Ewa-Jo Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Eddiii']a no to super ze wszystko ok :loveu: znaczy sie to ja nie umiem siad w marszu :placz:[/QUOTE] Edytka ale nie siadaj teraz na ziemi bo mokro i zimno:diabloti: :diabloti: lepiej se chciaż wędkarskie krzesełko podstaw:eviltong: / pełno tam naokoło wędkarzy to gwizdnij któremuś na chwile/. abyście nie zapomnieli jak wyglądamy to podłączam zdjecie muchomorka w gościach z wczoraj: [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/2193/bobek1bw6.jpg[/IMG] [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/7321/jociastodl3.jpg[/IMG] biedne głodzone w domu dziecie :mad: :mad: człowiek to tylko wstydu przy tym zarłoku się naje. No i wszyscy naokoło uwazaja ze strasznie chudy biedny piesio.:shake:
ayshe Posted December 30, 2006 Author Posted December 30, 2006 [quote name='Eddiii']a no to super ze wszystko ok :loveu: znaczy sie to ja nie umiem siad w marszu :placz:[/quote] egzekwowanie komend przez mamunie-zero:evil_lol:
ayshe Posted December 30, 2006 Author Posted December 30, 2006 [quote name='monisieczka']:cool2: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb:jeśli tylko nie zaśpię to będę . Ostatnio jakś dziwnie nie mogę spać....ciekawe dlaczego.... :sleep2:[/quote]monisieczka jak cie zobacze jutro to moge w ciezki szok wpasc:cool3: :evil_lol:
ayshe Posted December 30, 2006 Author Posted December 30, 2006 [quote name='Ewa-Jo']to ja chciałam zameldować ze dzieki Marcie Joshua nie stepuje w przód przy zmianie komend na odległość:multi: :multi: :multi:[/quote]biedny zaglodzony piesio nie ma sily stepowac:diabloti: :eviltong: .nooo mam nadzieje ze nie zapomni do czasu az zawita na szkolenie spowrotem:cool3: :evil_lol:
monisieczka Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='ayshe']monisieczka jak cie zobacze jutro to moge w ciezki szok wpasc:cool3: :evil_lol:[/quote] chyba jednak nie wpadniesz.... Sebastian (syn czytaj) miał dzisiaj wypadek samochodowy... Ma wstrząśnienie i bardzo źle się czuje. Mam dość tego wszystkiego. Nie wiem czy będe w stanie jutro wstać. Przepraszam.
Szira/Gosia Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 Ojejku same nieszczęścia:-( trzymaj się jutro napewno bedzie lepiej:lol: :lol: :lol:
monisieczka Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Szira/Gosia']Ojejku same nieszczęścia:-( trzymaj się jutro napewno bedzie lepiej:lol: :lol: :lol:[/quote] dzieki bardzo, chyba pierwszy raz w życiu sie nawalę dzisiaj....
