Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dla Azuni cegielnia może i nie byłaby za daleko - im dłuższy spacer, tym Azunia szybciej merda szczotusią;) , ale myślę, że jeszcze mogłaby się bać. W sumie, nie wiem, kto bałby się bardziej: Aza czy ja?;) Najdalej byłyśmy u weta - na innym osiedlu, za drogą, a pańcia i tak miała palpitacje serca;) Na naszym terenie nie ma wybiegu - wszystko, co mamy, nawet to coś, co mamy przed blokiem, a co miało być parkiem, występuje u nas w wersji zminimalizowanej;) A dłuższy spacer - to spacer dookoła osiedla (choć Azunia i tak największą frajdę ma, kiedy może poskakać sobie po największych zaspach:evil_lol:). Chciałabym jej pokazać jakieś inne fajne miejsce. I tak myślę, że ta cegielnia to genialny pomysł. Marmar, jeśli to możliwe, to daj nam jeszcze tydzień;) Będę codziennie pokonywać z Azą jakiś fragament nowej dla niej przestrzeni i w następną niedzielę powinna czuć się jak u siebie. No i pańcia będzie spokojniejsza, wiedząc, że Azuni nic nie strzeli do głowy;) Co Ty na to? Możemy się tak umówić?

  • Replies 421
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Gratuluje jescio raz takiej troski o Azunie,chyle czoła przed Wami .Wspaniały pomysł z powolnym pokazywaniem nowego terenu.
Amanitko mamy czas ,wszystko powoli ,aby Azunia nie stresowała sie.
Wracamy do zdjec kto je wstawi?

Posted

Oj, troszczę się o moją kruszynkę, jak tylko mogę. Azunia jeszcze się boi - innych piesków, wysokich mężczyzn... Ale my mamy układ - ja troszczę się o nią, a ona o mnie;) Kiedy Aza czuje się zagrożona, pańcia ją przytula, tłumaczy, że niektóre pieski są całkiem fajne. Azunia broni pańci przed obcymi - warczy, kiedy ktoś puka do drzwi:evil_lol: Albo dzisiaj na przykład pańcia wywinęła orła na lodzie, a Azunia w ramach pocieszenia polizała pańcię po ręce;) Pełna współpraca:razz: My się już kochamy - na zawsze:loveu: A wszystko inne przyjdzie z czasem. Dzisiaj przenieśliśmy łóżeczko Azuni do pokoju "komputerowego" - tutaj spędzamy najwięcej czasu i chciałam, żeby Azunia była cały czas z nami. Poprzednie miejsce wybrała sobie sama - takie trochę niefortunne, w pokoju, w którym praktycznie nie przebywamy, w którym nawet firanek jeszcze nie mam;) Ale ta zmiana chyba jej się ostatecznie spodobała, bo teraz śpi tuż obok mnie - taka słodziutka, że miałabym ochotę ją zjeść:loveu: Jutro zaczynamy nasze eskapady pod hasłem: "Większa przestrzeń dla Azuni";) Za tydzień cegielnia będzie już jej drugim domem:cool3: Pozdrawiamy wszystkich!!!

Posted

[QUOTE]Dzisiaj przenieśliśmy łóżeczko Azuni do pokoju "komputerowego" - tutaj spędzamy najwięcej czasu i chciałam, żeby Azunia była cały czas z nami. Poprzednie miejsce wybrała sobie sama - takie trochę niefortunne, w pokoju, w którym praktycznie nie przebywamy, w którym nawet firanek jeszcze nie mam;-) Ale ta zmiana chyba jej się ostatecznie spodobała, bo teraz śpi tuż obok mnie - taka słodziutka, że miałabym ochotę ją zjeść:loveu: Jutro zaczynamy nasze eskapady pod hasłem: "Większa przestrzeń dla Azuni";-) Za tydzień cegielnia będzie już jej drugim domem:cool3: Pozdrawiamy wszystkich!!![/QUOTE]
Dobrze ,ze to Wy przenosicie łożeczko Azuni,bo u mnie to becior decyduje gdzie chce spac z pancia:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: ,a panci zal i jak tak w srodku nocy przyjdzie i swoimi zabkami szturcha po plecach i czeka ,az pancia zmieni legowisko:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: ,ach te psiaki robia co chca z nami:loveu: :loveu: .
Drugi dom cegielnia ,a moze z czasem trzeci Rogozna?Tam mniej psiarzy chodzi,a ta przestrzen ,pola ,łaki sam raj dla psiaków no i panciów

