Lara Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 [FONT=Verdana][COLOR=DarkRed]8 letni labek moich przyjaciół z dnia na dzień przestał chodzić, ma sparaliżowane tylne łapki... diagnoza: zaawansowana [B]spondyloartroza kręgosłupa odcinka piersiowego i lędźwiowego[/B] :-( prognozy są ostrożne, głownie z uwagi na wiek psa, wagę i na to, ze przednie łapy ma bardzo słabe. Potrzebujemy wymiany doświadczeń i porad dotyczących pielęgnacji takiej psiny. 1) codzienna toaleta - sikanie i kupa - jak właściciele psów radzą sobie z opróżnianiem pęcherza moczowego? 2) mycie czym, w jaki sposób żeby pies się nie przeziębił? 2) rehabilitacja !!!!! nikt nie chce przyjeżdżać ze sprzętem do domu :shake: [B]Warszawa[/B] 3) co w sytuacji nieobecności w domu ponad 8,9,10 godzin? pampersy? 4) wózek, szelki coś do podtrzymania tylnych łap jak przyjdzie pora na spacery. Z góry dziękuję Wam za każdą poradę i uwagę.[/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wagens Posted March 22, 2010 Share Posted March 22, 2010 Co prawda sytuacja mojej suni jest troszkę inna gdyż została potrącona przez samochód i miała złamany kręgosłup więc mogę na niektóre pytania odpowiedzieć na podstawie własnych doświadczeń. 1) Codzienna toaleta u Fruzi wygląda tak że 3 razy dziennie jest przeze mnie "wyciskana", wbrew pozorom jest to dosyć proste. Jeżeli trzeba to wytrzymuje nawet 8-10 godzin ale bardzo ważne jest to co je, ponieważ jeżeli dostanie coś "kiepskiego" to zdarza jej się zrobić kupkę pod siebie. Nie wiem w jakim stanie jest pies Twoich znajomych ale kiedy Fruzia leżała w gipsie (2miesiące) to używałam podkładów pampersowych, podkładałam taki pod pupę i wyciskałam bezpośrednio na to ale tylko dlatego bo jakikolwiek ruch był zakazany. 2) nie wiem o jakie mycie dokładnie chodzi ale ja Fruzi "miejsca intymne" myłam szarym mydłem do momentu aż sama nie zaczęła się wylizywać. 3) Rehabilitacje przeprowadzamy sami chociaż w naszym przypadku to że będzie chodzić lekarz określił jako cud , jednak ciągle na niego liczymy. Obawiam się jednak że pies Twoich znajomych będzie potrzebował bardziej profesjonalnej opieki a że jestem z krakowa to wiele doradzić nie mogę. 4) Wózek Fruzia zaakceptowała odrazu, fantastyczne wózki robi pewien pan z wrocławia, nie jest konieczna wizyta gdyż na podstawie odpowiednich zdjęć jest wstanie taki zrobić, szelki do podtrzymywania widziała na stronie jednej firmy zajmującej się produkcją wózków ale sama nigdy ich nie miałam i nie używałam, jeżeli nie uda się wyprowadzić psa na nogi to polecam wózek. Jeżeli będziesz miała jeszcze jakieś pytania to chętnie podzielę się moimi doświadczeniami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_skc Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Witam, mam obecnie podobny problem z bokserką. Kiedy sama spotkałam się z tym problemem zaskakuje mnie rozmiar zjawiska. Psów na wózkach się nie widuje raczej na co dzień, a internet jest pełny takich problemów. Wszystkim zdrówka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.