Agnie Koty Posted November 26, 2009 Author Posted November 26, 2009 [URL=http://img694.imageshack.us/i/krecik.jpg/][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/4661/krecik.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img694/krecik.jpg/1/][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/krecik.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL] Quote
Agnie Koty Posted November 26, 2009 Author Posted November 26, 2009 Został mi tylko ten maluszek. Walczymy z oczkiem, nie damy się. Zmienił się Imageshack i też z nim walczę..... Quote
Karilka Posted November 26, 2009 Posted November 26, 2009 A co jest z oczkiem? W jakim aktualnie jest wieku? Śliczności. Quote
Karilka Posted November 26, 2009 Posted November 26, 2009 Czy byłby większy problem z transportem w ok. Łodzi (80km) oczywiście za zwrotem kosztów? Prooszę o smska jak można - oddzwonię. 691 185 448 Karina Quote
Agnie Koty Posted November 26, 2009 Author Posted November 26, 2009 Karina, leczymy końcówkę kociego kataru. Hm, sprawa jest z nim taka, że on jest zarezerwowany. Generalnie nie rezerwuję kociaków bo to nie bilety ale i tak musi być u mnie jeszcze ze dwa- trzy tygodnie, to taki kociak specjalnej troski. Chciałabym żeby u mnie podrósł i sie porządnie " ofutrzył"Czekam tylko na potwierdzenie. Do Łodzi bym go raczej nie zawiozła bo nie mam jak... Quote
Lemoniada Posted November 29, 2009 Posted November 29, 2009 Faktycznie waciak, śmieszny taki :) Kciuki za oczko są! Quote
Agnie Koty Posted November 30, 2009 Author Posted November 30, 2009 Oczko już dobrze, ale jeszcze kontynuujemy leczenie żeby nie było niespodzianek. Waciaczek zaczyna porastać, na brzuszku jest już meszek i to spory. Najbardziej lubi gotowanego kurczaczka, ogólnie jest grzeczniusi i czysty. W sobotę byłam u koleżanki która wzięła ode mnie prawie rok temu młodziutka kotkę z pękniętą miednicą. Ale wyrosła! Ma tam jak w puchu! Quote
Agnie Koty Posted December 3, 2009 Author Posted December 3, 2009 Przykro mi Halbinko, że tak siedzą.... Jesień był u mnie prawie 5 miesięcy. Gnojek natomiast, ten ostatni z miotu, dostał skrzydeł. Wychorował się, teraz się pięknie opierza i zaczyna szaleć po mieszkaniu. Apetycik ma taki sobie, najchętniej je gotowanego kurczaka. Mam nadzieję, ze ten nagrany dom się nie rozmyśli. Teraz przed świętami aż strach oddawać kociaki.... Quote
Agnie Koty Posted December 11, 2009 Author Posted December 11, 2009 Nie było nas długo, czasu nie ma i jakieś otępienie ogarnia. Maluszek jeszcze jest u mnie, rośnie, zmienia mu sie futerko. Dom milczy zatem chyba niedługo rozglądamy się za nowym,,, [URL=http://img69.imageshack.us/i/dscf1950i.jpg/][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/5073/dscf1950i.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img69/dscf1950i.jpg/1/][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/dscf1950i.jpg/1/w500.png[/IMG][/URL] Quote
halbina Posted December 17, 2009 Posted December 17, 2009 tak, otępienie, zima, sen... a domków potrzeba... Quote
Agnie Koty Posted January 10, 2010 Author Posted January 10, 2010 [URL="http://img509.imageshack.us/i/dscf2066.jpg/"][IMG]http://img509.imageshack.us/img509/1930/dscf2066.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/img509/dscf2066.jpg/1/"][IMG]http://img509.imageshack.us/img509/dscf2066.jpg/1/w500.png[/IMG][/URL] Kilka godzin temu Krecik pojechł do nowego domu. Będzie mieszkał w bloku, z panią i jej sympatycznym synem. Nie miałam się nawet do czego przyczepić...:evil_lol: Quote
Lemoniada Posted January 10, 2010 Posted January 10, 2010 Jakie on ma cudne policzki :) Powodzenia, Kreciku! Quote
