apocalypse Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 Witam. Miałam dzisiaj nieprzyjemną sytuację, a w zasadzie to nie ja, tylko moje psiątko, Rysiu. Pies sąsiada, wyżeł, najprawdopodobniej przeskoczył przez płot i zaatakował moje biedactwo. W zasadzie to oprócz szoku, pocharatanej szyji (ale nie było nic szytego) i jeszcze jednego szoku to Rysiowi nic więcej nie dolega. Interwecja była natychmiastowa, mój brat rozszerzył tamtemu psu szczęki i wyciągnął moją Bidę. Pojechaliśmy do weterynarza, wszystko jest pod kontrolą. Jednak zauważyłam u niego przed momentem pewną rzecz. W prawym oku, białko jest czerwone. NIe to, że są popękane naczynka i wygląda to jak pajęczyna, tylko calusieńkie jest czerwone. I tu pojawia się moje pytanie. Czy to normalne, o ile pogryzienia u psów są normalne, że przy ogromnym stresie psu skacze ciśnienie i aż tak pękają naczynka? Następną wizyte u weta mam dopiero za dwa dni, czyli w czwartek. Nie wiem, czy czekać z tym okiem do czwartku, czy jutro z rana wsiadać z auto i jechać do weterynarza. Dodam, że pies to oczywiście Shih, czyli ma specyficzne, wyłupiaste oczy. Może to ma jakieś znaczenie. Pozdrawiam. Quote
Chefrenek Posted November 5, 2009 Posted November 5, 2009 [quote name='apocalypse']Witam. Miałam dzisiaj nieprzyjemną sytuację, a w zasadzie to nie ja, tylko moje psiątko, Rysiu. Pies sąsiada, wyżeł, najprawdopodobniej przeskoczył przez płot i zaatakował moje biedactwo. W zasadzie to oprócz szoku, pocharatanej szyji (ale nie było nic szytego) i jeszcze jednego szoku to Rysiowi nic więcej nie dolega. Interwecja była natychmiastowa, mój brat rozszerzył tamtemu psu szczęki i wyciągnął moją Bidę. Pojechaliśmy do weterynarza, wszystko jest pod kontrolą. Jednak zauważyłam u niego przed momentem pewną rzecz. W prawym oku, białko jest czerwone. NIe to, że są popękane naczynka i wygląda to jak pajęczyna, tylko calusieńkie jest czerwone. I tu pojawia się moje pytanie. Czy to normalne, o ile pogryzienia u psów są normalne, że przy ogromnym stresie psu skacze ciśnienie i aż tak pękają naczynka? Następną wizyte u weta mam dopiero za dwa dni, czyli w czwartek. Nie wiem, czy czekać z tym okiem do czwartku, czy jutro z rana wsiadać z auto i jechać do weterynarza. Dodam, że pies to oczywiście Shih, czyli ma specyficzne, wyłupiaste oczy. Może to ma jakieś znaczenie. Pozdrawiam.[/QUOTE] Wydaje mi się, że od nacisku na szyję wzrosło ciśnienie, które spowodowało wylew w oku. Całe szczęście, że mu oko nie wyskoczyło.:shake: Quote
apocalypse Posted November 8, 2009 Author Posted November 8, 2009 [quote name='Chefrenek']Wydaje mi się, że od nacisku na szyję wzrosło ciśnienie, które spowodowało wylew w oku. Całe szczęście, że mu oko nie wyskoczyło.:shake:[/QUOTE] Rysiek dostał kropelki do oczu Dictortineff Vet, i już znika krew, powoli, bo powoli, ale znika. :) A Rysiowi już ożyła dupcia i niewiele pamięta. Ale trzyma się na metr od płotu. Zapobiegliwie. :) Quote
megi82 Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 biedaczek ale całe szczęscie,że tylko na tym się skończyło Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.