ayshe Posted December 30, 2006 Author Posted December 30, 2006 [quote name='monisieczka']dzieki bardzo, chyba pierwszy raz w życiu sie nawalę dzisiaj....[/quote] witaj w klubie aczkolwiek moj malzonek radosnie zaserwowal niemiecki browar a ja wolalabym tyyyyyskieeeee skoro juz pije [tj ja po 1 buteleczce mam spiaczke ] monisieczka-seryjki sie kiedys koncza...tzn.tak madrzy ludzie mowia...aczkolwiek nie mowia kiedy....:cool1:.a wstrzas mozgu to pryszcz-mialam 4krotnie po zaliczeniu lbem przeszkody z koniem na sobie lub bez konia bo mu sie odwidzialo.no moze czlek potem troszku dziwny jest ale za to zyyyje.;)
ayshe Posted December 31, 2006 Author Posted December 31, 2006 ekhem:cool3: no wiec poniewaz mam kompletnego dola z powodu koszmarnego stanu stanu babuleniek fundacyjnych to poprawiam go sobie w dosc hardcorowy sposob czytajac fora rasowe:diabloti: . na jednym z nich znalazlam radosne gratulacje dla psa ktory zdal egzamin dogoterapeutyczny min.nalezalo stanac sobie na wysepce tramwajowej[a tramwaj jechal],przecisnac sie przez zatloczony autobus,podejsc do 2 pijaczkow ,w empiku zostawic psa miedzy regalami przy tlumie ludzi i 4,5 godziny wynudzic psa na wykladzie teoretycznym i czasami wykladowca cos zrobil ,tj.np podskoczyl z przytupem. ja sie pytam:przepraszam to juz jest tak zle z psychika psow ze to psom sprawia jakikolwiek problem?:crazyeye: takie cwiczenia?a co w nich takiego zeby pieska wytracic z rownowagi?:niewiem: :mdleje: .tramwaj nadjezdzajacy huczaco?czy tlum ludzi?czy gwaltowne dzwieki ?no....ekhem.....czyzby bylo az tak kiepsko ze to jakis problem?:sg168: :-? i trzeba gratulowac?:smhair2: .aaaaa przerazajace to nieco:help1: .i nie pisze tego z ironia tylko z szokiem lekim.bo przeszlam z chita 2 ciezkie pierwsze tygodnie schizy i wiem co to socjal z miastem,ostrzelanie,halas,petardy,wrzeszczace dzieciaki,depczacy ludzie w mzk czy metrze,i rozne takie.i mialam problemy i schize z:odbiciami w szybach wystawowych[uo matko pies zje mnie,czolgam sie i emigruje z piskiem],schody w dol[jakiekolwiek]-strach przed wkopaniem jej tam przeze mnie bo byla trzymana w takim piwnicznym miejscu.a shado?no coz shado raz zareagowal-na widok tramwaju wsciekle dzwoniacego ktory zatrzymal sie na przystanku jak my przechodzilismy zaraz po tuz przed nim.przekrzywil glowe,nastawil uchy i "a ty czego?":evil_lol: .reszta psow tez ma wszystko w d...ie ludzi olewa ewent>"uooo czesc,lubie cie" i...olewka:roll: :lol: .natomiast kiedys,bajdzio dawno temu mialam polska onke ze skrajna keneloza i nadnormalnie agresywna to swoje przeszlam.:flaming:
ada89 Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 [quote name='Ewa-Jo'] [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/7321/jociastodl3.jpg[/IMG] [/quote] ooo znam ten wzrok :mad: i to bardzo dobrze :cool1:
Szira/Gosia Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 [quote name='ada89']ooo znam ten wzrok :mad: i to bardzo dobrze :cool1:[/QUOTE] Chyba każdy z nas zna:razz: Ayshe nie macie dzisiaj śladzików:-(
ayshe Posted December 31, 2006 Author Posted December 31, 2006 ano nie mielismy.ja juzszczerze mowiac nie dalabym rady :shake: .a 40 minut temu umarla Centa-sunia fundacyjna.nie udalo sie nam wygrac z sepsa. na szczescie shado juz zdrowy i chita tez opedzlowaly radosnie makaron z sosem i klopsikami szwabskimi ktory zostal na stole.:mad: .i tyle jesli chodzi o diete.nogi z tylkow powyrywam.tzn.shadowskiemu bo choc chity nie podejrzewam o obojetnosc to napewno to byla [B]jego[/B] lapa na biurku. no coz kiedys musialo byc pierwszy raz.na zdrowie:loveu:
BeataG Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 [quote name='ayshe']40 minut temu umarla Centa-sunia fundacyjna.nie udalo sie nam wygrac z sepsa.[/quote] ['] :-( [quote name='ayshe']na szczescie shado juz zdrowy i chita tez opedzlowaly radosnie makaron z sosem i klopsikami szwabskimi ktory zostal na stole.:mad: .i tyle jesli chodzi o diete.nogi z tylkow powyrywam.tzn.shadowskiemu bo choc chity nie podejrzewam o obojetnosc to napewno to byla [B]jego[/B] lapa na biurku. no coz kiedys musialo byc pierwszy raz.na zdrowie:loveu:[/quote] Hehe, witaj w klubie właścicieli złodziei stołowych. To co - zakładamy oe i oduczamy? ;) :cool3:
ayshe Posted December 31, 2006 Author Posted December 31, 2006 [COLOR=blue]wszystkim na forum a ze szczegolna atencja onkarzom [i tym majacym juz onka/onki i tym ktorzy nie maja szczescia posiadac takiego/takich szczegolnych,wspanialych psow]zycze udanego kolejnego roku .pracy z psami i dzieki niej odkrywania jedynej w swoim rodzaju osobowosci onka.zycze wszystkim onkarzom czerpania pelnymi garsciami radosci z zycia z psem/psami dla ktorego/ktorych calym wszechswiatem jest oddychac dla przewodnika i stada.[/COLOR] [COLOR=#0000ff]a wszystkim onkom-przewodnikow ktorzy beda czerpali radosc z pracy i przebywania z nimi,odkrywania niewyczerpywalnych mozliwosci owczarkow niemieckich.i zeby wszystkie nieszczesliwe onki ruszyly z kanap na cwiczaki gdzie beda mialy przewodnika na wylacznosc tylko dla siebie.najszczesliwsze chwile w zyciu onka sa bowiem wtedy jak moze cos robic dla swego stada.[/COLOR] :bye:
ayshe Posted December 31, 2006 Author Posted December 31, 2006 [quote name='BeataG']['] :-( Hehe, witaj w klubie właścicieli złodziei stołowych. To co - zakładamy oe i oduczamy? ;) :cool3:[/quote] nieee luzik.biedne na tym kleiku ryzowym na wodzie bo mamusia jelita resetuje i panikuje.zaczna dostawac normalne posilki to sie juz nie zdarzy.sa teraz bardzo,naprawde bardzo glodne i nie dziwie im sie .
BeataG Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 [quote name='ayshe']nieee luzik.biedne na tym kleiku ryzowym na wodzie bo mamusia jelita resetuje i panikuje.zaczna dostawac normalne posilki to sie juz nie zdarzy.sa teraz bardzo,naprawde bardzo glodne i nie dziwie im sie .[/quote] Hehe, też tak myślałam, jak Wermut po śladach ściągnął u Basi kiełbaski ze stołu. :cool3: Ale jakiś czas potem były moje kanapki na stole w kuchni i wtedy musiałam spojrzeć prawdzie w oczy, że mam złodzieja żarcia w domu. :loveu: I że tego żarcia trzeba bardzo pilnować, bo na powściągliwość pieseczka nie ma co liczyć. :evil_lol:
ayshe Posted December 31, 2006 Author Posted December 31, 2006 nie zupelnie serio-mimo karmienia przy stole,pozwalania zjadania ze stolu,nigdy nic nie sciagnely zadne moje psy i te tez wroca do normy.a raz....no coz...nie dziwie im sie:evil_lol: .na biurku zostawaly juz nawet udka pieczone i piersi,nikogo nie bylo w domu, psy bez sniadania np...,a na moja czy kasi prosbe psy sobie z talerza zjadaly resztki.same nigdy nic nie sciagnely.takie juz te moje boorasy som.u kogos to nie wiem jakby sie zachowaly.:cool1:
BeataG Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Beatko, ja kiedyś też zostawiałam żarcie na stole bez problemu i Wermut, chociaż żerny był zawsze, nic nie ściągał - do czasu... :cool3: U Ciebie ma szansę być inaczej, ale tylko dlatego, że Shado to generalnie niejadek. :evil_lol:
Szira/Gosia Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Ja też życzę wszystkim psiarzom dużo sukcesów w przyszłym roku:lol: i mniej kłótni między "swoimi rasami":razz: no i naszej grupie ONkarzy aby psiaki wreszcie zrozumiały o co nam chodzi:evil_lol: :razz: dziękuję za to że jesteście:loveu: :loveu: :loveu: i że małą bo małą grupką, ale sie trzymamy:lol: i oczywiście tresserkowi [COLOR="#0000ff"]KOCHANEMU[/COLOR]:loveu: że pomimo wszystko nadal wierzy że coś z nas będzie:oops: i jest zawsze dla nas, słucha cierpliwie jakie mamy problemy z psami, a sam też często ich ma pełno.............nie będę dalej zanudzać i powiem po prostu [COLOR="Blue"]DZIĘKUJĘ[/COLOR];)
ayshe Posted December 31, 2006 Author Posted December 31, 2006 ale chita za to to skonczony glodomor:evil_lol: . onki sa malo ...lotne:loveu: .jak nie jedza to nie zaczna.kiedys chita [a byla na diecie-50g dziennie zarla]po 2 tygodniach odchudzania grubego tylka byla chuda jak przecin:evil_lol: [a wszystko przez grupe-gruba,gruba....to przestala byc gruba:diabloti: ]dorwala sie do kosza na smieci[nie domknelam szafki].zakradlam sie ,dostala porzadnego koopa w d.... i teraz od pol roku mozna jej tam schabowe klasc-w zyciu nie wezmie.:cool1:
ayshe Posted December 31, 2006 Author Posted December 31, 2006 gosiu-zycze ci zebys kochala szire bo wprawdzie lekko plastikowym onkiem jest to super z niej pies .i niejeden pies innej rasy nie ma co rownac sie nawet z takim troszku plastikowym kluchaczem w pracy.wiem bo mam porownanie.tylko my,onkarze,zawsze mamy wyzej poprzeczke-i to chyba dobrze,i chyba wlasnie tak ma byc. masz gosiu wspanialego onka-z bezkontaktowej,dziamacej na kazdego suki zrobilas psa ktory super pracuje na rekawie,coraz fajniej na posluszenstwie i sladzie[a slady przeca sa po 2 km a nie 400m:cool1: ].i zycze ci zebys miala power dawac jej z siebie to co dawalas do tej pory.
BeataG Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Wiesz, mnie się niestety nie udało przyłapać gnoja na gorącym uczynku, zbyt szybki i sprytny jest skubany. I mam pełną świadomość, że przy sprzyjających okolicznościach będzie to powtarzać, skoro kilka razy się udało. :evil_lol:
ayshe Posted December 31, 2006 Author Posted December 31, 2006 [quote name='BeataG']Wiesz, mnie się niestety nie udało przyłapać gnoja na gorącym uczynku, zbyt szybki i sprytny jest skubany. I mam pełną świadomość, że przy sprzyjających okolicznościach będzie to powtarzać, skoro kilka razy się udało. :evil_lol:[/quote]roznica jest taka-belg kombinuje i zmienia sytuacje jak zrobic ludzia w bambuko a onek-nooo dooobra myslalem,myslalem...wymyslilem a ludz nakrzyczal:placz: :evil_lol: .dobra.to nie bede.bog sobie nie zyczy.a belg:ja cfaniaczka zrobie w jajo i tak:evil_lol:
Szira/Gosia Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Dzięki Beata:loveu: ja pomimo jej, jakto nazawałaś plastikowości, kocham ją bardzo i nie oddałabym jej za żadne skarby:lol: owszem złoszcze się ale szybko mi przechodzi:evil_lol:
ayshe Posted December 31, 2006 Author Posted December 31, 2006 [quote name='Szira/Gosia']Dzięki Beata:loveu: ja pomimo jej, jakto nazawałaś plastikowości, kocham ją bardzo i nie oddałabym jej za żadne skarby:lol: owszem złoszcze się ale szybko mi przechodzi:evil_lol:[/quote] to tak jak ja na swoje muchomorki:loveu:
Recommended Posts