogosławienstwo- to naprawde moze zdenerwować nawet najbardziej cierpliwą osobę :) Quote
Jowita Poznań Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 heh to ten Rydzyk nabrał manier- może i mojemu powinnam zafundować innego potworka to zaczął by jeśc aż by uszy smigały, a tak za dużo w tyłku- paniusia rozpiesciła i ma oto efekty ;) co do Figi to nie miałam watpliwości ze bedzie ułożoną psinka, w końcu wygląda jak aniołeczek :D Quote
Agnie Koty Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 no cóż, jej ułozenie wzięło w łeb jak poczuła pizzę. a ja głupia zostawiłam pudełko z jednym kawałkiem na parapecie w kuchni/mam je nisko/. a potem to już usłyszałam tylko mlaskanie i chrobotanie. mam nadzieję, ze jej nie zaszkodzi, chlera. Lulka---> wyczaiłam że lansujesz Figę na wątku gdzie domek w łodzi z dziewczynką szuka suni. oj, chciałabym żeby to wypaliło. Żeby ta nasza hienka się spodobała.... Quote
loozerka Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 no własnie, a ja zupełnie zapomnialam o tamtym dziale forum, przeciez mozna probowac łaczyć podaż z popytem :D Quote
Agnie Koty Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 ciotki, ona naprawde była posłuszna... Teraz preferuje leżenie w pościeli, jak tylko widzi moje posłane łóżko to się tam ładuje, najlepiej na poduszki. Dzisiaj z załatwianiem się było naprawde super... To tak cieszy, cholera.... Quote
Lulka Posted September 21, 2006 Author Posted September 21, 2006 Lansuje, lansuje a jak :evil_lol: a oto i nowe fotki :lol: [IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/Obraz332.jpg[/IMG] [IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/Obraz331-1.jpg[/IMG] Quote
loozerka Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 to prawda takie sukcesy cieszą - duszę, oko i nos ;) Angie- wychowasz wzorowego psiaka dla przyszłego własciciela...echhh, szkoda, ze ona być moja nie moze, ta jej morduchna mnie rozkłada................ :loveu: Quote
GreenEvil Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 To ja sie rozplyne :iloveyou::iloveyou::iloveyou:cudny minimolosek pzdr GreenEvil Quote
Jowita Poznań Posted September 22, 2006 Posted September 22, 2006 Ależ ona jest sliczna!! Istne cudo :loveu: :loveu: :loveu: Quote
Agnie Koty Posted September 22, 2006 Posted September 22, 2006 Ale zdjęcia i tak nie oddają jej uroku osobistego, :evil_lol: . Domku, ona jest świetna! jasne, ze rozrabia jak szczeniak i rozwleka skarpetki po całym mieszkaniu ale to świadczy tylko o jej niebywalej yntelygencji, :evil_lol: . Wiecie, ona jest nieufna jeśli chodzi o obcych. Wczoraj na podwórku glazurnik usiłowal ją pogłaskać ale się nie dała. Nie traktowałabym tego jako wady, miałam bokserkę, która uwielbiała każdego i wcale nie było to takie fajne. zazdrosna byłam, ot, co. Quote
Agnie Koty Posted September 22, 2006 Posted September 22, 2006 buuuuuu, usiłuję wysłac zdjęcie. Quote
Agnie Koty Posted September 22, 2006 Posted September 22, 2006 hm, mój telefon milczy jak ciemny grobowiec.... A nasza Figunia poszła już na całość. Po prostu poczuła się tak pewnie, że kiedy usłyszałam dziwne chrobotanie w przedpokoju nie miałam złudzeń, że to moje obcasy tak chrzęszczą..... Wniosek, porządek należy utrzymywać, buty chować do szafy. Wczoraj wieczorem runął ostatni bastion kiedy mój mąż rżał ze śmiechu bo nie mógł swobodnie się położyć we własnym łóżku. Figa je zaanektowała, spała potem koło niego. Wiem, wiem, nie wolno jej tak rozpuszczać, tym bardziej ze to moja szara kotka tam zawsze spała, cholera. Quote