Posted

Oj tak, z zapartym tchem patrzyłam, jak Azunia biegnie gdzieś w swoim śnie:multi: Mam jednak taki tyci problemik - może ktoś z doświadczonych dogomaniaków, mógłby coś doradzić. Tak myślę, że pewnie z czasem to się zmieni, ale może można by to jakoś przyspieszyć. Otóż Azunia zasypia mocno (naprawdę mocno;) ) około 18.00, o 20.00 zabieram ją na ostatnie siusiu i o 22.00 pańcia kładzie się spać. Aza niby też, ale już gdzieś o północy słyszę tupot jej stópek - najpierw biega po przedpokoju, wstępuje do kuchni;) , a później staje w drzwiach sypialni i piszczy. Na początku myślałam, że chce siusiu, ale nie - Aza chce się z pańcią bawić. Jak tylko pańcia wygramoli się z łóżka, Aza jest przeszczęśliwa, skacze na mnie, prowadzi mnie do swojego łóżka, kładzie się na plecach i pokazuje mi swój brzuszek:eviltong: Pomiziałam ją, a za jakieś dwie godziny... powtórka z rozrywki. Wydaje mi się, że Azunia wcale nie śpi w nocy i strasznie się nudzi. Na początku o tym nie wiedziałam, bo Aza była wyciszona i nie próbowała się ze mną komunikować, a teraz od kilku nocy, snuję się po domu za Azą i ją miziam, daję buziaka w pyszczuś i mówię: Azunia, teraz już idziemy spać... Ale cóż, Aza jest typem imprezowicza:eviltong: Sama za bardzo nie umie się sobą zająć. Kupiłam jej kość - trochę ją poobgryzała, piłka to dla niej jakaś kosmiczna rzecz i kiedy pokazywaliśmy jej z TŻ, jak fajnie można ją turlać i gonić (gdyby ktoś nas w tym momencie widział:eviltong:), to Azunia patrzyła na nas jak na dziwolągów. Na razie nie mogę jej spuścić ze smyczy (chyba umarłabym ze strachu) i jedyne co mogę zrobić, to biegać razem z nią (ale Aza ma lepsza kondycję od pańci;) ), więc na spacerku średnio się zmęczy. Czym mogę ją jeszcze zająć? Jak zmęczyć Słoneczko, które ma w sobie tyle ukrytej energii?:cool3:

Posted

[QUOTE]Jak tylko pańcia wygramoli się z łóżka, Aza jest przeszczęśliwa, skacze na mnie, prowadzi mnie do swojego łóżka, kładzie się na plecach i pokazuje mi swój brzuszek:eviltong: Pomiziałam ją, a za jakieś dwie godziny... powtórka z rozrywki.[/QUOTE]

no no,ja tez mam takie nocne chodzenie,czasem a nawet prawie co noc siedzimy se w kufni :evil_lol: i jemy,pozniej idziemy do lozeczka,po jakies godzinie ,moze dwoch przychodzi i szturcha zebami ,abym wstala,czasem wystarczy jak ja poglaskam,czasem musze noge podniesc aby weszla pod kolderke:evil_lol: ,a czasem tak siedzi i popiskuje i nie wiem co chce,jak wstane z lozka cieszy sie jak szalona.
Żal mi jej powiedziec idz spac ,bo wiem ze odwroci sie ,obrazi pojdzie na swoja sofe ,polezy jakies 10 minut i wraca .Nie wszystkie sa takie noce ale wiekszosc tak wyglada.
Sama zaczekam na dogomaniaka ,ktory cos poradzi i sie wyspimy:cool3:
Moze zabawic Azunie o 18 i przeciagnac te zabawe do ostatniego spacerku?

