Łysy ONek i inne cudowne psiaki - czekają na swój dom w Gryfinie pod Szczecinem

[agnieszka32]

[quote name='ageralion']Niestety nie :( Osobiscie zglaszalam ja na CZK, po czym dostalam smsa, ze ona sobie pokoj remontuje i przeszkadzaja jej te rzeczy na bazarki, wiec mam kogos przyslac po nie, a jej juz nie bedzie na dogo... rece mi opadly[/QUOTE]

Sądziłam, że ta sytuacja się jednak wyjaśniła, a tu... brak słów :shake:
Mogłaby chociaż porozliczać bazarki, które robiła, przecież tak nie można! :angryy:
One były zdaje się na nasze psiaki?

[ageralion]

[quote name='agnieszka32']Sądziłam, że ta sytuacja się jednak wyjaśniła, a tu... brak słów :shake:
Mogłaby chociaż porozliczać bazarki, które robiła, przecież tak nie można! :angryy:
One były zdaje się na nasze psiaki?[/QUOTE]
Tak, one byly na nasze psiaki :(

[YxNinaxY]

Nie mam pojęcia kto teraz zajmuje się Kojcem i blogiem.. Z Moniką nie mam żadnego kontaktu. Ostatni raz rozmawiałam z nia właśnie o fantach na bazarki, że nie ma miejsca i że jak ktoś ich nie zabierze to ona je wyrzuci :-|
Masakra..

[lika1771]

Proszę Was o pomoc w znalezieniu cioci do wizyty w Gryficach- zachodniopomorskie.

Sunia ktora została oddana do schronu po 8 latach ma szanse na dom-pomozcie prosze

[YxNinaxY]

Onkowaty psiak Riko [url]http://2.bp.blogspot.com/-IXy-WYCGL78/TiGRtWZH4hI/AAAAAAAAALA/F0vuyKeH_-A/s1600/a1+-+Kopia.jpg[/url] został adoptowany :)
Ale na jego miejsce przyszedł kolejny..
[FONT=Verdana]NERO to cudowny, łagodny 4-letni piesek, który dotąd zaznał bardzo mało dobrego w życiu. Do Kojca PUK w Gryfinie trafił wraz z sunią i ich maleńkim synkiem. Sunia i maleństwo znalazły już nowy domek, niestety Nero został sam. Bardzo chciałby żeby do niego też uśmiechnęło się szczęście. Marzy o prawdziwym, ciepłym, spokojnym i bezpiecznym domu. Nero mimo trudnej przeszłości pozostał wspaniałym psiakiem, jest miły, towarzyski, radosny. Uwielbia przytulanie i głaskanie. Garnie się do ludzi. Na spacerach cieszy się jak dziecko. Ładnie chodzi na smyczy. Jest pieskiem spokojnym, nie rozpiera go energia. Nie hałasuje, nie niszczy. Apetyt mu dopisuje, wcina wszystko. Jest średniej wielkości. Będzie wspaniałym przyjacielem i towarzyszem na wspólnych spacerach. Prosimy o szansę dla NERO. Nie pozwól mu trafić do schroniska, niech w końcu znajdzie swoje szczęście... Piesek jest zdrowy, zaszczepiony, odrobaczony.

[IMG]http://3.bp.blogspot.com/-_Jy0VY23p-U/TjJ2XxH0M-I/AAAAAAAAALQ/ej_dePPzAyc/s1600/nero.jpg[/IMG]
[/FONT]

[cole32]

Widziałam kilka dni temu Monikę chwile pogadałyśmy ogólnie o Gajuszce , ale że mogła zrobić coś takiego . Stary blog o zwierzakach który prowadziła Monika jest pod hasłem , ale znalazłam nowy blog gryfińskiego kojca [url]http://kojec-gryfino.blogspot.com/[/url] .

[ageralion]

Tego bloga prowadza fajne dziewczyny, mamy z nimi kontakt mailowy. Dzisiaj dostalam maila o staruszku, ktorego ktos skatowal tak, ze ma polamana miednice :( Walcza o niego, ale bez pomocy DT, moga przegrac :( Ja nie mam jak im pomoc :placz::placz:

[QUOTE]
Do Kojca trafił słodki ok. 9 - letni piesek. To co przeżył przechodzi ludzkie pojęcie. Został przez kogoś tak skatowany, że ma złamaną miednicę :( Jak ktoś mógł skrzywdzić tak bardzo takiego bezbronnego malucha. Kiedy go przywieźli nie mogliśmy powstrzymać łez, widok bezbronnego małego ciałka, wygiętego z bólu i to cierpienie, przerażenie w małych oczkach...

Na szczęście przeżył. Ma już założony gips i pomału dochodzi do siebie. Niestety buda w kojcu to nie miejsce dla psiaka w gipsie. TEDI siłą rzeczy nie chodzi, przemieszcza się czołgając, budy są wysokie kiedy się z niej wyczołga nie jest już w stanie wejść z powrotem ;( Ktoś musi mieć go cały czas na oku, pomagać mu, podawać jedzenie żeby nie musiał się nadwyrężać. W kojcu nie ma takiej możliwości żeby ktoś przy nim czuwał w dzień i w nocy, pomagał kiedy wyczołga się z posłanka i już nie może wejść z powrotem:(

Dlatego błagamy może ktoś się zlituje i przygarnie psiaka chociaż na dom tymczasowy do momentu ściągnięcia gipsu. Tedi nie potrzebuje wiele, jest bardzo spokojny, strasznie smutny w końcu tyle wycierpiał, ja kto musiało boleć ;( Większość dnia przesypia. Potrzebuje tylko jakiegoś miękkiego posłanka, miseczki z jedzeniem. Kogoś kto pomoże mu teraz kiedy sam nie może sobie poradzić.

Prosimy może ktoś byłby w stanie mu pomóc.

KONTAKT:

TEL. 91 461 20 59

e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

gadu-gadu: 4749624 [/QUOTE][IMG]http://2.bp.blogspot.com/-X5A0uX0wSIc/ToX72ND2YVI/AAAAAAAAAZQ/XkyaJ0uBpEI/s400/S7302741.JPG[/IMG]

[IMG]http://1.bp.blogspot.com/-6DOtc8LMBiU/ToX73wOAA6I/AAAAAAAAAZU/h_SWuB3nEGs/s400/s.JPG[/IMG]