Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[URL=http://img694.imageshack.us/i/krecik.jpg/][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/4661/krecik.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img694/krecik.jpg/1/][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/krecik.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL]

  • Replies 70
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Karina, leczymy końcówkę kociego kataru. Hm, sprawa jest z nim taka, że on jest zarezerwowany. Generalnie nie rezerwuję kociaków bo to nie bilety ale i tak musi być u mnie jeszcze ze dwa- trzy tygodnie, to taki kociak specjalnej troski. Chciałabym żeby u mnie podrósł i sie porządnie " ofutrzył"Czekam tylko na potwierdzenie. Do Łodzi bym go raczej nie zawiozła bo nie mam jak...

Posted

Oczko już dobrze, ale jeszcze kontynuujemy leczenie żeby nie było niespodzianek. Waciaczek zaczyna porastać, na brzuszku jest już meszek i to spory. Najbardziej lubi gotowanego kurczaczka, ogólnie jest grzeczniusi i czysty.
W sobotę byłam u koleżanki która wzięła ode mnie prawie rok temu młodziutka kotkę z pękniętą miednicą. Ale wyrosła! Ma tam jak w puchu!

Posted

Przykro mi Halbinko, że tak siedzą.... Jesień był u mnie prawie 5 miesięcy.
Gnojek natomiast, ten ostatni z miotu, dostał skrzydeł. Wychorował się, teraz się pięknie opierza i zaczyna szaleć po mieszkaniu. Apetycik ma taki sobie, najchętniej je gotowanego kurczaka. Mam nadzieję, ze ten nagrany dom się nie rozmyśli. Teraz przed świętami aż strach oddawać kociaki....

  • 2 weeks later...
Posted

Nie było nas długo, czasu nie ma i jakieś otępienie ogarnia. Maluszek jeszcze jest u mnie, rośnie, zmienia mu sie futerko. Dom milczy zatem chyba niedługo rozglądamy się za nowym,,,

[URL=http://img69.imageshack.us/i/dscf1950i.jpg/][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/5073/dscf1950i.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img69/dscf1950i.jpg/1/][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/dscf1950i.jpg/1/w500.png[/IMG][/URL]

  • 4 weeks later...
Posted

[URL="http://img509.imageshack.us/i/dscf2066.jpg/"][IMG]http://img509.imageshack.us/img509/1930/dscf2066.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/img509/dscf2066.jpg/1/"][IMG]http://img509.imageshack.us/img509/dscf2066.jpg/1/w500.png[/IMG][/URL]

Kilka godzin temu Krecik pojechł do nowego domu. Będzie mieszkał w bloku, z panią i jej sympatycznym synem. Nie miałam się nawet do czego przyczepić...:evil_lol:

Posted

Ojej, Halbinko! Gratulacje i owacje! Bardzo się cieszę! Moja krówka czyli Jesień Sredniowiecza ma się świetnie, Państwo są w nim zakochani, mówią, że jest bardzo mądry, khe, khe.
Lemoniadko, Krecik był cały cudny. Nawet moje zwariowane i napuszone dzieci zawyły jak dowiedziały się, że pojechał. Taki spokój w domu, nikt nie galopuje... Mamy teraz na tymczasie 6 mies. kotkę, czekamy aż jej uszko odpadnie bo miała tam olbrzymi ropień. Ale ona jest spokojna, taka pluszowa zabawka. Nazywa się Piratka. Jej mama została odłowiona do sterylizacji i okazało się, że jej dziecinka wymaga natychmiastowej pomocy. Pewna dzielna wolontariuszka weszła po Piratkę do komina, na szczęście na dole....

[URL=http://img34.imageshack.us/i/pilatka.jpg/][IMG]http://img34.imageshack.us/img34/373/pilatka.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img34/pilatka.jpg/1/][IMG]http://img34.imageshack.us/img34/pilatka.jpg/1/w500.png[/IMG][/URL]

Posted

A co, wygląda na lekko wkulwioną? :evil_lol:
Masz rację, Lemo. Dostałam ją jako strasznie dzikiego kota, tam mówiła koleżanka. Piratka została z marszu wysterylizowana /miała być kocurkiem/, ucho miała oczyszczone z ropy, posiedziała dwa dni w klatce i okazało się, że dzikość jej minęła, no , może nie jest przytulaśna ale lubi siedzieć na kolanach i przemieszcza się swobodnie po mieszkaniu. Zadziwiająco spokojnie znosi moje zabiegi pielęgnacyjne, leki połykała jak wzorowy pacjent aż nasza wetka stwierdziła, ze to jest nienormalne. Postanowiliśmy nie wypuszczać jej na poprzedni teren skoro ma zadatki na domowego kota.
W każdym razie super korzysta z kuwety i nie ucieka przed człowiekiem, stała się wybredna w jedzeniu :cool3:. Nie mogę się powstrzymać żeby jej nie wymiziać za każdym razem na co odpowiada mruczeniem. Jej mama była całkowicie domowa, przybłąkała się do pewnego domu i tam została.
Na też Piratkę czeka już nasz zaprzyjaźniony koci dom, czekamy tylko aż uszko całkowicie się wygoi, może będzie miała drobny zabieg plastyczny...

Posted

[quote name='halbina']Piratka urokliwa! Lipton chyba jednak wróci, ponoć strasznie sie boi i chowa...[/QUOTE]
No litości... Niech mu dadzą szansę, ten powrót wcale mu nie pomoże przełamać lęku, wręcz przeciwnie:-(

Posted

Wiem z innego wątku, że Liptonik wrócił. Przykro mi, Halbinko. Jesień też miał pierwszą nieudana adopcję.
Za Piratę pojechała do nowego domu inna koteczka, identyczna, miziasta i wysterylizowana. Bo... Piratka na razie nie jest adopcyjna, pozostałości po ropniu dają znać. Jest pod kontrolą wetki , pięknie je, bawi się i ....wdrapuje mi się na kolana. Nawet teraz kiedy to piszę, Piratka siedzi mi przed nosem i mruczy. Kochana jest.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...