Jump to content
Dogomania

Izydor z ewakuowanego krakowsiego schroniska


_va

Recommended Posts

  • Replies 140
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='_va']Dzwonił rano jakiś miły pan profesor, ale dopiero po wakacjach mógłby go zabrać. eh[/QUOTE]

moim zdaniem zawsze to coś i nalezy tego pana podtrzymywać w tej decyzji, dla psa to jest jakas szansa, moze odległa ale szansa, ze nie bedzie w schronisku do konca zycia. Moze moznaby mu zaproponować placenie za hotelik?

Link to comment
Share on other sites

A na następne wakacje co? Odda do schroniska? Psa się bierze na kilka, kilkanaście lat i wakacje nie mogą być wymówką. Trzeba to uświadomić panu profesorowi, albo dać sobie spokój. Jak chce psa, to opiekę nad nim w te wakacje też zorganizuje.

Link to comment
Share on other sites

wiele osób odkłada decyzje na czas po wakacjach np. moja siostra i to nie znaczy ze jest nieodpowiedzialna i na przyszłe wakacje psa porzuci, po prostu to moga byc ostatnie swobodne wakacje dla niej
potem musi myslec przede wszystkim o psie ja tak robię (nigdzie nie jeżdzę :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fizia']Może ktoś wie, co u Izydora bidusia?[/QUOTE]
Byłam wczoraj w azylu. Izydor jest na razie sam w boksie. Obszczekiwał mnie, nie był niestety ani troszkę przyjazny, zainteresowany człowiekiem :-( Na kwarantannie przynajmiej tylko powarkiwał. Może to wynik stresu po powrocie. Będę do niego zaglądać.

Link to comment
Share on other sites

u mnie tez szczekał, głównie przed i na spacerach, ale raczej radośnie z kręceniem się w kółko i podskakiwaniem, a warczał tylko na weterynarza jak mu zaglądał w zęby, jakiegoś pijanego gościa który go chciał znienacka pogłaskać i własny ogon :(

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Izydora widuje regularnie, niestety tylko przez kraty , bo wszystkich psów w schronisku wyprowadzać w stanie nie jesteśmy :(

Zamieszkał w boksie pojedynczym. nie iwem dokładnie czemu , ale najbardziej prawdopodobne wydaje mi sie to zez tego co widziałam na wybiegu Izydor nakrecał sie strasznie na psy zza płotu ( wybiegi obok ) , nie zwracał uwagi na ludzi tylko biegał , szczekał wzdłuż ogrodzenia... Teraz co prawda w kojcu,ale za to podejdzie do krat, zamacha ogonem do człowieka.
Niestety widziałam tez ze był doprowadzany do weterynarza, ale juz nnie zdążyłam dopytać w jakim celu . W niedzielę postaram sie go zabrac choć na chwile na spacer i jakieś nowe zdjęcia zrobić ...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...