Brucio Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 5 kwietnia 2010 roku odeszla moja kochana Lady :(. Byla sredniej wielkosci sunia. Miala okolo 11 lat.Wzielismy ja ze schroniska jak miala jakies 3 lata, znami byla prawie 8. Od roku miala padaczke, ale brala leki i ataki nie wracaly. Kilka dni temu dostala drgawek, myslelismy ze to wlasnie przez padaczke.Potem pogorszylo sie jej strasznie, ledwie chodzila( jak juz to w kolko), zataczala sie.Dzisiaj okazalo sie ze to guz mozgu:( :(.Do weterynarza ja nioslam, juz nie szla sama. Lady byla moim pieskiem, chyba tylko ja ja lubilam, ona tez nie lubila zbytnio ludzi-chyba tylko mnie.Mysle ze byla kiedys bita:(.Mam tylk onadziejeze bylo jej z nami dobrze:(. Zegnaj moja Lady:(:(:( To moja Lady, zdjecie zrobione wczoraj- juz prawie caly czas lezala:(:(:( [URL="http://img63.imageshack.us/i/97365842.jpg/"][IMG]http://img63.imageshack.us/img63/9272/97365842.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 Słońce....tak bardzo mi przykro [*] Dokładnie wiem co czujesz:( Mój Skar zmarl 7.03......mógł tez miec guza mozgu:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 :candle:[FONT=Arial Narrow][SIZE=3][COLOR=Indigo]Lady sliczna biegaj teraz ....biegaj za Mostkiem Teczowem , tam gdzie wszystkie skarbenki sie spotykaja .......Cioteczko Brucio cudna iskiereczka :glaszcze:juz nia cierpi......juz wolniutka[/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Redpit Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 :( to straszne choróbsko zbiera też obfite żniwa wśród mniejszych braci :( - w lutym zabrało pośrednio naszą Izę. :candle: Lady było Jej u Ciebie napewno dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brucio Posted April 13, 2010 Author Share Posted April 13, 2010 Dziekuje Wam :(. Minal tydzien jak nie ma Lady :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Gosiu...... Twoja Lady jest TAM rowniez dobrze zaopiekowana.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Dałaś szansę psu, który nie przepadał za ludźmi, nie był pewnie zbyt miziasty i tulaśny do wszystkich...NA pewno była szczęśliwa, spokojna, ufna. Odeszła kochana, czyjaś, jedyna i wyjątkowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brucio Posted April 28, 2010 Author Share Posted April 28, 2010 To jest w sumie prawda-Lady nie byla zbyt przyjaznie nastawiona do ludzi- bala sie, ze zrobia jej cos zlego.To ja bylam jej pania a ona moim piesiem. Teraz jest tak pusto:(. Nikt nie zebrze o jedzenie, nikt nie zjada tego co na podloge spadnie, a Lady zjadala wszystko co jadalne-uwielbiala swieze ogorki i jablka. Jest taka glucha cisza i wszyscy to widzimy :(. Tyle dobrze ze bylam z nia do samego konca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 Patrząc z perspektywy człowieka... wiesz, ja jej zazdroszczę, że odeszła właśnie tak. Chciałabym, żeby i przy mnie był ktoś bliski, gdy przyjdzie się żegnać ze światem, żeby myślał potem o mnie ciepło. Żebym do końca czuła, że byłąm dla kogoś bardzo ważna. Lady dostała wszystko, co można dać kochanej istocie, bez względu na to czy jest psem, czy człowiekiem. Może za jakiś czas do waszego domu zawita inne stworzenie? Nigdy nie zjamie miejsca Lady do końca, nie zatrze pamięci o niej, ale stworzy swoje własne, odrębne miejsce. PRzyniesie wiele uśmiechu, ukoi ból, zajmie myśli. Tego serdecznie życzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.