halbina Posted January 10, 2010 Posted January 10, 2010 Lipton wczoraj pojechał... czyli jednak można wyadoptować krówki... gratulacje! Quote
Agnie Koty Posted January 11, 2010 Author Posted January 11, 2010 Ojej, Halbinko! Gratulacje i owacje! Bardzo się cieszę! Moja krówka czyli Jesień Sredniowiecza ma się świetnie, Państwo są w nim zakochani, mówią, że jest bardzo mądry, khe, khe. Lemoniadko, Krecik był cały cudny. Nawet moje zwariowane i napuszone dzieci zawyły jak dowiedziały się, że pojechał. Taki spokój w domu, nikt nie galopuje... Mamy teraz na tymczasie 6 mies. kotkę, czekamy aż jej uszko odpadnie bo miała tam olbrzymi ropień. Ale ona jest spokojna, taka pluszowa zabawka. Nazywa się Piratka. Jej mama została odłowiona do sterylizacji i okazało się, że jej dziecinka wymaga natychmiastowej pomocy. Pewna dzielna wolontariuszka weszła po Piratkę do komina, na szczęście na dole.... [URL=http://img34.imageshack.us/i/pilatka.jpg/][IMG]http://img34.imageshack.us/img34/373/pilatka.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img34/pilatka.jpg/1/][IMG]http://img34.imageshack.us/img34/pilatka.jpg/1/w500.png[/IMG][/URL] Quote
Lemoniada Posted January 11, 2010 Posted January 11, 2010 Jaka ona urocza! Faktycznie pluszowo wygląda, a brak uszka dodaje jej takiego zadziornego, czupurnego uroku :) Nie jest dzikawa? Quote
Agnie Koty Posted January 11, 2010 Author Posted January 11, 2010 A co, wygląda na lekko wkulwioną? :evil_lol: Masz rację, Lemo. Dostałam ją jako strasznie dzikiego kota, tam mówiła koleżanka. Piratka została z marszu wysterylizowana /miała być kocurkiem/, ucho miała oczyszczone z ropy, posiedziała dwa dni w klatce i okazało się, że dzikość jej minęła, no , może nie jest przytulaśna ale lubi siedzieć na kolanach i przemieszcza się swobodnie po mieszkaniu. Zadziwiająco spokojnie znosi moje zabiegi pielęgnacyjne, leki połykała jak wzorowy pacjent aż nasza wetka stwierdziła, ze to jest nienormalne. Postanowiliśmy nie wypuszczać jej na poprzedni teren skoro ma zadatki na domowego kota. W każdym razie super korzysta z kuwety i nie ucieka przed człowiekiem, stała się wybredna w jedzeniu :cool3:. Nie mogę się powstrzymać żeby jej nie wymiziać za każdym razem na co odpowiada mruczeniem. Jej mama była całkowicie domowa, przybłąkała się do pewnego domu i tam została. Na też Piratkę czeka już nasz zaprzyjaźniony koci dom, czekamy tylko aż uszko całkowicie się wygoi, może będzie miała drobny zabieg plastyczny... Quote
halbina Posted January 11, 2010 Posted January 11, 2010 Piratka urokliwa! Lipton chyba jednak wróci, ponoć strasznie sie boi i chowa... Quote
Lemoniada Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 [quote name='halbina']Piratka urokliwa! Lipton chyba jednak wróci, ponoć strasznie sie boi i chowa...[/QUOTE] No litości... Niech mu dadzą szansę, ten powrót wcale mu nie pomoże przełamać lęku, wręcz przeciwnie:-( Quote
Agnie Koty Posted January 13, 2010 Author Posted January 13, 2010 Wiem z innego wątku, że Liptonik wrócił. Przykro mi, Halbinko. Jesień też miał pierwszą nieudana adopcję. Za Piratę pojechała do nowego domu inna koteczka, identyczna, miziasta i wysterylizowana. Bo... Piratka na razie nie jest adopcyjna, pozostałości po ropniu dają znać. Jest pod kontrolą wetki , pięknie je, bawi się i ....wdrapuje mi się na kolana. Nawet teraz kiedy to piszę, Piratka siedzi mi przed nosem i mruczy. Kochana jest. Quote
halbina Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 czyli... wątki Piratki i Liptona będą miały dalszy ciąg... zdrówka życzymy! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.