Western &Harmony

[Princess_York]

Taka coś niezbyt .. A wczoraj myślałam że będzie ładnie i sobie wyjde z Arwi na sesję ;) .. No coż innym razem :evil_lol:

[Connected]

Ja miałam zamiar iść z Pączusiem do babci żeby się wyhasał z kolegą , a tu deszcz leje !:shake:

[Gucci13]

hello:multi:

[*Agnieszka*]

Ach co to za pogoda co??deszczysko u nas zaczęło padać już:(i nic się nie chce robić:shake:

[*Agnieszka*]

[quote name='Gucci13']hello:multi:[/QUOTE]

hello :multi:

[Gucci13]

jak tam Weścik?bo mój to przed chwilą sobie mokrymi łapkami po białej koszulce przebiegł:lol:

[*Agnieszka*]

[quote name='Gucci13']jak tam Weścik?bo mój to przed chwilą sobie mokrymi łapkami po białej koszulce przebiegł:lol:[/QUOTE]
Siedzi w domu,nosa nie chcę nawet wytknąć na zewnątrz taki mały leniuszek,nawet na siusiu ciężko go wygonić!

[Gucci13]

Gucciak lubi być brudny i dlatego zawsze się w mokrej trawie tarza:diabloti:

[chrupcia]

Czesc Aga:) mamy chyba podobne psy, bo mój jak mokro, pada, pochmurnie i w ogóle brzydko to musze go ciągnąć na pole żeby wyszedł z domu(znaczy nie ciągne tylko na ręce i na pole) ;) kałuże omija, albo skacze jak taka potrzeba, a na mokra trawke żeby kupke zrobić to już jak naprawdę musi:D

[*Agnieszka*]

[quote name='chrupcia']Czesc Aga:) mamy chyba podobne psy, bo mój jak mokro, pada, pochmurnie i w ogóle brzydko to musze go ciągnąć na pole żeby wyszedł z domu(znaczy nie ciągne tylko na ręce i na pole) ;) kałuże omija, albo skacze jak taka potrzeba, a na mokra trawke żeby kupke zrobić to już jak naprawdę musi:D[/QUOTE]

No to nasze psy mają ze sobą coś wspólnego,ciekawa jestem czy i Twój będzie gryzł łydki jak mój awanturnik:)tylko patrzy gdzie tu ugryżć

[Gucci13]

niedobry Western:mad:

[*Agnieszka*]

.....................................................................

[Gucci13]

mój też broni nawet obcych:evil_lol:a mnie też ugryzł, w ręke, mam siniaka, bo podleciał do nas labrador i chciał mnie przed nim bronić bo na rękach był i mnie użarł:mad:

[Connected]

Mojemu Pączulowi to nie straszny żaden deszcz, z chęcią lata po mokrej trawie :-D

[*Agnieszka*]

......................................................................

[Gucci13]

wiem, my do behawiorysty jedziemy jak będzie ładniejsza pogoda:shake:

[*Jot*]

Hej Aga !! Jakieś zdjęcia może? :D

[chrupcia]

[quote name='agamewa']No to nasze psy mają ze sobą coś wspólnego,ciekawa jestem czy i Twój będzie gryzł łydki jak mój awanturnik:)tylko patrzy gdzie tu ugryżć[/QUOTE]
no to Aga prawie bliźniaki nam sie trafiły z charakterku;) mój upodobał sobie paluchy:D

[*kleo*]

Moje dziołchy też na deszcz niekoniecznie, tzn. Ulinka by wyszła, ale po co ją ciągać mam, potem tylko do prania się nadaje, więc w taką pogodę podkład w użyciu :) A Gracula jak je dziś prowadziłam do auta i zobaczyła, że mokro, to wyszła jak na skazanie :eviltong: Więc podobnie jak Western ;)

Ale moje nie gryzą, chyba że takie lekkie podgryzanie w zabawie, nigdy nie miały takich zapędów. I całe szczęście, bo szybko bym je na ziemię sprowadziła :diabloti:

[Just_York]

Dobry wieczór :)
Za jednym podejściem obejrzeliśmy calutką galerię. Western jest śliczny.Ma wspaniałe umaszczenie.Muszę przyznać,że zdjęcia w papilotach najbardziej przypadły mi do gustu, wygląda w nich niesamowicie słodko :D Kochane psiątko.Życzymy Wam dobrej nocki !

[Mawe]

Witam wszystkich bardzo wieczorową porą :). Elikowi deszcz w niczym nie przeszkadza. Pół godziny temu wyciągnęła mnie jeszcze na spacer i mokra trawka jej w niczym nie przeszkadza. Potem jest trochę gorzej, bo ubranko mokre.

[*Agnieszka*]

Witajcie:)już jesteśmy po szczepieniu:)ufff...najgorsze za nami,ha,ha,więcej było paniki niż tego zastrzyku,wszystko jest ok!!!kupiliśmy jeszcze obroże przeciwko kleszczom(rety jaka droga!!!!!)ale warto bo u nas strasznie dużo kleszczy...brrrrrrr okropne paskudztwo!!!Ale się naoglądaliśmy....jedna sunia przyszła po ukąszeniu kleszcza była szczenna,niestety musiała mieć cesarke,maluchy urodziły się martwe,z sunią też nie najlepiej....straszne!!!Drugi maleńki piesek bodajże pekińczyk umierał prawie biedak na stole,nic już nie pomagało,żadne kroplówki,wymiotował...:(coś strasznego!!!wyszłam z tamtąd chora!!!!

[chrupcia]

ojojoj, no to naprawdę współczuje tej wizyty.. ja na nast. tydzień ide z Jazz'em na wścieklizne i jak na razie to tyle szczepień u nas chyba:) mój Jazz tez tak panikuje, jak byliśmy u fryzjera nic mu pani nie robiła, a on w pisk.. ale fryzjerka zna jego mame i mówiła mi że jego mama też taka panikara;) więc w mamusie się wdał:)

[*Agnieszka*]

............................................................................

[chrupcia]

[quote name='agamewa']Mój to łypnął tylko okiem na weta:)najśmieszniejszy był moment że aż wszyscy się śmiali z Weścia jak husky chciał go obwąchać tylko ,a mój jak nie zaczął warczeć i obszczekiwać że tamten tylko się popatrzył na niego i odwrócił się tyłkiem:):evil_lol:to był jeden z milszych momentów w lecznicy:)
U Was Kasiu też tyle kleszczy jest?????[/QUOTE]
hehe no to husky się przestraszył;)

ostatnio jak byłam u weta na szczepieniu to mial wpuszczane krople na kleszcze i pchy, tylko że ten środek działa miesiąc na kleszcze, ale na nast tydzien(jak już pisałam) ide z nim to znowu mu pewnie Pani zapusci te kropeli, jak narazie nie widziałam kleszcza u Jazz'a:)