Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ehh, no to głuptas nie nauczył się, że jadący samochód jest niebezpieczny. Nadal taki jest w tym temacie beztroski :roll:
Z tym lękiem przed podniesioną ręką z kijem to może być wcześniejszy uraz. W końcu on ma już 3-4 lata, a na budowie spędził rok. Gdzieś żył przed budową. Cholera wie jakie ma doświadczenia z tamtego czasu. W mieszkaniu raczej nie mieszkał i zabawek nie zna, ale chyba miał jakiegoś opiekuna, bo bardzo szybko nauczył się np. komendy "siad". Za szybko. Myślę, że znał ją kiedyś i tylko trzeba było mu to odświeżyć. Jak pokaże mu się palcem miejsce, gdzie ma iść to kładzie się w tym miejscu i nie rusza się stamtąd, więc ktoś go musiał tego nauczyć, że nie wolno mu z tego miejsca zejść bez pozwolenia. Może jego lęk przed uniesionym kijem ma początek w tamtym okresie? Może miał kiedyś dom (bardziej chyba budę, bo co to za dom, gdzie pies nie ma ani jednej zabawki - on dopiero teraz się uczy do czego to służy).

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Koleżanka mi podpowiedziała -ta od której jutro powinien wyjsć przelew dla Stefana:) żeby powtórzyć to badanie moczu Stefana. Czasem jest to kwestia niesterylnego pojemnika w laboratorium lub jakiejś pomyłki... Powtórzmy to badanie moczu dla pewnosci-zobaczymy czy ten tłuszcz wyjdzie raz jeszcze. Ona tak miała ze swoim psem. Co myślisz???

Posted

[quote name='ankekoval']Kamila, czy mogę dać Twój numer konta mojemu koledze? , zebrali dla Stefana fajną sumę! czy wolisz żebym wzięła od niego gotówkę i przelała Tobie bezposrednio??[/QUOTE]

Możesz podać :) DZIĘKI :)

Posted

[quote name='ankekoval']Koleżanka mi podpowiedziała -ta od której jutro powinien wyjsć przelew dla Stefana:) żeby powtórzyć to badanie moczu Stefana. Czasem jest to kwestia niesterylnego pojemnika w laboratorium lub jakiejś pomyłki... Powtórzmy to badanie moczu dla pewnosci-zobaczymy czy ten tłuszcz wyjdzie raz jeszcze. Ona tak miała ze swoim psem. Co myślisz???[/QUOTE]

No my kupiliśmy sterylny pojemniczek i bezpośrednio do niego łapaliśmy ten mocz, więc tu chyba nie ma możliwości błędu. W laboratorium nie wiem. Jeśli chcecie powtórzymy to badanie tyle, że łapanie moczu wymaga pójścia na spacer razem (i ja i mąż). No i trzeba złapać poranny, więc nie widzę innej możliwości jak poczekanie z tym do weekendu. Chcieliśmy zrobić mu badanie krwi w niedzielę z rana, więc jeśli mamy powtarzać badanie moczu zanim zrobimy badanie krwi to musielibyśmy badać krew tydzien później. Nie wiem czy jest sens czekać z badaniem krwi i powtarzać ten mocz? Jak uważasz. My się możemy dostosować jednak uprzedzam, że badania poranne i naczczo są dla nas możliwe do wykonania tylko w niedzielę.

Posted

Witam :)
odnośnie tekstu ogłoszenia - moim zdaniem jest bardzo dobrze, są tam wszystkie informacje - skąd macie psiaka, co przeszedl, jak się zachowuje, jak wygląda. Ja, gdybym szukała pieska, uznalabym, że dostarczono mi wszelkich inf. Napisane fajnie, sympatycznie... Co więcej trzeba? Osoba, która się zainteresuje, i tak zadzwoni, obejrzy, zapozna się ze Stefankiem. Niech tylko zadzwoni...
Pytałam mamy, która jest lekarzem, ale nie od piesow, tylko od dwunoznych (i czasem od naszego jamniora) Mama mówi, że przy chorych nerkach bardzo ważna jest dieta i zdziwiła się, że wogóle stefek przestał jeśc karme leczniczą, tzn, że weci powiedzieli, że mozna ja odstawic. Nie wiem czy z psami jest tak samo, ale sądzę, że teraz Stefanek będzie musiał dłuuugo byc na Urinary, żeby mu sie stan zdrowia ustabilizował...
Stefanku, bardzo bardzo mocno cie wtulam rudzielcu :)