Posted

Dziękuję Marmar za pw:buzi: Wiesz, ja myślałam, że tylko Aza tak ma;) Nasz Hugo o godzinie 20 idzie spać i wstaje rano - co prawda w nocy się przemieszcza - raz śpi na swoim fotelu, jak jest mu ciepło, to na kaflach, jak znowu zimno, to pakuje się pod kołdrę, ale śpi całą noc;) Ale skoro Twoja Niuńka też lubi takie nocne "pogaduchy", to znaczy, że niektóre "typy tak mają" i koniec;) A dzisiaj - byłyśmy poza osiedlem i ani Aza nie była przerażona, ani pańcia nie miała palpitacji serca;) Jutro wyruszamy jeszcze dalej. A, zapomniałam jeszcze napisać, że Aza często chodzi na spacery z kolegą - tzn. właśnie z Hugusiem (duży piesio - mieszaniec bokser-doberman, także Aza ma swojego ochroniarza:eviltong:). Na początku trochę na niego warczała, ale teraz macha na jego widok szczotusią i chyba na swój sposób go polubiła.:cool2: A Hugo, no cóż, chyba mu się panna Aza podoba;) Aż jestem w szoku, bo on nigdy nie lubił czarnych psów:eviltong: No ale jak tu można nie zakochać się w naszej Azuni:cool3: Pozdrawiamy wszystkich gorąco!!!:bye:

Posted

:loveu: wiesz moja sunka ,zawse lubiala stawiac na swoim,i wie jak pancie omotac ,wiec szybko sie obraza,pozniej moge ja czasem wolac a ona nawet nie spojrzy:evil_lol: ,jak by nie wogole nie było,dlatego pozwalam jej na te numerki nocne choc czasem po takiej tygodniowce mam dosc.Wiesz numerki nocne pancia przy opkazji poje :evil_lol: ,na co w dzien nie ma czasu;) .Ciesze sie ze Azunia ma kumpla super ze sie dogaduja .Oj jaka jestem szczesliwa ze trafiliscie na siebie :loveu:

Posted

Ja też jestem przeszczęśliwa, że jesteśmy razem:loveu: Jeszcze nie tak dawno odkładałam decyzję o przeprowadzce w nieskończoność, tłumacząc się tym, że jeszcze muszę zbierać pieniądze na to i na tamto, a teraz mieszkam ze swoim TŻ i z moją Azunią i nagle te wszystkie przyziemne sprawy, typu firanka, stół do jadalni, przestały być ważne;) Zaczęłam żyć tutaj i teraz;) A Azunia jest coraz szczęśliwsza, coraz pewniejsza siebie. Jeszcze nie umiemy się do końca porozumieć;) , jeszcze nie wiem, co oznaczają niektóre jej piski i nie wiem też, jak obajwia się u niej obrażanie itp., ale to na pewno przyjdzie z czasem.Wczoraj kupiłam jej adresatkę i nową zabawkę - taki piszczący, gumowy kamień z czterema rękami;) Aza za bardzo nie wie, do czego służą zabawki, ale tą o dziwo nawet się zainteresowała:eviltong: Najpierw słuchała, jak kamień piszczy (jak ona słodko przechyla główkę i rusza swoimi prześlicznymi uszkami:loveu: :loveu: :loveu: ), a później kiedy pańcia pokazywała, jak kamień fajnie się turla, Aza podbiegła, chwyciła kamień w ząbusie i zaniosła na swoje łóżeczko, jakby chciała powiedzieć: "Pańcia spadaj, to moja zabawka":evil_lol: Nie wiem, czy wcześniej o tym pisałam (możliwe, że się powtarzam;) ), ale Aza nie lubi przychodzić do nas do sypialni - tzn. przychodzi, ale bardzo rzadko i tylko wtedy gdy sama tego chce, ale wczoraj odkryła, że kiedy pańcia leży na łóżku, to sięga ręką aż na ziemię i Azunia położyła się (a wręcz rozwaliła:eviltong: ) obok łóżka, prezentując swój brzuszek i razem oglądałyśmy TV;) Na łóżko, kanapę nie wchodzi. Ja jestem przyzywczajona do tego, że pies śpi ze mną, ale jej raczej nie będę tego uczyć, bo TŻ nas chyba wydziedziczy:eviltong: Mam prośbę do Admina;) - czy mógłbyś mi na pw wyjaśnić, jak można załączyć zdjęcia? Będę bardzo wdzięczna:cool3: Aza chciałaby Wam pokazać swój śliczny pyszczuś:eviltong:

Posted

Witamy!;) Przepraszam za tak długie milczenie;) , ale niestety, pańcię rozłożyło jakieś grypsko (czyt. kaszel jak u gruźlika, oczy czerwone jak u królika;) ). Dziękuję Adminowi za instrukcje - postaram się coś później wyprodukować. Muszę Wam powiedzieć, że z Azy to raczej modelka nie będzie, bo aparatu nie lubi;) Kiedy robię jej zdjęcia, zaraz się kuli i robi smutne minki. Szkoda, że nie mogę nakręcić jakiegoś filmu ze spacerku - wtedy Aza jest pradziwym kłębkiem radości;) Azunia coraz bardziej się ośmiela. Ostatnio przenosi się na noc do naszej sypialni i śpi obok łóżka;) Już swobodnie biega po całym mieszkaniu, wszystko ją interesuje, a szczególnie lodówka;) Jutro idę z nią do weterynarza. A tak poza tym... czekamy z Azą na wiosnę. Marmar, przepraszam, ale dzisiaj chyba jednak nie dam rady przyjść na wspólny spacer - jeszcze tam z Azą nie doszłyśmy;) - pańcia chyba wykazuje jakieś szczególne przywiązanie do znanych sobie terenów;) Ale w najbliższym czasie na pewno - może uda się zorganizować ten spacer dla wszystkich kruszynek zabranych z azylu...;) Uciekam już, bo mam sporo pracy, ale później postaram się załączyć zdjęcia. Instrukcja Admina jest bardzo jasna, tylko że ja blondynka jestem i może się skończyć na tym, że otatecznie prześlę zdjęcia Adminowi:eviltong: Pozdrawiamy!

Posted

[IMG]http://img76.imageshack.us/img76/7061/dsc001143qs.jpg[/IMG][IMG]http://img83.imageshack.us/img83/1064/dsc001155yk.jpg[/IMG][IMG]http://img20.imageshack.us/img20/619/obraz12nb.jpg[/IMG][IMG]http://img103.imageshack.us/img103/3374/dsc001239ct.jpg[/IMG][IMG]http://img127.imageshack.us/img127/9103/obraz29rg.jpg[/IMG]

Posted

no no Azunia ,ale szczesliwa z niej kobitka.Amanitko,ze spacerkiem sie wstrzymamy ,zaczekamy az sniezek stopnieje,teraz paskudnie na cegielni,a cio do spotkania ,to obowiazkowo wszystkei psiaki musza sie spotkac,co prawda nie wszystkie sa tu na miejscu ,wiec tych pozostałych psiaczkow przyniesiemy sobie fotki z nowych dalekich domkow:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Posted

Adminie, wielkie dzięki;) Jesteś moim idolem;)Marmar, masz rację - ten topniejący śnieg jest fatalny - wszędzie małe, bądź większe bajora. Mam specjalne stare trapery do wypraw z Azunią;), ale oddałbym wszystko za piękne zielone łąki;) A wczoraj Azunia została zaszczepiona - była bardzo dzielna;) W ogóle Azunia jest bardzo spokojna. Gdzieś czytałam, że piesek zabrany ze schroniska dopiero po miesiącu pobytu w nowym domu pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Za trzy dni minie miesiąc, odkąd Azunia jest u nas, ale nadal jest tak samo grzeczna: w mieszkaniu albo leży na swoim kocyku, albo chodzi wszędzie za pańcią (ostatnio rozłożyła się w kuchni i towarzyszyła pańci przy zmywaniu naczyń:lol:) , na spacerkach ładnie chodzi na smyczy, zawiera nowe znajomości i absolutnie nie wykazuje żadnej agresji - taki wesoły, podskakujący promyczek;) Ale najlepsza jest ta jej szczotusia - kiedy Aza się cieszy uderza nią w meble, ostatnio nawet w drzwi sąsiada:eviltong: Mam takie małe pytanko do Admina - Aza została oddana przez właściciela z innym psem i coś wspominałeś, że on znalazł dom na tym samym osiedlu. Czy macie może zdjęcie tego psa? To tak z czystej ciekawości, bo Azunia cieszy się do wszystkich dużych psów, a ja wtedy myślę, że może to jej przyjaciel z dawnych lat...;) Jeśli jesteś w posiadaniu tego zdjęcia, to bardzo Cię proszę Adminku o wklejenie go tutaj;) Z góry dziękuję. A wracając do psów, to Azunia cieszy się do wszystkich z daleka. Kiedy jakiś psiak zdecyduje się na bliższą znajomość, Aza zaczyna panikować, kuli się i dopiero po chwili zaczyna być towarzyska. A kiedy nowy kolega pójdzie już w swoją stronę, Aza uśmiecha się, macha szczotusią i zerka na pańcię, jakby chciała powiedzieć: "Ale fajny gość z tego psiaka";) Ach, w ogóle o Azuni mogłabym chyba całą książkę napisać:eviltong: Pozdrawiamy wszystkich gorąco!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...