loozerka Posted September 22, 2006 Posted September 22, 2006 Angie- ja też wiem, ze nie wolno, ale ( kurcze ) tak trudno być stanowczym wobec zwierzaków, jak je kochamy. Moj psiak jest u mnie 4 miesiące, caly czas byla PODSTAWOWA ZASADA, nie lezy, nie wchodzi na meble. I cholerka zaczynam ulegac, najpierw moja córa pod moja nieobecnosc podkopała zasadę, wiec Gangs probuje, a teraz ja- jak zobaczę takie jego prosząco-błagające spojrzenia nie mam siły go usuwac. A juz dzis tylko bylam w stanie podlozyć mu pod dupke-zeby nie rozwlekał siersci- jego polarek. A ma takie sliczne, miekkie poslanie,wrrrr ;) Jak juz się raz zacznie, jak taki maluch się zwinie w kłebuszek, jest mu cieplutko, mieciutko, to się najtwardszy głaz złamie :) Cóz, Figunia musi miec domek ze swoim łózeczkiem- tzn nie swoim, ale wspolnym z domownikiem/kami :D A w ogole to wstyd mi, ze cały dzien go Figuni nie zajrzalam, ale praca mnie pochłoneła w całości :) A obcasiki do uratowania ? Taka rada- jednak trzeba szczeniakowi dac rózne rzeczy do gryzienia i gryzaczki, ale u mnie np. pies dostawał te kości kulkowe- czasem surowe, czasem obgotowane- nie wiem, czy to zdrowe, czy nie- ale on to uwielbiał, a rzeczy nie cierpiały w okresie wymiany ząbków :) Quote
Agnie Koty Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 obcaski mają się dobrze, to była przymiarka. ona ma wiele rzeczy do podgryzania ale wiesz, że zakazane owoce najbardziej smakują.... Figunia prosi ładnie o domek! Jest juz gotowa do adopcji! Quote
Jowita Poznań Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 oj łobuziak z niej niezły - ale tak samo z małymi dziecmi :) Quote
Agnie Koty Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 i dlatego nie ma do niej pretensji o to rozrabianie. Najważniejsze, ze mało się teraz załatwia w domu, robi to na tatasie. za tydzień z tarasu ruszamy teren, mam nadzieję że załapie równie szybko. Dzisiaj tylko mnie osłabiła jak wybrała z jedzenia samego kurczaka a resztę zostwiła kotom! Bystra, jestem ciotki, przebiegła, wiem już co nasmaczniejsze ... To już nie ta bida z nędzą co na pierwszej stronie wątku. Quote
Jowita Poznań Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 hahaha, byłam bidą ale szybko w piórka obrosłam :D jak koty polubiły ryż i warzywka to co- podzielę się z nimi ;) tylko najpierw kurczaczka wybiorę! :evil_lol: Quote
Lulka Posted September 23, 2006 Author Posted September 23, 2006 miłosnicy kotow - pomocy!!!!!!!!!!!!!! [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2204969#post2204969[/URL] Quote
Agnie Koty Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 domek się odezwał. jakoś mi tak nieswojo, cholera. Dostałam smsy. Państwo mieszkaja pod Olsztynem /Magda i Krzysztof/, mają dom, chcieliby uratować niedużego pieska tzn. zająć się nim. Wysłałam im zdjęcia i link do Figuni. I zasugerowałam żeby się odezwali na Dogo. I nie pytajcie mnie o nic więcej bo nie wiem.... Czekamy. Może do naszej Figuni uśmiechnie się szczęście? Quote
loozerka Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 a konkretnie gdzie pod Olsztynem ? Quote
Lulka Posted September 23, 2006 Author Posted September 23, 2006 o prosze a to na jakies twoje ogloszenie tak? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.