Posted

[quote name='Sol_1']Pytałam mamy, która jest lekarzem, ale nie od piesow, tylko od dwunoznych (i czasem od naszego jamniora) Mama mówi, że przy chorych nerkach bardzo ważna jest dieta i zdziwiła się, że wogóle stefek przestał jeśc karme leczniczą, tzn, że weci powiedzieli, że mozna ja odstawic. Nie wiem czy z psami jest tak samo, ale sądzę, że teraz Stefanek będzie musiał dłuuugo byc na Urinary, żeby mu sie stan zdrowia ustabilizował...[/QUOTE]

No na to wygląda niestety. Nie wiem czemu w Bobrowcu uznali, że Stefan może zacząć jeść już normalną karmę. Wygląda na to, że trochę przedwcześnie. Jeśli zaś chodzi o naszego weta to on jak na razie nie dostał historii choroby, a my od pani doktor z Bobrowca wiedzieliśmy tylko o przewlekłym zapaleniu pęcherza. Nie wiedzieliśmy jednak o kamieniach, więc i nasz wet o tym nie wiedział. Pierwsze badanie natomiast (zaraz po skończeniu karmy urinary) pokazało jedynie bogatą florę bakteryjną. Zakwaszenie i reszta były ok. Dlatego wet uznał, że faktycznie nie ma potrzeby karmić go urinary i przepisał antybiotyk na bakterie.
Najlepiej dla Stefana będzie jeśli uda się zdobyć historię choroby razem z wszystkimi wynikami dotychczas wykonanych badań. Niech to będzie u lekarza, który go leczy, bo teraz to tak jakbyśmy zaczynali wszystko od początku, a przecież on już wiele badań miał.
Mam nadzieję, że Taubi nie będzie miał problemów ze skompletowaniem tego wszystkiego.

Posted

[quote name='Sol_1']Stefanku, bardzo bardzo mocno cie wtulam rudzielcu :)[/QUOTE]

Rudzielec śle wszystkim pozdrowienia :)

[IMG]http://images41.fotosik.pl/266/e76ea5e3de825ba5med.jpg[/IMG]

hehe :D Język długi jak u mrówkojada :)
A Wy? Potraficie owinąć sobie nos językiem???
[IMG]http://images48.fotosik.pl/270/d35989522c7b8f32med.jpg[/IMG]

Na zdjęciach, przy ostrym świetle flesza, jeszcze lepiej widać to jego zaczerwienione uszko
[IMG]http://images35.fotosik.pl/125/29482167581522bamed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images43.fotosik.pl/270/5928790057b37b8amed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images44.fotosik.pl/270/fefc5aed2931a2dfmed.jpg[/IMG]

Posted

To moze zróbcie mu to badanie moczu za jakiś czas. Teraz najwazniejsza jest dokumentacja choroby Stefanka. Wtedy wszystko sie wyjaśni i mam nadzieję, ze Wet już poprowadzi jego leczenie...

Posted

no myślę, że badanie moczu tak czy inaczej trzeba będzie jeszcze nie raz zrobić, ale chyba nie ma sensu powtarzać go teraz. Wydaje mi się, że badanie kwi trzeba będzie jednak zrobić w najbliższą niedzielę, bo trzeba wykluczyć tę tarczycę. Niestety to dość drogie badanie. Mam nadzieję, że przed niedzielą będziemy mieli już historię choroby z El-Wetu i z Bobrowca. To by bardzo ułatwiło.
A może chcesz byśmy się wstrzymali z robieniem mu badania krwi do czasu skompletowania dotychczas wykonanych badań???

Posted

Specjalnie dla Cioteczek i Wujaszków Stefanka :):
(jakość niestety nie najlepsza)

[video=youtube;gaa01gkvkzU]http://www.youtube.com/watch?v=gaa01gkvkzU[/video]

[video=youtube;xz1H35NIbJk]http://www.youtube.com/watch?v=xz1H35NIbJk[/video]

Posted

i na deser...
Sam Tyson! Sesja zdjęciowa zaraz po walce :D
[IMG]http://images39.fotosik.pl/266/478a19ae610f54c3med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images38.fotosik.pl/267/31d07f87f4b77168med.jpg[/IMG]

Posted

Taubi zdobył część historii choroby Stefanka :multi:Jutro po południu się z nim spotkam.

[B]Dziewczyny czy któraś z Was odbierała jakiekolwiek wyniki badań Stefanka??? [/B]Czy jesteście w posiadaniu, np. któregoś USG??

Posted

[COLOR=Blue][COLOR=Black]O jeeeeeza! Na konto Stefanka wpłynęło 351zł od[B] Anny F.[/B] ![/COLOR]
DZIĘKUJEMY!!!![/COLOR]:)


Najświeższe rozliczenie:
[U][B]Wpłaty na Stefka (konto DT):[/B][/U]
02.02.2010 - Ankekoval - [B]300 [/B]zł
12.02.2010 - Ma6da - [B]20 [/B]zł
22.02.2010 - Sol_1 -[B] 140[/B]zł
22.02.2010 - Agnieszka Karolina W-wa - [B]30[/B]zł
09.03.2010 - Ma6da - [B]20[/B]zł
10.03.2010 - Ankekoval - [B]200[/B]zł
11.03.2010 - Anna F. - [B]351[/B]zł
____________
RAZEM: [B]1061[/B]zł

[U][B]
Wydatki[/B] Stefana:[/U]
[U]LUTY '2010:[/U]
- badanie moczu - [B]15[/B]zł
- antybiotyk - [B]15,04[/B]zł
- kości i uszy (smakołyki na czas naszego wyjścia do pracy) - [B]37[/B]zł
- karma puszki (od 07.02.) - 7 puszek 1200g - [B]35,23[/B]zł
- karma sucha + smakołyk na ząbki - łącznie 6kg karmy (zamówienie będzie lada chwila do odbioru) - [B]128,21[/B]zł
________________
RAZEM: [B]230,48 [/B]zł

[U]MARZEC '2010: [/U]
nagródki, czyszczenie zębów oraz zabezpieczenie na kleszcze - [B]26,26[/B]zł
kostki i uszy - [B]16[/B]zł.
badanie moczu - [B]15[/B]zł
puszki 1200g x8 - [B]43,65[/B]zł
sucha karma Royal Urinary S/O 14kg - [B]272,44[/B]zł
badanie krwi + lekarstwo do ucha - [B]95[/B]zł
"namordnik" - [B]14[/B]zł
________________
RAZEM: [B]482,35[/B]zł


[COLOR=Red][U][B]Obecny stan finansów Stefanka to:[/B][/U][/COLOR]
[B]+[/B]1061zł - wpłaty
[B]-[/B]230,48zł - wydatki z lutego
-482,35zł - wydatki z marca
___________
[COLOR=Blue][B]+ 348,17[/B][/COLOR]zł :)

Posted

Hej!!
Kamila - podam konto koleżance, która obiecała, że jak tylko będzie mogła, to coś przysle dla Stefanka, ok? :)
Nie, nie odbierałam żadnych jego wyników z Bobrowca.
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA FILMIKI! Chcemy więcej! :)
Wczoraj jak wracalam z pracy to podeszłam do furtki na dawnej budowie Stefcia. Tam tak pusto, zimno, ruiny i jakis lej jak po bombie. Nie umiem opisac ulgi, jaka odczuwam, że Stefanka tam nie ma i nigdy już nie będzie
Pozdrawiam

Posted

Sorry ze dopiero teraz, ale wcześniej nie mogłam wejść na wątek. Te 351 zl to od Ani F, która wspiera Stefana już od dłuższego czasu organizując zbiórki w firmie...:):):)
Co do badań. Ja zawozialm Stefana do Bobrowca i wszystkie dokumenty, które dostałam zawiozłam razem Z Stefanem do Bobrowca. Jeżeli nie dali mi usg tzn że jest w El-Wet na ul. Niepodległosci...
Napewno był opis choroby -pamiętam.
Oglądałam filmiki ze Stefem - fajne- ale ucho chyba go boli bo mam wrażenie, ze przekrzywia głowę w jedną stronę. Musi to zobaczyć Wet !!!! Co do badań krwi - to jak zadecyduje lekarz-nie chę narzucac nic. napisąłm o powtórnym badaniu moczu bo Ania F. miała taką samą sytuację ze swoim psem; tzn. wyniki były błędne....
Mam nadzieję, ze szybko znajdzie sie to usg, a w Bobrowcu go nie ma??? dzwoniłaś? czy ja mam zadzwonic??

Posted

Aniu historię choroby Stefanka załatwiał Taubi jako pracownik Azylu. Nie mogli znaleść USG, ale może już znaleźli? Na pewno tego nie wiem. Dziś widziałam się z Taubim. Dostałam przefaksowane wyniki badań krwi i moczu. Jest tego trochę. Reszta będzie do odbioru w El-Wecie, bo Bobrowiec przesłał co miał do El-Wetu. Wszystko będzie czekać w recepcji. Taubi załatwi tak, by wydali mi to na nazwisko :) Najważniejsze, że przed weekendem dostaliśmy te mocze i krwie ;) bo sporo to rozjaśnia sytuację: Teraz z całą pewnością wiem, że ostatnich badań moczu Stefana nie trzeba powtarzać. KULKI TŁUSZCZU WYSTĘPUJĄ JUŻ W POPRZEDNICH (starszych) JEGO BADANICH! Także nie jest to raczej błąd czy zanieczyszczenie próbki :( Ważne, że dzieki szybkiemu działaniu Taubiego, dostaliśmy też jego stare badania krwi. Pokażemy je naszemu Wetowi. Nie znam się na tym, więc sama tego nie strwierdzę, ale możliwe, że wśród tych starych badań krwi jest już to, które nasz Wet chciał wykonać. Okaże się w niedzielę.
Po resztę badań itd. pojedziemy do El-Wetu w przyszłym tygodniu. Wtedy zobaczymy czy czegoś jeszcze brakuje czy nie.
Uszko Stefana na pewno swędzi. Nie wiem czy też boli, ale to możliwe, bo nie chce by go dotykać, a Fąfel ciągle chce mu to ucho lizać. Jak będziemy w niedzielę u Weta to je obejrzy.

[COLOR=Blue]Aniu podziękuj od nas bardzo Ani F. za uzbierane pieniążki :)
Wszystkim Wam ogromnie dziękujemy!!!, bo sami nie podołalibyśmy finansowo.
Taubi - dzięki za pomoc w kompletowaniu historii choroby Stefanka [/COLOR] :)

Posted

Witam :)
Nasz Wet w niedzielę obejrzał stare wyniki Stefanka. Tak jak pisałam te kulki tłuszczu w moczu pojawiają się w każdym badaniu. Niestety wśród wcześniejszych badań kwi nie było hormonu, więc wczoraj Stefan miał pobraną krew na hormon. Wet mówi, że zarówno te kulki tłuszczu, jak i stan sieści Stefana, ciągłe ropienie oczu, nieładny stan skóry przy pysku, a nawet zapalenie ucha, które ma teraz Stefan - wszystko może towarzyszyć chorej tarczycy. Ostatecznie diagnoza ta potwierdzi się jednak najwcześniej w środę, gdy dostaniemy wyniki badania krwi.
Póki co Stefanowi trzeba wyleczyć zapalenie ucha. Wet powiedział, że to go może bardzo boleć :( Mamy mu rano i wieczorem wpuszczać lek do ucha, co nie jest łatwe, bo Stefan nie bardzo daje się do tego ucha dotykać. Oprócz kosztów badania krwi i leku do ucha (razem 95zł) musieliśmy, więc zakupić jeszcze jakiś "namordnik" dla bezpieczeństwa (14zł). Zakładamy mu to na czas tych nieprzyjemnych zabiegów przy uchu.
Jeśli chodzi o jego zęby Wet powiedział, że można z tym poczekać, bo Stefan je normalnie. Może, więc go to nie boli mimo, że bardzo kiepsko wygląda.
Stefan miał wczoraj niezłą wycieczkę :) Najpierw Wet (kotki, pieski, króliczki i dzieci :) ) potem wyprawa do sklepu zoologicznego po "namordnik". Przemaszerował dumnie przez centrum handlowe (tylko tam był w niedzielę otwarty jakiś sklep zoologiczny), grzecznie przymierzał kagańce i inne "namordniki" oraz z wielkim zainteresowaniem oglądał papużki i świnki morskie :D

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...